UmiĹscy
Może więc władze w Warszawie, które zabiegają o zniesienie obowiązku posiadania wiz przez obywateli polskich udających się do USA, powinny zamiast publicznych wypowiedzi okazujących frustrację z bezskuteczności ich działań zastosować w stosunku do Amerykanów ich własne powiedzenie:
“Do not get mad-get even“ “Nie wściekaj się-weź odwet” i wprowadzić wizy dla Amerykanów. Obowiązywały one do 1991 roku i stanowiły pokaźne źródło dochodów polskiego MSZ-u, który z opłat za wydawanie Amerykanom wiz na wjazd do Polski utrzymywał polskie placówki dyplomatyczne na świecie. Obecnie większość krajów świata nie wymaga wiz od Amerykanów, gdyż pragnie, by odwiedzali ich turyści amerykańscy. Skoro jednak Amerykanie nie dostrzegają polskiego wkładu w wojnę z reżimem Husajna, puścili w niepamięć Pułaskiego, Kościuszkę i Brzezińskiego i mówią o wizach dla Polaków w kontekście wojny z terroryzmem ,to Polacy nie powinni mieć skrupułów i wprowadzić wizy dla Amerykanów, darując im przy tym wspaniałomyślnie konieczność odbycia rozmowy z polskim konsulem.
Wojciech Minicz
Źródło: "Expatpol.com"
Co o tym sądzicie ? Czy byłoby to korzystne dla Polski ? Zapraszam do dyskusji.
[ Komentarz dodany przez: Daidoss: Pią 14 Wrz, 2007 10:12 ]
Byc może sprawa zostanie rozwiązana bez naszego bezposredniego udziału.
http://www.money.pl/gospo...2,0,254390.html
Czyli wszystkim zajmie się Bruksela.Tak z tego wynika.Mianowicie będą wymagać elektronicznej rejestracji od Amerykanów,tylko że Amerykanie oferują nam w zamian coś podobnego i co z tym fantem zrobić ? Po prostu w USA są przewrażliwieni na punkcie bezpieczeństwa.Nie ma się co dziwić po 11 września.
Dobrze by im to zrobiło Jeśli Ameryka zniesie wizy Polsce to będzie musiała to zrobić wobec innych kilkunastu państw... Raczej nierealne!
Co do ankiety, zaznaczyłam "tak" dlatego, że z jakiej racji oni sobie mają do nas przyjeżdżać kiedy chcą i na jak długo, a my musimy sie starać o wyjazd do nich niekiedy miesiącami? Nie ma tak dobrze
Za, Polska nie ma nic z tej przyjaźni z USA. Ciekawe co by zrobili bez nas w Iraku i Afganistanie. Zero wdzięczności.
Martwi mnie jednak,czy nie będzie to ze szkodą dla Polonii zagranicznej przyjeżdżającej z USA do nas,bo niektórzy z naszych też mają amerykańskie obywatelstwo.Trzeba coś zrobić, by wprowadzić wizy dla Amerykanów nie krzywdząc przy tym nikogo z Polonii.Trzeba wpierw jasno zdefiniować kim jest rodowity Amerykanin.
A zatem Amerykaninem jest ten
-którego korzenie sięgają czasów pierwszych osadników
-który deklaruje ścisły związek ze swoją Ojczyzną (czuje się Amerykaninem i jest aktywny politycznie np.wybory czy partia polityczna)
-który trzyma się anglosaskich tradycji
-posiada amerykańską narodowość i obywatelstwo jednocześnie
-używa czystej angielszczyzny
-spełnia te wszystkie wymagania naraz
Tych objęłyby wizy.
Oczywiście, że TAK. Bo dlaczegożby nie? Co to, Amerykanie są jakimiś "nadludźmi", których w każdym kraju winno się podejmować z czerwonym dywanem, orkiestrą, przemówieniami i pokazem fajerwerków ?? To, że się za takich uważają to osobna historia.
Za te wszystkie puste słowa, obietnice bez pokrycia i szafowanie życiem polskich żołnierzy, nawet tych przepisów wizowych nie złagodzili, dali jedynie kilka starych samolotów. Pamiętajmy - polscy żołnierze giną za amerykańską ropę, za interesy amerykańskich korporacji, podczas gdy drugi już rząd prezentuje wobec Busha postawę klęczącą połączoną z lizaniem tyłka.
A swoją drogą przed wyborami PiS obiecywał, że wycofa polskie wojska z Iraku (a w zamian wysłał je także do Afganistanu), że w stosunkach z USA będzie stosował zasadę pełnego partnerstwa (a stosuje lizidupstwo zaawansowane). Cóż......."Zasady zobowiązują"......że tak powiem......
Helmutt napisałeś:
Pamiętajmy - polscy żołnierze giną za amerykańską ropę, za interesy amerykańskich korporacji,
Sorry,ale przede wszystkim polscy żołnierze oddają życie na chwałę naszej Ojczyzny.Amerykanie jednak tego polskiego poswięcenia nie potrafią docenić,a przecież my też zostawiliśmy własny ślad w Ameryce.Jest tam nas bagatela blisko 10 milionów ! A nasi bohaterowie narodowi to co ?
Helmutt napisałeś:
Pamiętajmy - polscy żołnierze giną za amerykańską ropę, za interesy amerykańskich korporacji,
Sorry,ale przede wszystkim polscy żołnierze oddają życie na chwałę naszej Ojczyzny.
Nie zgadzam się. Co jest chwalebnego w pomaganiu w prowadzeniu wojny napastniczej w kraju, który nam (jako Polsce) nic nie zawinił? Poczytaj sobie o wojnie w Iraku, ale nie to co pisze "oficjalnie" ale coś z "drugiego obiegu". Zobaczysz jak wygląda owa "misja pokojowa"...
Polacy w tej chwili pomagają w "wywalczaniu" przestrzeni zyciowej dla wielkich amerykańskich korporacji. Nie dość, że to nieetyczne to jeszcze wbrew konstytucji.
Zresztą... przypomij sobie słowa papieża Jana Pawła II o wojnie irackiej.
Zdanie Watykanu jest tu najważniejsze,a zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI stanowczo potępiają wszelkie formy działań wojennych.W wojnach giną i zostają ranni zwykli cywile,a ich życie jest bardziej ważniejsze niż uzbrojenie dla armii.Amerykanie chwalą się militarną potęgą,a tymczasem bezbronni cywile przechodzą "piekło" na Ziemi.
A teraz powróćmy do kwestii wiz,bo chyba nieco zaofftopowaliśmy tutaj.
Nie zgadzam się. Co jest chwalebnego w pomaganiu w prowadzeniu wojny napastniczej w kraju, który nam (jako Polsce) nic nie zawinił? Poczytaj sobie o wojnie w Iraku, ale nie to co pisze "oficjalnie" ale coś z "drugiego obiegu". Zobaczysz jak wygląda owa "misja pokojowa"...
Polacy w tej chwili pomagają w "wywalczaniu" przestrzeni zyciowej dla wielkich amerykańskich korporacji. Nie dość, że to nieetyczne to jeszcze wbrew konstytucji.
Zresztą... przypomij sobie słowa papieża Jana Pawła II o wojnie irackiej.
Mówi się, że Polacy pomagają w stabilizacji tego kraju. Gdyby wszystkie wojska opuściły Irak, to zrobiłby się tam totalny chaos
Martwi mnie jednak,czy nie będzie to ze szkodą dla Polonii zagranicznej .
Nie będzie. Została własnie uchwalona tzw, Karta polaka, którą kazdy człowiek pochodzenia polskiego na całym swiecie może uzyskac. Daje ona - miedzy innymi - prawo do bezpłatnej, długoterminowej wizy wjazdowej do Polski.
Zagłosowałem na NIE. Wbrew wyobrażeniom niektórych, nie jesteśmy żadną światową potęgą, i niepotrzebnie sobie szukamy na siłę wrogów.
Ja się nie dziwię Amerykanom, że wprowadzili wizy do biedniejszych krajów. Myślę, że jakby Polska była taka bogata, to też by takie limity wprowadziła.
Tylko,że takie wizy Amerykanów obowiazywały w Polsce do 1991 roku i Amerykanie jakoś nie wypowiedzieli nam wojny z tego powodu,więc czemu takowych wiz nie wprowadzić ponownie ?
Thanks.
Zagłosowałem na NIE. Wbrew wyobrażeniom niektórych, nie jesteśmy żadną światową potęgą, i niepotrzebnie sobie szukamy na siłę wrogów.
...między innymi biorąc udział w amerykańskich "misjach stabilizacyjnych". Dzięki temu mamy przeciw sobie większośc świata islamskiego oraz sporą część Europy.
Ja się nie dziwię Amerykanom, że wprowadzili wizy do biedniejszych krajów. Myślę, że jakby Polska była taka bogata, to też by takie limity wprowadziła.
Tylko, że polski rząd "wchodzi bez mydła Bushowi, nasi rządzący zachowują się nie jak równorzędny partner ale jak popychadło. Stosunek między nami a USA jest podobny jak dawno temu między załogą Kolumba, który właśnie dotarł do "Indii zahodnich" a tubylcami - oddajemy złoto za lusterka i koraliki....
Ameryka powinna docenić nasze zaangażowanie w te ich komercyjne przedsięwzięcia (Irak, Afgan) łagodząc chociażby na początek przepisy wizowe. Tymczasem oni dają nam złom z demobilu a my się cieszymy jak głupki z bateryjek. Po cholerę nam te wyeksploatowane F-16?
America,free America... wszystko im wolno a nam nic...
To zbudujmy silne państwo i wtedy Amerykanie uznają nas za równorzędnego partnera i umiejmy stawiać USA warunki.Tylko jak to zrobimy,skoro w Brukseli daliśmy się zastraszyć i zrezygnowaliśmy z systemu pierwiastkowego o który tak usilnie walczył i prezydent i premier.A tu nagle dajemy się ugiąć wobec eurokratów.Czy to ma być silne państwo ?
Niebezpieczna rzeczą jest wzrastająca napastliwość Ameryki wobec inych państw (Irak, Afganistan, kwestią czasu jest napaśc na Iran) - z przykrością trzeba to stwierdzić, ale 11 września dał Ameryce wspaniały argument do rozpoczęcia działań wojennych (i nie tylko) przeciwko w zasadzie każdemu krajowi jaki im się wymarzy. Argumentem tym jest "walka z terroryzmem".
Dlatego tez ja się skłaniam ku hipotezie iż wydarzenia 11 września miały więcej wspólnego z amerykańskimi służbami specjalnymi niż z wyimaginowaną organizacją terrorystyczną...
Helmutt napisał:
Dlatego tez ja się skłaniam ku hipotezie iż wydarzenia 11 września miały więcej wspólnego z amerykańskimi służbami specjalnymi niż z wyimaginowaną organizacją terrorystyczną...
Uzasadnij wiec tą hipotezę,bo raczej jestem zdania,że to Al Quaida za tym stała,ale spec-służby pozostały bierne gdyż nie były przygotowane.Nie ma co kryć,że Pentagon i U.S.Army ma nowoczesne radary i świetnych agentów,więc czego nie zareagowano jeszcze przed tragedią ? Z drugiej strony rozumiem,że nie chciano strzelać do terrorystów ze względu na pasażerów.Helmutt,czy wiedziałbyś jak wówczas zareagować.Weź pod uwagę,że samolot uprowadzają terroryści kierując się na Manhattan,a na pokładzie jest dwustu pasażerów.Sam byś był w takiej sytuacji bezradny.W sumie myśliwce mogły bądź ostrzelać terrorystów (setki ofiar) lub odeskortować samoloty z dala od miasta np.gdzieś do stanu Nowy Meksyk na lotnisko wojskowe (o ile zapasy paliwa by na to pozwalały).To oczywiście teoria.
Helmutt napisał:
Dlatego tez ja się skłaniam ku hipotezie iż wydarzenia 11 września miały więcej wspólnego z amerykańskimi służbami specjalnymi niż z wyimaginowaną organizacją terrorystyczną...
Uzasadnij wiec tą hipotezę,
Jest to hipoteza oczywiście, ale nasuwa się tu kilka ciekawych pytań:
- gdzie się podział boeing z Pentagonu (na fotkach z "katastrofy" nie widać nawet kawałka samolotu) i dlaczego zrobił tak niewspółmiernie małą dziurkę? I dlaczego nawet na udostępnionych kilku klatkach z kamery która rzekomo nagrała uderzenie nic tak naprawdę nie widać? Dlaczego reszta kamer monitorujących teren Pentagonu (a jako, że to Pentagon, to tych kamer musiało być naprawdę wiele), została wyłączona dzień wczesniej?
- gdzie się podział boeing który rozbił się w Shanksville? na zdjęciach z terenu katastrofy widac tylko dziurę w ziemi, ani kawałeczka choćby samolotu, podobnie jak w Pentagonie?
- dlaczego wszyscy wysocy oficjele wojskowi i rządowi odwołali kilka dni wczesniej swoje loty które miały się odbyć 11 września
- jakim cudem został zniszczony budynek WTC7 "przypadkowo" pełen "niewygodnych" dla rządu USA dokumentów?
- dlaczego jedyną rzeczą jaka ocalała z jednego z boeingów które rzekomo uderzyły w WTC był.... nienaruszony paszport "porywacza"?
- jakim cudem "porywacze", którzy odbyli tylko wstępne i przyspieszone kursy pilotażu na jednosilnikowych awionetkach potrafili tak perfekcyjnie naprowadzić samoloty na tak niewielkie w sumie cele?
- dlaczego rząd USA uparcie wypiera się faktu wcześniejszej współpracy z rodziną Bin Ladenów (pokazano to w, nienajlepszym zresztą, filmie "Fahrenheit 9/11")
- dlaczego "Bin Laden cieszący się z zamachów 11 września" ukazany na "odnalezionej" wkrótce po zamachach taśmie video tak bardzo się różni od Bin Ladena "oryginalnego"?
- wreszcie - jakiegoż lepszego pretekstu potrzebowała USA aby uderzyć na tereny roponośne?
.....mam pytać dalej?
Na to pytanie nawet agenci CIA nie odpowiedzieliby,a co dopiero my.Wszystkie raporty z 11 września są bowiem utajnione.Ale CIA powinno w końcu rozwiać te wszystkie wątpliwości,bo lepiej znać całą prawdę niż domniemywać.Ale to już decyzja Amerykanów.Jeśli nie ujawnią to znów zapewne czekają nas kolejne teorie spiskowe w stylu "Kod WTC" czy zupełnie absurdalne teorie o UFO czy meteorycie nad Pentagonem,bo autorzy lubią się prześcigać w pomysłach.Ale pomińmy to.Winni tragedii i tak nie ujdą przed sprawiedliwością,a nawet jak ujdą tu na Ziemi to nie po tamtej stronie.
Ja jednak trzymam się hipotezy, iż za zamachami 11/09 stoją w mniejszym czy większym stopniu amerykańskie służby rządowe. Zbyt wiele w tej sprawie niejasności, sprzeczności, niewygodnych faktów i pytań.
Wszyscy znamy mentalność Busha - człowieka przebiegłego, żądnego coraz większej władzy, z aspiracjami dyktatorskimi, perfidnego, chama - faszysty nieomal. Wierzę, że on byłby zdolny do takich potworności.
Helmutt napisał:
Wierzę, że on byłby zdolny do takich potworności.
To już przesada,aby Bush miał z WTC coś wspólnego.Busha za to nie wińmy.Dobrze wiadomo,że faktycznymi winowajcami byli terroryści z Al-Quaidy.Co najwyżej możemy zarzucić nieskuteczność i brak reakcji odpowiednim służbom tj.wojsku i części agentów CIA,na których spoczywa sprawa bezpieczeństwa kraju.Spisek stanowczo wykluczam.Tyle na razie z mojej strony.
[ Dodano: Wto 25 Wrz, 2007 14:23 ]
Helmutt napisał:
Wierzę, że on byłby zdolny do takich potworności.
To już przesada,aby Bush miał z WTC coś wspólnego.Busha za to nie wińmy.Dobrze wiadomo,że faktycznymi winowajcami byli terroryści z Al-Quaidy.Co najwyżej możemy zarzucić nieskuteczność i brak reakcji odpowiednim służbom tj.wojsku i części agentów CIA,na których spoczywa sprawa bezpieczeństwa kraju.Spisek stanowczo wykluczam.Tyle na razie z mojej strony.
Ja nie wykluczam. Coś w tym jest. Oglądałem kiedyś fragment czegoś w rodzaju konferencji prasowej z udziałem Busha i jego "zauszników" jaka odbyła się niedługo po 11/09. W pewnym momencie wstał młody człowiek i zaczął mówić o finansowaniu Al-Kaidy przez USA, o współpracy rządu USA z rodziną Bin-Ladenów itp. Zaraz jak spod ziemi pojawiło się dwóch osiłków (wiecie, czarne garniaki, łyse glace) którzy brutalnie chłopaka wyprowadzili z sali. Coś w tym jest. A oskarżenia o terroryzm to bardzo wygodny pretekst do np. ataku na dane państwo.
[ Dodano: Wto 25 Wrz, 2007 14:23 ]
Helmutt:
Oglądałem kiedyś fragment czegoś w rodzaju konferencji prasowej z udziałem Busha i jego "zauszników" jaka odbyła się niedługo po 11/09. W pewnym momencie wstał młody człowiek i zaczął mówić o finansowaniu Al-Kaidy przez USA, o współpracy rządu USA z rodziną Bin-Ladenów itp. Zaraz jak spod ziemi pojawiło się dwóch osiłków (wiecie, czarne garniaki, łyse glace) którzy brutalnie chłopaka wyprowadzili z sali.
Ale weźmy pod uwagę,że owa młoda osoba nie była agentem CIA więc skąd mogła wiedzieć,co w CIA się dzieje.Z lewicowych mediów? A pomyślmy,że u nas są zwolennicy i przeciwnicy obecnego prezydenta.Może więc ta młoda osoba była z lewicy,dlatego wystąpiła przeciw Bushowi,który reprezentuje prawicę.U nas też lewica jest nastawiona antyprezydencko.Na szczęście nie popieram lewicy i tej w America i tej u nas.
"Wizy to nie zabranianie".Owszem.Tylko jaki to ma sens.Nasz prezydent zabiega tyle lat o zniesienie wiz dla nas.A jeśli ustanowimy wizy dla Amerykanów, to kto wie,czy w zamian za to U.S. nie wprowadzą surowszego prawa imigracyjnego.Nie ryzykowałbym więc.
Helmutt:
Oglądałem kiedyś fragment czegoś w rodzaju konferencji prasowej z udziałem Busha i jego "zauszników" jaka odbyła się niedługo po 11/09. W pewnym momencie wstał młody człowiek i zaczął mówić o finansowaniu Al-Kaidy przez USA, o współpracy rządu USA z rodziną Bin-Ladenów itp. Zaraz jak spod ziemi pojawiło się dwóch osiłków (wiecie, czarne garniaki, łyse glace) którzy brutalnie chłopaka wyprowadzili z sali.
Ale weźmy pod uwagę,że owa młoda osoba nie była agentem CIA więc skąd mogła wiedzieć,co w CIA się dzieje.Z lewicowych mediów? A pomyślmy,że u nas są zwolennicy i przeciwnicy obecnego prezydenta.Może więc ta młoda osoba była z lewicy,dlatego wystąpiła przeciw Bushowi,który reprezentuje prawicę.
Najprawdopodobniej było jak mówisz. Jednak mnie bulwersuje tu sam fakt potraktowania kogoś takiego w taki sposób. W końcu gość mówił prawdę, tyle, że "niewygodną" więc wyrzucono go z sali. Ot demokracja i wolnośc słowa po amerykańsku (i nie tylko)....
U nas też lewica jest nastawiona antyprezydencko.Na szczęście nie popieram lewicy i tej w America i tej u nas.
Nie tylko lewica A powiem nawet - głównie nie lewica. Zresztą co można dobrego myślec o prezdyencie, który straszy naród "nowym 13-tym grudnia" w razie gdyby wybory przegrała Aktualnie Rządząca Partia....?
"Wizy to nie zabranianie".Owszem.Tylko jaki to ma sens.
Spytać o to nalezy rząd USA.
Nasz prezydent zabiega tyle lat o zniesienie wiz dla nas.A jeśli ustanowimy wizy dla Amerykanów, to kto wie,czy w zamian za to U.S. nie wprowadzą surowszego prawa imigracyjnego.Nie ryzykowałbym więc.
Rozumiem wizy dla jakichś biednych krajów, z których mieszkańcy uciekaja gdzie pieprz rośnie. Ale Polska chyba nie stoi na równi z dajmy na to Etiopią, Kubą, Koreą Półn, Rwandą czy Sudanem?
Rozumiem wizy dla jakichś biednych krajów, z których mieszkańcy uciekaja gdzie pieprz rośnie. Ale Polska chyba nie stoi na równi z dajmy na to Etiopią, Kubą, Koreą Półn, Rwandą czy Sudanem?
a co powiedzie o Czechach?? Oni nie musza miec wiz aby wjechac do Stanow.
Rzeczywiście zastanawiające,Elu.Pewnie Czesi mają niezłych specy od polityki zagranicznej. Bo my Polacy chyba takich póki, co nie posiadamy.A czy Wałęsa by się nadawał ? Niech jeszcze raz coś dobrego zrobi dla Polski ? Bo Solidarność to już mamy od początku lat 80-tych.
Jak sie na jakiś temat zabiera głos, to warto cos na ten temat wiedziec. Dyplomaci nie mają tu nic na rzeczy. Amerykanie mają takie prawo, ktore ściśle okresla jakie kraje mogą miec ruch bezwizowy z Ameryką, a które nie. Polska tych kryteriów nie spełnia i w tym leży sedno rzeczy. Po prostu zbyt wielu polaków, którzy otrzymują wizy, nie wraca ze Stanów, gdy im sie wiza kończy. Zostają tam nielegalnie. Dopóki to się nie zmieni Amerykanie dla polaków wiz nie zniosą. A więc "piłka jest po naszej stronie"
Rzeczywiście zastanawiające,Elu.Pewnie Czesi mają niezłych specy od polityki zagranicznej. Bo my Polacy chyba takich póki, co nie posiadamy.
Może Amerykanie traktuja Czechów inaczej dlategfo chociazby, że ci im tak tyłków nie wylizują i nie pchają się przed szereg. Zawsze jest tak, iż lepiej traktowany jest ktoś z honorem i godnością niż najwierniejszy choćby lizidupek....
A czy Wałęsa by się nadawał ? Niech jeszcze raz coś dobrego zrobi dla Polski ? Bo Solidarność to już mamy od początku lat 80-tych.
Gdzie Ty tu widzisz "Solidarność"? Tamtej "Solidarności" już nie ma i nie będzie. Kto dziś tworzy Solidarność? Bogate ważniaki w garniturkach, gdy robotnicy strajkowali, głodowali, padali pod ciosami pałek i kulami ZOMO - oni nosili koszule w zębach, albo obijali się, studiowali znaczy, za pieniążki partyjnych tatusiów. A teraz "wielka Solidarność", pokazówki, sztandary, ordery. Kpina.
Teraz przydałaby się taka "Solidarność 2" - inicjatywa, która wyszłaby z samego dołu, od prostych ludzi (a nie z salonów PO, czy innego LiD-u), która pieprznęłaby wreszcie w łeb z całej siły - zarówno Kaczorów i ich wierne kaczątka jak i "opozycję"....
Mam pytanie do użytkownika Kyllyan.Jakie zatem kryteria musi spełniać nasz kraj,by wizy zostały zniesione.Co w naszym kraju jeszcze szwankuje? Przecież nie jesteśmy antyamerykańscy ? Zawsze z Ameryką od czasów Kościuszki i Pułaskiego wiele nas łączyło.Mamy pewien wkład w budowanie tej Ameryki.Dlaczego więc U.S. są dla nas takie surowe? Why ?
A przeczytałeś co napisałem? Ameryka nie jest dla Polaków surowa. Takie samo prawo dotyczy wszystkich państw. Czechów też. Tylko Czesi, po wizycie w USA wracają do Czech, a Polacy nielegalnie pozostają. I dlatego Czesi jeżdżą bez wiz, a Polacy muszę sie o nie ubiegać.
Chodzi więc o nielegalny pobyt i o określony czas ważności wizy.Gdy ten czas upływa to zostajemy w danym kraju.Ale chyba jest szansa na ponowne wyrobienie wizy i przedłużenie okresu jej ważności tak,by pobyt był legalny i by można było wrócić do kraju ? Więc żeby legalnie przez dłuższy czas przebywać w USA byłoby konieczne obywatelstwo amerykańskie,bo wiza na tak długi czas pobytu nie pozwala obywatelowi żadnego z państw.Czyli Czesi nie muszą mieć wiz,bo przebywają w USA legalnie i władze amerykańskie mają do nich pełne zaufanie.I my jeśli będziemy tam legalnie to też będziemy zwolnieni z obowiązku posiadania wiz.Ile czasu można zatem w Stanach przebywać legalnie i czy obywatelstwo jest konieczne do pobytu stałego ?
Moim zdaniem sytuacja szybko ulegnie zmianie na korzyść. Ameryka staje się coraz mniej atrakcyjna dla polaków wyjeżdżających "za chlebem". Bardziej opłaci sie wyjechać do pracy do krajów Unii niż do USA. Więc nielegalna emigracja do Stanów sie kończy, a wizy zostaną zniesione bez żadnych zabiegów dyplomatycznych, na mocy amerykańskiego prawa.
Czy to znaczy,że legalna emigracja do USA stanie się możliwa?
Legalna emigracja do USA zawsze była i jest możliwa.
A ten temat wcale tego zagadnienia akurat nie dotyczy.
Osobiście uważam, że ruch wizowy powinien być koniecznością. Zawsze i wszedzie. Nie chodzi juz tylko łamania prawa, wszelkie machinacje, etc. Dzięki wizom łatwiej jest załatwiać kompetentnie wszelkie sprawy, które dotyczą cudzoziemca. Wiza turystyczna może być na przykład świetnym sposobem na to, by nie powstawała tak zwana "szara strefa". Wiza "prasowa" doskonale ustawia to, że jej posiadacz może mieć dostęp do konkretów, jakich potrzebuje dziennikarz. I tak w kazdym innym wypadku.
sytuacja szybko ulegnie zmianie na korzyść. Ameryka staje się coraz mniej atrakcyjna dla polaków wyjeżdżających "za chlebem"
juz jest nieatrakcyjna, prace,ktore wykonuja nielegalni emigranci sa ciezkie i nisko platne. Osobiscie uwazami, ze wizy dla Polakow do Stanow i Kanady powinny byc zniesione. Polonia Kanadyjska bardzo o to walczy. Moze w koncu doczekamy sie -freedom.
Miejmy nadzieję i oby się udało.Tego życzę nam wszystkim.W sumie potrzebuję odmiany.Nie mówię,że za oceanem jest "raj".Wcale tak nie twierdzę.