UmiĹscy
Skusilem sie dzis, bo nie moglem z ciekawosci wytrzymac. Co to za cudo zmusilo Gazete Wybiórczą do obnizki ceny z 2,20 do 1,50 (az 70 groszy na sztuce! to naprawde duzo jak na natychmiastowa obnizke ceny, tak nagle...).
No i kupilem sobie pierwszy numer dziecka giganta Axel Springer Polska. Musze przyznac, ze jestem dziwnie zaskoczony Redaktorem naczelnym Dziennika zostal jeden z redaktorow Faktu, wiec nie spodziewalem sie niczego konstruktywnego
W sumie na razie jestem raptem po paru artykulach i przekartkowaniu calosci, ale wyglada calkiem niezle. Jakby polaczona formula zwyklego dziennika i tygodnika opinii - duzo polityki, publicystyki, ekonomii, ale i ciekawostki, multum felietonow, komentarzy itd.
Ogolnie wrazenie robia osoby "goscinnie" piszace dla Dziennika. Na starcie zauwazylem juz boxy Jadwigi Staniszkis, Moniki Olejnik, Wladyslawa Bartoszewskiego, Rafala Ziemkiewicza, Miroslawa Gronickiego i Macieja Rybinskiego.
Najciekawsze to to, ze powyzsza lista sklada sie z ludzi o skrajnie roznych pogladach. Daje mi to nadzieje na to, ze Dziennik (tak jak deklarowano) bedzie swiatopogladowo neutralny. Na dluzsza mete to bzdura, bo nie da sie siedziec okrakiem na barykadzie (vide Fakt, ktory ustawicznie skreca na prawo ), ale zawsze poczytac w jednym miejscu rozne opinie, roznych ludzi... szczegolnie kiedy ma sie juz dosc jednotorowosci innych gazet...
Natomiast widac juz, ze jest to gazeta przeznaczona do pospolitego odbiorcy - "do poczytania". Czyli wszystkie tematy traktowane raczej plytko, bez wdawania sie w jakiekolwiek "specjalizacje". Dlatego tez np. o prawie to tam niewiele, oj bardzo malutko.
To tak tylko informacyjnie, jakby ktos byl zainteresowany ta gazetka Ostatecznie to nic wyjatkowego - osobiscie pozostaje przy czytaniu newsow na wp.pl i onet.pl, jako ze szybko, nie trzeba rano biegac do sklepu i darmowe
jakby co wersja elektroniczna www.dziennik.pl
mi podobaja sie strony sportowe - calkiem niezle, stony kulturalne tez..ale szata graficzna jest makabryczna.. zostane jednak przy wyborczej
a sprostowujac -
wyborcza kosztowala 2 zl, a w piatki i soboty 2.40 Wysrednilem do 2.20
W prenumeracie teczkowej złotówkę - ja nadal mam taniej
a u mnie jest pan Kaczmarek, dozorca, człowiek instytucja. Kupował nam odkąd pamiętam gazetę i zostawiał pod drzwiami. Kilka miesięcy temu tata zrezygnował z tej "usługi", bo zaczął czytać Rzeczpospolitą. A dzisiaj rano pan Kaczmarek oświadczył, że ponieważ GW kosztuje tylko 1,50, to chyba możemy sobie na nią pozwolić i podjął decyzję, że kupujemy...hehe.
Pozdro dla pana Kaczmarka!
Urocze. A u mnie na wsi te panie zawsze odkładały nam GW z książką, która to kisążka niedawno przeistoczyła się w film
A nowy "Dxiennik" ma jak dla mnie zbyt niebieską szatę graficzną. Prasa musi też być ciekawa wizualnie. A co do środka, jak obejrzę, to wam powiem.
A nowy "Dxiennik" ma jak dla mnie zbyt niebieską szatę graficzną. Prasa musi też być ciekawa wizualnie. A co do środka, jak obejrzę, to wam powiem. Ja zdazylem juz przeczytac ten kawal papieru (przez 2 dni, yeah!) i stwierdzilem, ze Wybiórczej juz nigdy do rak nie wezme. Dla fachowych, specjalistycznych informacji jest z pewnoscia Rzepa, a dla dobrze zredagowanych, ogolno-codziennych newsow Dziennik, ktory bije GW na glowe obecnie.
Juz wiem dlaczego Agora obnizyla cene, hehe
Wiecie, jak od poczatku - pierwszego numeru - mialem wrazenie, ze "Nowy Dzien" to chala totalna i dlugo nie pozyje, tak mam wrazenie, ze "Dziennik" zostanie z nami na dluzej.
PS. Mam wrazenie, ze Polske powoli monopolizuje Axel-Springer - najwiekszy tabloid i dziennik w ogole ("Fakt"), dziennik ("Dziennik"), tygodnik ("Newsweek"), pismo byznesowe ("Forbes"), pisma komputerowe ("Komputer Swiat: XXX"), pisma kobiecie ("Pani domu"), gazety plotkarskie ("Na Zywo")... i wiele wiele wiecej
W sumie kupujac cos w kiosku masz szanse (kolo 60-70%) ze to bedzie Axel Springer, hehe.
Ja nie mialam jeszcze Dziennika w rekach, ale tak z wierzchu patrzac, to wlasnie szata graficzna i forma "ksiazeczki" mi sie spodobala. Grafika Wyborczej jest dla mnie zbyt powsciagliwa, surowa, a ten czerwony kolor jakis taki kontrastowy. Dlatego wrazenia wizualne Dziennika raczej in plus.
A co do kupowania, to pozostaje nieufna...Ja wole czytac to, co dobrze znam - no i zawsze Wyborcza to - mowiac LPR-owo - polski kapital:) Moze nie powinnismy dawac sie tak zdominowywac...
też przerzucam się na "Dziennik" - lektura GW bywa męcząca... (ale za to dzisiaj Lepper na okładcce - good photo)
śledzę poczynania poznańskich redaktorów GW i za przeproszeniem - czasem to żal dupę ściska...może jestem przewrażliwona, ale przecież obowiązują w języku polskim jakieś zasady gramatyczne...poza tym mam wrażenie, że w Posen nic się nie dzieje, prócz podwyżek cen wody i gazu.
no i zawsze Wyborcza to - mowiac LPR-owo Kula w plot. Dla LPR Wybiórcza to siedlisko anty-polskich czynnikow, centrum Salonu i Ukladu, zydowsko-maskonska gazeta post-pzprowcow ze zdrajca Michnikiem na czele.
Tak gwoli scislosci
No moze politycznie nie bylo to najlepsze stwierdzenie, przyznaje, ale chodzilo mi bardziej o ich obawe przed "wyprzedaza majatku narodowego" i "zalewem obcego kapitalu"
No moze politycznie nie bylo to najlepsze stwierdzenie, przyznaje, ale chodzilo mi bardziej o ich obawe przed "wyprzedaza majatku narodowego" i "zalewem obcego kapitalu" Jak dlugo to co krajowe bedzie gorsze, od tego co zagraniczne, to taka dzialalnosc nie ma wiekszego sensu.
Bo czemu mam np. utrzymywac jakis podrzedny koncern mleczarski spod Koziej Brody, skoro produkuje zle jakosciowo, wygladowo i smakowo produkty. Wole sobie kupic cos Danona wtedy.
Sprawa jest inna gdy produkty krajowe (tu Bakoma) sa dobre, porownywalne z zagranicznymi. Bo wtedy, otrzymujac podobny produkt, wole jednak wesprzec kapital rodzimy, niz zagraniczny.
Stanowczo, Bakoma jest lepsza
Cóz, ciekawicie mnie z tym "Dziennikiem". może rzeczywiście warto, może wreszcie będzie prasa obiektywna i nie robiąca wideł z igły...
Ale zbyt niebieski jest i juz! Za chłodna kolorystyka, jak na mój gust.
Ale zbyt niebieski jest i juz! Za chłodna kolorystyka, jak na mój gust. Tym samym przyczyniasz sie do udowodnienia, ze twierdzenie JKM o zabraniu praw wyborczych kobietom ma jakas slusznosc
A serio, to estetyka mi sie podoba. Razi mnie ten czarno-czerwony kontrast, z ktorym wita nas GW. Tutaj ladne, stonowane, eleganckie barwy niebieskie i szare.
królewskie barawy...:P
Ja wole Fakt bo ma najlepsze kolory. Ciekawe pastelowe podtytuły i ogrom radości płynącej z rozkoszy wiosennych barw.
A teraz poważnie - pytanie do Loopa, Candle i Koroli: wy macie za dużo czasu, czyy po prostu wybieracie gazete po kolorze okładki? I btw - to jest kiepski żart którego nie chwyciłem czy wy tak na poważnie?
A teraz poważnie - pytanie do Loopa, Candle i Koroli: wy macie za dużo czasu, czyy po prostu wybieracie gazete po kolorze okładki? Gdybym mial wybierac gazety po kolorze okladki, to nie wydawalbym pieniedzy na nic innego niz CKM, Playboy czy inny FHM
A teraz zejdz na ziemie i raz jeszcze przeczytaj poprzednie posty. To czasami pomaga w zrozumieniu tresci, tez tych miedzy wierszami.
PS. Czekaj, to byles Ty, kiedy ktos apelowal o wiecej luzu na Forum? Tak tylko pytam, dla pewnosci.
Nie no, zdecydowanie, fakt, ze nie kupilam jeszcze owego "Dziennika" swiadczy o tym, ze wybieram gazety po kolorze okladki. Bo w normalnym swiecie wsrod powaznych prawnikow, takich jak Ty, Asfalt, nie mozna sobie podykutowac, komu sie podoba jaka szata graficzna. To przeciez niemoralne.
jeszcze jeden post nie na temat i pokasuje wszystkie te obrazki
dzięki dreh
ot.co!
Moim zdaniem macie racje i jestescie mądrzy a ja jestemn głupi. Dziękuję. Cho dreh na kompot - mam dobry, babciny...
Ja zdazylem juz przeczytac ten kawal papieru (przez 2 dni, yeah!) i stwierdzilem, ze Wybiórczej juz nigdy do rak nie wezme. Dla fachowych, specjalistycznych informacji jest z pewnoscia Rzepa, a dla dobrze zredagowanych, ogolno-codziennych newsow Dziennik, ktory bije GW na glowe obecnie.
Nie zgadzam się z powyższą opinią. Staralem sie czytać Dziennik przez cały tydzień (nie miałem co robić bo byłem chory) i nie było to łatwe doświadczenie. Gosiu zasmuce Cię wieścią, że język polski jest traktowany w Dzienniku z takim samym przymrużeniem oka jak w GW czy RP...taki juz chyba los naszej biednej gramatyki i składni. Co do informacji to są pisane raczej nieciekawie. Jeśli chodzi o szate grafczną to nie mam specjalnych preferencji... choc szczerze mówiąc zarówno GW jak i Dziennika mi sie nie podoba. Dziennik będzie miał trudny orzech do zgryzienia. Po pierwsze Polacy niezbyt lubią nowe rzeczy. Po drugie Dziennik będzie miał tu o wiele trudniejsze zadanie niż Fakt, który zajął praktycznie pustą nisze, której Superexpress nie był w stanie sam wypełnić... tutaj konkurencja z GW i RP będzie ciężka. Po trzecie paradoksalnie na Dzienniku wisi cień Faktu... bo wiele osób kojarzy Dziennik z brukowcem Axela Springera i automatycznie go odrzuca. Przyznaje, że Dziennik wziął się za ofensywe bardzo rzetelnie - stara sie wrzucac ciekawe artykuly, prosi o komentarze i opinie ciekawych ludzi. Oczywiscie daje tez "w prezencie" film (Kill Bill cz.1), ale to tylko początek. Aby wywalczyć stałego klienta trzeba troche wiecej. Jestem też ciekawy gdzie Dziennik się ustawi na scenie politycznej (błagam nie mówcie o bezstronnym dzienniku, który będzie tylko komentował fakty, bo z tak fantastycznymi opiniami ciężko mi dyskutować)... Z jednej strony obecnie w Polsce nikt na lewo od GW (która reprezentuje obecnie centrum/ centro-lewice) nie pójdzie, bo to sie nie oplaca.Z drugiej strony z prawej strony ustawila sie RP (która za redaktora naczelnego Gaudena powolutku kieruje sie do centrum) Na prawo od RP też bez sensu isc, ta droge wyprobował Fakt, który na początku piał i zachwycał się PiSem, a gnębił wszystkich nieswoich (swoiste kuriozum - artykuły przeciwko Niemcom w gazecie kontrolowanej przez Niemcow), ale później szybko mu przeszło. Myśle więc, że Dziennik powinien się ustawić gdzieś pomiędzy RP a GW. Wtedy ma największe szanse na odniesienie sukcesu. Czego jako fan wyborczej oczywiscie mu nie zycze... Choc i tak ciesze sie z powstania Dziennika bo konkurencja moze tylko wyjsc na dobre jakosci zarowno RP jak i GW.
Dziennik obraża POLSKI KOŚCIÓŁ KATOLICKI!!!!!!!
A konkretnie to jak? Samą nazwą?
Osobiscie to trzymam kciuki za "Dziennik" i mam nadzieje, ze mocno sie wkomponuje w krajowa prase codzienna. Mam juz dosc monopolu na madrosc i inteligencje Jedynej-Slusznej GW, a z drugiej strony Rzepa jest droga (obecnie az dwukrotnie) i czasami zbyt ciezka do przelkniecia. No i Rzepa ogolnie jakos zawsze pozostanie dziennikiem niszowym, nie przewiduje, ze kiedys przebije pulap 10% kontroli rynku (obecnie chyba 5-7%).
A im wieksza konkurencja - tym lepiej.
och jakis ty madry, Bozesz ty moj!
Niechęć do GW nie zmieni faktu, że Dziennikowi zajmie naprawde sporo czasu doszlusowanie do jej poziomu... Ale miejmy nadzieje, ze to nastapi.
Gosiu zasmuce Cię wieścią, że język polski jest traktowany w Dzienniku z takim samym przymrużeniem oka jak w GW czy RP...taki juz chyba los naszej biednej gramatyki i składni...
póki co - nie zauważyłam...
Niechęć do GW nie zmieni faktu, że Dziennikowi zajmie naprawde sporo czasu doszlusowanie do jej poziomu... Ale miejmy nadzieje, ze to nastapi. Uwaga, bede bardzo, bardzo wredny, wiec bez urazy
Czy to powiedzial ten od "chumoru"? :lol3:
Taka ciekawostka.
Jedno wydarzenie, a moze dwa?
To dowod na to, w jak diametralnie inny sposob mozna pokazac to samo wydarzenie
Fakty i Wiadomości zresztą też przedstawiły tą wizytę skrajnie różnie...Ciekawe co o niej powiedzieli w polsatowskich wydarzeniach... Cóż, wiem, że Loop też jej nie ufa, ale ja tam jednak wolę Politykę, jako najpewniejsze dla mnie źródło informacji...
[czarny humor]W tym kraju nie ma pewnych źródeł informacji[/czarny humor]
Dlatego też użyłem słowa "najpewniejsze" Zresztą myślę, że obecnie trudno na świecie znaleźć pewne źródło informacji - no chyba, że PFZ odnośnie Usosa
[czarny humor]W tym kraju nie ma pewnych źródeł informacji[/czarny humor] To jest absolutna prawda.
Dobilo mnie wydarzenie z dnia wczorajszego - slyszalem rozmowe 2 osob, kobiet. Jedna zalamana do drugiej, ze ja w szpitalu podczas wizytacji, pielegniarka potraktowala jak smiecia i intruza (nic nowego, w naszej socjalistycznej sluzbie zdrowia) i doprowadzila do placzu.
Sluchaczka odparla: "I co teraz zrobisz?"
Padla odpowiedz: "Opisze ta gnide w gazecie! Rozpieprze jej zycie i prace!"
Oczywiscie nia ma niczego zlego w opisywaniu patologii w prasie...
Ale powyzszy przyklad pokazuje, jak media i tresci w nich zawarte sa uzaleznione od ludzi, ktorzy w nich pracuja.
Media dzisiaj bynajmniej nie sa obiektywnymi nosnikami informacji, jakbys to sobie zyczyl Zkaju (vide: najpewniejsze dla mnie źródło informacji). Wspomniana "Polityka" jest tak samo wartosciowa jak "Nie", "GazWyb", "Wprost", "Tygodnik Katlicki", "Nasz Dziennik" itd. itp.
Uznajesz "P" za "najpewniejsze" bo najpelniej odpowiada Twoim pogladom politycznym. Czytajac ten tygodnik nie zgrzytasz zebami co chwile: "co oni wygaduja?! idioci!!", ale glaszczesz sie po brzuchu i utwierdzasz sie w swoich przekonaniach, bo przeciez podobnie napisaly "autorytety moralne" w jakiejs gazecie, czy powiedziano tak w TV.
Media nie podaja informacji, one maja na celu ksztaltowanie ludzi, przekazywanie wlasnego pogladu na jakies sprawy. Kazdy jeden-drugi redaktor ma jakas wizje polityczna, ktora przeciez dla niego jest jedyna sluszna. Bardzo niewiele osob wybija sie ponad podzialy i dopuszcza glosy watpiace, z drugiej strony bariery.
Robi sie to w sposob mistrzowski - poprzez takie przedstawienie wydarzen, zeby odpowiadalo to linii politycznej wydawnictwa.
Jeden przyklad jest powyzej.
Inny?
Np. taki: kto z Was wie, ze wieloletnia polska, "lewicujaca" dzialaczka na rzecz edukacji polskiej - Anna Radziwill - w ostatnim wywiadzie dla "Tygodnika Szkolnego" ocenila dzialania Giertycha jako neutralne, a jedyna wieksza wpadka byla dla niej amnestia maturalna.
Pochwalila go natomiast za zaangazowanie i dzialalnosc. Wyrazila tez nadzieje, ze jego pomysly beda realizowane rzetelnie (program PPPP), a nie tylko pozostana pustym haslem przedwyborczym.
No, kto o tym slyszal?
Pewnie nikt. Bo, pomimo autorytetu jakim cieszy sie A. R., w obecnej poprawnosci polityczniej NIE MOZNA pisac pozytywnie czy neutralnie o Giertychu. Inaczej konczy sie to ostracyzmem.
Gdyby ta sama A. Radziwill udzielila wywiadu dla gazetki szkolnej w Wachocku, w ktorej pojechalaby po z Giertychem po bandzie, to mielibysmy na drugi dzien przedruki tego art. w kilkunastu gazetach, w tym kilku ogolnopolskich.
Inny przypadek - "afera Tageszeitung". Rozdmuchana przez... "GazWyb", ktora to "odkryla", ze ten artykulik byl przyczyna odwolania wizyty prezydenta. No LOL! Ale lawina ruszyla. I nagle cala Polska uslyszala o niemieckim odpowiedniku "NIE". Dziekujemy "GazWybowi" - w szukaniu potwierdzen swojego slusznego myslenia przeszukuje juz gazety na calym swiecie o nakladzie zaczynajacym sie od 5.000. Gratuluje pilnosci.
Czekam juz tylko na powolywanie sie na internetowe blogi w opiniach mediow.
PS. Co do rozmowy tych 2 kobiet. Ta, ktora miala opisac ta sprawe w gazecie, faktycznie miala takie mozliwosci - jako jedna z najstarszych i najbardziej wplywowych redaktorek najwiekszego lubuskiego dziennika, "Gazety Lubuskiej". To tak, zeby byla jasnosc w temacie.
Media nie podaja informacji, one maja na celu ksztaltowanie ludzi, przekazywanie wlasnego pogladu na jakies sprawy. Kazdy jeden-drugi redaktor ma jakas wizje polityczna, ktora przeciez dla niego jest jedyna sluszna. Bardzo niewiele osob wybija sie ponad podzialy i dopuszcza glosy watpiace, z drugiej strony bariery.
Polityka częściej niż inne gazety podaje głosy wątpiące i to mi się zawsze w niej podoba... Nie podaje mojej lini politycznej, tylko wnikliwie stara się opisywać rzeczywistość. Oczywiście ma wady jak wszystkie media w obecnym świecie, ale wydaje mi się najlepsza. Ona naprawde nie jest całkowicie tendencyjna tak jak GW, Wprost czy Nasz Dziennik.
Polityka częściej niż inne gazety podaje głosy wątpiące
O tym samym tygodniku mówimy? Watpiące w co, przepraszam? Zaraz zaczniesz mówić o cudownym złotym środku i obiektywizmie, a braku entuzjazmu w jakąkolwiek stronę, o chłodnej racjonalności...
Odpowiem Ci od razu:
Porównując cztery tygodniki opiniotwórcze - Newsweek, Wprost, Przekrój i Polityka, myśle, że Polityka jest najmniej radykalna i najbardziej obiektywna... Podkreślam, że nie mówię obiektywna, tylko najbardziej obiektywna...
Nie mówię, że to jakaś królowa prasy czy coś... Ale jakoś w odnowę moralną SLD tygodnik ten wątpił w swoich artykułach, zresztą po rządzie SLD też jechał, kiedy ten popełniał błędy, tak jak teraz jedzie po PiS, kiedy ten popełnia błedy. I naprawdę znajdowałem tam artykuły chwalące PiS za jakieś tam rzeczy i ganiące wyborczą za zbytnia tendencyjność. Wiadomo, że jest to gazeta centrolewicowa i wcale tego nie ukrywa, ale nie kipi tak nienawiścią jak lewicowe do prawicowych czy prawicowe do lewicowych...
Porównując cztery tygodniki opiniotwórcze - Newsweek, Wprost, Przekrój i Polityka, myśle, że Polityka jest najmniej radykalna i najbardziej obiektywna... Podkreślam, że nie mówię obiektywna, tylko najbardziej obiektywna...
Newsweek - zeszmacil sie w sensie doslownym, kiedys kupowalem prawie co tydzien, od kiedy zmienili papier kupilem juz tylko raz i nigdy wiecej, nie lubie jak siedzac na sedesie mam w reku kartki o gorszej fakturze niz wiszaca z boku srajtasma.
Wprost - w tym tygodniku jest cos fascynujacego - jest on zarowno sensacyjny (brukowy) jak i nudny. Czytam tylko w poczekalni dentystycznej (tylko to tam lezy).
Polityka - dla mnie przestala istniec gdy rok temu walnela wspaniala laurke Cimoszenki na okladce oraz 6 stronach o jego rodzinie, gustach kulinarnych itp. (poziom VIVY). Rowniez z jej lamow mozna bylo sie dowiedziec iz rzad Belki byl najlepszy w historii, mial najlepszych ministrow, najlepszy program, ekstra wyniki i zapewne nigdy nam sie taki nie trafi. Teza tylez kontrowersyjna co nieprawdziwa.
A co do faworyzowanego Dziennika - ostatnio czytam go dosc sporo, oklaski za 2 kolumnowy artykul Ziemkiewicza, ale jednak wciaz brak mu wiarygodnosci. Jesli Beenhakker zostanie na stanowisku selekcjonera to oznacza koniec dla tej gazety, jesli jednak go zwolnia... jednak sie na to nie zanosi. Irytujaca jest rowniez niezwykle czesto pojawiajaca sie fraza "jak dowiedzial sie Dziennik" - az tak niska samoocene maja, ze musza co krok pisac ze to oni sa najlepsi? Najbardziej jednak obrzydza czytanie ogrom literowek (w koncu Axel Springer, w Fakcie nie ma artykulu bez literowki) a takze spore rozbieznosci miedzy wykresami, tabelami, slupkami a ich analiza - czesto pojawiaja sie nieistniejace liczby, zwolennikow myli sie z przeciwnikami itp.
W Gazecie Wyborczej to w zasadzie podobac moze sie jedynie dodatek regionalny "Poznan" oraz piatkowy program TV - w tym sa absolutnie bezkonkurencyjni.
Fajne w GW sa tez WO (o nie, nie jestem wojujaca feministka, ale to akurat czytac lubie - moze czasem z wyjatkiem Dunin...) i Co jest Grane. A Telewizyjna faktycznie the best.
Ja sie przyznam, ze nie mam preferencji, co do konkretnego dziennika, czytam czasem, jak mi cos w domu wpadnie w rece, natomiast z tygodnikow najczesciej Wprost.
Jestem w UK i czytam tutejsze gazety i tak mi sie nasuwa, ze poziom dziennikarstwa w Polsce jest zadziwiajaco wysoki... Straszliwe sa te gazety! I nie mowie tu tylko o The Sun (bo to taki Fakt) ale wszystkie gazety o przedrostku Daily (Mail, Mirror, Echo itd) a nawet majace w nazwie Times (Financial jest na poziomie Rzeczpospolitej!).
Nie jestem ekspertem anie nawet nie zbadalem dostatecznej liczby egzemplarzy zeby byc w 100% pewnym, jedno wiem - tak jak Ci ludzie maja zryte glowy przez wszystko co dotyczy celebrities jest nie do pomyslenia! Nawet w FT znajdziesz artykul o tym jak Jack Osbourne inwestuje kase.
Tesknie do Wyborczej, bo to naprawde obiektywna gazeta w porownaniu do przesaconych antyamerykanizmem i przerazonych terrorem, ksenofobicznych dziennikow anglieskich!