ďťż
Strona początkowa UmińscyNa jakie inne kierunki składaliście papiery?Czy Unia Europejska istnieje tylko " na papierze"?Papierosy-mój problemStrefa ludzi z wartościamiCZWARTKOWE WYJŚCIAPYTANIA I UWAGI DO MODERATORÓW I OBSŁUGI FORUMPoczątek roku..Wesoly Romek od edukacjiDobra Myśl na Dobry DzieńPrzystanek Jezus 2009
 

Umińscy

Cześć,

Mam przyjemność zaprosi, w imieniu ELSA na projekt wyjazdowy do Warszawy. Oto szczegóły:

Date: 20.02.08
Place: Poznań - Warsaw - Poznań
Cost: 65 złociszy + wydatki własne (w cenie bilety i wszystkie wejścia, za wyjątkiem M.Powst.W.)

Agenda:

1) Zwiedzanie Giełdy Papierów Wartościowych + wykład o podstawach obrotu na giełdzie.

2) Wykład z prof. UW Markiem Michalskim na
temat aspektów prawnych rynku papierów wartościowych, czyli o sposobie,
w jaki mechanizmy ekonomiczne zostały opisane przez ustawodawcę na
potrzeby organizacji obrotu instrumentami finansowymi.

3) Wizyta u Ernst'a i Younga - na 90 %

4) Dla bardzo chętnych będzie Muzeum Powstania Warszawskiego - każdy bilet
sam sobie kupuje - doliczyć 2 złocisze. Alternatywą jest czas wolny i zakupy

5) Możliwe że uda się przerwa na obiad, ale każdy dba o to we własnym zakresie

ZGŁOSZENIA:

na konto e-mail: julian.poland@gmail.com
z jednoczesnym przesłaniem pieniędzy na konto millennium banku
57 1160 2202 0000 0000 9693 2363

koordynator:
Ela Białobrodzka

pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia

LICZBA MIEJSC OGRANICZONA (pozostało 21)


Super! Świetna inicjatywa Ja i korola się zgłaszamy, poszedł zresztą już mail do Ciebie, mam nadzieję, że miejsc starczy
Mail poszedl, 1 miejsce rezerwuje na pewno (jak jeszcze sa) a moze nawet jeszcze jedna osoba pojedzie, szczegoly w mailu. Pomysl swietny!
Kurcze kasy w tej chwili na koncie nie mam, dopiero od pierwszego coś się znajdzie, mam nadzieje, że do tego czasu jeszcze będą miejsca, bo też się chętnie wybiorę.


Zglos sie do jakiegos znajomego Lichwiarza:D
Napisz maila a kasę doślesz potem
Spoko Zkaj, wpisuję Cię na listę, a rozliczymy się pierwszego
Ok, super. To rozumiem, że z obowiązku wysłania maila już jestem zwolniony?

Ok, super. To rozumiem, że z obowiązku wysłania maila już jestem zwolniony?

Pewnie że zwolniony, co będziemy się bawić w zaśmiecanie skrzynek

uwaga:
pozostało KILKA MIEJSC WOLNYCH!

zapraszam serdecznie
Cześć wszystkim!

Zapraszam was bardzo serdecznie na nasz wyjazd. Już my zadbamy o to, żebyście się świetnie bawili i przy okazji może dowiedzieli się czegoś pożytecznego (ale to będzie tylko przyjemny skutek uboczny ;-))

Śmiało piszcie do Julka - miejsca są bez obaw; i w kwestiach finansowych jesteśmy otwarci na propozycje (oczywiście tylko te dla nas korzystne) ];->

Pozdrawiam i do zobaczenia w Warszawie!
Ela
Przypominam ludziska, żę oprócz zgłoszenia trzeba jeszcze dokonać wpłat
Ja kasę wpłaciłem - wczoraj grzecznie wysłałem na konto - choć przyznaję się, że w sposób przedpotopowy - mianowicie z urzędu poczty

Przypominam ludziska, żę oprócz zgłoszenia trzeba jeszcze dokonać wpłat

A fakt.

Dzisiaj się tym zajmę

wyjątkiem M.Powst.W

a to nie jet za darmo? jak tam bylem ostatnio nie placilem nic
Chyba w jeden dzień w tygodniu za darmo jest. Ale pewien nie jestem.
o ile się nie mylę, to bezpłatne wejścia są w soboty. Niestety na stronie Muzeum nie ma tej informacji, szkoda..
No w środę to raczej darmowej wejściówki nie będzie. Bo faktycznie muzea mają jeden dzień z free entry, ale to raczej coś weekendowego zazwyczaj jest.

NVM, w Muzeum Powstania jeszcze nie miałem okazji być, a tyle się ciekawych rzeczy nasłuchałem, że po prostu muszę się wybrać. Mam nadzieję, że się uda ten wypad w czasie tej małej wycieczki
Ja dokładnie tak samo - też się piszę na muzeum.
Hehe Może przełożymy wyjazd o miesiąc, kiedy na wystawie będzie już kolekcja poczty Państwa Podziemnego?
Spoko, przecież już jest tam kolekcja poczty - po prostu teraz zbiory zostaną podwojone. Oczywiście to wspaniale, że kupili tą kolekcje, ale tak naprawdę jest to to samo, co obecnie znajduje się w muzeum, tylko w większej ilości. Więc tak naprawdę nic nas nie ominie.
tyż chętnie wyskoczę do tego muzeum - jakoś zakupy w Warszawie mnie nie excite'ują a 2 zł znajdę gdzieś :p

UWAGA - mam jeszcze garść miejsc, które nie chcę by się zmarnowały - zgłaszajcie się proszę na adres

julian.poland[at]gmail.com
Do Muzeum jak najbardziej, choć nie z powodu braku chęci na zakupy w Warszawie - ale - są pewne priorytety ;P

nie z powodu braku chęci na zakupy w Warszawie - ale - są pewne priorytety ;P

Dokładnie - na zakupy można by pójść, ale nie można przecież warszawiakom dać zarobić...

nie można przecież warszawiakom dać zarobić...

ej ludzie - gospodarkę trzeba wspierać ;P a nie tylko po muzeach się włóczyć. Jakby co, to ja też idę do Muzeum a nie na zakupy...

[ Dodano: 2008-02-14, 11:30 ]
Hej hej, czy ktoś mógłby w końcu zamieścić jakiś plan tego wyjazdu? Musimy przecież wiedzieć, kiedy się stawić na dworcu.
Co do szczegółów:

1. zbiórka - 1.45 na dworcu PKP przy kasach

2. odjazd 2.00

3. program artystyczny EjEjów

4. odjazd z Warszawy 18.55

5. planowany przyjazd do Poznania 22.33

* Każdy, kto ma możliwość, niech weźmie ze sobą mapę Warszawy - tak na wszelki wypadek, gdyby się zgubił w akcji

** Skargi, prośby, groźby, zażalenia pod nr telefonu 500 011 432

Pozdrawiam
Ela
BUAHAHHA 1.45 OWNED HARD ;D
Suld - to jest poprostu najtanszy pociag jaki jedzie do warszawy i jedyny bezposredni bez miejscowek, czyli tzw. Terespol. Bedzie grubo...:)
OMG... O której my w ogóle do Wawy dotrzemy?
Kolo 6 jakos
Masakra Będziemy w podobnym stanie jak po Sylwestrze chyba

to jest poprostu najtanszy pociag jaki jedzie do warszawy i jedyny bezposredni bez miejscowek, czyli tzw. Terespol

Z organizacyjnego punktu widzenia - jest to jedyny pociąg, jaki przyjeżdża do Warszawy przed 9 rano i nie wymaga przesiadek ani dopłacania do biletu

Do wyboru mieliśmy:

1. Terespol (bezpośredni o drugiej nad ranem-przyjazd 6.05);

2. dwa pośpieszne o 2.48 z przesiadką w Bydgoszczy (przyjazd 9.10);

3. 2.48 (z przesiadką w Inowrocławiu i Toruniu-przyjazd 8.10) - koszt biletu około 40-50 zł w JEDNą stronę...oczywiście mówimy o biletach ulgowych.

4*. TLK (pociąg, którym mieliśmy jechać - planowy przyjazd 9.05, ale że TLK NIGDY nie jeżdzą po ludzku na tej trasie, to realny czas przyjazdu do Wawy w środę to 9.18)

Biorąc pod uwagę, że o 9.30 bezwzględnie musimy być już na Giełdzie, nie pozostawało nam nic innego, niż pojechać słynnym TERESPOLEM

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami od PKP
Organizatorzy

Ps. Czy mail informacyjny już dotarł do wszystkich?

Masakra Będziemy w podobnym stanie jak po Sylwestrze chyba

Znaczy sie mam Rum zabrac?:P
Brak snu+ alkohol = zero kontaktu z rzeczywistością
dzisiaj Twoja współlokatorka uświadomiła mnie, że dzisiaj w nocy wyjeżdzamy

Ogólnie rzecz biorąc.

Dobrze wiedzieć ;P
Dzisiejszy telefon od Richtiego -
"Tej, to my jedziemy dzisiaj w nocy?!"

bezcenne
Wyspani?
po 12 godzinach jestem w doskonałej formie ;P

Szkoda tylko, że w drodze do domu napotkałem na pijaka leżącego na środku jezdni, z którym musiałem coś zrobić. Okazało się, że ponoć mieszka 10 metrów dalej więc postanowiłem go nakłonić do tego aby przeniósł się do domu. . . niestety obrzygał mi rękaw od koszuli ;P

Unik się nie udal.
tej barman, ale śmieszne

było kozacko - osobiście mi się podobało i chę Wam podziękować za wspólną wyprawę.

Oto mały ogródek z kwiatkami z tego wyjazdu (niestety tylko z pociągu w jednąstronę )

Krzychu do Zkaja: Powinienem był kupić paczkę sucharków i pokazywać je po twoich tekstach...

Zkaj chwilę później: Hurra, dostałem żółtego sucharka?
Krzychu: Nie, paprykowego

Richtie [niespodziewanie o 4 nad ranem]: czy macie jakieś siwe włosy?

Richtie godzina później: to jak będziemy wracać to pokażę wam siwy włos

Zkaj: Wujek Sam: Czy ty już pokazałeś swój siwy włos?

Loop śpiewając nad ranem: Przybili ułana do okienka

Silvan: Czy to jest ten moment kiedy zaczynają się pojawiać różowe bażanty?

Krzychu: intryguje mnie co kest mocniejsze papierowy kamień,m czy kamienne nożyczki
Zkaj: mnie bardziej interesują nożyczkowe kamienie
Silvan: Ale trzeba by zdefiniować przymiotnik nożyczkowe.
Zkaj : wszystko co mogą przeciąć nożyczki
Loop: tylo wtedy powinno się to nazywać nożycznymi

pozdro
A ja nie wyspana - ćwiczenia na 8.. Ale mówi się trudno Teraz pewnie wszyscy sobie grają w nogę. Dla tych, co nie byli: ciekawa wycieczka i jeszcze lepsza integracja

Najpierw walka z sennością i siwymi włosami - oraz nadmierną chęcią do rozmów Sirka , potem marznięcie i marzenia o śniadaniu kiedy wszystko zamknięte w zimnej Warszawie.
Następnie wizyta na Giełdzie (Zkaj zasnął niemal natychmiast na filmie informacyjnym), później Muzeum Powstania Warszawskiego, obiad (tu Zkaj znów zasnął w oczekiwaniu na pizze ), wystawa zdjęć i niezapomniane spotkanie z Ernestem Youngiem, o którym pewnie jeszcze kilka słów padnie.
Na koniec okazało się ku zdziwieniu wszystkich, że Richtie zdążył na pociąg i 3,5 godziny grania w mafię na całej trasie Warszawa-Poznań mogło się odbyć. A podczas gry ile się działo - nieustanny konflikt Zkaja z Silvanem i Sirkiem o zasady gry, mordercze zapędy Grabarza wględem Aptekarza, ciągłe uśmiercanie przez mafię Zkaja jako niebezpiecznego cywila, aktorskie popisy Loopa i psychologiczne zagrywki Richtiego, rozbudowane analizy Silvana i przyrzeczenia niewinności Szymona

Mam nadzieję, że to nie ostatnie takie spotkanie
Mogliśmy też dojść do wniosku, że Szymon chyba nie lubi aptekarzy... ciekawe co mu kiedyś w życiu zrobili

Trzeba też przyznać, że jeśli chodzi o odgrywanie to utajnionym mafiosą roku został Loop. Choć przy swojej rozgrywce miał trochę ułatwione zadanie - Julka, który cały czas tworzył teorie spiskowe, akceptowane skrzętnie przez Loopa

Ja za to jestem z siebie dumny, że udało mi się nie zasnąć u Ernesta Younga w trakcie wykładu ich menadżera - a sami musicie przyznać, że wygodne krzesła do tego skłaniały.
Jak to miło dekonspirować się pierwszym postem na forum (nikt nie będzie się nigdy zastanawiał, kto jest Baldwinem)... ale jeszcze przeczyta to jakiś aptekarz i będę mieć kłopoty Motywy są proste: brakowało lekarza, więc trzeba było skupić się na kimś, kto odwleka nieuniknioną wizytę każdego mieszkańca miasta u grabarza Jeśli chodzi o samą grę, moje szczególne gratulacje dla Richtiego (współczucie z okazji spotkania z pijakiem): grał tak, że podejrzewałem go zawsze, a zazwyczaj okazywał się niewinny... Z Loopem rozegraliśmy świetną partię, z Nephilimem alias Burmistrzem "prawie" się zrozumieliśmy

Mam nadzieję, że opowieści o warszawskich kamienicach ani zdjęcia australijskich kryminalistów, tudzież policjantów w sukienkach albo chustach na głowie was nie zanudziły Gratulacje dla Eli za świetny projekt!

No i zapraszam serdecznie na "Symetrię" w przyszły czwartek o 18.00: w dyskusji wezmą udział przedstawiciele Aresztu Śledczego, na pewno będzie ciekawie!

Pozdrówki dla wszystkich

PS. A zawsze się zastanawiałem, jak będzie wyglądać mój pierwszy post na forum
Dorzucam jeszcze jeden okaz do ogródka kwiatków:

Szymon (opowiada zasłyszaną - ponoć prawdziwą - historię o zbieraniu grzybów): ...schyliła się i nagle czuje, że coś z drzewa na nią spada. Patrzy a to trup na nią spadł. Dziewczyna była w niezłym szoku.

Laelta (z wyraźnym brakiem zrozumienia): Co? Trup?! Ale taki prawdziwy?

Mam nadzieję, że opowieści o warszawskich kamienicach ani zdjęcia australijskich kryminalistów, tudzież policjantów w sukienkach albo chustach na głowie was nie zanudziły :D

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że większości się podobało - jeśli nie zdjęcia, to przynajmniej snucie nieskończonych profili psychologicznych przestępców i przestępczyń ;D

autor tekstu nierozpoznany (czyta z folderu): ...kradł koszule (po chwili namysłu): No jasne, popatrz na niego - przecież od razu po nim widać, że kradł koszule ;-)

A warszawskie kamienice też były ok ;-) Mi się tam nie nudziło - zwłaszcza, jak miałam okazję oglądać zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza ;-)

Ogromniaste dziękuję dla naszego genialnego Pana Przewodnika vel Grabarza :mrgreen: chociaż od zlinczowania za ten nieplanowany spacer po MPW uchronił Ciebie tylko szyld "Kancelaria Prawnicza" i urocza gęba czerwonego wieprza tuż pod nim :rotfl1: Genialna fotka już niedługo w necie...
No powiem ze bylo konkretnie juz od samego poczatku, czyli paprykowych sucharkow w przedziale, i innych akcji jak nieudana kontrola graniczna czy wyklad na temat niemieckich dzial kolejowych z czasow II wojny:). Misja 'w poszukiwaniu sniadania" szybko przerodziala sie w konkretne od zewnatrz ciekawych budynkow, ktore zazwyczja byly roznymi sposobami zabezpieczone przed zawaleniem. Jednym slowem klimat. program sie udal, nawet nie myslalem ze uda sie az tak dobrze. Co bylo niezapomniane? Chrapanie zbyszka w GPW i miny biednych azjatow z drugiej grupy ktorzy chyba niestty niewiele rozumieli z filmu i opowiesci prowadzacej, a potem scena gdy wszysyc z madrymi minami zapatrzyli sie w tablice notowan i udawalismy ze juz wiemy o co chodzi:) ujeżdżenie byka przez Elę tez zasluguje na wzmianke. Muzeum to temat na doktorat wiec sie nie bede rozpisywal, ale glosne westchnienia kilku militarystow zebranych przed gablota z niemieckimi RKMami - bezcenna:P podobnie jak miny absolucnie calej wycieczki po wyjsciu od Ernesta i wysuszony menażer zażerający sie ciastkami, komentarze nie wymagaja, kazdy to widzial... Na dokladke styrani jak swinie gralismy przez 3,5h (wlasnie kiedy to zlecialo?) w Mafie, rozgrywka wyszla swietnie i jak to juz zaznaczyl Szymon "prawie" sie zrozumielismy. Jednym slowem "Było wiele radości". Wiecej takich akcji.

PS. Chce fote kancelarii pod cerwonym wieprzem:); Zdjecia kryminalistow tez byly niezle, zwlaszcza proba odgadniecia tego coz to oni biedni mogli przeskrobac.

Mam nadzieję, że opowieści o warszawskich kamienicach ani zdjęcia australijskich kryminalistów, tudzież policjantów w sukienkach albo chustach na głowie was nie zanudziły Ależ skąd, b. fajnie i ciekawie opowiadałes Nadajesz się na przewodnika, serio

Wystawa fotek naprawdę fajna. Ciekawy pomysł to był. Jak mówiłem - część tych zdjęć kiedyś w necie oglądałem i mi się podobały. Ale nie miałem pojęcia, że jest aktualnie wystawa w Polsce.


Ależ skąd, b. fajnie i ciekawie opowiadałes Nadajesz się na przewodnika, serio

Mi sie zwlaszcza podobala anegdota o pominku boga płodnosci, aka Pałacu Kultury:)
Było spox Z kwiatków przedziałowych:
Richtie patrzac na mnie baaardzo zmęczonym i wymownym wzrokiem: SirK, wiesz co powiedział król Hiszpanii do Chaveza? (dla tych co nie znaja anegdoty powiedział na pewnym szczycie: ZAMKNIJ SIĘ!!!)

Ale nie ja jeden gadałem cała noc, tuż przed naszym opuszczeniem przedziału byłem spokojniutki i to nie ja zacząłęm spiewac (choc przyznaję że żałuje że ten pomysł nie chwycił ;p ) za to to był mój pomysł zeby nasza 3 (pozdro dla Nepha i Silvana) która jest snoodporna poszła sobie na korytarz - w ten sposób nie złamałem słowa danego koroli i nie zamknąłem się na dobre az do Warszawy, za to oszczędziłem biedaczce tych dział kolejowych, przeciwpancernych, czołgowych i innych rzeczy które tylko o 5 nad ranem wydaja się niesamowicie pasjonujące

paprykowego sucharka wymyślił chyba Loop. Aptekarzem który ciągle był podejrzany byłem najczęściej ja, choć tylko raz byłem mafia i akurat wtedy wycięliśmy miasto w pień

BIG THX organizatorom i wszystkim z którymi sie "integrowałem" za ten wyjazd!

paprykowego sucharka wymyślił chyba Loop.

A nie Ty przypadkiem? Albo Silvan? Bo zaczęło się od tego, że zacząłeś mówić, że żałujesz iż nie wziąłeś sucharków, ja rzuciłem tekstem o zółtym sucharku i zacząłem się zastanawiać, czy istnieje czerwony sucharek na co ktoś rzucił, że są przecież paprykowe.
wiesz co... nocne godziny i odpowiednie towarzystwo daja ten miły klimat lekkiego narąbania bez alkoholu w zwiazku z czym mgliscie pamiętam kto dokładnie co powiedział. Ale ja chyba właśnie należałem do tych co się zastanawiali nad możliwością istnienia czerwonych sucharków, kto wysunął śmiałą hipotezę o ich paprykowym smaku juz nie pamiętam.
Nie jestem pewna, czy to nie byłam ja
Pamiętam tę scenę i to faktycznie ja powiedziałem mając w głowie obraz wojskowo-komercyjnych sucharów smakowych ... jeżeli kogokolwiek obchodzi taka bzdura, heh. Nie macie się już czym zajmować
a które sucharki są lepsze - żółte czy czerwone?
za dwa żółte dostaje się czerwonego - stąd w ogóle pomysł czerwonego sucharka
Z lekka niepraktyczny kurs wymiany sucharków. Poczekam w takim razie z moim honorowym żółtym na lepsze czasy

Z lekka niepraktyczny kurs wymiany sucharków.

Nie my wymyślaliśmy zasady piłki nożnej... Do czego niewątpliwie ten kurs nawiązuje.

Zresztą nie martw się, zdobyć czerwonego sucharka wcale nie jest trudno - mi wychodzi to dosyć często. Jak chcesz możemy się umówić na korepetycje, żeby Cię podszkolić

A później w ramach ELSY będzie można zrobić projekt i szkolenia z prawdziwego zdarzenia. Nazwiemy się Klubem Paprykowego Sucharka.

P.S. Zadanie praktyczne na początek - dopatrzeć się w powyższym poście 3 sucharów i 2 betonów. Powodzenia!

Nie my wymyślaliśmy zasady piłki nożnej...

suchar


Do czego niewątpliwie ten kurs nawiązuje.

zdecydowanie beton


Jak chcesz możemy się umówić na korepetycje, żeby Cię podszkolić

mhm waham się między sucharem a betonem


A później w ramach ELSY będzie można zrobić projekt i szkolenia z prawdziwego zdarzenia.

beton ;D


Nazwiemy się Klubem Paprykowego Sucharka.


suchar?!

Aczkolwiek, Zkaj, Twoja chęć do działania w ELSA jest godna podziwu. Nawet, jeśli ograniczyłaby się do zbobywania kolejnych paczek sucharków (przynajmniej catering mielibyśmy z głowy)
Wymyślenie paru sucharów - 1 minuta
Dodatkowo jakiś beton czy dwa - 30 sekund
Stworzeni suchara do ktorego ktos się zastosował:

Zkaj. Zamiast zasypywać nas sucharami i zalewać betonem zapodaj lepiej zdjęcia ;P No chyba, że ktoś ma coś przeciwko :p
Właśnie - fotki. Fajnie by było, gdyby wszystkie osoby, które miały aparat podzieliły się swoją radosną twórczością z innymi.

Ogłoszenie DuszNiePasterskie
Mam już powszechnie niemal pożądane zdjęcie kancelarii i czerwonego wieprza - wymienię na inne fotki z wyjazdu ;D


Na ulicach Warszawy



Przy pomniku Lecha Kaczyńskiego



W siedzibie giełdy



Na schodach ruchomych



Nasza organizatorka na byku



Słynna już "wieprzowa" kancelaria.
Ej tej, fajnie zdjęcia To na schodach niezłe. Dobry pomysł był z tym zdjęciem na "najdłuższych ruchomych schodach w Polsce", na których to kręcą te wszystkie spoty reklamowe i ujęcia filmowe
To prawda, zdjęcia fajne, zamawiamy Co prawda mnie nie zachwyca ten Czerwony Wieprz, ale zdjęcia z elementem ludzkim są guud
Jakby ktoś chciał wszystkie (28 zdjęć) to są dwie drogi

a) zarejestrowanie się na www.facebook.com - bardzo fajny serwis swoją drogą i znalezienie mnie jako użytkownika.
b) przysłanie mi na pw adresu maila - tak żebym mógł udostępnić to co wrzuciłem do netu.
Fajne fotki, już się nie mogę doczekać reszty

Ps. A jest opcja wysłanie fotek na maila?
Zbyszek proponuje spakowac i rapidshare albo cos pokrewnego i wtedy kazdy zainteresowany sobie sciagnie...
http://www.facebook.com/a...6&id=1054084174