UmiĹscy
Człowiek już od zamierzchłych czasów poznawał naturę,która go otaczała.Zadziwiało go piękno stworzonego świata,rozgwieżdżone niebo i zjawiska naturalne.Człowiek zaczął szukać,czy za tymi dziełami nie stoi jakiś byt doskonały.
-Najpierw więc człowiek z prymitywnych kultur czcił wszystko,co go otaczało np.słońce,drzewa (np.druidzi),gwiazdy itp.
-Później zaczęto w tym szukać przejawów rzeczywistości nadprzyrodzonych - pojawiło się tzw.myślenie magiczne.
-Ponieważ oprócz dobra dostrzegano zło próbowano więc "przebłagać bóstwo".Składano ofiary z plonów,a nawet z ludzi.Indianie w Ameryce Północnej np. próbowali przebłagać tzw.Wielkiego Ducha.
-Następnie mamy początki monoteizmu w Izraelu.Człowiek poznaje Boga prawdziwego i otrzymuje Prawo Dekalogu.Ponieważ Dekalog zabrania zabijać ludzi,więc składa się głównie ofiary pokarmowe oraz ze zwierząt (np.baranki,gołębie).Naród wybrany doświadcza też ogromnej miłości Boga,kiedy opuszcza ziemię egipską,w której cierpiał przebywając w niewoli.
-I wreszcie chrześcijaństwo i przyjście Chrystusa na świat.Chrystus znosi ofiary Starego Przymierza i wskazuje na potrzebę służby w Duchu i Prawdzie,mówi też o miłości nieprzyjaciół.Ponadto składa ofiarę na Krzyżu dla naszego Zbawienia.Ludzie jednak nadal mają skłonność do buntu,wciąż błądzą i poszukują,co rodzi różne herezje i przyczynia się do powstania nowej religii monoteistycznej,czyli Islamu.Herezje i różne błędy w rozumieniu Prawd wiary prowadzą do podziału chrześcijaństwa na wschodnie (Schizma Wschodnia) i zachodnie (Reformacja) jak i do powstawania wielu sekt. Ludzie w swoich poszukiwaniach lub w buncie stają się nawet ateistami a część zwraca się w stronę Religii Dalekiego Wschodu lub w stronę neopogaństwa. Przychodzi także laicyzacja. Chrześcijaństwo mimo tych prób pozostaje nieugięte.
I dzisiaj otaczają nas osoby poszukujące,które na drodze poszukiwań albo odchodzą z Kościoła Katolickiego (apostazja) wybierając ateizm,inni przechodzą na buddyzm,a jeszcze inni wpadają w sidła sekt lub sekty te tworzą.Jeszcze innych pociąga pogaństwo czy magia. Jak widać poszukiwanie prawdy jest dla wielu osób wręcz trudne.Osoby te wybierają ateizm,błądzą a nawet czynią zło. A to za sprawą wolnej woli i rozumu,który lubi dociekać i staje w obliczu trudnych pytań.
Co robimy dla osób poszukujących i jak wygląda nasz dialog z nimi.Czy nie jest to wymuszanie nawrócenia ? Jakie są sposoby skutecznego a zarazem właściwego ewangelizowania tych osób ? Załóżmy,że osoby te będą nam wmawiać iż narzucamy im wiarę lub będą nas atakować. Jak możemy mimo tych przeszkód pomóc wrócić tym osobom do wiary oraz pomóc im odkryć,gdzie leży Prawda,której szukają ? Thanks.
Bardzo to uprościłeś...
Nie chciałem robić z tego jakiegoś wykładu,więc naświetliłem historię owych poszukiwań tak pokrótce.
gdzie leży Prawda
Skąd wiesz gdzie leży Prawda ?
"skuteczne i właściwe ewangelizowanie..." - ciężka sprawa dla nas, upadających ludzi...
Sposobów na osiągnięcie tego "ideału" jest pewnie tyle ile ludzi zamieszkuje ziemię...
Najlepsze, najbardziej wyszukane wykłady teologiczne raczej nic tu nie pomogą.
trzeba po prostu (choć to wcale nie takie proste...) żyć tym, w co (w Kogo) się wierzy...
z Miłością...
nieania, to napisz prosto, ale bez uproszczeń, porównamy
mruk, nie mam tyle czasu... pewnie tak samo jak polonium
Powiedzmy o tym jaśniej.Każdy z nas poszukuje prawdy oraz Absolutu i jeden nie zna,inny z kolei jest daleko od prawdy,jeszcze inny blisko, a ktoś inny odkrył prawdę. Ale w pełni poznamy tą prawdę dopiero w Niebie,kiedy ujrzymy Stwórcę twarzą w twarz. Stwórca podarował nam piękno tego świata,postawił określone osoby na naszej drodze oraz dał nam serce i rozum byśmy dzięki temu wszystkiemu poznawali prawdę. Dziękuję. Thanks.
Polonium, FAJNIE TO ująłeś...