UmiĹscy
Jak w temacie. Słyszałam, że niektóre teksty historyków rzymskich są sfałszowane, więc jak to jest?
Istnieje około 5000 greckich rękopisów Nowego Testamentu w całości lub w części, z których najlepsze i najważniejsze pochodzą z około 350 r .n.e. Myślę że to wystarczający dowód na autentyczność Nowego Testamentu, a więc i tez Jezusa jako postać autentyczną i historyczną , oprócz tego są rękopisy z Qumran tzn. Stary Testament z około 200 r. p.n.e. a w nich są proroctwa które potwierdzają nadejście Mesjasza którym jest Jezus Chrystus
Kasandra21, jak cię dręczą plotki pt. "cośtam gdzieśtam słyszałam ale do końca nie wiem o co chodzi" to przypomnę, że pisma historyków rzymskich, to nie są jedyne pozabiblijne źródła świadczące o historyczności Jezusa. poszperaj w google.
http://www.fronda.pl/sivis/blog/kategoria:historia
Istnieje około 5000 greckich rękopisów Nowego Testamentu w całości lub w części, z których najlepsze i najważniejsze pochodzą z około 350 r .n.e.
Więc ponad 300 lat po śmierci Jezusa - do tego czasu mogło być wiele zmian, chociażby przy kopiowaniu...
Kasandra21, może przeczytaj, to co Sivis napisał (podał ci link do swojego tekstu)
W księgach Indyjskich też są wzmianki, że tam przebywał, nawet polak badał tą sprawę. Ale KK twierdzi,że nie przebywał.
Kasandra21, może przeczytaj, to co Sivis napisał (podał ci link do swojego tekstu)
Oczywiście, że przeczytałam - ale mnie to do końca nie przekonuje. Artykuł pochodzi z bardzo specyficznego pisma. I dalej skoro pisali ogólnie - to skąd mamy wiedzieć czy np o tym samym Jezusie? Kiedyś to było popularne imię... Więc jaką mamy "poza ewangeliczną" pewność, że osoba z kronik jest jedną i tą samą?
Właśnie - KK nie potwierdza ksiąg indyjskich.. Więc komu mam wierzyć w tym momencie?
Kasandra21, czy nie zauważyłaś, że w tym bardzo specyficznym piśmie ten artykuł napisał Sivis Amariama- czyt. osoba, która podała ci do tego tekstu link.
Właśnie - KK nie potwierdza ksiąg indyjskich.. Więc komu mam wierzyć w tym momencie?
Nie potwierdza na zasadzie "nie bo nie" Ale w klasztorze Himis jest czarno na białym, oczywiście mógł byc to inny Jezus jednak tamtejsi mnichowie byli w szoku gdy im wpajał, raczej chrześcijańskie zasady. Innego by wygonili, jego akurat sznowali a on ich.
Więc jaką mamy "poza ewangeliczną" pewność, że osoba z kronik jest jedną i tą samą?
1. Ewangelie są wystarczającym źródłem historycznym
2. Mamy inne pisma chrześcijańskie (apokryfy, listy)
3. Ze źródeł niechrześcijańskich najczęściej przyjmuje się takie jak:
a) żydowskie (talmud, pisarze żydowscy)
Zauważ, że żydzi nigdy nie negowali historyczności Jezusa. A to byłoby im na rękę, skoro "sekta", jaka rozwijała się w ich łonie, uważała tę historyczność za coś najistotniejszego.
b) Czy jednak źródeł potwierdzających historyczność Jezusa mamy mało? Skąd – Jego istnienie jest udokumentowane o wiele lepiej niż Zoroatera, Buddy, Mahometa i wielu innych. Poza źródłami chrześcijańskimi (które dla większości historyków są wystarczające), na potwierdzenie istnienia Jezusa zazwyczaj powołuje się na teksty Tacyta, Lukiana z Samostaty, Swetoniusza, Pliniusza Młodszego, Tallusa, Flegona, Mara Bar-Serapiona. [cyt. za moim tekstem z Frondy]
Kasandra21, mam dla Ciebie propozycję. Wypsz mi 3 osoby, żyjące w czasach Jezusa lub wcześniej, które uważasz za historyczne - oraz krótką argumentację - dlaczego tak uważasz. Wtedy łątwiej mi będzie dostrzec, co dla Ciebie w ogóle znaczy historyczność. I będę wiedział, czy orientujesz się w tematyce, czy może bazujesz na banałach zaczerpniętych z racjonalista.pl lub innego Haaslera ;>
[ Dodano: Sro 10 Cze, 2009 14:39 ]
Twór artykuł czytałam, ale teraz piszesz dużo konkretniej. A przynajmniej bardziej zrozumiale (za co Ci jestem wdzięczna jak i za cierpliwość do mnie...)
Tu jednak miałabym pewne wątpliwości, ponieważ np cudów opisanych w Piśmie Świętym nie da się potwierdzić historycznie - i przyjmujemy je na wiarę. (na cud nie ma ścisłych dowodów, ale wierzę, że były możliwe)
Brak możliwości potwierdzenia elementów Ewangelii nie neguje w żaden sposób ich historyczności. Tym bardziej, że niektóre cuda są potwierdzone również w źródłach pogańskich (czyt. niechrześcijańskich).
zmienili historię. Zostawili po sobie inny porządek świata, teorie
Jezus też. I jeszcze więcej ;>
Bo te 4 Ewangelie - jak mnie uczyli na historii - wybrano na soborze spośród wielu, ponieważ najbardziej do siebie pasowały.
To banał. Były z goła inne zasady odkrywania kanonu
Apokryfy czasem częściowo pozostają w sprzeczności z nimi.
Powiedziałbym raczej, że stanowią ciekawe uzupełnienie wiarą ówczesnych. Ale zgadzam się, nieliczne sprzeczności występują.
Są rożne teorie, że część tych tekstów była podrobiona, sfałszowana
Może konkretniej?
Łatwiej mi będzie się odnieść...
Tym bardziej, że niektóre cuda są potwierdzone również w źródłach pogańskich (czyt. niechrześcijańskich).
Mógłbyś mi powiedzieć które cuda i w jaki sposób są potwierdzone?
teksty Flaviusza, "Testimonium Flavium", nie są przypadkiem sfałszowane
Co jak co, ale Flawiusz fałszowany Nie może być!
Brak możliwości potwierdzenia elementów Ewangelii nie neguje w żaden sposób ich historyczności.
W takim wypadku na czym bazujesz rozgraniczenie między "historycznością" a "niehistorycznością"? Bo zawsze byłem przekonany, że źródła można uznać za prawdę historyczną, gdy da się niedwuznacznie (czytaj - nie bazując na wierze) potwierdzić ich autentyczność.
Co jak co, ale Flawiusz fałszowany Nie może być!
Wystarczy spojrzeć do wikipedii.. i oczywiście są inne źródła... (dla jasności - pamiętaj, że mam na myśli dość znaczącą interpolację, a nie fałszerstwo całego tekstu... )
Wystarczy spojrzeć do wikipedii.. i oczywiście są inne źródła... (dla jasności - pamiętaj, że mam na myśli dość znaczącą interpolację, a nie fałszerstwo całego tekstu... )
A czytałaś jego dzieła?
Przepiękne są. I tym akcentem zakończę OT choć jestem zakochana w jego dziełach , zwłaszcza w Dawnych dziejach Izraela