UmiĹscy
Chciałam sie z wami podzielić tym co nie dawno uczynił Bóg w życiu młodego chłopaka. Otóż chłopca tego poznałam w szpitalu (opiekowałam sie nim bo jestem pielęgniarką). Chłopak trafił do nas OIOM'u ma 27 lat . Lekarze podejrzewali u niego wirusa HIV, oczywiście pobraliśmy krew i próbki jak zwykle w takich sytuacjach wysyła sie do Warszawy. Po kilku dniach dostaliśmy telefon ze ów chłopak jest HIV pozytywny. Wiadomość od razu została mu przekazana. Delikatnie mówiąc chłopak sie załamał , zastanawiał sie skąd to sie wzięło w jego krwi. Jakoś tak wypadło ze w tym okresie jak leżał u nas na oddziale u nas w mieście była Msza z MODLITWA O uzdrowienie. na tej Eucharystii modliłam sie właśnie w jego intencji, gdyż było z nim naprawdę źle. Po tygodniu przyszły wyniki pisemne i okazało sie ze tego wirusa nie ma. Po prostu zniknął. Jestem pewna ze to Bóg uczynił ten cud. Za to chwała Panu
Pierwszy dodatni wynik badania anty HIV nie jest podstawa do rozpoznania zakażenia. Badanie to należy powtórzyć w surowicy uzyskanej z następnego pobrania krwi. W przypadku uzyskania kolejnego dodatniego wyniku należy wykonać test potwierdzenia. Najczęsciej stosowana jest metoda immunoblotingu, nazywana popularnie testem Western blot, która również polega na wykrywaniu przeciwciał; antygeny wirusowe uzyskane w wyniku elektroforetycznego rozdziału białek wirusa sa umieszczone na pasku nitrocelulozowym - Uwidaczniaja się one w wyniku reakcji antygen - przeciwciało. Za dodatni wynik uznaje się wykazanie w badanej surowicy przeciwciał dla co najmniej trzech białek wirusowych, kodowanych przez przynajmniej dwa geny HIV.
http://www.hivinfo.strefa.pl/testy.html
Co nie zmienia postaci rzeczy, że i modlitwa jest konieczna i na dodatek działa cuda. Nie raz myślę kazdy z nas się o tym przekonał.
po tygodniu przyszly wyniki pisemne i okazało sie ze tego wirusa nie ma . po prostu zniknął.jestem pewna ze to Bóg uczynił ten cud.
A jak inni pacjenci?
A jak inni pacjenci? A po co to komu wiedzieć? Przecież mowa jest o konkretnym człowieku i o takich samych, konkretnych okolicznościach. Wg mnie to pytanie, które stawiasz, jest zupełnie zbędne.
A jak inni pacjenci? A po co to komu wiedzieć? Przecież mowa jest o konkretnym człowieku i o takich samych, konkretnych okolicznościach. Wg mnie to pytanie, które stawiasz, jest zupełnie zbędne.
jasne....
Jak się teraz czuje ten chłopak?
Jak się teraz czuje ten chłopak?
hehe pewnie jak nowonarodzony, a jak się ma czuć?
Agacias nie ma od listopada na forum, raczej nie odpowie