UmiĹscy
Na stronie http://www.bullseye.webzi...przeciwko-aids/ znalazłem 2 przeraźliwe obrazki (pierwsze 2 od góry). Ciekawe, co autor chciał wyrazić?
Pewnie jakaś "wyższa forma przekazu" niedostępna dla nasz, szaraczków.
Ale robi wrażenie, co? Aż ciary mnie przechodzą...
Chyba autor chciał przestrzec przed przypadkowymi stosunkami seksualnymi, które narażają na AIDS. By podkreślić niebezpieczeństwo wirus AIDS został celowo porównany do olbrzymiego skorpiona i pająka ptasznika.
a dla mnie takie sobie ...skojarzyło mi się bardziej z dziwnymi fantazjami pana fotografa ... a czytając jeden komentarz pod zdjęciem nie wiele odstrasza . Miast straszyć wydaje mi się ,że powinno się bardziej mówić o innym lekarstwu na AIDS (bardzo dawno wynalezionym ,choć w dzisiejszych czasach niepopularnym) ... o wierności .
Ale robi wrażenie, co? Aż ciary mnie przechodzą...
Ciary przechodzą nad "inwencja twórcza" autora
Na mnie nieodmiennie robi wrażenie i stale ryczę ogladając film "Podążaj w stronę światła", traktujący problem AIDS, a rzecz dotyczy chłopca chorego na hemofilię, któremu podano zarazoną surowice.
a dla mnie takie sobie ...skojarzyło mi się bardziej z dziwnymi fantazjami pana fotografa ...
Też takie miałam skojarzenie w pierwszej chwili.
W Afryce tak "straszą" przed AIDS na zasadzie, że rozdają im prezerwatywy. Choć tam jest trudna sytuacja,bo dzieci się rodzą już zarażone. a kobiety nie są najczęściej wierne, bo jak mąż pójdzie pracować daleko od domu, to kobiety zarabiają własnym ciałem. A jak mąż wróci a żona jest w stanie błogosławionym to ją wyrzuca. A takich sytuacji jest dużo.
Ale robi wrażenie, co? Aż ciary mnie przechodzą...
Mnie też panicznie boję sie pająków
Należy wspomnieć,ża Afryka miała zawsze problem gospodarczy i tam zarobki dla ludności są bardzo niskie.
Należy wspomnieć,ża Afryka miała zawsze problem gospodarczy i tam zarobki dla ludności są bardzo niskie. No i co z tego? Czy to usprawiedliwienie, czy co?
No i co z tego? Czy to usprawiedliwienie, czy co?
Nie usprawiedliwienie - konstatacja;
- " Najwiekszą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich.
Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia, okrutna obojetność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia wskutek wyzysku, nędzy, choroby", Matka Teresa z Kalkuty.
Nie chciałby ksiądz żyć w warunkach takich jak oni żyją, z pewnością kilka poglądów księdza by runęło. Wszkai naczej się patrzy jak ma się wszystko: ciepły domek, posiłek jak się tego nie ma i walczy o przetrwanie.
Z tego,co wiem i czytałam kiedyś Watykan pozwolił na stosowanie prezerwatyw przez ludność zamieszkującą Afrykę, w ten sposób miało nie dochodzić wg Watykanu do większej epidemii Aids.
Podasz dokumenty? :]
Nigdy nie było takiego pozwolenia.
Tak masz rację zaszła mała nieścisłość .
http://www.polityka.pl/po...reads&page=text
to chyba ten artykuł czytałam.
Nie usprawiedliwienie - konstatacja;
- " Najwiekszą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich.
A jakie środki zaradcze proponuje ksiądz wyeksploatowanym, konfliktowanym przez różne korporacje, grupy interesów z bogatych krajów świata, analfabetom z Afryki???
Łatwo osądzać ich zacofanie, wyauzdanie - ale to żadne remedium.
Łatwo osądzać ich zacofanie, wyauzdanie - ale to żadne remedium. Podobne do redukcji paragwajskich.
A jakie środki zaradcze proponuje ksiądz wyeksploatowanym, konfliktowanym przez różne korporacje, grupy interesów z bogatych krajów świata, analfabetom z Afryki???
Łatwo osądzać ich zacofanie, wyauzdanie - ale to żadne remedium.
Właśnie. Nie sztuka wysłać misjonarzy, głoszących oderwane od tamtejszej rzeczywistości hasła (abstynencja seksualna itp), bo mało kto ich posłucha. Tymczasem tam ludzie plenią się jak przysłowiowe króliki, dodatkowo obdarowując się HIV-em. Nie ma możliwości, żeby nagle zaczeli stosować np. modlitwę w miejsce seksu. Kolportaż przezerwatyw i propagowanie ich używania jets chyba jedyną metodą na zatrzymanie tej fali zachorowań na AIDS, która jest największa w Afryce.
No... chyba, że KrK zależy na tym, żeby "czarnuchy same się wyniszczyły, to będzie czyściej i ładniej"...
Tyle, że prezerwatywa nie jest żadnym 100% zabezpieczeniem (dowiedzione).
Konieczna, nieodzowna jest pomoc ze strony bogatego świata - oświata, profilaktyka, leki i obligatoryjne propagowanie, nauczanie o konieczności wstrzemięźliwości seksualnej.
I nie do końca prawda, że afrykańczycy nie posłuchają ....w Rosji nie "plenią się jak krółiki", maja dostęp do prezerwatyw skolko ugodno, a procent zakażonych wirusem HIV z roku na rok rośnie
Kolportaż przezerwatyw i propagowanie ich używania jets chyba jedyną metodą na zatrzymanie tej fali zachorowań na AIDS, która jest największa w Afryce. Kondom nie daje dość wysokich notowań w zapewnieniu powstrzymania, czy choć opanowania pandemii.
Powtarzam: redukcje paragwajskie. Wszystko na dzwonek robione: praca, modlitwa, przyjemności, prokreacja, etc.
Co zatem daje? Mówimy oczywiście o realnych rozwiązaniach.
Wstrzemięźliwość, wierność....jak najbardziej realne rozwiązanie
Po co siągać daleko....czy zachwyt dla Simona M. "obrońcy praw człowieka", poety, panie musiały wyrażać w łóżku???.
Przypominam - mówimy o rzeczach REALNYCH i mozliwych do zastosowania.
Wstrzemięźliwośc nie jest realna??? ....nie żartuj, nie mówię o celibacie, choć i on jest realny dla człowieka.
Mówię o wierności....człowiek w odróżnieniu od świata zwierząt obdarzony jest rozumem, mozliwościa przewidywania konsekwencji swoich czynów, więc nie powinien kierować się chucią i kopulować przy każdej nadażającej się okazji.
W REALNE I MOŻLIWE zabezpieczenie człowiek został wyposażony - jest nim ROZUM.
Pan Mol to inna sprawa. Z wyrafinowanego przestępcy - bo tylko tak mozna go nazwać - lewacy z powodzeniem wykreowali ciemiężonego przez polskie prawo biednego murzynka.
Ale lewacy nie zmuszali adoratorki do obdarzania "idola" seksem.
Mówimy oczywiście o realnych rozwiązaniach. Wierność, mospanie, wierność.