ďťż
Strona początkowa UmińscyKolejny PAINTBALL niedziela 4.10.2009(kolejne) Sensacyjne odkrycie podważy chrześcijaństwo?Kolejne rewelacje pani Sowińskiej.Kolejność wpisów do indeksuKolejność sakramentów...Kilka ważnych pytań o deklaracje10 pytań do katolikówOwiewki zegary itdRymarzpłacz
 

Umińscy

Witam wszystkich!
Uczę się w II klasie liceum i od 2óch lat marzą mi się studia prawnicze na UAMie. Postanowiłam zdawać maturę rozszerzoną z j. polskiego oraz podstawową z j. angielskiego i historii. Nie wykluczam jeszcze zdawania rozszerzonego WOSu - musze przemyśleć.
O prawie na UAMie nasłuchałam się wielu różnych opinii. Raz słyszałam, że nauki jest sporo, innym razem, że studenci ciągle imprezują i tylko na czas sesji się uczą. Słyszałam także, że jeżeli nie posiadam znajomości, bądź nie pochodzę z rodziny prawniczej (a nie posiadam), to lepiej, żebym się nie wybierała na ten kierunek, bo albo go nie skończę, albo nie będę miała pracy w przyszłości.
Czy tak jest naprawdę?
Dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam



Słyszałam także, że jeżeli nie posiadam znajomości, bądź nie pochodzę z rodziny prawniczej (a nie posiadam), to lepiej, żebym się nie wybierała na ten kierunek, bo albo go nie skończę, albo nie będę miała pracy w przyszłości.
Czy tak jest naprawdę?

Nie. Ludzie od których to słyszałaś nie mają pojecia o studiach, karmią się stereotypami & nie mają doświadczenia w takich sprawach.
Znajomości są pomocne- przy szukaniu pracy- wszędzie, owszem. Ale kto powiedział że żeby pracować w banku czy firmie telekomunikacyjnej potrzeba mieć adwokata w rozdinie ?
Nie lubie takich co ten sposb mysla tym bardziej takich co wierzą w tego typu bajki =/


Raz słyszałam, że nauki jest sporo,

Bo jest sporo, ale w sumie nie musisz się tego uczyć na bieżąco - wszystko zależy od Ciebie.

Jestem na 4 roku i nie mam nikogo w rodzinie z prawnikow, dostalem sie bez zadnych machlojek. Uczysz sie jak chcesz - systematycznie badz przed egzaminem - jak pisali wczesniej wybor nalezy do Ciebie.


1. Mozna sie uczyc i jechac na poprawkach, mozna na trojach, mozna na 5 a mozna na 5 i do tego miec naprawde solidna wiedze/ To, ze nie ma zajec typowych jak na innych uczelniach, nie oznacza, ze jest totalny luz. To tylko od ciebie zalezy jak sobie rozplanujesz i ulozysz studia. Pozwala to uniknac wielu niepotrzebnych zajec, ktorych gdzie indziej bys nie ominela.

2. Nie mam nikogo w rodzinie, ani nie mam znajomych prawnikow. I nie przeszkadza mi to pracowac od pewnego czasu w kancelarii. Na aplikacje obecnie nie trzeba miec znajomosci, zeby sie dostac, bo anlezy zdac testowy egzamin i uzyskac z niego minimum 190 pkt na 250. Pozniej kwestia znalezienia patrona, ale to tez mozna bez znajomosci. W kazdym zawodzie latwiej startowac ze znajomosciami, ale nieprawda jest, ze na studia prawnicze nie ma co isc bez znajomosci. BZDURA!!

... i tylko na czas sesji się uczą.
no bo u nas sesja ciągła
a jak sie chce, mozna nawet obejsc zdawanie na aplikacje... /moja kuzynka zdala egz na doradce podatkowego, za jakis czas znow ma zdawac jakis egzamin i, z tego, co wywnioskowalam, bedzie radca bez aplikacji. of kors, caly czas pracuje w zawodzie/
Sesja ciągła jest wybawieniem , jak ktoś powiedział, dla dwukierunkowców, ale i dla jedno też wygoda ^__^
Huge Plus!
Dziękuję bardzo za odpowiedzi
Szczerze mówiąc - podbudowały mnie trochę
A ja mam pytanie z innej beczki. Chodzę do liceum w zielonej górze i grono pedagogiczne twierdzi, iż UAM nie lubi uczniów z naszego województwa tj. lubuskiego i odrzuca podania. Przecież rekrutacja odbywa się komputerowo, więc to się wydaje fizycznie niemożliwe. Teraz już nie wiem, co o tym sądzić.
Musze to powiedziec znajomym ze studiow, ktorzy sa z Zielonej Gory. Mija juz ktorys rok, a oni nie wiedza o tym strasznym fukcie.
Powiedz swoim nauczycielom, zeby ogladali mniej "M jak maly kijek", "Mody na nude", "Na dobre i najgorsze" itp. A przede wszystkim mniej ksiazek Dana Browna, rozmow niedokonczonych w wiadomym radio i spotkan z Macierewiczem.
Nie wiem kto kogo tu nie lubi, ale to co opowiadaja jest zwyczajnym pomowieniem.

Chodzę do liceum w zielonej górze i grono pedagogiczne twierdzi, iż UAM nie lubi uczniów z naszego województwa tj. lubuskiego i odrzuca podania.
Moja przyjaciółka jest z Zielonej Góry i nie narzeka Człowieku, naprawdę dziwnych masz nauczycieli w swojej szkole, przecież rejestracja odbywa się komputerowo i na miliontysiącpięćsetosiem procent nikt nie zwraca uwagi na to, skąd jesteś.
Jeśli masz przekroczony pewien próg punktowy to nawet jeśli Cię nie wezmą - wysyłasz odwolanie i jesteś przyjęty (choć nikt nie zmniejsza czyjejś liczby punktów specjalnie, po prostu czasem człowiek się myli w rachunkach)
Ja wiem skąd ta plota... Pewnie ktoś się z ich bliskich na UAM nie dostał i dlatego takie historie niestworzone krążą.

Chodzę do liceum w zielonej górze i grono pedagogiczne twierdzi, iż UAM nie lubi uczniów z naszego województwa tj. lubuskiego i odrzuca podania No cóż, że ZG ma kompleksy to wiedziałem, ale żeby aż takie? LOL Gorzów się kłania, z mojej _klasy_ na studia na samo WPiA dostały się 4 osoby. Natomiast na UAM poszła (i dostała się) większa część ludzi z mojego liceum.

Większej bajki niż ta, że "odrzucają z lubuskiego" muszę przyznać nie słyszałem w związku ze studiami. Ciągle słyszy się o "koneksjach", ale coś takiego to pierwszy raz
Uczeń II klasy liceum (humanistyczna z elementami prawa) w Jeleniej Górze

drogi Bolesławie uczniu 2 klasy liceum w Jeleniej Górze!

brak typowych zajec oznacza, to, ze poki co cwiczenia nie sa obowiazkowe, czyli mozesz sie na nie zapisac, ale nie musisz, aczkolwiek gdy sie zapiszesz, zaprawde powiadam ci, bedziesz musial na nie chodzic, albowiem na wiekszosci sprawdzana jest obecnosc.

zanim sie tu dostaniesz pewnie zmieni sie program studiow i wszystkie cwiczenia beda juz dla ciebie obowiazkowe.

wydzial chyba nic na tym nie traci, studenci zyskuja w sumie

shalom
Warto nadmienic, ze taki system elastyczny, jest bardzo korzystny. Pozwala wybierac interesujace zajecia, pozwala ustawic plan tak, zeby znalezc czas na inne zajecia- np praktyki;)
Wiec jest to akurat przewaga i duzy plus, a nie jakas strata.