ďťż
Strona początkowa UmińscyJakiej partii sympatyzujesz?!!!UWAGA!!! 19.01 ESKULAP INF. WWW.FESTIWAL.ICTUS.PLKoło naukowe w Katedrze Prawa Rzymskiego i HPSWpływ osĂłb zw. z magią itp. na otoczenie (wydzielony)LOGIKACzy homoseksualista moĹźe być dobrym kapłanem?konto shellJestem skrupulantem od 9 roku Ĺźycia.Nie ma promes.Czas na zabijanie
 

Umińscy

Nie wiem, jak się zapatrywać na sprawę Kosowa. Historii tego regionu nie znam prawie wcale, więc ciężko mi wydać jakąkolwiek opinię. Dlatego też chciałem się zapytać jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Jesteście za uznaniem niepodległości Kosowa? Czy ta decyzja może mieć jakieś poważne konsekwencje dla Europy?


1) Jeśli ktoś chciałby poszerzyć swoją wiedzę o historii konfliktu wokół Kosowa, to polecam pracę Ośrodka Studiów Wschodnich, napisaną w lutym 2008 r., ale jeszcze przed ogłoszeniem niepodległości przez Kosowo (plik pdf):

http://www.osw.waw.pl/files/PRACE_27.pdf

2) Tu jest filmik i zdjecia pokazujące prawdę o albankich muzułmanach, którzy nie szanują dziedzictwa kulturowego europy paląc zabytkowe cerkwie i kościoły. Zrywają i depczą krzyże, mordują chrześcijan!
http://prawy.pl/r2_index....id=36961&subdz=

http://pl.youtube.com/watch?v=VsSswNz7lBU#

3) Kosowo to od zawsze ziemia etnicznie i kulturowo należąca do Serbii! Deklaracja o wydzieleniu kosowa i stworzeniu tam muzułmańskiego państwa to akt całkowicie naruszający podstawowe zasady harmonii i ładu terytorialnego w Europie. To tak jakby jakaś obca nacja np niemcy nagle zaczęła masowo osiedlać się w małopolsce i po jakimś czasie ogłosiła "niepodległość"!
http://pl.youtube.com/watch?v=F1n32mSWaEY

4) Jeśli polski rząd poprze "niepodległość" Kosowa to okarze się najbardziej służalczym względem Unii Europejskiej rządem i narazi nas na pogorszenie i tak nienajlepszych stosunków z Rosją, przyczyni się do zaognienia stosunków na bałkanach, nie mówiąc już o całkowitym ignoranctwie w stosunku do własnego narodu, który jednoznacznie jest przeciwny naruszaniu integralności Serbii!

5) W tą sobotę (23.02.08) o 12:00 w Warszawie pod ambasadą Republiki Serbii (ul. Rolna 175 a/b) będzie wiec sprzeciwu względem planów polskiego rządu...

PS W komentarzach prasowych często dokonuje sie manipulacji nadurzywając słowa "niepodległość" które ma pozytywne zabarwienie i może jednostronnie urabiać niezorienotwanego odbiorcę. Nie dajmy się nabrać. Myślmy sami!


2) Tu jest filmik i zdjecia pokazujące prawdę o albankich muzułmanach, którzy nie szanują dziedzictwa kulturowego europy paląc zabytkowe cerkwie i kościoły. Zrywają i depczą krzyże, mordują chrześcijan!

Wiesz, ja się z jednej strony tym ludziom nie dziwię. Spłacają po prostu ten wielki dziejowy dług jaki mają wobec chrześcijan. Tylko żal, że cierpią na tym niewinni ludzie. jak zwykle.
Wielki dziejowy dług?! Nie bardzo Cię rozumiem. Jaki dług? To jest zwykła nienawiść do chrześcijaństwa. Nie wiem czym powodowana, ale nawet nie chcę w to wnikać, bo niczym nie można usprawiedliwić mordowania niewinnych ludzi. Popierasz barbarzyństwo?


Właśnie,Helmutt. Nie ma usprawiedliwienia dla nienawiści. Chrześcijaństwo mówi o miłości względem nieprzyjaciół. W żadnym przypadku nie mówi o wojnie.Długu nie spłaca się siłą i przemocą, lecz milością. Pewnie,że walczyć łatwo, bo to nic trudnego,bo to droga na skróty, ale gdy trzeba wybaczyć to wyrasta przed nami jakiś McKinley czy Mount Everest i w końcu mówimy: "Nie przebaczę. Musi być wojna". Niby cywilizowani,a wciąż "dzicy",wciąż na wojennej ścieżce. A co z kwestią pokoju na Bałkanach ?
Ale Polonium pamiętaj co kiedyś robili chrześcijanie na krucjatach. Nie miejmy uprzedzenia do Islamu, skoro kiedyś robiliśmy to samo. Wyprawy Krzyżowców, krucjaty na Żmudź, które były raczej łupieżcze niż wprowadzające chrześcijaństwo. I w końcu konflikt chrześcijańsko-muzułmański w Ziemi Świętej.

A dlaczego Islam uznał nas - chrześcijan za pogan? Nieporozumienie kulturalne. W VIII muzułmańscy kupcy, który przywędrowali na wschód Europy zobaczyli, duży kult Matki Bożej i uznali ją za naszą Trzecią Osobę Boską, kiedy nieporozumienie było już rozwiązane, konflikt był za daleko, żeby cokolwiek robić.
Hitoria nie należy oceniać z naszego punktu patrzenia [ gdy widzimy , że tak nie należy lub tak należy itd], należy liczyć sie z realiami które przyczyniały się,ze dla ludzie w tamtych czasach to było normalne postępowania , gdy dzis my to uwazamy za odrażające.
No nie wiem czy normalne było grabienie Żmudzi i nie chęć wprowadzenia chrześcijaństwa tylko dla kolejnych grabieży. Tak naprawdę nie można tolerować terroryzmu, nie można go akceptować, ale trzeba też w duchu pamiętać, że my (a raczej chrześcijańscy złoczyńcy) kiedyś niestety terroryzowali pogan. I na swoich błędach próbować nawiązywać dialog zwalczający konflikty. Nie należy ich szerzyć nietolerancją religii. Bo to, że ktoś źle wykorzystuje swoją religię jest zjawiskiem we wszystkich wyznaniach i nie można oceniać Islamu pod pryzmatem terroryzmu. To jest to samo, jak ocenianie chrześcijaństwa przez pryzmat krwawych krucjat.
Jestem ZA niepodległością Kosowa. Nie widzę powodu aby jakikolwiek naród nie miał prawa ogłosić separacji jeśli taka jest jego wola. Jestem równieź za niepodległością kraju Basków, Kurdów i innychi.
Nawet gdyby w Polsce odłączyć się mieli Kaszubi, Ślązacy, Wielkopolanie i inni, to poparłbym ich starania.
Oczywiście historycy przedstawiaja ocene konkrenego wydarzenia, w obecnym świetle ale nie przekreśla tego jak oni mogli podchodzić do pewnych kwestii nie do pojęcia przez nas , np. starożytni Egipcjalnie, Hetyci, Huryci itd


Wielki dziejowy dług?! Nie bardzo Cię rozumiem. Jaki dług? To jest zwykła nienawiść do chrześcijaństwa. Nie wiem czym powodowana, ale nawet nie chcę w to wnikać, bo niczym nie można usprawiedliwić mordowania niewinnych ludzi. Popierasz barbarzyństwo?
A Ty, Rafale popierasz? Nie wiesz czym jest ta nienawiść powodowana? Nie wierzę.
Islam nie prześladuje chrześcijaństwa ot, tak, "dla jaj". Za ludobójstwo, grabież i zniszczenie na niespotykaną dotąd skalę te kilkaset lat temu, nie ma co oczekiwać, że teraz muzułmanie będą katolików po rękach całować.
Tylko powtarzam, nie popieram tego, bo cierpią ludzie niewinni, być może nieświadomi zbrodni jakich dokonali w przeszłości zbrodniarze pieczętujący się znakiem krzyża i działający z błogosławieństwem ówczesnych papieży. Wtedy jednak też cierpieli ludzie, których jedyną winą było to, że akurat ich dom znalazł się na szlaku bandyckiego rajdu zboczeńców i oszołomów, zwanego szumnie "krucjatą".
I nie pisz, że to bzdura - w końcu Jan Paweł II (czemu dopiero on?) za te zbrodnie przepraszał.
Obserwuję sobie to, co dzieje się na Bałkanach i naszła mnie taka refleksja
Tu - na ziemi jesteśmy gośćmi i przechodniami i czy to będzie majątek, praca, samochód, dom CZY TEŻ KRAJ w którym żyjemy, wszystko to są rzeczy, które niszczeją i zniszczeją. Warto i należy troszczyć się o nie ale nie powinny być one same w sobie celem.
Jeśli odnoszę tę zasadę do kwestii niepodległości jakiegoś karaju to muszę powiedzieć, że jako chrześcijaninowi ważniejsze dla mnie powinny być relacje z ludżmi niż kwestia ziemi. Majątku - także narodowego - nie weżmiemy ze sobą po śmierci. Nie zostaniemy także na Sądzie zapytani przez Boga o to, czy walczyliśmy o granicę państwową. Zostaniemy jednakże zapytani o Jezusa Chrystusa i o ludzi wokół nas.
Nie da się - moim zdaniem - pogodzić egoizmu/szowinizmu narodowego z chrześcijaństwem. A już na pewno nie da się usprawiedliwić wojny, która z tego powodu wybuchnie.

sorry za chaos w moich myślach, ale chciałem się tym podzielić.
Kosowo, tak jak każda inna ludzka wspólnota, ma prawo do niepodległości. TYm bardziej teraz, kiedy wiele spraw się wyjaśniło, że jest względny ład społeczny. Cały problem wg mnie spoczywa dalej, tak jak zawsze, w Rosji i USA - dwóch światowych szkodników, które szukają nowego pola bitwy.
Nic sie nie wyjasniło i nic nie wyjasni, historia Serbów i Albańczyków jest zbyt zagmatwana, aby ktoś coś "wyjasnił"....zbyt wiele ran, krwi
http://www.goscniedzielny...meru=1202293025
http://pl.youtube.com/watch?v=ssPi2SWNrXc

Problem z Kosowem dotyczy także nas Polaków i katolików.
Mamy tam do czynienia z agresywnym, nienawistnym islamem, który powoli wkracza do Europy i na skutek wysokiego przyrostu naturalnego wypiera naszą cywilizację. To nie ten sam islam, który nam się może kojarzyć np. z polskimi Tatarami, którzy zawsze byli pokojowo nastawieni, tolerancyjni względem innych wyznań i lojalni wobec Polski.
Albańscy muzułmanie są inny. Oni szczerze nienawidzą chrześcijaństwa, są zdolni do wszystkiego. Narzucają innym wiarę w macho meta, a gdy się im stanie na drodze mordują bezlitośnie.
Jeśli teraz ich nie powstrzymamy to za kilka lat ten sam problem będziemy mieli z Polsce...
Może nie będzie tak źle ...wierzę, że Polska nigdy nie będzie miała tego problemu.
Ale wystrczy przeczytać, jak z premedytacją niszczono, burzono cerkwie w Kosowie


Albańscy muzułmanie są inny. Oni szczerze nienawidzą chrześcijaństwa, są zdolni do wszystkiego. Narzucają innym wiarę w macho meta, a gdy się im stanie na drodze mordują bezlitośnie.

Czyli robią to samo co ich obecni antagoniści wyczyniali te kilka wieków temu. Dlaczego chrześcijaństwo a ściślej wyznanie rzymskokatolickie - jest drugą po islamie najbardziej nielubianą religią na świecie?
" ścislej wyznanie rzymskokatolickie"...a zapomniałeś jak protestanci "nawracali" Amerykę Płn? lub anglikanie - Henryk VIII i jego córka Elżbieta - ilu niepokornych rodaków wymordowali?
Ludzie, którzy niosą Boga nie mordują - ale ci, którzy Boga zagospodarowują jako narzędzie dla swoich czysto koniunkturalnych interesów, nie mają problemu w zabijaniu "w imieniu Boga"
I tyczy to wszystkich religii traktowanych przez ich wyznawców jako oręż.

jak protestanci "nawracali" Amerykę Płn? Niestety muszę przyznać Ci rację. Aczkolwiek dodam, że wśród protestantów, a dokładniej wśród anabaptystów byli też i tacy, którzy na przekór swoim czasom byli pacyfistami. W dzisiejszych czasach wśród tzw. ewangelicznych chrześcijan również jest wielu takich, którzy są przeciwni wojnie i służbie wojskowej z bronią w ręku. Ja też do nich się zaliczam.

" ścislej wyznanie rzymskokatolickie"...a zapomniałeś jak protestanci "nawracali" Amerykę Płn? lub anglikanie - Henryk VIII i jego córka Elżbieta - ilu niepokornych rodaków wymordowali?
Zapomniałem. Mea culpa.

Ludzie, którzy niosą Boga nie mordują - ale ci, którzy Boga zagospodarowują jako narzędzie dla swoich czysto koniunkturalnych interesów, nie mają problemu w zabijaniu "w imieniu Boga"
I tyczy to wszystkich religii traktowanych przez ich wyznawców jako oręż.

Z tym, że taki agresywny islam przynajmniej stawiał sprawę jasno - kto się nie nawróci zginie. I oni nigdy sie tych swoich zbrodni nie wypierali. Tymczasem mimo, iż papież Jan Paweł II za niegodziwości popełnione przez Kościół przeprosił - wciąż istnieją katolicy (?) którzy podważając autorytet JP2 twierdzą, że takowych zbrodni nigdy nie było, a wszystko inne to lewacka propaganda i walka z Kościołem. Ostatnia taka rzeź w imię chrześcijańskiego Boga - dokonana w dodatku z "błogosławieństwem" duchownych miała miejsce właśnie na Bałkanach w połowie lat 40-tych ubiegłego wieku - poczytajcie sobie o Ustaszach i bp. Stepinacu.
"I oni nigdy się tych swoich zbrodni nie wypierali" - uzasadnione.
Islam nigdy nie wyprze się zbrodni "w imieniu Boga", bo Koran. walkę i śmierć "za Allaha" uznaje jako najwyższą cnotę.
Każdy kto straci życie w walce za Allaha jest zbawionym wybrańcem - idzie do seraju przed oblicze Allaha a piękne i kształtne hurysy mu usługują.
Wiem, że są ludzie, którzy maja papieżowi za złe przepraszanie za winy Kościoła, wręcz często usiłuja zanegować ten fakt.
Chrześcijanie uciekają od swoich win, bo mord "w imieniu Boga" dla nas jest grzechem ciężkim i wskazaniem niezrozumienia Ewangelii
Aluś napisała:
Islam nigdy nie wyprze się zbrodni "w imieniu Boga", bo Koran walkę i śmierć "za Allaha" uznaje jako najwyższą cnotę.

Momento, Aluś. Nie za daleko zabrnęliśmy ? Od kiedy Koran nawołuje do wojny. Przecież według tej zasady to i my opacznie zrozumieliśmy kiedyś naszą Biblię i zaczęliśmy odbywać wyprawy krzyżowe, aczkolwiek w szczytnym celu - obrony Ziemi Świętej. To my paliliśmy na stosie, czasem omyłkowo osoby niewinne wespół z heretykami. A Nowy Testament mówi: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół". Protestanci też palili na stosie jakby tego było mało. Wszyscy byliśmy temu winni. A dyskusja nad karą śmierci ? LPR mówi TAK. O.K. w końcu zmienia zdanie.

Nie dziwmy się radykalnym muzułmanom, że mają nam tak wiele za złe. Choćby taka Ameryka - chrześcijański kraj. Czy ropa więcej znaczy niż życie ludzkie ? Nie czynię zarzutu wobec wszystkich Amerykanów, bo są tam też przeciwnicy wojny.

To my paliliśmy na stosie, czasem omyłkowo osoby niewinne wespół z heretykami. A Nowy Testament mówi: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół". Protestanci też palili na stosie
jakby tego było mało. Wszyscy byliśmy temu winni.

Przepraszam, ale to nie prawda. W Polsce nigdy nie było stosów. Nigdy nie nawracaliśmy mieczem, nigdy nie mordowaliśmy w imię Boga. Ci, którzy tak czynili (np. pewien dobrze nam znany niemiecki zakon) odpowiadają za swoje postępowanie przed Bogiem i nie nam ich osądzać, ale zrzucanie winy na wszystkich katolików i na cały Kościół to zdecydowane nadużycie.
Nie jestem historykiem i trudno mi ocenić skalę, okres czasowy, rodzaj i wielkość wypaczeń katolicyzmu przez uważających się za katolików. Wiem, że dopuszczały się ich nawet osoby duchowne, ale co z tego? Nie sądzę, żeby te wypaczenia były powszechne. Np. w Polsce prawie w ogóle ich nie było.
Przykazania Boże, normy pobożności i cała nauka katolicka nie nakazuje mordowania innowierców. To oczywiste. Jeśli ktoś ją na serio tratuje i prawdziwie żyje wiarą to przecież nie będzie nawracał na siłę. Chyba podobnie jest w islamie.

Wrogowie Kościoła Katolickiego posługują się prehistorycznym argumentem, o stosach i wyprawach krzyżowych zapominając o tym, że były to wypaczenia, za które np. ja nie czuje się odpowiedzialny.

W Polsce nigdy nie było stosów. Niestety nie masz racji - stosy płonęły i w Polsce. "Państwo bez stosów" - książka Janusza Tazbira - spowodowała powstanie tego stereotypu. Stosy niestety płonęły i ginęli na nich protestanci.
Znalazłem fragment tej książki w internecie i przytaczam:

J. Tazbir, "Historia Kościoła Katolickiego w Polsce. 1460-1795."

Katolików podejrzanych o bezbożność traktowano bardziej surowo niż protestantów nie kryjących się ze swoją wiarą. Świadczy o tym sprawa szlachcica Kazimierza Łyszczyńskiego, którego w roku 1689 skazano na śmierć za ateizm, Łyszczyński miał napisać dłuższe rozważania na temat istnienia Boga, wyrażał w nich podobno swoją sympatię dla poglądów ateistycznych. Rękopis tej pracy wykradł mu jego osobisty wróg, Jan Kazimierz Brzóska, i przesłał biskupowi poznańskiemu Stanisławowi Witwickiemu, ten zaś wystąpił na sejmie z oskarżeniem przeciw bluźniercy. Poparli go inni biskupi. W rezultacie trybunał sejmowy wydał wyrok nakazujący wyrwanie Łyszczyńskiemu języka i ścięcie głowy. Jan Sobieski, przejęty okrucieństwem sądu miał się wyrazić, iz inkwizycja nie wydałaby surowszego wyroku. Król wpłynął tez na jego złagodzenie, nakazując poprzestać na ścięciu głowy. Tak też się stało; ciało bluźniercy po egzekucji spalono. Proces ten wywołał niezadowolenie Rzymu. Innocenty XI uważał bowiem, iż biskupi przekroczyli swoje uprawnienia, a sam wyrok uznał za zbyt surowy. Warto jednak dodać, iż był to jedyny znany nam w XVII w. wypadek stracenia szlachcica ze względów wyznaniowych.

Także formalnie rzecz ujmując nie masz racji mówiąc, że w Polsce były stosy. Co najwyżej był jeden stos...

a tutaj forum historyków. Jest wśród nich pełna zgoda, że Polska była zawsze krajem tolerancyjnym religijnie i stosów u nas nie było!
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11656

Pozdrawiam