ďťż
Strona początkowa UmińscyVIDEO Darek świadectwo członka grupy przestępczejVIDEO Nicky Cruz świadectwo byłego gangsteraSwiadectwo bylego okultysty uratowany przez Milosierdzie PanOjciec Mień - świadek wiary w ZmartwychwstałegoPrzystanek Jezus - świadectwo na gorącomoje świadectwo (nie wiem czy krótkie)Świadectwo pisma chińskiegoŚwiadectwo chrześcijańskich metalowcówŚwiadectwo Glorii StraussZach 13:9 (świadectwo)
 

Umińscy

na początek chciałam bardzo przeprosić, bo jestem tu nowa i domyślam się, że napisałam posta w złym dziale.
Mam pytanie co do śwaidka na bierzmowanie (mam w tym roku). Słyszałam, że powinna to być osoba, która będzie dla mnie świadectwem żywej wiary, żeby mnie wspomagać w trudnych chwilach. Jeśli są to wszystkie wymagania stawiane świadkowi, to pomyślałam, że taki świadek wogóle nie jest mi potrzebny- moi rodzice dają mi świadectwo żywej wiary na codzień.
Na początku wybrałam moją chrzestną, bo pomyślałam, że to tak pasuje- najpierw chrzestna, potem świadek. Jest ona osobą religijną ale mieszka bardzo daleko ode mnie.
Potem pomyślałam, że dobrze byłoby, gdzybym swoim bierzmowaniem komuś pomogła. Otóż moja babcia nie jest zbyt religijnym człowiekiem. Ma drugiego męża, więc nie może się spowiadać. Proponowałam jej razem z mamą tzw. "białe małżeństwo", ale jakoś nie umiała zdobyć się na taki kok. Moja mama mówi, że babcia potrzebuje motywacji. I myślę, że taką motywacją mogłaby być propozycja zostania moim świadkiem. Musiałaby się wyspowiadać.
Ale czy może tak być?



Rola świadków bierzmowania

Człowiek nie rodzi się doskonały w wierze ani automatycznie taki się nie staje. Dojrzewanie w wierze i miłości Chrystusowej wymaga samozaparcia, decyzji pójścia za Chrystusem, Jego przykazaniami i prawdami wiary, a więc nauką ewangeliczną. Dla kandydata do bierzmowania rolę specjalnych przewodników i odpowiedzialnych za dojrzewanie w wierze pełnią świadkowie tego sakramentu, a więc te osoby, które towarzyszą bierzmowanemu w czasie nałożenia ręki, namaszczenia czoła krzyżmem świętym i wypowiedzenia formuły sakramentalnej. Świadek bierzmowania ma odpowiedzialnie troszczyć się, aby bierzmowany postępował jak prawdziwy świadek Chrystusa, a więc wiernie wypełniał przyjęte w tym sakramencie obowiązki (kan. 892). Świadek wiarygodnie poręcza za bierzmowanego, stąd wraz z rodzicami i duszpasterzami jest współodpowiedzialny za przygotowanie kandydata do przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej.
Dlatego Kościół stawia przed świadkiem bierzmowania poważne wymogi kanoniczne. Może nim być ten, kto został wskazany przez rodziców lub przyjmującego bierzmowanie, jest osobą w wierze odpowiednią i wyraził intencję pełnienia tego zadania; ukończył 16 lat życia; jest katolikiem bierzmowanym, przyjmuje Eucharystię oraz prowadzi codzienne życie zgodne z wiarą i odpowiednie do podejmowanej funkcji (jest świadkiem Chrystusa); jest wolny od jakiejkolwiek kary kościelnej i nie jest ojcem lub matką bierzmowanego (por. kan. 893 i 874). Bierzmowany może sobie wybrać tylko jednego świadka, więc nigdy nie może nim być członek niekatolickiej wspólnoty kościelnej. Bierzmowani mogą poprosić jednego z rodziców chrzestnych, aby podjęli się tego zadania, jeśli od chrztu św. nie utracili kanonicznej zdatności do bycia świadkiem bierzmowanego.
Kandydaci do bierzmowania osobiście wybierają sobie zwyczajowo nowe imię chrześcijańskie. Tradycyjnie jest to imię osoby świętej lub błogosławionej, imię osoby biblijnej, o której już wiadomo, że w życiu ziemskim stała się godnym świadkiem Chrystusa i świątynią Ducha Świętego. Ten święty patron powinien stać się dla bierzmowanego pewnym przewodnikiem na drogach wiary oraz być duchowym pośrednikiem w trudzie realizacji zobowiązań sakramentu bierzmowania. Na pewno pomoże codziennie dźwigać Krzyż Chrystusowy, którego wyjątkowym znakiem staje się krzyż bierzmowanego poświęcony przez biskupa, szafarza tego sakramentu. Krzyż powinien mobilizować bierzmowanego do wierności Chrystusowi i staje się znakiem zwycięstwa.


Całość
Uważam, ze sytuacja babci, którą opisałas chyba wyklucza ją jako świadka bierzmowania. Zgodnie z tym co przytoczyła Annnika i zgodnie z nauką Kościoła:

Stoczyłem batalię z moimi podopiecznymi własnie odnośnie świadka bierzmowania. Zapowiedziałem im, że mają to być:
dla chłopców ich tatusiowie bądź ojcowie chrzestni (druga opcja zwłaszcza wtedy, kiedy rodzice któregoś z chłopaków żyją w związku niesakramentalnym),
dla dziewcząt ich mamusie, bądź matki chrzestne (chodzi o to samo co powyżej).
Świadek to martyr - ten który zna o czym świadczy. Nie może to byc ktoś z przypadku. Od samego początku wejścia w Mistykę Kościoła musi mieć człowiek oparcie w Panu Bogu. Nie tylko na modlitwie, ale też na sakramentach świętych, szczególnie w eucharystii, która ma byc przyjęta w intencji bierzmowanego. Powiedziałem im: Dość bylejakości. Od tej pory obowiązują wysokie standardy.


Pozwolę sobie mieć inne zdanie na temat świadka do bierzmowania. U ok. 80% moich podopiecznych (z 8 lat przygotowań) ani rodzice, ani chrzestni nie byli dla tych młodych świadkami wiary. Czasami bywało jeszcze gorzej - byli anty-świadkami. Ja sama byłam świadkiem jednej z moich "wychowanek". Właśnie z tego powodu.

Ja swoim podopiecznym mówiłam, że mają szukać kogoś, kto jest im PRAWDZIWĄ pomocą w kwestiach wiary. Do kogo mogą pójść z wątpliwościami. Kto w czasie "pustyni" poda rękę i pomoże przez ten czas przejść... Bolesne, że rodzice i chrzestni - choć to ich właśnie rola - w odpowiedniej statystyce plasują się w dolnych strefach średnich...
Owszem, masz rację. Ale ja mam możliwośc odziaływania, a nade wszystko poznania wszystkich rodziców. Więc można dopiąc swego.
A czy cykl "kształcenia" wystarczy, żeby na tyle uformować także i rodziców, żeby odpowiednie postawy miały szansę pozostać na stałe
Spróbować zawsze warto, prawda?
Fakt. Sceptyk przeze mnie przemawia. Przepraszam.

a swoim podopiecznym mówiłam, że mają szukać kogoś, kto jest im PRAWDZIWĄ pomocą w kwestiach wiary.
Faktem jest, że ci, którzy im powinni byc najbliżsi w wielu sprawach, nie tylko wiary, tak na prawdę zdradzają objawy anty-świadków. Wczoraj doszliśmy do takiego wniosku z moim kolegą ...
No własnie ja miałam upalowanego świadka od dawna ale ksiądz stwierdził ze musi być to dla dziewczyny dziewczyna dla chłopaka cchłopak i się bradzo tym obużyłam jak to ja;/ Więc chciałam moją chrzesną ale niestety mieszka daleko i niemiała czym przyjechac bo bierzomowanie było we wtorek;/ Więc wzięłam swiadka jedną z moich kumpel ale jak sie okzało teraztego bardzo załuję ze niewzięłam innej osoby bo tamta osoba juz mnie nie zna byłam jej potrzebna tylko w jednym celu ale cóz już takie zycie łatwoufnej głupiej nastolatki;pp

Więc radze wam zastanawiajcie się dobrze co do wszych światków;)
No prosze, piękne słowa duszyczko.
dzieki bardzzo;)

ale to są fakty naprawdę ząłuje tego co zrobiła;(

i jestem na siebie zła

ale nie rozumiem dlaczego dziewczyna nie moze mniec za swiadka chłopaka, lub męzczyzny???

ale nie rozumiem dlaczego dziewczyna nie moze mniec za swiadka chłopaka, lub męzczyzny??? Napisałe w jednym z poprzednich postów swój punkt widzenia na tę sprawę.

Stoczyłem batalię z moimi podopiecznymi własnie odnośnie świadka bierzmowania. Zapowiedziałem im, że mają to być:
dla chłopców ich tatusiowie bądź ojcowie chrzestni (druga opcja zwłaszcza wtedy, kiedy rodzice któregoś z chłopaków żyją w związku niesakramentalnym),
dla dziewcząt ich mamusie, bądź matki chrzestne (chodzi o to samo co powyżej).
Świadek to martyr - ten który zna o czym świadczy. Nie może to byc ktoś z przypadku. Od samego początku wejścia w Mistykę Kościoła musi mieć człowiek oparcie w Panu Bogu. Nie tylko na modlitwie, ale też na sakramentach świętych, szczególnie w eucharystii, która ma byc przyjęta w intencji bierzmowanego. Powiedziałem im: Dość bylejakości. Od tej pory obowiązują wysokie standardy.


Jesli o to chodzi to nic tu nie ma dlaczego powinno tak byc. A jak ktos własnie widzi to w chłopaku