UmiĹscy
Wszystkich amatorow tenisa zapraszam do dyskusji. Trzeba wierzyc ze zrobimy konkurencje dla innych tematow Sezon na cegle w pełni....
<wazelina>
I tak najlepszy jest Roger Federer!
</wazelina>
Pozdro dla ... a nie powiem, nie będę jej dekonspirował
[ Dodano: 2007-04-21, 15:35 ]
Ciekawe czy w tym roku zdobędzie w końcu wielkiego szlema czy powstrzyma go może znowu Nadal? Roland Garros jak zwykle zapowiada sie fascynująco...
tenis smierdzi
Z roku na rok idzie mu coraz lepiej w French Open , a na dodatek Nadal z forma narazie srednio wiec jak tak dalej pojdzie to sa szanse na wielkiego szlema ,pozdrawiam
Nadal z forma narazie srednio
on juz sie skonczyl, takie tury koncza jak Moya albo polscy pilkarze, wygrywaja wszystkie turnieje w mlodzikach mlodszych sila a potem nie maja wyszkolenia technicznego i osiagaja zawrotny poziom III ligi polskiej
on juz sie skonczyl, takie tury koncza jak Moya albo polscy pilkarze, wygrywaja wszystkie turnieje w mlodzikach mlodszych sila a potem nie maja wyszkolenia technicznego i osiagaja zawrotny poziom III ligi polskiej
Buhaha, ale żeś walnął Nadal to nie Safin czy Ivanisevic. To Hiszpan z świetna techniką i słynnym dokręcanym uderzeniem. Często wygrywa niesamowitą kondycją - lata po korcie jak głupi, ale nie jest to zawodnik, który próbuje zdmuchnąć przeciwnika z kortu. O czym zresztą świadczy to, że lubi najbardziej techniczne, powolne korty ziemne. Jak wszyscy latynosi zresztą...
Moim zdaniem to ze nie ma formy to nie znaczy ze sie skonczyl , jest jeszcze bardzo mlody dlatego mysle ze wiele dobrego przed nim , chociaz oczywiscie musi podszkolic jeszcze wiele elmentow jesli chce byc tenisista kompletnym.
Zeby nie bylo - tez lubie latajacych z wywieszonym jezorem odbierajacych niemozliwe pilki. Ale wole to w stylu Santoro, Monfilsa czy Blake'a a nie czolga Nadala.
Blake'a a nie czolga Nadala.
No ale brechtam po prostu. Czyli wg Ciebie Blake jest może większym technikiem niż Nadal? Czyli jak ktoś ma kondyche na maraton to oznacza, że musi być pozbawionym techniki siłowcem? Nadal się wybił, bo jest inny niż większość latynosów, którzy walą piłki z głębi kortu i spacerują po nim, bo przyzwyczaili się do czerwonej mączki. On ma technike, ale stara się też wszędzie biegać. Nie jestem jego fanem, ale podziwiać go trzeba, bo tylko on jest człowiekiem, który powstrzymał Federera przed absolutną dominacją i zwycieżył French Open...
Nie doceniacie Nadala. On jest zupełnie innym zawodnikiem aniżeli Ferrero, Corretja, Coria, Robredi którzy miewają problemy z psychiką; aniżeli Bruguera, bo ma na prawdę świetną technikę i radzi sobie na wszystkich nawierzchniach; aniżeli Moya, gdyż ni espoczywa na laurach tylko ciągle stara się rozwijać , udoskonalać nabyte umiejętności; podobnie jak Nalbandian jest perfekcjonistą, z jednak większym talentem. Do tego jest b. skromny i ma w sobie pokorę. Już osiągnął więcej niż w/w (nie był tylko nr 1). Sprzyja mu też szczęście, ciągle jest b młody. Oby omijały go kontuzję. Mnie osobiście przypomina nieco Couriera, choć to dwaj zupełnie inaczej grający zawodnicy, preferujący wolniejsze nawierzchnie i wygrywający w podobnym stylu. Bez sensu skazywać go na straty i tak jest największym faworytem na dzisiaj do zwyc w RG. Organizmu nie da się jednak pokonać, zwł w przypadku zawodników defensywnego stylu i jego kariera na pewno będzie krótsza, acz parę najbliższych lat będzie jeszcze w czołówce.
[ Dodano: 2007-04-21, 22:06 ]
Czyżby Nadal wygrał z Rogerem? ;P
ps. Wole pinga ponga ;P
wpadnij kiedys do mnie to pogramy sobie xD
No w Monte Carlo Federer był bez szans. A początek tego nie zapowiadał. 3 triumf Nadala z rzędu. Oj będzie ciężko Federerowi o Wielkiego Szlema, o ile Nadalowi nie pokrzyżują planów kontuzje...
zkaj chyba 1 raz tez sadze ze nadal porobi hiszpana tuz obok lasku bulonskiego za miesiac
ciekawy mecz w piatek boadaj.......polowa kortu to maczka a polowa tawa
i graja hiszpan i szwajcar cieakwe jak bedzie ten mecz wygladal mimo ze tylko pokazowy
tak samo jak w futbolu tak i w tenisie nie lubie drwali- uderz biegnij
co powinno tlumaczyc dlaczego nie lubie anglikow- kopnij biegnij tez typ drwali
co powinno tlumaczyc dlaczego nie lubie anglikow- kopnij biegnij tez typ drwali
Bo taki Rooney, Lampard, Gerrard, Owen, Scholes czy J. Cole nic innego nie potrafią... Ale cóż, jak ktoś się wiczenie opiera na stereotypach to powodzenia...
Co do Federera to największym jego wrogiem, przynajmniej pod względem PR jest jego beznamiętność. Ludzie kochali takich zawodników jak Safin czy Ivanisevic, za to jaki show robili na korcie, za żarciki, za połamane rakiety, za kłótnie z sędziami, za emocje, które im wciąż towarzyszyły. A ludzi w stylu Federera czy Justine Henin raczej się podziwia za odporność psychiczną, czy za świetną grę, ale trudno takie "roboty" kochać. Bo ciężko u nich znaleźć takie wybuchy radości jak u Nadala czy Clijsters... I chyba dlatego mimo wszystko bardziej wolę tych okazujących uczucia i nawet przegrywających z powodu nerwów niż precyzyjnych i zimnych jak lód zawodników.
A najlepszy na świecie i tak był pamiętny finał Rafter - Ivanisevic na Wimbledonie - to była gra!!!
najlepszy na świecie i tak był pamiętny finał Rafter - Ivanisevic na Wimbledonie - to była gra!!!
hmmmma ten??
Gaston Gaudio - Guillermo Coria 0:6, 3:6, 6:4, 6:1, 8:6
2004 rok dramat najpierw gaudio kontuzja potem coria i nie wiem ile godzin to trwalo ale duuuzo i pocatek byl taki ze gaudio rozniesie corie ale doznal kontuzji potem coria mial go na widelcu i co? tez kontuzja i potem grali troche jak inwaldizi ale ile bylo walki i pasjii kapitalny mecz
2004 rok dramat najpierw gaudio kontuzja potem coria i nie wiem ile godzin to trwalo ale duuuzo i pocatek byl taki ze gaudio rozniesie corie ale doznal kontuzji potem coria mial go na widelcu i co? tez kontuzja i potem grali troche jak inwaldizi ale ile bylo walki i pasjii kapitalny mecz
Tak trzeba przyznać, że to też był mecz, który zapada w pamięć...
A ludzi w stylu Federera czy Justine Henin raczej się podziwia za odporność psychiczną, czy za świetną grę, ale trudno takie "roboty" kochać.
A najlepszy na świecie i tak był pamiętny finał Rafter - Ivanisevic na Wimbledonie - to była gra!!!
Ad 1 Zgadzam się absolutnie co do Federera, przy czym najżałośniejsze są te jego spontanicze wybuchy płaczu po wygranych szlemach. Mimo wszystko, nzaczy się nie lubię go, kibicuję mu aby zdobył WS, bo na to zasługuję, jak nikt dotąd. Chłopak się jeszcze zbierze, bo to chyba ostatni sezon, z realną szansą na zgarnięcie wszystkich lew i on o tym doskonale wie. Co do Henin nie zgadzam sie - jest naturalna, taka jaka jest, a przeważnie "ludzie" nie przepadają za nią z innego powodu
Najlepszy mecz ?! Zdecydowanie ani Goran z Rafterem, który był swietny, a juz zupełnie nie RG 2004, który stał na przeciętnym poziomie, Coria grał zbyt zachowawczo i psuł wielokrotnie widowisko, dlatego przegrał choć przewyższał G o klasę. Najlepsze były mecze Samprasa i Agassiego, większość z nich. To była magia. Dwa różne style i ten sam perfekcjonizm, wyobraźcie sobie, iż w meczu 1/4 finału US 2001, który został gremialnie okrzyknięty meczem stulecia, Wszystkie sety skonczyły się po tie-breakach Nie było ani jednego PRZELAMANIA !!
Jedyny taki raz w historii. Liczba błedów przez nich popełniona - poniżej 10 !! Federer w ostatnim meczu z Nadalem popsuł 36 piłek
Co do Henin nie zgadzam sie - jest naturalna, taka jaka jest, a przeważnie "ludzie" nie przepadają za nią z innego powodu
Nawet jeśli naturalna to zimna jak lód. Dlaczego ludzie w cudzysłowiu? W tym sensie, że to nie ludzie, to wilki? I z jakiego powodu za nią nie przepadają? Ja tam mimo wszystko zawsze wolałem Clijsters, mimo że z Henin najczęściej zbierała baty, bo zawsze się załamywała nerwowo.
[quote="Zkaj]
No tak ten też był niesamowity. Ale na mnie tak nie podziałał, bo nie oglądałem go na żywo tylko retransmisje... W sumie to sporo tego było... Ciężko wybrać najlepszy.[/quote]
I nie wybierzesz, zbyt relatywne. Oglądając mecze z lat 60-tych, 70 tych, zobaczysz jakby pantomimę, wszystko w zwolnionym tempie, bardziej przypominające grę kobiet. 80-te to rozwój sprzętu (np metalowe rakiety i sciencesport) i w konsekwencji eksperymentatorstwo. A każda epoka zapisała multum legendarnych spotkań. Właściwie, tak mi sie zdaje, że Federerowi dopiero zawdzięczamy bardziej uniwersalne spojrzenie na tenis. I to się nie zmieni, przynajmniej nieprędko. Wyprowadził tenis na nieziemski poziom. Bedzie szablonem przez paredziesiąti lat. Zatem, obiektynie, najlepszym meczem musiałbyć któryś przez niego rozegrany, np ostatni finał US, a czy jacyś eksperci tak mówią, no nie. Sentymenty...
Mnie tam się najbardziej podobało jak go Safin ograł
http://www.youtube.com/wa...related&search=
no i jak mowilem Nadal sie konczy, http://www.sport.pl/tenis/1,64987,4146481.html
a na Roland Garros juz jest fifty-fifty po 1,8 czy wygra Nadal czy Federer (bo nie dopuszczam mysli ze moze wygrac ktos 3. )
no i jak mowilem Nadal sie konczy
Nie ma to jak wnioskowanie po jednym meczu Jeśli Nadal się kończy to Federer już umarł podliczając z kim, w których rundach i ile w tym sezonie poniósł porażek na mączce.
Byloby lepiej i logiczniej gdybys powolal sie na zwyciestwo Nadala w finale w Dubaju w zeszlym roku
A ja mysle ze to kluczowy moment poniewaz Federer wygral z Nadalem na maczce i uwazam ze sie przelamal psychicznie i od tej pory szanse beda rowne bo z reguly bylo tak ze Federer przegrywal zanim wyszedl na kort
Ludzie, a moze zamiast dyskutowac (albo siedziec przed TV) spotkamy sie i pogramy??
Ktos chetny??
A ja mysle ze to kluczowy moment poniewaz Federer wygral z Nadalem na maczce i uwazam ze sie przelamal psychicznie i od tej pory szanse beda rowne bo z reguly bylo tak ze Federer przegrywal zanim wyszedl na kort
Kiedy???
Federrer wygrywa bo na razie gra z pacholami ale z nadalem nie wygra
heh
pierwszy tydzien uplynal niezauwazenie choc warto pokusic sie o komentarz
najpierw kobiety:
O Radwańskiej nadmienię taka uwage - Sam nie rozumiem na jakiej podstawie twierdza wszyscy i ona sama zreszta tez ze ma mocna glowe. Daj Michnik zeby tak bylo. na razie ma 19 lat mature za soba trenuje z tatusiem i wszyscy dookola kreuja ja na gwiazde, zostala nawet przez ATP wyrozniona odkryciem ubieglego roku ... to bardzo malutko Poki co znajduje sie w najtrudniejszym momencie kariery gdyz stracila przewage zaskoczenia odkad stala sie rozpozawalna przez rywalki. Teraz czas szlifowac styl gry na reszte kariery tzn rzezbic wlasna sylwetke wg okreslonego projektu ktora bedzie jej karta przetargowa w przyszlosci. Czyli to co nie udalo sie Domachowskiej. Nie mozn zapominac ze w szczytowej fazie wlasnych dokonan (ten sam moment w ktorym dzis znajduje sie panna Isia) była na 30 miejscu rank wta. Marta dzis ciagle eksperymentuje jednoczesnie nic w jej grze nie jest przekonujace (in plus). Wyszedl z jej talentu zwykly zakalec. Isia w nieznany dotychczas sposob przegrala z santangelo a wczesniej ta wpadka z Bondarenko. Ehh Nadal w nia wierze.
Turniej kobiet moze byc najciekawszy od wielu lat wliczajac wszystkie szlemy. Niewazne ze nie ma juzCLijsters, slabo gra Amelie i Venus a rosyjski express utknal gdzies na syberii. Zabojczo kreuje sie rywalizacja najzdolniejszej Sereny, perfekcyjnej Justine i tej imponujacej nadziei balkanskiej Jankovicownie wlasciwie nie wiem jaki jej przydac epitet. Jej gra robi ogromne wrazenie, gra bardzo inteligentnie. Wygra ktoras z nich. Szkoda ze wszystkie sa w gornej polowce, w ktorej jest jeszcze vaidisova, ale ona moze za pare lat. Teoretycznie faworytka jest Henin juz nie Hardenne, oby sie jej to nie odbilo. Nie potrafie wskazac zwyciezczynie. Z dolnej polowki w finale najpewniej znajdzie sie szarapova, sa tu jeszcze Kuzniecova Ivanovic Safarova i Czakvetadze. Osobiscie kibicuje Czeszce. A moze bedzie final serbski,heh, watpliwe ale kto wie :p
Mezczyzni(czyli to co mnie zazwyczaj interesuje :D)
Pewnie Federer versus Nadal
Obaj graja solidnie, pewnie awansujac bez straty seta jak na razie. Wiadomo jednak ze prawdziwe gory (heh zalezy jak dla kogo) zaczynaja sie od 4tej rundy. I tu Federer ma znaczna przewage nad Rafa. Gra z Juznym (najwyzej 4 sety) potem 3 sety z Robredo (wolalbym z Volandrim) i prawdopodobnie wysilek w polfinale (Nalbandian albo Dawidienko - jutro graja ze soba) Gdyby Nalbandian byl w optymalnej formie oj Roger moglby sie b obawiac tego pojedynku. Widzialem tylko jeden jego mecz z Monfilsem. I trudno ckolwiek powiedziec. Nei jest zle, nie jst rewelacjnie. Ale to zawodnik turniejowy wiec moze. Gdybym mial stawiac to na ruska (4 sety, chcialbym sie mylic) potem cwiercfinal z Canasem (tez najw 4 sety) i Roger.
Nadal powinien oczwiscie awansowac do finalu za to z bagazem 5 godzin spedzonych wiecej na korcie niz Szwajcar. Tradycyjnie predko pozegnalismy amerykancow i gospodarzy Typy dolnej polowki:
Djokovic > Verdasco (o tym meczu nizej)
Baghdatis > Andriejew (tu moze byc 5 setow)
Moya > Bjorkman 3:0 (Co tu robi stary Jonas?? to najprzyemniejsza wiadomosc turnieju)
Nadal > Hewitt 3:0 moze 3:1 (Nadal wygra gladko mimo to bedzie sie dzialo, troche sil i czasu hiszpan w tym meczu poswieci)
Kim jest Novak Djokovic?? Serbom zazdroscimy epokowego urodzaju. Ponoc ma dwoch tez utalentowanych mlodszych braci. On w dniu kiedy pisalem egzamin z HPSu skonczyl ledwie 20 lat. Jego gra jest niebywala, bedzie kiedys nr jeden i to moze on zdetronizuje Federera. Bardzo inteligentny. Dosiadczenie musi posiadac jeszcze niewielkie ... nie zauwazylem. Na razie turniej uklada mu sie nie po mysli. Niewiele brakowalo aby juz go nie bylo. Zatem gra furory w tym turnieju nie zrobi. Jest jednak b nieprzewidywalny i zarowno moze nieoczekiwanie przegrac z teraz z Verdasco jak i rozbic w pyl w cwierc Marcosa. Oby sie przebudzil. Najpowazniejszy kandydat do polfinalu gdzie odprawi go z kwitkiem Nadal (i znowu hiszpan straci duzo sil i czasu) a moze jednak Marcos, byl w finale Aus open i polfinale wimbled przez co wszyscy nabawili sie choroby oczu od przecierania galek ze zdumienia. Cypryjczyk zdolny pewny siebie lecz jalowy nie wroze mu zdobycia olimpu. Po drodze jeszcze o rafe rozbije sie jeszcze Moya. GDyby byl 6-10 lat mlodszy - nie jest.
FINAL Nadal chcial dokonac wyczynu dotad niespotykanego wygrac 3 Mastersy na mączce. Wygral w Monako i w Rzymie i sensacyjnie ruszyl na podboj Hamburga. W poprzednich 2 latach wygrywal 2 pierwsze turnieje, 12 lat temu jeszcze tylko Muster osiagnal taki wynik i nikt juz inny. Hamburg jest ostatnim ze wspomnianych turniejow lecz wladze ATP chca go wykreslic z kalendarza masters gdyz notorycznie jest omijany przez najlepszych. Powod prozaiczny - za blisko terminowo French Open zazwyczaj w czasie jego trwania ci najlepsi odpoczywaja, chyba ze nie wystapili we wczesniejszych turniejach albo szybko sie z nimi zegnali jak Federer w tym roku. Stad wystep szwajcara uzasadniony. Nadal nie, chyba ze wziac pod uwage pewne dwa czynniki. Po pierwsze Nadal moze aspirowac do miana najwiekszego speca od czerwonych kortow wszechczasow. Wygral przeciez rekordowe ponad 80 pojedynkow pod rzad na tej nawierzchni(pobil wynik 53!) Gdyby zwyciezyl 3 mastersy nastepnie RG no to czapki z glow i klaniamy sie trzykrotnie do kostek. Po drugie Nadal poluje na nr 1 - gdyby wygral z Fed w Hamb i zalozmy w finale RG tez z nim - mialby chyba ponad 200 pkt przewagi w rankingu tegorocznym. Pokazna zaliczka, moglby liczyc ze szwajcar w tym roku doznal jakiegos przesilenia, sam poprawiby wyniki jesienne i jeszcze w pazdzierniku stalby sie nowym liderem rankingu kroczacego.
Nadal przegral w nieprzystojacym takiemu mistrzowi stylu Hamburg, stracil duzo sil (a przeciez jego organizm nie jest zrodlem nie konczacej sie witalnosci o czym swiadczy tegoroczny Austr Open i byc moze ow feralny final), podarował swojemu jedynemu rywalowi najwspanilszy na ow czas prezent. Teraz Federer ma prawo czuc sie rownorzednym konkurentem dla Rafy i nie powinien sie obawiac wlasnych demonow. O finale zdecyduje wytrzymalosc i szczecie. Nadal jesli bedzie na silach bedzie szorowal kort kolanami walczac o kazda pilke. Federer jesli sie tego nie przestraszy a szczescie mu dopisze moze wygrac i to w 4 setach. Inaczej powtorka z rozrywki. Gdyby nie Hamburg postawilbym wszystko na Nadala. Nadal moze byc juz wbrew temu co pokazuje b zmeczony i w ew. finale z federerem nawet prowadzac 2:0 moze nagle stanac jak Agassi w finale US Open z Federerem, zwajcar powinien zdawac sobie z tego sprawe.
Poki co mamy 4 runde i z wielka uwaga posledze poczynania paru innych tenisistow a nuz wyleci jakis asior z rekawa. Chyba dopiero po cwiercfinalach bedziemy mieli wystarczajacy obraz sytuacji aby byc czegos sumiennie przekonani.
cwiercfinaly
Federer wygrał z Hiszpanem 7:5, 1:6, 6:1, 6:2.
Rywalem Szwajcara w półfinale będzie Rosjanin Nikołaj Dawidienko (4), który wygrał z Argentyńczykiem Guillermo Canasem (19) 7:5, 6:4, 6:4
kobiety:
Justine Henin (Belgia, 1) - Serena Williams (USA, 8) 6:4, 6:3
Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Anna Czakwetadze (Rosja, 9) 6:3, 6:4
Ana Ivanovic (Serbia, 7) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) 6:0, 3:6, 6:1
Jelena Jankovic (Serbia, 4) - Nicole Vaidisova (Czechy, 6) 6:3, 7:5
Jutro dwa ost cw nadal vs moya i djokovic vs andriejew
na razie bez niespodzianek poza co cieszy mnie wygrana ivanovicz ze sveta
z Hiszpanem
z Robredo..
No i Djoko gra dalej btw nie było niespodzianek?? były i to już od 1 rundy ale to szczegół. No i na deble w ogóle nie zwracacie uwagi bo wczoraj odpadli brayanowie a myślałem, że wygrają RG. A federer na razie gra na większym luzie niź nadal. Dwidienko miał szczęście wczoraj bo popełnił w 1 secie tyle niewymuszonych błedów, ile normalnie w meczu się robi. Gdyby nie cieciowatość Canasa to by przegrał 1 i2 set, bo 3 był już bez walki.
Jak dla mnie deble to tylko widowiskowy dodatek(wogole pomijam deblistki i duety mieszane ktorych rozgrywki sa totalna loteria) taka wisienka na torcie, na palcach dloni tredowatego udaloby sie doliczyc jakies deblowe pary z prawdiwego zdarzenia (chocby bryanowie) do tego niespojna organizacja i kuriozalne przepisy gry (te tzw supertiebreaki) trudno powiedziec czy aby duza niespodzianke sprawili vizner i dlouhy ogrywajac bryanow, amerykanie choc od lat wyraznie dominuja nad reszta stawki to naturalnie z racji swego pochodzenia nie zadziwiaja na mączce (jak pamietam nigdy we francji nie triumfowali) tak wnioskujac na podstawie statystyk pomeczowych musieli przegrac pechowo ale s nie graja
przygladajac sie wyczynowi czechow zrazu przychodzi na mysl nasza eksportowa(i juz historyczna) para Matkowski-Fyrst wychowana na cegle i na pewno nie mniej "utalentowana" od wspomnianej dwojki zza naszej poludniowej granicy
wreszczie mamy polfinaly i to jakze elektryzujace (poza zwycieskim meczem maszy) henin pewnie sie upora z jankovic z ktora zapewne straci jedynego seta w turnieju - zdecydowanie przedwczesny final
federer - "the wall" dawidienko (okropny i malo oryginalny przydomek) niewatpliwie niezmordowany rusek ma wystarczajace umiejetnosci aby ograc szwajcara troche to jednak za malo jesli bedzie mu sprzyjac szczescie to skonczy sie na nieodzalowanej szansie
(przypuszczam ze gdyby dawidienko zagral 10 kolejnych meczy z canasem to niezaleznie od ich przebiegu wygralby je wszystkie)
najbardziej ciekaw jestem pojedynku nadala z djokoviciem, idealne przetarcie dla hiszpana przed finalem ze szwajcarem. jezeli rafa jest w pelni fit i pojutrze skoncentruje sie na czas calego meczu (nie jak to mialo miejsce z hewittem) to wygra pewnie moze nawet w trzech setach
niespodzianek raczej nie nalezy sie spodziewac i to do konca turnieju - obym sie mylil
Faktycznie tez zauwazylem luz Federera, typowy luz Federera, z widocznym tego efektem utraty seta - nie wrozy mu to nic dobrego.
z widocznym tego efektem utraty seta - nie wrozy mu to nic dobrego
z widocznym efektem utraty dokladnie 2. seta, moim zdaniem to tylko swiadczy o tym jak on doskonale kontroluje sytuacje, przyklada sie do 1. seta, 2. celowo odpuszcza, 3. i 4. dobija przeciwnika, ktory nieproporcjonalnie duzo sil wlozyl w 2. set
To jest tylko efekt dekoncentracji, przecież on 2 set grał z łaską. 40-30 dla Robredo i grał tak jakby mu oddawał te gemy bez walki bo i po co.
Aha i póki co, to on tu się chyba w ogóle nie męczy, nadal po 1/4 mimo 3 setów był troche zziajany. A roger...gra gra gra i nic Inna sprawa, nawet jeśli jego mecz trwa 4 sety, to popatrzcie na czas gry- z regły jego 4 sety są o jakies 20min krótsze niź 3 SETY INNYCH MECZY!!!
Wg mnie ma szanse pokonać Nadala w finale, no i nie zapominajmy o DJOKO bo ja tam cicho licze na finał serba.
[ Dodano: 2007-06-07, 12:50 ]
z widocznym efektem utraty dokladnie 2. seta, moim zdaniem to tylko swiadczy o tym jak on doskonale kontroluje sytuacje, przyklada sie do 1. seta, 2. celowo odpuszcza, 3. i 4. dobija przeciwnika, ktory nieproporcjonalnie duzo sil wlozyl w 2. set[/quote]
heh masz swietne poczucie humoru moze jeszcze napiszesz ze z gory uklada sobie scenariusz kazdego meczu zanim ten sie zacznie
u federera slabsze momenty pojawiaja sie tak nagle i niespodzianie ze nie potrafi on sobie z nimi szybko radzic dlatego przegrywa sety z takimi "przeciwnikami" jak robredo
z dawidienko i ew z nadalem przypadkowosci juz nie bedzie
maly zawod sprawila jankovic z przyczyn raczej niezaleznych od siebie To henin gra kosmicznie ostatni raz taka przewage na kortach ziemnych nad czolowymi rywalkami miala graf
moze jednak jankovic zrewanzuje sie jej juz za rok tylko ona ma wystarczajace predyspozycje
zupelnie inaczej ma sie sprawa ivanovic caly turniej sprzyja jej szczescie juz nieomal w czwartej rundzie pozegnalaby sie z medina Szarapova nie jest krolowa cegly nie sprzyjala jej tez kontuzja (barku?) z ktora sie zmagala caly turniej O ile jankovic chyba juz na stale zawitala do najscislejszej czolowki i kwestia czasu bedzie u niej final o tyle dla ivanovic jej sukces moze sie niepredko powtorzyc
heh masz swietne poczucie humoru moze jeszcze napiszesz ze z gory uklada sobie scenariusz kazdego meczu zanim ten sie zacznie
u federera slabsze momenty pojawiaja sie tak nagle i niespodzianie ze nie potrafi on sobie z nimi szybko radzic dlatego przegrywa sety z takimi "przeciwnikami" jak robredo
Robredo, 2. hiszpanska rakieta to nie taki chlopczyk do podawania pilek. A poza tym przeanalizuj sobie wystepy Federera w turniejach wielkoszlemowych i sprawdz ktory set nadwyraz czesto przegrywa.
zgodnie z oczekiwaniami Roger w finale po latwym meczu
łatwym??????????????
a co nie zalozyl takiego scenariusza??
Impet Nadala od stanu 5-2 nieco przygasl i pierwszy raz w turnieju oddal w pierwszym secie podanie
Djokovic zlapal rytm i juz nie odpusci do czasu az sil mu zbraknie
Bedzie wyczerpujaca jatka podczas gdy Szwajcar wygodnie odpoczywa w zaciszu swojego apartamentu z rozneglizowana i rozmasowującą lekko napiete miesnie kochanka Mirką Wawrinec i czeka w rozkosznej atmosferze na rywala
Nadal z trudem bo nielatwo wygral seta otwarcia a to znaczy tyle tylko ze Djokovic pomimo gradu prezentow stracil szanse na awans
oby hiszpanska lokomotywa pognala hen czym predzej do finalu i zatrzymala sie dopiero na stacji Puchar Muszkieterów :p
moim zdaniem 3-0 to latwy mecz
nielatwo znaczy sie nie latwo
warto zauwazyc ze polfinal z Nadalem trwal ponizej 2,1/2h Hiszpan w calym turnieju stracil niewiele sil jak dotychczas zachowujac w kazdym secie kazdego meczu b wysoka skutecznosc w kazdym elemencie(wlasc tylko raz znalazl sie w tarapatach w 3im secie z hewittem) to zupelna nowosc w jego poczynaniu i dowod ze ten mlody czlowiek stale czyni postepy co cieszy
Federer rowniez idzie jak burza, gdyby nie stracil z wlasnej winy seta z Robredo, to bysbmy mieli doskonaly zestaw finalowy zawodnikow bez straty seta jak dotychczas. Ponoc szwajcar rowniez stale sie rozwija ale nie wiem w jakim elemencie, uchodzi to mojej percepcji, bo odnosze niezatarte wrazenie ze gra idealnie. Chyba ze brac pod uwage iz w tym roku w meczach o randze wielkoszlemowej oddal tylko jednego seta (bilans 39-1 zaiste kosmiczny)
W kazdym badz razie zapowiada sie nieziemski final najwieksze wydarzenie od wielu lat (od finalu us open z 1995 r Sampras-Agassi chyba ze cos mi umknelo) i oby tak bylo
Mecz Nadala z Djokovicem był kapitalny. Trzeba przyznać, że Serb narzucił w dwóch pierwszych setach niezle tempo i Nadal często musial go gonić, ale chyba ani razu tak naprawdę mecz nie wymknął mu się spod kontroli - miał tylko drobne potknięcia. W każdym razie dwa pierwsze sety to klasa sama dla siebe - niesamowite akcje z obu stron i mnóstwo walki. Szkoda, że w trzecim secie Djokovic pękł i Nadal jedynie wykonał wyrok. No ale przynajmniej będziemy mieli królewski finał - Nadal- Federer. I tak naprawdę totalnie niewiadomo kto kogo pokona i kto tu jest tak naprawdę faworytem. Piękna sprawa.
Mecz Nadala z Djokovicem był kapitalny. Trzeba przyznać, że Serb narzucił w dwóch pierwszych setach niezle tempo i Nadal często musial go gonić, ale chyba ani razu tak naprawdę mecz nie wymknął mu się spod kontroli - miał tylko drobne potknięcia. W każdym razie dwa pierwsze sety to klasa sama dla siebe - niesamowite akcje z obu stron i mnóstwo walki. Szkoda, że w trzecim secie Djokovic pękł i Nadal jedynie wykonał wyrok. No ale przynajmniej będziemy mieli królewski finał - Nadal- Federer. I tak naprawdę totalnie niewiadomo kto kogo pokona i kto tu jest tak naprawdę faworytem. Piękna sprawa.
aha Piękna sprawa
kto tu jest tak naprawdę faworytem
Roger Federer (SUI) 2.27
Rafael Nadal (ESP) 1.49
---
Pamieta ktos moze jakie byly kursy poprzednimi razami?
Roger Federer (SUI) 2.27
Rafael Nadal (ESP) 1.49
Zauważyłeś słówko "naprawdę"? Bo stawki bukmacherów do takiej dyskusji mają się nijak. By the way pewniakiem dla bukmacherów było to, że w tym sezonie w finale Federer i Nadal jednak się nie spotkaja.
Zauważyłeś słówko "naprawdę"? Bo stawki bukmacherów do takiej dyskusji mają się nijak.
Chill out, chcialem tylko porownac bo nie znalazlem stawek z wczesniejszych ich meczy
Dzizuz jeszcze jeden caly dzien i jak tu wytrzymac
faworytem nadal jak kazdy wie ale dlaczego, to juz trudniej orzec zdecyduja szczegoly 1)prawdopodobnie wszystko rozegra sie w ich glowach, a w tym elemencie 1:0 dla nadala
2)ambicja i wytrwalosc : obaj graja w znacznie wieksza stawke anizeli tylko o kolejny puchar i wiedza ze porazka nieco ich postac zdeawuuje (choc wiecej starcic moze nadal to wiecej do zyskania ma federer) - zatem 1:1
3)technika (czyli gwarant mniejszego ubytku sil) 1:0 dla szwajcara
4)wytzymalosc i sila uderzenia (obaj w tym elemencie dominuja nad reszta stawki) - tez 1:1
5)taktyka - to ona zawsze pozwalala nadalowi brac losy pojedynkow ze szwajcarem w swoje rece, jej zaleta jest prostota, 3 tyg temu w hamburgu federer w koncu przelamal sie lecz tamta nawierzchnia choc tez pomaranczowa amortyzuje znacznie mniej pilki co zmniejszalo przewage hiszpana - 1:0 dla nadala
6)nawierzchnia - federer w przeciwienstwie do samprasa jako junior polowe roku trenowal na clayu w usa kortow tak pokrytych jest jak na lekarstwo, to duzy plus, ale na nadalu nie robi to wrazenia - 1:0 dla hiszpana ponownie
7) zmiana tempa i elastycznosc - niezwykle istotna aby w razie gdy zaczyna nie isc szybko sie przestawic, talent szwajcara w tym elemencie jest nie do ocenienia - 1;0 tym razem na korzysc Rogera
8) gra w ataku - nadal niewątpliwie zrobil przez ostatni rok ogromne postepy, szwajcar pewnie tez choc nie musial - 1:0 Federer
9)obrona - jak dla mnie 1:1
10) specyfika Roland Garros - nadal jeszcze nie zaznal tu porazki, wygral dwa razy, federer tez spisuje sie bez zarzutu, jedank dwa razy z rafa tu przegral, czyzby do trzech razy sztuka ?? - 1:0 Nadal
ŁĄCZNIE 7:6 Nadal oby ten mecz trwal jak najdluzej i rozstzrygnal sie w piatym secie jak najdluzej VAMOS
O finale facetów jutro, a dziś licze bardzo na IVANOVIC niech ta chwila trwa... Niestety, rozum za henin, ale serce za ivanovic.
DAmian powinieneś jeszcze doliczyc Federerowi punkt za serwis. Bo w tym elemencie gry jest zdecydowanie lepszy od Nadala.
ja bym dal 1 pkt szwajcarowi za geniusz poprostu czasem sa takie momenty w meczu ze federer zsyla nam pilke z kosmosu i tylko on wie jak to zrobil
pozdrawiam
ja bym dal 1 pkt szwajcarowi za geniusz poprostu czasem sa takie momenty w meczu ze federer zsyla nam pilke z kosmosu i tylko on wie jak to zrobil
Tyle, że Nadal potrafi robić takie same rzeczy. Była taka akcja w meczu z Djokovicem, kiedy to Serb zaatakował, pogonił Nadala po korcie po czym uderzył swoim potężnym forehandem po prostej. Hiszpan ledwo do tego dobiegł, wygladało na to, że już się poddał i odegrał sliceowanym backhandem po przekątnej. Djokovic ruszył do niej, ale był przekonany, że punkt jest jego. A tu ku zdumieniu Serba i całej zgromadzonej na korcie centralnym publiczności piłka poszybowała jakiś milimetr nad siatką i spadłą na ostatni milimetr bocznej linii tuż za nią... Po prostu magia.
chyba wiem o ktora akcje Ci chodzi ,rzeczywiscie to bylo wspaniale zagranie ale chodzi mi troszeczke o cos innego , chodzi mi o akcje w ktorej Federer podbiega do pilki i zagrywa w taki sposob w jaki absolutnie nikt sie nie spodziewal a takie zagranie Nadala o ktorym mowisz bylo oczywsice bardzo dtrudne do wykonania ale to chyba byla jego jedyna szansa
pzdr
DAmian powinieneś jeszcze doliczyc Federerowi punkt za serwis. Bo w tym elemencie gry jest zdecydowanie lepszy od Nadala.
Nie rozdrabniałem się na poszczególne elementy tenisowego rzemiosła, ująłem je w kategorii atak bądź obrona, a za atak rzeczywiście przyznałem pkt Szwajcarowi.
Finału kobiet nawet nie oglądałem, dziobałem prawoznawstwo, co do wyniku nie miałem złudzeń, Anie w tym roku powodzi się fantastycznie, lecz przy jej talencie, jak dla mnie, niezmiennie stoi duży znak zapytania, w przeciwieństwie do Janković. Nie rozumiem, co tak poruszyło media w jej kwestii.
Tyle baby, w tenisie pomimo zrównania stawek nagród pieniężnych, stale obecny jest duch patriarchalizmu, więc się jemu oddaje :p
Super, że debla wygrał "egzotyczny" duet Knowles - Nestor (KANADA i BAHAMY !!!), zasłużyli na niego, zawsze byli w cieniu innych (the Woddies, Hindusi, Bjorkman-Mirnyi, ostatnio Bryan's), ale to też ikony deblowe, staruszkowie mogliby już spokojnie udać sie na emeryturę, choć szkoda by było stracić tak lśniące gwiazdy pośród tego przypadkowego motłochu - ta niezliczona beztalentna gawiedź jest przyczyną, że w deblu, właściwie ku pokrzepieniu, aktualizuje sie zasada stare, ale jare. Mimo wszystko, w tym zagadnieniu jestem pesymistą, debel został upodlony na zawsze.
VAMOS - w samą piętnastą
No wczorja henin zmiotła ivanovic a raczej ivanovic sama się pozamiatała. Nie wiem co to było, presja? strach? ale po pieknym 1 gemie w 1 secie potem sie wszystko popsuło i mecz chyba 65min trwal, zupełnie bez emocji i historii.
A dzis pierwsze 6gemów świetne(zwłaszcza 6- ponad 11min), a potem coś się u Szwajcara popsuło przegrał serwis do 0, potem z 40-0 nie wykorzystał żadnego breaka i jeszcze przegrał, no i 2 set zaczął nadal.....
Pierszwy set to głównie piach i mase głupich błedów Federera, Nadal nie gra jakoś wybitnie. Inna sprawa, że nie rozumiem dlaczego Szwajcrac ciągle gra tym samym tempem, non stop back'em i w ogóle nie potrafi rozrzucić hiszpana po korcie. Jakiś wystraszony jest Szwajcar dziś, a szkoda bo znowu będzie pewnie 3-0.
Teraz 2 set: 2-1 dla nadala i AD federer. Za jakieś 130min 3-0 Nadal znowu wygra.
W sumie raczej brzydki mecz... Choć było pare niesamowitych akcji, to jednak po takich mistrzach można się było spodziewać gry na wyższym poziomie. Półfinał Nadala z Djokovicem był zdecydowanie bardziej interesujacy, przynajmniej w dwóch pierwszych setach.
Gratulacje dla Federera - jako pierwszemu udało mu się na turnieju urwać seta Nadalowi - zaiste wielkie osiągnięcie. Z drugiej strony Szwajcar miał duże szczęście - gdyby doszło do piątego seta to król Roger osiągnąłby chyba magiczną liczbę 100 niewymuszonych błędów - to co robił dzisiaj na korcie to lekka kpina - widać, że przegrał pojedynek z Nadalem w głowie i kompleks Hiszpana wcale u niego nie osłabł. Dzisiaj miotał się i próbował w jakikolwiek sposób ugryźć Nadala, ale ten tylko grał swoje i nie dał się wybić z rytmu. Nie był to w każdym razie najtrudniejszy mecz w jego karierze.
Na koniec pytanie - i kto tu sie skończył?
Mecz w sumie rozczarnował, owsze były gemy długie, emocjonujące ale zgadzam się z zkajem. Bardziej niż Nadal wygrał, można powiedzieć, że Federer oddał mecz. Grał jakby miał korek w dupie, wolno, tak samo, mało trudnych piłek i praktycznie w ogóle nie grali przy siatce
No trudno, niespodzianki nie było, Nadal owszem stracił 1 seta, ale rok temu w Londynie na trawce, ani jednego seta nie stracił Federer A Wimbledon zaczyna się już, właściwie zaraz . Tutaj już inna bajka, może znowu finał Nadal-Federer, i również jednostronne widowisko ale dla Szwajcara, bo chyba na żadnej nawierzchni nie czuje się tak dobrze jak na trawie. A raczej tam po porostu nikt nie może mu nawet dorównać, a co dopiero pokonać.
[ Dodano: 2007-06-10, 19:34 ]
niesety mecz podobny do tego jaki odbyl sie rok temu ;/ a myslalem ze federer juz nie ma problemow z psychika grajac przecciwko nadalowi ...
pzdr
Cóż na pocieszenie można stwierdzić, że Federer radzi sobie na trawie z Nadalem zdecydowanie lepiej, niż Nadal na mączce z Rogerem. Ale to raczej marna pociecha dla króla Rogera, bo szans na zdobycie wielkiego szlema będzie coraz mniej.
Na koniec pytanie - i kto tu sie skończył?
Mecz zaczalem ogladac jak skonczyl sie final Pucharu Ekstraklasy, ale w sumie nie wiem co to ma do rzeczy... A co do zawodnikow to niestety masz racje, Federer mecz przegral w glowie, de facto Szwajcar byl z 3 wazne pilki od wygrania meczu ale jak ma sie kilkanascie szans na przelamanie i zadnej sie nie wykorzystuje przy nieserwujacym kosmicznie Nadalu to swiadczy tylko o glowie a nie umiejetnosciach. Oprocz wielotygodniowych przygotowan z leworecznymi zawodnikami wiecej by mu dal jakis porzadny psycholog sportowy, moze Jan Blecharz?
de facto Szwajcar byl z 3 wazne pilki od wygrania meczu
Drwal o czym ty mówisz?
O tym ze nie tylko pilki setowe sa wazne A w meczu wygrywa ten kto wygra wazniejsze pilki a niekoniecznie wiekszosc Glownie chodzilo mi o marnotrawione 0:40
Wimbledon tuz tuz i cokolwiek sie nie wydarzy zapowiada sie ciekawie (czyli tradycyjne blah blah blah)
drabinki uzupelniono kto wiec zechce moze juz sobie kreslic scenariusze (czyli tradycyjne olaboga jak w finalowej scence sexmisji bo toz to zielona trawka tak dziala na ludzi ze latwo wylatuja z gry)
No taki patrzmy na to nadal co tez ostatnio latal wysoko ze gdy nabral poslizgu na "przedwimbledonskiej" trawie to nakrecony maksymalnie zwolnil miejsce ledwo odrywajacemu sie od ziemi, ociezalemu mahutowi wypadajac z orbity londynskiej (ale oby wrocil juz wkrotce no chociazby na ziemie bo z obecna gra coz tu perspektywicznego wrozyc - gdyby odbijal pilke nieco wyzej nadajac jej mniej rotacji ot myk i wimbledon jego - stac go na to, to oczywiste!!!!!)
Federer gdzies tez ulotnil sie choc on pewnie czeka opodal w gaszczu burzowych chmur by nadejsc niczym nawalnica gradowa i po zawodach ...
Radwanska w 1r trafila na pironkowa czyli nieco ponad rowiesnice z ktora ma przyjemnosc konfrontowania sie nadzwyczaj czesto, przyjemnosc podwojna wiec musialaby sie sporo napocic zeby przegrac - moze wygra ze dwa razy to trafi na kuzniecowa abysmy sie poznali na jej talencie
deszcze niespokojne... VamoS
@ damian chyba nie mam twojego poczucia humoru i klecenia wypowiedzi.
Masz rację też nie dostrzegam tu poczucia humoru, bo go tam nie ma.
Za to mamy Wimbledon i smutny koniec Isii Radwańskiej. Zagrała tak słabo z Kuzniecową. Nie dobiegała do piłek, zdawało się, że uderzenia Rosjanki wbijały naszą w glebę, ale znów zaszła tam gdzie nikt poza nią samą w ubiegłym roku, nie mógł się przebić. Będzie dobrze okrzepnie i nabierze wprawy. Hingis i Davenport zawsze człapały po korcie, a potrafiły osiągnąć szczyty. Radwańska też może dużo, taka drobna, niepozorna, a jakże waleczna. CIERPLIWOSCI.
Poprawniej Isi...
Mecz Nadala z Soderlingiem, mecz 3ciej rundy, trwa już 4 dzień i końca nie widać. Federer dostał przedwczoraj walkowera, czyli od niedzieli jest już w piątej rundzie, do tego poniedziałek tradycyjnie jest dniem wolnym. Zawrotu glowy idzie. Ciekawe swoją drogą czy będą w stanie rozwiazać ten problem, nim rozpocznie się EURO polukr, tym bardziej, że z rok rocznie słupek opadów sezonowych pnie się w górę.
Przeciez buduja juz dach... Turniej w tym roku jest tragiczny, Wimbledon wiecej ma wspolnego z siatkowka i boksem niz z tenisem na polsacie sport...
Jeden dach to 3 do 6 meczów na dobę - niewiele przy niemal 1000 gier w całym turnieju. Ale jakoś przeciwdziałałoby to sytuacji faworyzowania jakichś zawodników, myślę tu o Federerze.
To wywala debla, mixta, juniorow, seniorow, kobiety i zostawia jedyne rozgrywki ktore da sie ogladac!
Debel jest też ciekawy, tylko, że się nie sprzedaje, przez co go nie pokazują, a w juniorach zdarza się, że wygra Polka. Przynajmniej jest wówczas jakaś zafałszowana satysfakcja.
Skoro klimat na wyspach się pogarsza, zwłasza, że niedaleko mają ciepły prąd morski, a takowy niewspółmiernie skrajnie oddaje skutki globalnych zmian klimatycznych, to przy uniwersalnym konserwatyzmie Brytyjczyków i ich niechętnym spojrzeniu na innowacje w każdej dziedzinie czekają nas przykre lata rywalizacji na legendarnych kortach Wimbledonu.
Proponuje przeniesc Wimbledon na "trawiaste" boiska w Montrealu, juz wczoraj jeden wynik tenisowy tam byl
Proponuje przeniesc Wimbledon na "trawiaste" boiska w Montrealu, juz wczoraj jeden wynik tenisowy tam byl
To byl dopiero pierwszy set, nieoficjalne zrodla podaja, ze drugi bedzie w sobote
To byl dopiero pierwszy set, nieoficjalne zrodla podaja, ze drugi bedzie w sobote
W piątek Szkoda tylo, że polacy aż 3 razy dali się przełamać a swój serwis zaczęli nieźle potem było jużtylko gorzej..
moim ulubionym tenisistą był Pete Sampras.
zdecydowanie miło wspominam jego boje z Andree Agassim i ten ostatni zwycięski w finale US Open 3-1 (10.09.2001... pamiętam nawet takie zdjęcie nad kortami Flashing Meadows stały jeszcze dwie wieże)
co do obecnych preferencji muszę przyznać iż jestem apolityczny tenisowo. Z jednej strony Rafael Nadal - Hiszpański bojownik kortów ziemnych a z drugiej Roger Federer - Szwajcar, za którym szczerze powiedziawszy nie przepadam. Choć wygrał sporo turniejów do Samprasa klasą mu daleko
I jak wrazenia po wimbledonie?
mnie osobiscie zaskoczyl wysoki poziom umiejetnosci nadala , a federer jak to federer jak zwykle w meczu z nadalem duzo psul i gral srednio ale co niezwykle wygral po ciekawym i moim zdaniem dramatycznym meczu , bardzo ciekawy i fajny mecz a za rok chyba juz nie bedzie tak latwo wygrac po raz szosty...
pozdrawiam
Dużo padało.... mi się nie podobał ten turniej.. zdecydowanie wole RG, a co do finału niestety nie widziałem, ale Federer zaczyna miec kompleks Hiszpana chyba bo gra z nim coraz gorzej. Inna sprawa, że Hiszpan nie gra świetnie na trawie,tymbardzije dziwi mnie to ze dotarał do finalu, ale jakiejś wybitnie cięzkiej drabniki nie miał...
Federer bezbledny w serwisie, Nadal nie... no i juz wszystko wiadomo
Najbardziej spodobała mi się wypowiedź Federera, w której stwierdził, że cieszy sie ze zwycięstwa, bo Nadal jeszcze będzie najlepszy, czy jakoś tak. Kurtuazja swoja drogą, wynik idzie w świat, ale doprawdy Szwajcarowi szczęście dopisało. Szczęście sprzyja lepiej przygotowanym, toteż wygrał ten, kto wygrac miał.
Nadalowi brakuje już jednak bardzo niewiele. Ma wystarczające umiejętności, by wygrać turnieje French Open i All England Club w jednym roku. Gra na trawie jest bardzo trudna, przede wszystkim szarpana, dlatego tylko wybitni i wszechstronni oraz maksymalnie zdeterminowani osiągaja tu sukces i z tego też powodu tyle niespodzienek w pierwszej fazie turnieju.
Jestem bardzo zadowolony z przebiegu turnieju. Pierwszy raz zdarzyło sie, aby w ćwierćfinale (gry męskiej) wystąpiły tylko osoby, które talentem zasługują na awans do najlepszej ósemki wielkiego Wimbledonu.
Dwa londyńskie finały Nadala!!! To niebywałe, cóż on dokonał. Jeszcze przed meczem wyczuwało się sensację, tym razem nie wyszło, choć zwraca uwagę fakt, że nigdy dotąd Federerowi nie przyszło wygrać z takim trudem. Do teraz pamiętam tę jego pytającą minę z końcówki czwartego seta, gdy zdawał sie nie rozumieć przebiegu sytuacji (Nadal, kontuzjowany, zdominował tę część meczu).
Wspaniały akcent tenisowy na zakończenie (tymczasowe) roku akademickiego. Najlepszy finał od lat, z udziałem największych. I to by było na tyle.
Życze wszystkim kibicom tenisa udanego vacatio hominis.
Sharapova odpadła ;/
brawo Aga, świetny mecz, Sharapova nei istniała ^^
brawo Aga, świetny mecz, Sharapova nei istniała ^^
No wlasnie tylko ze bardziej maria zle zagrala niz aga dobrze, niestety wczorja odpadla z zydowka ktora zdecydowanie byla w jej zasiegu
Myślę jednak, że to odrobinę bardziej skomplikowana sprawa. Po prostu Radwańska jest typem gracza obronnego, który nie lubi przejmować inicjatywy tylko dobrze się bronić. Tacy gracze wkurzają strasznie typ ofensywny, jakim niewątpliwie jest Szarapowa, bo nie ma ich jak ugryźć czy skontrować. Dlatego często z takimi graczami jak Radwańska tenisistka o ofensywnym stylu gry nie wytrzymuje, traci kontrole i przegrywa mecz. Niestety z Peer problemem było to, że gra w takim samym stylu jak Radwańska, a przy okazji jest zdecydowanie silniejsza fizycznie. Tutaj Radwańska nie mogla wkurzyć Peer długimi wymianami, bo ta spokojnie przebijała na drugą stronę mając świadomość, że to nie ona pierwsza padnie ze zmęczenia. Ale nic to, nie pierwszy raz sie zdarza ze po wyeliminowaniu kogos z czołówki Radwańska odpada w nastepnej rundzie - to juz niemal tradycja. Ale nie ma sie co przejmowac, moze jej to kiedys przejdzie.
Co do turnieju meskiego - widzial ktos moze mecz Blake'a z Haasem? Kapitalny - do ostatniej chwili niewiadomo bylo kto wygra.
Lepszy byl wczoraj Djokovic-Monaco, jak Adidas sprezentowal Serbowi punkt Kapitalna sprawa ze Smokowski komentuje w tym roku US Open. Mam nadzieje, ze nie jest to tylko epizod jak z Laskowskim ktory tak z 3 lata temu komentowal chyba tylko 1 turniej snookera.
No bez przesady - wczorajszy mecz pelen byl niewymuszonych błędów dwóch kaleków biegających z kontuzjami. Poza tym mimo wszystko byla to walka kopciuszka ze słabo dysponowanym Djokovicem, który normalnie zmiótłby Monaco z kortu. Nie bez powodu Smokowski ze współkomentatorem z 5 razy podkreślali, że "zdecydowanie nie oglądamy najlepszego spotkania na US Open"
Komentarz Smokowskiego oczywiście świetny - zobaczymy czy to tylko jednorazowy występ ze względu na niedyspozycje któregoś z komentatorów Eurosportu czy też coś na dłużej. Chociaż nawet jeśli tak, to zobaczymy to tylko dzisiaj lub jutro, bo od piątku Smokowski siedzi 3 dni w Canal +
Zeby nie bylo nieporozumien - odnioslem sie tylko do tej sytuacji z wypadnieciem pilki i ostatnim stopniem frustracji Monaco. Na 4. secie juz zasnalem
Zawiódł mnie trochę ćwierćfinał Federer- Roddick - Niby grali na najwyzszym poziomie, ale troche nudne są mecze w których to głównie rządzi serwis. No i smutne było to załamanie po drugim secie. Chociaz specjalnie się Amerykaninowi nie dziwie, nigdy nie był zbyt odporny psychicznie w przeciwieństwie do Rogera, który denerwuje sie tylko przy graczach w dziwnych spodenkach, takich jak Nadala
No i szkoda Haasa, bo stylu Davidienko po prostu nie znosze. Doceniam to, ze jest świetnym tenisistą, ale ma w sobie za mało charyzmy. Także przyjdzie kibicowac Djokovicovi, ale patrzac na jego forme, to on tez sie tam dlugo nie utrzyma.
Kapitalna sprawa ze Smokowski komentuje w tym roku US Open
?????????? w czym to jest kapitalne? on fajnie komentuje mecze ligue 1 to wszystko ogladalem ten mecz i jakos mnie nie powalil cytatami
Po prostu go lubie. Tak samo jak Andrzeja Persona dla ktorego obejrzalem kiedys caly turniej golfa
Szkoda mi djoko
Fakt ze frederrer swietnie serwuje jest niezaprzeczalny. ale nie wmowicie mi, ze to szwajcar wygral, a nie djoko na wlasne zyczenia przegral.
1 set 5-6 dla djoko, wlasne podanie 40-0 i przegral- spalil sie
2 set 3-4 serw serba i berak 4-4, 4 sety pozniej.... 5-6 serwis szwajcara i 40-15 dla djoko i co? przegral
3 set 2-2 serwis szwajcara i 40-15 dla djoko ech ech
W tym turnieju wygladal jak inwalida- balem sie ze bedzie krecz ale dotrwal. szkoda ze nie podolal psychicznie //// i znowu precyzyjny ale nudny szwajcar wygywa.......
a ja mysle ze to djoko przegral sam ze soba ale szwajcar mu bardzo pomogl turniej ciekawy i interesuajcy ale zakonczyl sie jak zawsze ...
No dla mnie był właśnie mało emocjonujący. Poza pięknym ćwierćfinałem Haasa z Blakiem trudno sie doszukać jakichś wielkich pojedynków na światowym poziomie. Roddick i Federer zagrali przeciwko sobie niezly mecz, ale bylo to dla widza niestrawne - same potezne serwisy i niewiele finezji.
djokovic- stepanek byl dosc dobry mecz
djokovic- stepanek byl dosc dobry mecz
dość? ja tam siedziałem przed tv i byłem w transie nie no poważnie był dobry, jak zresztą wyżej wspomniany mecz Haas-Blake. To US OPEN zrujnuje chyba moją sesje poprawkową
Ech - ładne były mecze w nocy. No i Radwańska do przodu - kto by się spodziewał? Piknie jest.
tak ladne byly mecze ze dopiero wstalem.
nie mialem juz sily obejrzec do konca fedrera i hantuchovej (ktora niestety wygrala z kirilenko).
a radwanska mnie zaskoczyla. po pierwszym secie bylem w sumie troche przerazony bo nie tylko wynik marny byl ale i gra slaba.
no i spore zaskoczenie in plus to domachowska. przegrala ale zagrala bdb mecz z williams.
Mohammed Ali kortu... Idealne określenie.
Nadal po prostu zmieciony z kortu. Tak naprawde jedynym graczem, ktory moglby sie oprzec Tsondze w tej formie jest mistrz returnu - Federer. Kazdy kto probuje grac z Tsonga na jego zasadach musi polec. Generalnie bede za niego trzymal kciuki, bo facet ma w sobie niesamowita pasje...
i fajnie by bylo jakby w koncu ktos nowy wygral turniej wielkoszlemowy. federer jednak moze sie okazac za silny i fizyczni i psychicznie.
silny i fizyczni
Fizycznie za silny nie ma szans byc. Co najwyzej technicznie Plus doswiadczenie... Tylko, że z drugiej strony Nadal tez je mial.
nadal to jednak nie federer i mimo wszystko mysle ze rozni ich jeszcze conajmniej jedna klasa ...
Szczególnie na tego typu kortach. Ale tu naprawde nie chodzi o Nadala. Abstrahując od tego jak grał, a grał naprawdę nieźle to i tak przy magicznych popisach Tsongi nie istniał. Młody Francuz kontrolował ten mecz od początku do końca i ani przez chwile nie widać było cienia szansy dla tenisisty z Majorki...
Dla mnie jedyną i najważniejszą zagadką jest to, czy Tsonga zdoła utrzymać tą formę i ten poziom do niedzieli. Jeśli tak, to zapowiada się najlepszy mecz XXI wieku. Ale niestety tu pojawiają się wątpliwości...
no niestety mialo byc wiele wspanialych finalow przeciwko federerowi np mecze Roddick vs Federer na wimbledonie zapowiadaly sie wspaniale bo Roddick gral swietnie ale byly jednostronne i wlasciwie bez historii i boje sie ze moze byc tak samo i w tym przypadku ( o ile ogole federer wejdzie do finalu) czyli kolejny final bez historii ...
Roger od zawsze mial na Roddicka patent. I tego sie troche boje, bo Tsongo gra odrobine podobnie. Z tą różnicą, że widząć jego dropshoty i dropwoleje można także niezlą technike zauważyć - Andy zaś opierał sie niemal wylacznie na serwisie...
tak zgadzam sie chociaz w ostatnim finale federer vs roddick ten ostatni znacznie poprawil swoja technike , poza tym czasem ogladajac rogera mam wrazenie ze ma pantent na wysztkich poza nadalem na cegle ... naszego rewelacyjnego francuza widzialem tylko urywkami itak naprawde nie znam jego sily ale czy to nie czasem taki baghdatis jak sprzed roku? nie wiem mam nadzieje ze final bedzie ciekawy i pieciosetowy!
Marcos Baghdatis gral z Rogerem 2 lata temu. Rok temu rywalem Szwajcara byl Fernando Gonzalez..i tez byl niespodzianka!
Obydwaj w swej najlepszej formie nawet w przybliżeniu nie grali tak dobrze jak dzisiaj Francuz... Naprawdę. Pytanie tylko czy taki mecz mozna powtórzyc?
no i padl federer , meczu nie widzialem ale z wyniku mozna powiedziec ze latwy mecz dla djokovica ... no to final chyba bedzie bardzo ciekawy mam nadzieje
i tak roger jest wspanialy
ja widzialam tylko kawalek meczu i musze przyznac,ze szwajcar byl bezsilny..Djokovic mial dzis swoj dzien...
ja widzialam tylko kawalek meczu i musze przyznac,ze szwajcar byl bezsilny..Djokovic mial dzis swoj dzien...
Oj nie zgadzam sie - Nowak niczego ciekawego czy nowego nie pokazal. Za to skala błędów Federera jak na takiego mistrza zaskakiwała... Ta ilość niewymuszonych forhandów w siatkę była zatrważająca. To bardziej Roger przegral ten mecz niż Djokovic go wygrał - Serb po prostu grał równo i wykorzystał nadarzającą się okazję.
Chyba Nadal znowu wygra
gra ktos w tenisa??
Nie spodziewałem się, że Nadal tak zmiażdży Federera... Masakra.
Nie spodziewałem się, że Nadal tak zmiażdży Federera... Masakra.
wiedzialem ze nadal wygra bo ma lepsza forme ale myslalem ze fereder wygra chociaz tego seta a tu miazga z niego
Dawno nie bylo tak fenomenalnego i emocjonujacego meczu w finale Wimbledonu!
Zarowno Federer, jak i Nadal grali rewelacyjnie i co rusz wydawalo sie, ze zwyciezy kto inny
mialem nadzieje, ze Rafa zakonczy hegemonie Rogera i tak sie stalo! Dobrze, ze ten mecz nie skonczyl sie w 3 setach, bo widowisko bylo naprawde przednie!
szkoda ze przegral;/
A ja nie wiem nic na temat tenisa, nie umiem nawet grać, ale ostatnio dopadła mnie nieodparta ptrzeba odkrycia tajników tego sportu, także w praktyce. Może są tu jacyś laicy, którzy by poodbijali ze mną ?
Federer ma jednak kompleks Nadala. Gdyby porównywać grę w półfinałach obu panów, to tam lepsze wrażenie zrobił Federer (choć Nadal z Niemcem raczej się obijał, szczególnie w drugim i trzecim secie) natomiast tutaj Federer zwyczajnie się Rafy bał. Trzeba przyznać, że Hiszpanowi sprzyjała też pogoda - deszcz i wilgoć skutecznie spowolniły murawę, dzięki czemu to Rafa mógł po raz pierwszy podyktować warunki w meczu z Rogem. Ten mógł tylko walczyć. Nie udało się, ale mecz rzeczywiście godny mistrzów.
Federer był wystarczająco zmotywowany, żeby zagrać na maksa i tak też było. Pogoda, jeżeli kogoś wspomogła, to Szwajcara w trzecim secie, w którym to secie, w zwykłych okolicznościach, przegrałby. Może nie każdy przeglądał prasę sportową, w każdym razie, parę osób, mających cośkolwiek sensownego do powiedzenia nt. tenisa, przed finałem(nawet turniejem) wielkich nadziei Federerowi nie dawało. Może i Roger jest największy, nie znaczy to jednak, że jest najlepszy;)
Pogoda, jeżeli kogoś wspomogła, to Szwajcara w trzecim secie, w którym to secie, w zwykłych okolicznościach, przegrałby.
Pomogły mu okoliczności pogodowe - fakt przerwania seta i przerwa. Ale niewątpliwie wilgotny kort był bardziej korzystny dla stylu gry Nadala. O czym właśnie między innymi pisali dziennikarze na wimbledon.org. Co do tego niedawania wielkich nadziei Federowi to bukmacherzy stawiali na niego. A dziennikarze tez nie pisali o tym, że Nadal bez problemów wygra. Zresztą właśnie bezproblemowym zwyciestwem nazwac tego nie mozna - bo mielismy do czynienia z 5 setowym thrillerem. Ja osobiście kibicowałem Nadalowi, więc cieszę się, że wygrał, ale mimo wszystko trzeba zauważyć, że obaj gracze prezentują bardzo zbliżoną klasę i trudno powiedzieć, że któryś z nich jest bezdyskusyjnie lepszym tenisistą.
Hejj
Chciałabym się dowiedzieć, czy jest ktoś z prawa kto gra w sekcji tenisa?
Chyba w tym roku się tam wybiorę i chciałabym, żeby ktoś udzielił mi kilku inf. -poziiom gry, jak wyglądają treningi, atmosfera...:):)
pzdr
to jest cos takiego??????????????????
i ja o tym nie wiem?
ile czlowiek moze sie dowiedziec czytajac to forum
jest, jest
"Sekcja tenisa ziemnego kobiet i mężczyzn
Wpisał Administrator
Czwartek, 17. Lipiec 2008 19:01
Trener: mgr Michał Marciniak
MiTreningi sekcji odbywają się:
Poniedziałek: 21.30 - 23.00
Piątek: 21.30 - 23.00
Zmieniony ( Czwartek, 24. Lipiec 2008 19:21 ) "
GODZINY SUPER!! :P haha
czy na te zajecia z tenisa zapisywac sie mozna przez usosa?
o ile mi wiadomo jest tylko sekcja tenisa a na sekcje nie zapisujemy sie przez usosa
czyli jest to taka sekcja powiedzmy 'ogolno uniwersytecka'? bo jezeli tak, to podejrzewam ze szanse wkrecenia sie w taka grupe moga byc male
tak wszystkie sekcje sa ogolnouniwersyteckie wiec jezeli chcesz grac w tego tenisa to mozesz o ile jestes dobry
Wow, Nadal jest nr 1, wygrał 6 WS, leje Federera każdorazowo:)
a jeszcze 2 lata temu jechano po nim solidnie , np. Barbarzyńca z maczugą vs wirtuoz ze smyczkiem (nadal vs federer)
ostatnio zapytano, czy jest w stanie pobic rekord 14ws samprasa
a o federerze nie mowi już najwiekszy a jeden z najwiekszych, zas wzorem okresla Roda Lavera:)
polecam zajrzec na pierwsza strone Tematu
Fakt - mimo proroctw i zapowiedzi Drwala Nadal się jakoś nie skończył, a poprawił technikę i teraz nawet przy siatce potrafi coś zrobić
Ale to było do przewidzenia - w końcu teraz nadchodzi jego czas. Ale czy pobije rekord Samprasa? Jakoś nie jestem przekonany. Zobaczymy. Na razie wciąż z Federerem potrafią nam dostarczyć sporych emocji, tak jak na Australian Open i to się liczy. Nieznośne były czasy, gdy Federer dominował bez żadnej konkurencji.
Z drugiej strony jeszcze gorsze jest całkowite bezkrólewie, jakie zapanowało w kobiecym tenisie- serce się kraja jak widzę co się tam dzieje. Choć jest to niewątpliwie szansa dla Radwańskiej, żeby jeszcze trochę się powspinać w rankingu.
szansa dla radwanskiej byloby poprawienie serwisu i w ogole troche cwiczen silowych na silowni. dawno wprawdzie nie widzialem jej meczu, ale z tego co pamietam serwis nie jest zdecydowanie jej mocna strona.
serwis, bieganie i ofensywa. Bo dziewczyna umie się bronić, ale jej strategia zazwyczaj polega nie na kończeniu piłek, a na czekaniu, aż przeciwniczka uprzejmie wpakuje piłkę w siatkę. Co może miałoby jeszcze jakiś sens, gdyby Radwańska posiadała wyśmienitą kondycję, ale przy braku takowej jest to raczej skazane na porażkę.
widzieliście jak dziś Urszulka rozwaliła Agnieszkę aż miło było popatrzeć choć ogólnie poziom gry jakiś nie powalający ale widać że młoda czasem już błyśnie jakimś dobrym zagraniem
http://mstories.vo.llnwd....a6/gallery.html
Fed-Express wygrał z Nadalem:) i to w finale w Madrycie:) W końcu będzie ciekawie sie działo na Roland Garros
Jedna jaskółka wiosny nie czyni! Obstawiam, że po raz czwarty z rzędu Federer obejdzie się smakiem, o ile w ogóle do finału dojdzie
lepsza jedna jaskolka niz zadna , moze chociaz bedzie walka na RG
ale i tak pewnie Nadal wygra
To bardziej niż oczywiste
Federer to leszcz!
verdrasco moim zdanime wygra, chlopak jest naładowany owocnym seksem z piekną Aną to teraz ma pałera jak mało kto... w sumie mu sie nie dziwie...kazdy by normalny facet ma ochote na kakao any
chlopak jest naładowany owocnym seksem z piekną Aną to teraz ma pałera jak mało kto sie tu więcej niż z Pudelka dowiem
verdrasco moim zdanime wygra, chlopak jest naładowany owocnym seksem z piekną Aną to teraz ma pałera jak mało kto...
no dajze spokoj, wszyscy wiedza, ze to juz dawno nieaktualne
nadal odpadl to kto teraz wygra? ja stawiam na rogera moze w koncu uzbiera wielkiego szlema bo jak nie teraz to kiedy ?
Po odpadnięciu najpierw Djokovicia, a później Nadala nie ma innej opcji jak zwycięstwo Federera
A Isia właśnie remisuje w setach w pojedynku z Kuzniecovą 1:1
A Isia właśnie remisuje w setach w pojedynku z Kuzniecovą 1:1 no ale w trzecim to na razie nie błyszczy ;/ nie chcę nic mówić ale wątpię żeby dała rade....
dawj tommy !!!!!!!!!!!! niech rf odpadnie
cholera, cos Haas przestal dawac rade
ale mam nadzieje, ze przebudzi sie w piatym secie
a pisalem ci jacol, ze 3:2 bedzie przy 0:2