UmiĹscy
Na lekcji katechezy dyskutowaliśmy z kapłanem na temat wolności:,,Czy człowiek jest wolny czy żyjąc w swiecie jest ograniczony. Do zadnych konkretnych wnioskow nie doszlismy, bo zadzwonil dzwonek. I ja do konca nie wiem jak to z ta wolnoscia jest. Ludzie,,nie moga byc wolni, poniewaz sa słabi, wystepni, nedzni i zbuntowani" (F. Dostojewski). Natomiast św. Augustyn uwaza, ze czlowiek jest wolny. Nawet łaska Boze do dobra nas nie przymusza: ,,Kiedy Bóg kogos bez jego zasług wspomaga swoja łaska, czlowiek ten zwraca sie ku dobru. Nie bedzie jednak czlowiek kims dobrym, jesli tego nie chce, lecz laska Boża wspomaga go rowniez do tego, azeby chcial byc kims dobrym.
Niektorzy uwazaja, ze wolni sa tylko aniolowie i swieci, ze chca tylko i wylacznie dobra.
Jak to naprawde jest, kto mi odpowie?
Myślę, że to zależy jak kto rozumie pojęcie wolności. Wydaje mi się, że wolność jest pojęciem nieco względnym. Dla człowieka żyjącego w okupacji wolnością będzie wyzwolenie kraju z rządów wroga - to, że będzie mógł iść swobodnie do sklepu nie martwiąc się, że może zostać rozstrzelany. Dla innego, wolnością będzie wyswobodzenie się raz na zawsze z jakiegoś nałogu. Dla jeszcze innego wolnością może być rozwód ze współmałżonkiem. Dla drugiego wolnością będzie wyjście z więzienia lub przekraczanie pewnych praw.
Według mnie człowiek nie jest do końca wolny i nie wiem czy kiedykolwiek był wolny. Zawsze znajdzie się coś, co nas w jakiś sposób ograniczy.
Jezus mówiąc o wolności miał chyba bardziej na myśli wolność duchową, nie ograniczoną przez zżerające nas wyrzuty sumienia, nienawiść, noszenie w sercu żalu, które są wynikiem grzechu i naszego złego postępowania. Chyba każdy wie, jak się można czuć, gdy nosi się jakieś urazy w sercu, lub gdy gnębią nas wyrzuty sumienia. Człowiek chodzi poddenerwowany, jego myśli krążą cały czas wokół tego co się stało, nie może spokojnie spać i egzystować za dnia. Kiedy w naszym życiu jest przewaga dobrych czynów, człowiek czuje się naprawdę lekko! Czuje się wyzwolony, bo postąpił zgodnie z sumieniem i nie ma ono mu nic to wyrzucenia. Zniewolenie jest wtedy, gdy jest grzech.
Myślę, że to zależy jak kto rozumie pojęcie wolności. Wydaje mi się, że wolność jest pojęciem nieco względnym. Dla człowieka żyjącego w okupacji wolnością będzie wyzwolenie kraju z rządów wroga - to, że będzie mógł iść swobodnie do sklepu nie martwiąc się, że może zostać rozstrzelany. Dla innego, wolnością będzie wyswobodzenie się raz na zawsze z jakiegoś nałogu. Dla jeszcze innego wolnością może być rozwód ze współmałżonkiem. Dla drugiego wolnością będzie wyjście z więzienia lub przekraczanie pewnych praw.
Według mnie człowiek nie jest do końca wolny i nie wiem czy kiedykolwiek był wolny. Zawsze znajdzie się coś, co nas w jakiś sposób ograniczy.
Jezus mówiąc o wolności miał chyba bardziej na myśli wolność duchową, nie ograniczoną przez zżerające nas wyrzuty sumienia, nienawiść, noszenie w sercu żalu, które są wynikiem grzechu i naszego złego postępowania. Chyba każdy wie, jak się można czuć, gdy nosi się jakieś urazy w sercu, lub gdy gnębią nas wyrzuty sumienia. Człowiek chodzi poddenerwowany, jego myśli krążą cały czas wokół tego co się stało, nie może spokojnie spać i egzystować za dnia. Kiedy w naszym życiu jest przewaga dobrych czynów, człowiek czuje się naprawdę lekko! Czuje się wyzwolony, bo postąpił zgodnie z sumieniem i nie ma ono mu nic to wyrzucenia. Zniewolenie jest wtedy, gdy jest grzech.
wielkie dzieki za wyjasnienie