ďťż
Strona początkowa UmińscySpeedway - ĹťuĹźelW jakie dni tygodnia poboĹźność nakazuje pościć ?Liczba punktĂłw i wymagane przedmiotyGrzechy - EGOIZMNie ma to jak kapitalizm po katolicku :/Studium prawa brytyjskiego - z czym to się je?Konwersatorium dr Justyn PiskorskiKONKURS WIELKOPOSTNYGraĹźynaStatut MłodzieĹźy Wszechpolskiej a rzeczywistość.
 

Umińscy

Wczoraj Izabela Łepkowska uśmierciła jednego z moich najulubieńszych zawodników - Krzysztofa Zduńskiego. Mąż Marysi i szczęśliwy ojciec braci ksero odszedł nagle, zmarł na zawał i nie odzyskał nawet skradzionej w zeszłym tygodniu stolarki okiennej i materiałów budowlanych...
Krzysztof był postacią niezwykle barwną, miewał upadki (wielokrotnie partaczone interesy) i wzloty (romans z Ewą), ale zawsze pozostawał człekiem sympatycznym i otwartym. Wiem, że długo się nie pozbieramy. Biały nie kryje łez, Sędzia zaszył się w jakiejś knajpie w Elblągu... w oknach zapłonęły świeczki. Krzysztof był człowiekiem niebanalnym, a o jego świetności niech świadczą słowa Rzeźnikovasa: "Złego słowa na niego nie powien. Zawsze dzień dobry mówił..." Nie kryjmy więc wzruszenia i z godnością pożegnajmy Krzysztofa.

Pogrzeb odbędzie się w czwartek na cmentarzu na Powązkach w Warszawie. Udamy się tam specjalnymi pociągami, które zostaną podstawione w większych miastach Polski. Na ten dzień zamknięte zostaną szkoły i zakłady pracy...


Że co? O co chodzi? Wiele osób umiera, ale żeby podstawiać specjalne pociągi na pogrzeb? To jakaś paranoja
No żeby uśmiercić taką ważną osobę w serialu... Ja nie wiem...
Ze moment... o co chodzi? nie nadążam. Z tego co sie orientuje to już pogrzeb był miesiąc temu... i to chyba w Gródku


Coo?? To ile on już nie żyje?!
to ty nie wiesz ze Marysia miesiąc siedziała w Grabinie i... teraz chce wrócić do pracy, ale Janusz sie nie zgadza. Nawet kinga zrezygnowała z pracy w Anglii żeby męża wspierać.
O matko, to mnóstwo przegapiłam ostatnio! A myślałam, że w serialu można się zawsze połapać nawet jak się go parę miesięcy nie ogląda
Widzisz... a było oglądać. nie interesujesz się tym co sie dzieje za twoją ścianą. A Madzia wróciła na Łowicką, bo Kamil ja zabrał od tej kumpeli i jej faceta-oszołoma, bo tatusiek zrezygnował z niej... podobno dla dobra syna.
Ja tam nie przepadałam za Krzysztofem...
a ja w swietle tej tragedii zabawie sie w sherlocka holmesa i postaram sie poznac szczegoly tej niebywalej zbrodni. napisalem "zbrodni" bo nawet jesli byl to zawal to kto do tego dopuscil mnie zaintrygowal dfakt ze to rogowski, kochajacy sie od lat w nieszczesliwej wdowie-marysi, przyjal jej meza na pogotowiu. moze sie w ogole nie podjal akcji ratunkowej moze zabrnal jeszcze dalej i poczestowal Krzysztofa pawulonem okolicznosci tej zbrodni przedstawie wam kiedy tylko skoncze moje dochodzenie

w imieniu pograzonego w ptasiej grypie swiata Tomek ptak
O rany,uśmiałam się do łez

a ja w swietle tej tragedii zabawie sie w sherlocka holmesa i postaram sie poznac szczegoly tej niebywalej zbrodni. napisalem "zbrodni" bo nawet jesli byl to zawal to kto do tego dopuscil mnie zaintrygowal dfakt ze to rogowski, kochajacy sie od lat w nieszczesliwej wdowie-marysi, przyjal jej meza na pogotowiu. moze sie w ogole nie podjal akcji ratunkowej moze zabrnal jeszcze dalej i poczestowal Krzysztofa pawulonem okolicznosci tej zbrodni przedstawie wam kiedy tylko skoncze moje dochodzenie

w imieniu pograzonego w ptasiej grypie swiata Tomek ptak


jak chcesz o tym porozmawiac, to tylko daj znac

jak chcesz o tym porozmawiac, to tylko daj znac Oczko
hehe ja też mogę porozmawiać ;>
znam też dobrego psychoanalityka, jeśli chcesz to podam Ci jego nr tel.
Narazie w świetle tej tragedii napisze tyle:
Co do Krzysztofa- zrobiłem zbiórkę na klatce na wieniec dla naszego idola o bladej cerze. Pani Kazia spod piątki wyszyła szarfę z napisem "Pindoliłeś wsie układy- jesteś wzorem dla Zawady". Już na zołzę spod siódemki to się kumple usadzili na rogu bloku- coś tam mamrotała, że woli Ojcu Prowadzącemu posłać emeryturę, niż na chwasty kasę wydawać

W poniedziałek, dokładnie tydzień po zejściu Krzysztofa, planujemy w suszarni na górze, dla tych najbardziej zagorzałych fanów, zorganizować pokaz specjalny złożony ze scen, w których wystąpił nasz "Zwyczajny- niezwyczajny". Całośc podbijemy prawdopodobnie twórczością Ja Rule'a, ale padł pomysł, by za tło służył utwór "Dirtysummer" Joy'a Kitikonti, więc nasz dyskdżokej ma ogromne urwanie głowy.
Ja osobiście przestałem się golić- mam zamiar upodobnić się do Krzysztofa. Być jak on: mieć zmysł do interesów, mieć kochającą żonę, dwóch bliźniaków dwujajowych (żeby tylko obydwa jaja u jednego nie wylądowały), tylko by te problemy z sercem mnie nie dotyczyły. Bo u nas tak dobrych lekarzy jak w Grabinie nie ma- prawdopodobnie padłbym wiele wcześniej, niż Zdunio.
Pozdrawia zarażony grypą Tomek ptak
_________________
Pozdrawiam serdecznie

[ Dodano: Czw 09 Mar, 2006 ]
Byłem zagorzałym wielbicielem tego serialu jeszcze rok temu. Od czasu jak scenarzyści zaczynają stosować metodę rodem z "Klanu" czy innych "Złotopolskich" (czyt: "niech się dzieje cokolwiek głupiego i niedorzecznego byle się COŚ działo - skłóćmy zgodne małżeństwa, dajmy z jeden rozwód, jakąś małą tragedyjkę - to co że nieprawdopodobną - będzie się COŚ działo") - nie mogę na niego patrzeć. A jestem zmuszony bo zona jest jego fanka nadal
wczoraj na rozdaniu Wiktorów nazwali ten serial o ile się nie mylę, i pamięć mnie nie zawodzi, serialem wszechczasów czy coś w podobnym guście - litości - po prostu porażka - nie wiem jakie kryterium zastosowano przy takiej ocenie, no chyba, że subiektywne odczucie.... a w moim subiektywnym odczuciu to nuda, nuda, choć oczywiście nic nie pobije Klanu - słysząc samą piosenkę zapowiadającą ten serial mam odruch...
No to coś dla miłośników Klanu http://video.google.com/v...8232844&pl=true Maciuś daję ostro czadu

choć oczywiście nic nie pobije Klanu - słysząc samą piosenkę zapowiadającą ten serial mam odruch...
No Klan to już patologia totalna - chyba zawzieli się zrobić polską wersję "mody na sukces", kiedyś tez bardzo go lubiłem - teraz - mam odruchy nerwowe jak to widzę. Wymyślana TOTALNIE na siłę fabuła, "metoda pucharowa" w pełnej krasie ("metoda pucharowa" -> tak jak w Pucharze Świata - "każdy z każdym") - to samo "na dobre" - "emkę" też to czeka, bez dwóch zdań. Już Łepkowska zaczyna wymyślać jakieś pierdoły - ciekawym jest, że Zduńskiego usuneli z serialu poprzez "śmierć" a nie przez standardowy "wyjazd za granicę" jak to jest w innych telenowelach gdy aktor nie chce już tam grać.
Jako weteran polskich seriali pozwolę sobie napisać kilka żelaznych reguł jakie nimi rządzą:

1. Senior rodu jest wesołym dziadziem, nierzadko z alzheimerem - seniorka jest starą niby-to-dobrotliwą babunią "dyskretnie" wtrącająca się we wszytsko a jak coś jej nie pasuje - robiącą dziwne miny

2. Każda radosna uroczystość rodzinna (wigilia, wielkanoc itp.) jest pod koniec odcinka przerywana wiadomością "O mój boże! Ciocię Genowefę kombajn przejechał!" oraz napisami końcowymi.

3. Każdy łysiejący facet jest czarnym charakterem.

4. Każda nawet najbiednejsza rodzina ma w pełni wyposażone mieszkanie z mikrofalówką, komputerem i boazerią na ścianach.

5. Najlepiej zapowiadający się związek jest po 15 odcinakch przerywany:
a) pojawieniem się dawnego kochanka/kochanki
b) nagłą i nieprzemożną chęcią robienia kariery za granicą przez jedna ze stron
c) irracjonalnym romansem jednej ze stron, usprawiedliwionym przez "nie wiem co mnie opetało"

6. Wiekszość kobiet w średnim wieku ma przyjaciółki dla któych się w pełni poświęca zadniedbując dzieci, pracę, dom ("jesteś bez serca! przeciez nie moge tak jej zostawić!")

7. Każdy cwaniaczek jest górą. Każdy uczciwy i honorowy dostaje po tyłku.

8. Żadnej pary małżeńskiej nie ominie zdrada. ŻADNEJ.

9. Jesli ktoś w serialu wyjeżdża za granicę - znak to, że ma już dość robienia z siebie pajaca w takim szmatławcu

10. Studenci są zwykle pokazani jako bezmyślne palanty z włosami na żel, wędrujący od klubu do klubu (to akurat chyba nie mija się z rzeczywistością zbytnio...)

11. "Mieszkanie z chłopakiem" jest normalne w przypadku 18-letniej dziewczyny.

12. Wszyscy chodzą w butach po pokojach.

13. W radiu zawsze leci ten sam nieokreślony kawałek.

14. Również gdy ktoś dla odmiany włączy wieżę - też leci to samo

15. W klubie również.

16. Nawet najwieksze męty i zule uzywają mowy rodem "z salonów".

17. Pościel jest zawsze jedwabna.

18. Faceci śpią w zapiętych poszyje grubych piżamach, nawet latem.

19. Gdy zgasi się światło jest niewiele ciemniej niż przy zapalonym

10. i tak dalej

3. Każdy łysiejący facet jest czarnym charakterem.

12. Wszyscy chodzą w butach po pokojach.


hehehe dobre

ja bym jeszcze dodała, choć to może nie dotyczy polskich seriali czy filmów, bardziej amerykańskich, że bohaterowie często rzucają się w tych butach na bardzo jasną pościel