ďťż
Strona początkowa UmińscyAnimator w Ruchu Światło-Życie, a KWC-małe pytanko ;)Oficjalny kanał IRC Ruchu Światło-ŻycieOdmieniłeś moje życie - "przez Papieża do Boga" -Wyrok skazujący za wystawe "Wybierz Życie"Moje małe życie pełne niespodzianek......konferencja - "Płeć - Miłość - Życie"Maly EL - Życie napędzane bitem JUŻ JEST!!!!!Czy wolno ratować życie...Ruch Światło - Życiezycie dzieki Niemu
 

Umińscy

http://zyciezakonne.pl/

sama nazwa stronki mowi za siebie


Ojej, przyznam, z enawet nie zajzałam do tej stronki, ale życie zakonne wg mnie jest chore. Ksieża ok, wiara itd, ale nic zdrowego z psychiką człowieka się nie dzieje, znam pewien ośrodek prowadzony przez zakonnice, w którym pracowały moje ciotki i znajomi, tam panuje obłuda, a te siostry - nic ciekawego. Moje zdanie jest takie: jak ktos chce oddac swe życie w posłudze Bogu, to niech zostanie anonimowym darczyńcą na rzecz ubogich, niech wspomoże wolontariatem, może zostać pustelnikiem, może wyjechac na misje, ale niech pozostanie "wolny", w takim zakonie nic dobrego się nie dzieje, zbyt cięzkie jak na psychikę ludzką".
Aktualnie mam trochę podobny pogląd do Danieli, ale ja jednak rozumiem albo raczej był czas, kiedy rozumiałam to, że ktoś daje się zamknąć na całe życie w zakonie. Ażeby to pojąć, trzeba zrozumieć, czym jest powołanie. Powołanie jest łaską, ale też wielką tajemnicą. Człowiek tak bardzo rozkochuje się w Bogu, nawiązuje tak intymną relację z Bogiem, że tylko ta osoba i Bóg potrafią ogarnąć to, co dzieje się między nimi. Człowiek tak rozmiłowany w swoim Boskim Oblubieńcu chce na zawsze złączyć się z Nim w miłosnej więzi. Cały świat przestaje wtedy istnieć, bo sam Bóg człowiekowi wystarcza. To tajemnica, której nie można ogarnąć ludzkim rozumem.
Ja jestem za życiem zakonnym. Sama miałam zamiar wstąpić, ale z przyczyn nie zależnych od mne nie zostałam przyjęta. [chociaż szykowana byłam powoli do postulatu, nastąpiły komplikacje].
Dla osob, które zamykają zycie zakonne w pewnych schematach, steoretypach raczej nie zrozumieją. To jest oczywiście tajemnica, zwłaszcza między Bogiem a osobą powołaną.


Nieprawda! dziewczyna chora umysłowo zaszła w ciążę z robotnikiem fizycznym i siostry podały jej tableki wczesnoporonne, inne iały(kilka "przeciw") ale przełożona-trzeba słuchać. Przepraszam za obuzenie.
Skąd ty takie cuda wytrzaskujesz
z zakonu, który jest kilka metrów ode mnie
Rozumiem że opowiadała CI siostra przełożona ?
Ja uważam, że generalizowanie i wrzucanie do jednego worka ogółu jest krzwdzące.
Nie powiem, że wszyscy księża są źli, bo podobno ojciec Rydzyk ma majbacha.
Nie powiem, że życie zakonne nie ma sensu, bo słyszałem tragiczną historię o 3tzech zakonnicach z niedalekiego klasztoru.
Nie powiem, że wszyscy nauczyciele są źli, bo jeden pociągnął mnie za ucho:>
Raz: generalizowanie jest krzywdzące.
Dwa: kto ci Danielo powiedział, że było tak, jak piszesz? Dziewczyna, która zaszła w ciążę? Robotnik, który być może ją najsprośniej wykorzystał? Czy są to tylko ciotczane domysły, spekulacje, etc?

generalizowanie jest krzywdzące.
do tego jak się coś zapisze na karcie historii, to później raczej nie jest to do odkręcenia.
Już nie bedę sie wypowiadała w tym temacie

Raz: generalizowanie jest krzywdzące.

Wystarczy postawić obok siebie zakony np. Karmelitanów Bosych oraz Pijarów (jeśli chodzi o zgromadzenia i zakony kobiece nie mam rozeznania). To zakon i to zakon. A ileż róznic je dzieli...

A ileż róznic je dzieli...
można zacząc od charyzmatu zgromadzenia
Gdyż to określa konkretną działkę, która sie zajmują.

[ Dodano: Sob 31 Maj, 2008 16:15 ]