UmiĹscy
Doskonały człowiek
przysporzył nam tu na forum 7 stron dywagacji na temat interpretacji tego fragmentu listu do Efezjan. W tym wątku pragnę zwrócić się do naszych braci Reformowanych, aby odnieśli się do fragmentu listu do Rzymian 1, 17:
I jeszcze jedna sprawa. Jeśli usprawiedliwienie tylko przez wiarę, to co będzie z kimś, kto powie tak:
Wierzę w Boga, modlę się, czytam Pawła Apostoła i Ewangelię, ale będę w życiu jak Janosik - bogatym będę odbierał, a dawał ubogim.
Czy taki Janosik będzie mógł być postrzegany jako zasługujący na zbawienie, czy tez nie?
Taki człowiek nie ma 'emuwnah (wiary jako zaufania i posłyszeństwa Bogu i jego słowu), więc jak dla mnie usprawiedliwiony nie jest, choć nie chcę sądzić, abym nie był sądzony.
Taki człowiek nie ma 'emuwnah
A co to takiego? Nie znam tego terminu. Jaka jest jego geneza?
"Emunah" to etymologicznie "pewność prawdy"
"Hebrajski rdzeń "aman"=pewnie się na czymś oprzeć
"Emeth" = prawda
To hebrajskie słowo "wiara", występujące między innymi w Hab 2,4, skąd pochodzi ów cytat listu do Rzymian.
Polecam usługi św. Antoniego
Rz 1, 17 dikaiosine gar Theou en auto apokalipte tai ek pisteos eis pistin katos gegraptai o de dikaios ek pisteos dzesetai
*owe >>dikaiosyne<< to hebrajskie sedaqa - prawość
Zaś co do tekstu, bardziej chyba powinno być:
"W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która w Nim została objawiona wierzącym i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie."
Jeśli usprawiedliwienie tylko przez wiarę, to co będzie z kimś, kto powie tak:
Wierzę w Boga, modlę się, czytam Pawła Apostoła i Ewangelię, ale będę w życiu jak Janosik - bogatym będę odbierał, a dawał ubogim.
Jezeli byś wiezył w Boga to zył byś tak by mu sie podobac a zabierac chocby to byl najbogatszy czlowiek i chocbys dal to biednym to dalej to jest kradzież!! wtedy nie mógłbys nazwac siebie osoba wierzącą, gdyz gdybyś naprawde wierzyl w Boga to wypełnialbys jego przykazania...
Jezeli byś wiezył w Boga to zył byś tak by mu sie podobac a zabierac chocby to byl najbogatszy czlowiek i chocbys dal to biednym to dalej to jest kradzież!! wtedy nie mógłbys nazwac siebie osoba wierzącą, gdyz gdybyś naprawde wierzyl w Boga to wypełnialbys jego przykazania...
Ejże !
Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię.
Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie.
Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę.
Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka.
A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.
Nieszczęsny ja człowiek!
Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?
Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!/Rz 7,15-24/
Usprawiedliwienie jest przez wiarę, ale... sąd będzie według uczynków:
Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie./Rz 2,5-8/
Wydzielone posty posłużą do przeprowadzenia wymiany poglądów na temat teologii politycznej i wyzwoleniowej