UmiĹscy
Co do Zyty to demagogia na poziomie Kolodki i tyle. Zenada, teraz juz wiem, ze w tym rzadzie nie ma osoby, ktora by miala jakies pojecie o gospodarce. Prawdopodobnie wszyscy ekonomisci przygotowani do odpowiedzialnych zadan w sektorze finansow publicznych to uklad i wrogowie odbudowy panstwa. Powolanie Skrzypka na szefa NBP mowi samo za siebie, ja nie wiem skad oni go wzieli k..., z Open Finance czy innego Expandera/Efektu?!
btw. Ogladal ktos wczoraj Wojewodzkiego? Dawno tak nie kulalem po podlodze widzac Leppera robiacego z siebie totalnego durnia i prostaka Mam nadzieje ze zrobia powtorke bo chce sobie nagrac...
Kurcze, nie ogladalam, a faktycznie musialo byc ciekawie
pewnie na youtube będzie, jeśli już nie ma. Oczywiście.
[ Dodano: 2007-03-19, 15:09 ]
Niestety, nie ogladalem, ale w domu mieli mi nagrac, wiec sobie w weekend obejrze, zajadajac sie popcornem
Rozumiem, ze warto?
Kurczę ja oglądałam tylko jedną część....
Fakt. Nieźle było. Ale nie zauważyliście, że Wojewódzki też był nieco spięty?
Ale nie zauważyliście, że Wojewódzki też był nieco spięty?
Czy ja wiem...pewnie musial uwazac zeby za bardzo jednak nie pojechac z Lepperem bo ten moglby mu odmowic autoryzacji. Ale tak jak kiedys nie lubilem Wojewodzkiego, wydawal mi sie bardzo sztuczny i pretensjonalny, tak teraz uwazam, ze daje sie poznac jako swietny prowadzacy i niezly aktor. Zwlaszcza lubie ten jego "dystans do samego siebie", przez ktory goscie tak jakby tez zachowuja sie swobodniej.
ale wczoraj najlepszy byl i tak Koterski jr. jak sie chcial do "wodza" przytulic
ale wczoraj najlepszy byl i tak Koterski jr. jak sie chcial do "wodza" przytulic
a czapka w czasie rozmowy z Maksymiukiem?
niestety jedyne co da się oglądać w K.W. to koter
Jak dla mnie Wojewódzki to dno dna. Tak swoją drogą. To już chyba lepiej oglądać taniec z gwiazdami.
w ogole TV to zlo
Kurczę ja oglądałam tylko jedną część....
Fakt. Nieźle było. Ale nie zauważyliście, że Wojewódzki też był nieco spięty?
aaa... myslalem ze mowicie o konwencji PiSu caly czas... a KW to faktycznie dno dna, szczerze mowiac duzo lepszy byl Rosiewicz na w/w konwencji
Jak dla mnie Wojewódzki to dno dna.
ja go stawiam na równi z tymi dwoma niewychowanymi bucami z "Teraz My", totalne chamstwo i brak kultury. Ok, można się z kimś nie zgadzac, krytykowac na całego, zniósłbym nawet rzucanie racicami i gargamelami ale poniżanie i szydzenie z czyichś przekonań (np. z czyjegoś przywiązania do religii - vide Wojewódzki vs Bosak) to już szczyt buractwa.
to po co ogladasz?
nie oglądam wczoraj mi kumpel podrzucił link do rozmowy KW z Bosakiem ale po 2-3 minutach zrezygnowałem - stąd moje odniesienie, a "Teraz My" widziałem 2 razy i to dawno temu i po wyjątkowo chamskich zagrywkach prowadzących wobec Leppera (naprawdę jedyny program, w którym moja sympatia była po stronie tego człowieka) stwierdziłem że nie warto...
ja go stawiam na równi z tymi dwoma niewychowanymi bucami z "Teraz My", totalne chamstwo i brak kultury
nie zgadzam się, KW bawi się po prostu konwencją. A typy z TERAZ MY robią przeciętne show, do programu publicystycznego na miarę Lisa im daaaleko, ale żeby zaraz chamscy? oglądam ich często, choć bez przekonania, ale niczego takeigo u nich nie zauważyłam.
mnie takie bawienie się konwencją nie bawi
a moje zdanie na temat TM opieram na dwóch programach, nie wykluczam, że byc może ostatnio się poprawili...
w ogole TV to zlo
raz byli nawet masoni
o Jezu, jak ja sie wynudzilem na tym programie! to byly chyba najdluzsze 2h w moim zyciu! ale trzeba przyznac, ze jak Pospieszalski zaprosi gosci to nie ma *--* we wsi:
Goście:
- Marek Jurek - marszałek sejmu
- Joanna Senyszyn - SLD
- Małgorzata Bartyzel - PiS
- Tomasz Terlikowski - "Rzeczpospolita"
- Cezary Michalski - "Dziennik"
- Mateusz Dzieduszycki - "Spotkajmy się"
Richtie to znowu twoja specyficzna ironia prawda? Ja tez lubie program Pospieszalskiego chocby za ciekawe tematy ale w kwestii stronniczosci/bezstronnosci .... no przeciez juz w zapowiedziach wiadomo jakie beda wnioski, bo wnioski zapewne wyglosi Pospieszalski
Tu sie zgodze, ze Teraz My fucktycznie nudza bardzo ostatnio i trohe takie tanie pop-widowisko robia...
Ale Wojewodzki jak dla mnie ostatnio rzadzi. Trzeba miec poczucie humoru wozu z weglem albo naszego premiera, zeby nie smiac sie z tego programu. Podkreslam, ze tez kiedys nie przepadalem za KW, jego bezczelnoscia i personalnymi atakami. Ale w TVN ma jakby inny styl, przez to, ze zartuje duzo takze z siebie i uzywa duzo ironii (nawet jesli czasami taniej), to show jest ciekawe i na poziomie.
Swoja droga ciekawi mnie jak mozna zarzucac programom tvn papkowosc i szmatlawosc, broniac w innym temacie ramowki TV publicznej. Sory, ale "Warto rozmawiac", "Dobro Polski" i ""Ring" sa megasuabe...
jak Pospieszalski zaprosi gosci to nie ma *--* we wsi:
Chyba nie wszyscy rozumieja, ze KW to program rozrywkowy a nie publicystyczny
A Lisowi daleko od ideału. Oglądam czasem "Co z tą Polską" ale program jest troszkę śmieszny. Ostatnio mnie zaczal ten program strasznie irytowac. Kiedys byl naprawde bardzo, bardzo dobry. Lis potrafil utrzymac poziom, rownowage i pewna wysoka kulture slowna calej formy. Pamietam niezly "odcinek" z Urbanskim i Mazowieckim - fajnie bylo sobie poogladac dwoch facetow, ktorzy we wszystkim sie ze soba nie zgadzaja, ale potrafia kulturalnie, z pelnym szacunkiem, polemizowac ze soba.
Teraz niestety to z tego sie zrobilo jakies pseudo-reality show. Gwiazda calego programu stala sie wrzeszczaca, gwizdajaca, klaskajaca widownia, zagluszajaca i niedopuszczajaca momentami do glosu ludzi. Czasami to juz jest naprawde zenua.
Aczkolwiek trudno znalezc cos lepszego z publicystyki w TV w ogole. Wszystko lezy i kwiczy. Czasami jakies fajniejsze programy na TVN24 tylko sie trafia.
Swoja droga, podziwiam niektorych dziennikarzy/politykow za cierpliwosc. Ogladalem ostatnio "Co z ta Polska". Gdyby C.M. z tym swoim irytujacym glosikiem ciagle wpieprzal mi sie w co drugie slowo, to na miejscu Zakowskiego dalbym mu w koncu w morde. Na szczescie nie planuje ani kariery politycznej ani dziennikarskiej. W ogole wkurzajace jest to przekrzykiwanie siebie (i przerywanie sobie) nawzajem. Zero kultury, zwlaszcza w niektorych_wiadomych_przypadkach.
Ja najbardziej lubie ogladac TVN24, ale niestety tu nie mam mozliwosci, wiec zostaje mi TOK FM i, jesli nie zapomne, "Co z ta Polska". A tak poza tym ostatnio czasu jakos na to wszystko nie mam ;/
Aczkolwiek trudno znalezc cos lepszego z publicystyki w TV w ogole. Wszystko lezy i kwiczy. Czasami jakies fajniejsze programy na TVN24 tylko sie trafia.
Cóż, w tych absurdalnych czasach na czoło "publicystyki" wysforowało się chyba szkło kontaktowe
Cóż, w tych absurdalnych czasach na czoło "publicystyki" wysforowało się chyba szkło kontaktowe Sedzina Anna Maria Wesolowska! I te jej opasle kodeksy wielkosci encyklopedii (/me spoglada na swoj mikro-KK z powatpiewaniem) od LexisNexis
Rlz po prostu.
Sedzina Anna Maria Wesolowska! I te jej opasle kodeksy wielkosci encyklopedii (/me spoglada na swoj mikro-KK z powatpiewaniem) od LexisNexis
Rlz po prostu.
Problem polega na tym, że ona nie próbuje byś śmieszna... a jest... i w sumie to bardziej w stylu żałosna- śmieszna...
kodeksy wielkosci encyklopedii
chyba to ma AMW.
KK i in. prawie 600 stron
KC i in. prawie 800 stron
to są tzw. wydania sądowe, które stosuje się...
chyba to ma AMW. Nie. Te sa malutkie w porownaniu z tymi AMW. Nephilim ma te wydania i czasami sobie do nich zagladam (szczegolnie od czasu gdy zgubilem wlasny KC i nie chce mi sie nowego kupic)
Zreszta te jej sa czerwone ze zlotymi paskami i maja tylko jeden napis na grzbiecie: KODEKS KARNY.
I mowie - AMW uzywa LexisNexis a nie Becka. Dobrze objerzalem sobie znaczek na zblizeniu
Sam sobie zobacz:
To w ogole nie wyglada jak edycje sadowe Becka.
Oo, mam zblizenie:
Patrz jakie to jest wysokie I jakie grube. Ona tam musi miec wszystkie mozliwe akty prawne zwiazane z procesem karnym No chyba, ze to KK pisany czcionka o rozmiarze 20.
PS. Wojewodzki jest juz na YouTube. W 6 czesciach:
1. http://www.youtube.com/watch?v=QZd_eCGA794
2. http://www.youtube.com/watch?v=JtQfHRROiCw
3. http://www.youtube.com/watch?v=PWUvahTW5QM
4. http://www.youtube.com/watch?v=IxeoqyG9QCc
5. http://www.youtube.com/watch?v=pMOZpwLEJWI
6. http://www.youtube.com/watch?v=H8XS7zSKqSU
Jej mąż jest bardzo porzadnym człowiekiem:P
nie no, zona tez jest na pewno bardzo porzadna, bo w ogole na prawicy jest tak naprawde cale mnostwo porzadnych ludzi; patrzylem tylko na przynaleznosc partyjna w kontekscie dyskusji, taki automatyzm
Ogladalem ostatnio "Co z ta Polska". Gdyby C.M. z tym swoim irytujacym glosikiem ciagle wpieprzal mi sie w co drugie slowo, to na miejscu Zakowskiego dalbym mu w koncu w morde.
na szczęście Żakowski jest spadkobiercą prawdziwego etosu dziennikarskeigo, ma klasę, styl, honor i dumę i taki C. M. nie robi na nim większego wrażenia. Może sobie facet gadać, a i tak Żakowskiego z równowagi nie wyprowadzi - nic tylko brać przykład od najlepszych.
A program Lisa-dla mnie najlepszy program publicystyczny w telewizji. Obiektywny przede wszystkim, Lis jest bardzo dobrym prowadzącym, świetnie moderuje dyskusje, choć czasami powinien ostrzej ukrócać głupawe monologi i docinki słowne niektórych gości.
Warto rozmawiać- dno, zero obiektywizmu, Pospieszalski tendencyjny. Kruk stawia go i jego program za wzór, choć nic poza nim nie ogląda, więc nie ma do czego porównywac.
Ogółem tv publiczna nie daje rady - tvn i polsat biją ją na głowę.
Hm, ale choc z publicystyka moze nie jest w tvp najlepiej, to kiedy wlaczy sie tv rano, jest szansa, ze zobaczy sie cos innego, niz teleturniej w stylu "zgadnij co to jest- instrument z czarno-bialymi klawiszami, dla podpowiedzi podajemy pomieszane literki" albo wenezuelska telenowele.
Dzis np. scierajac kurze ogladalam na Jedynce program o nazwie mniej wiecej "Zyjemy w Euuropie" czy jakos tak i pokazywali Danie, ich potrawy, architekture domow. Moze jakies porywajace to to nie bylo, ale jednak ciekawie poznaje sie kulture innych krajow i wcale nie musi to byc show z nagrodami. A nie jestem niestety pewna, ze gdyby nie bylo telewizji publicznej, ktorykolwiek nadawca procz kanalow tematycznych zdobylby sie na taki inteligentny w miare i niezbyt widowiskowy program
Hm, ale choc z publicystyka moze nie jest w tvp najlepiej, to kiedy wlaczy sie tv rano, jest szansa, ze zobaczy sie cos innego, niz teleturniej w stylu "zgadnij co to jest- instrument z czarno-bialymi klawiszami, dla podpowiedzi podajemy pomieszane literki" albo wenezuelska telenowele.
Dzis np. scierajac kurze ogladalam na Jedynce program o nazwie mniej wiecej "Zyjemy w Euuropie" czy jakos tak i pokazywali Danie, ich potrawy, architekture domow. Moze jakies porywajace to to nie bylo, ale jednak ciekawie poznaje sie kulture innych krajow i wcale nie musi to byc show z nagrodami. A nie jestem niestety pewna, ze gdyby nie bylo telewizji publicznej, ktorykolwiek nadawca procz kanalow tematycznych zdobylby sie na taki inteligentny w miare i niezbyt widowiskowy program
A o 16 Moda na sukces... A później Klan... A póżniej Plebania... Uwielbiam kiedy fajne programy puszczaja o 1 po południu albo o 1 w nocy... Niestety jakoś wtedy zwykle nie mam możliwości ich oglądać... Więc jak mam obejrzeć coś wartościowego o normalnej porze to wybieram jednak Discovery, Planete czy inne National G...
Wczoraj byl wywiad z Kaczynskim i widzac sluzalczosc i unizonosc pytajacej go dziennikarki mozna bylo sie porzygac...Ciagle tylko aha, aha i tak tak panie prezydencie, niedlugo stopy by mu wycalowala. A potem byl dokument o Piwowskim zrobiony przez Gargas. Myslalem ze czyms rzuce w telewizor. Ta stronnicza suka sugeruje, ze wszystkie jego filmy byly inspirowane prez SB a potem WSI.
Nic nie zostaje tylko p i e r d o l i c TVP
no chyba, ze Malysz jeszcze poskacze...
Nic nie zostaje tylko p i e r d o l i c TVP
podczas gdy jest misja specjalna, na tvn leci teraz my, ogladaj po prostu programy ktore sa robione pod ciebie i dla ciebie
tak wlasnie robie.
ale nie zmienia to faktu, ze nie podoba mi sie to co sie dzieje w publicznej telewizji
Wczoraj byl wywiad z Kaczynskim i widzac sluzalczosc i unizonosc pytajacej go dziennikarki mozna bylo sie porzygac...Ciagle tylko aha, aha i tak tak panie prezydencie, niedlugo stopy by mu wycalowala. A potem byl dokument o Piwowskim zrobiony przez Gargas. Myslalem ze czyms rzuce w telewizor. Ta stronnicza suka sugeruje, ze wszystkie jego filmy byly inspirowane prez SB a potem WSI.
Rzeczywiście dziennikarka była odrobine przesadzona, ale rozumiem też trochę, że urzędującego prezydenta nie można w prywatnym wywiadzie w TV atakować i pogrążać. Kwaśniewskiego też traktowano z szacunkiem. Więc nie przesadzaj.
Zbyszek napisał ważne zdanie, chociaż nie wiem czy się z nim identyfikuje ale wiem, że jest bardzo trafne dla polityków wielu partii:
wazne jest, że w ogóle podjąl współprace
A moim zdaniem tak nie jest i tak strasznie się z tym nie zgadzam, że po prostu już nie mogę...:( Tak mnie masakrycznie to przygnębia bo wiem, że jakbym się urodził wcześniej to by mnie już nie było (oczywiście gdybym był na tyle ważny żeby komus się chciało czytać moją teczkę ^^). Jak można kogoś oceniać na podstawie tego że podpisał... Już mam dośc tej lustracji, mam nadzieję, że obywatelskie nieposłuszeństwo dziennikarzy i profesorów coś zmieni i będzie powszechne...
Cóż, niektórych ludzi nie zmienisz... Zapał lustracyjny jest taki a nie inny, nikt jakoś nie wgłebia się w raporty Piwowskiego, które kabaret dobry przypominaja, wazne jest, że w ogóle podjąl współprace... Ciekawe czy lustracyjny zapal kiedys w narodzie wygasnie? Kiedys sadzilem, ze jak wymra krzywdzeni przez system to ta spirala nienawisci sie zakonczy. Ale niestety wychowali swoje dzieci w taki sposob, ze teraz mamy mase mlodych mscicieli... Ale chyba po prostu trzeba to wytrwać - trafilismy po prostu na absolutnie najgorszy moment gorączki lustracyjnej - teraz rządzą nią emocje (gdyby zamknąć archiwa na 50 - 100 lat to później badać można by bez tak gorących głów) a z drugiej strony za badania zabiera sie bez kontekstu i pamieci, które możnaby mieć gdyby lustracje przeprowadzono od razu w 1989 r. Ale wytlumacz jakiemus zwolennikowi lustracji, ze obecnie nie ma ona sensu... Cóż nie pierwszy i z pewnościa nie ostatni absurd w naszym kraju.
Skąd pomysł, że krzywdzeni przez system już wymarli ? Zresztą ludzie mają prawo wiedzieć na kogo głosują i co reprezentują sobą dziennikarze, których czytają. Nie widzę tu żadnej spirali nienawiści czy mściwości. To raczej hasła i dziennikarzy i polityków, którzy mają coś na sumieniu i lustracji się boją. Najżałośniejsze jest chyba to, że często ci sami ludzie, którzy niedopuścili do lustracji na początku lat 90', mówią dziś że teraz jest już za późno i trzeba ją było zrobić od razu. Śmieszne.
Wiem, że offtop, ale ktoś wie w ogóle jak się rada naszego wydziału zamierza ustosunkować do tego wszystkiego? Na UW na kilku kierunkach protesty i ogłoszenia, że nie będą lojalek podpisywać, na UJ za to odwrotnie - lustracja zaczęła się od razu, już 15 marca.
[ Dodano: 2007-03-22, 14:40 ]
Ja w końcu nie chciałbym jeść buraka od rolnika, który z SB współpracował ja bym chciał wiedzieć czy burak jest genetycznie modyfikowany, albo przez co sa "modyfikowane" poglady ktore mi ktos z zycia publicznego sprzedaje. Świete prawo konsumenta do informacji - jestes tym co jesz
Absurdem jest dla mnie to ze mozna bedzie kogos zwolnic tylko na podstawie tego ze podpisal/nie podpisal. Irytujace jest odwracanie lustracja wzroku od braku koniecznych reform. Nie widze jednak nic zlego w rozliczaniu tych ktorzy wspolpracowali. To ze ktos ma slaby charakter i sie daje latwo lamac nie jest zadnym usprawiedliwieniem. Teraz jak dasz sie zwerbowac obcemu wywiadowi i działasz na szkode RP jestes zdrajca - i tyle. A moze ktos mi powie ze wtedy ludzie nie byli swiadomi ze donoszac robia zle? Raczej nie uwierze.
Zkaj, możesz sobie odpuścić argumentacje ad absurdum czy jak to się nazywało.
Zkaj, możesz sobie odpuścić argumentacje ad absurdum czy jak to się nazywało. Oj, on juz tak ma Uwielbia ten chwyt erystyczny stosowac. Ja sie przyzwyczailem
Mogę próbować argumentować obrazkami
Ale to mi raczej średnio wychodzi. Ale jestem głęboko przekonany, że lustracja w obecnym wymiarze jest absurdalna, więc nie widze przeszkod w takim sposobie argumentowania. By the way Loop Ty z tej metody też nie raz skorzystałeś
By the way Loop Ty z tej metody też nie raz skorzystałeś Wiem
Jestem pilnym uczniem Artura Schopenhauera
BTW polecam.
Jestem pilnym uczniem Artura Schopenhauera
Taa, stad tak "zgodnie" sie zawsze razem spieramy Też go mam w postaci takiej fajnej małej książeczki :d
http://hotnews.pl/artnauka-156.html
tu w skrócie
A moim zdaniem tak nie jest i tak strasznie się z tym nie zgadzam, że po prostu już nie mogę...:( Tak mnie masakrycznie to przygnębia bo wiem, że jakbym się urodził wcześniej to by mnie już nie było (oczywiście gdybym był na tyle ważny żeby komus się chciało czytać moją teczkę ^^). Jak można kogoś oceniać na podstawie tego że podpisał... Już mam dośc tej lustracji, mam nadzieję, że obywatelskie nieposłuszeństwo dziennikarzy i profesorów coś zmieni i będzie powszechne...
Popieram w 100%
Znam osobe, ktora w latach 80' chciala wyjechac za granice - do pracy. Oczywiscie byla kilka razy wzywana i na ostatnim spotkaniu musiala podpisac jaki swistek, zeby moc wyjechac. Problem w tym, ze podpisac trzeba sie bylo na dole, a powyzej byla prawie pusta kartka, na ktorej mozna bylo pozniej cokolwiek dopisac.
I ludzie chca na tej podstawie sadzic innych? Dajcie spokoj. Przeciez to paranoja. Poza tym, jaka wiarygodnosc moga miec dokumenty, sporzadzane przez SB?
Spalmy te wszystkie dokumenty i skonczmy z tym raz na zawsze. Szkoda ze jest to nierealne..
i wszystko to pod sztandarem katolickiej wiary. Zawisc, msciwosc i bezinteresowna zlosliwosc...i totalna glupota.
... i pod jego sztandarem wzrost gospodarczy, od* sie od Kosciola
i wszystko to pod sztandarem katolickiej wiary. Zawisc, msciwosc i bezinteresowna zlosliwosc...i totalna glupota.
tru!
wzrost gospodarczy
:roll2: :bang:
[ Dodano: 2007-03-23, 16:42 ]
Ja jestem za lustracja bo popieram prawde w kazdej postaci.
Ale tak na serio to nie mam(y) tu wiele do gadania. Jedyne osoby ktore moga powiedziec ze sa za lub przeciw ujawnianiu itd. to ci ktorzy byli przez tamten system represjonowani. Moze i wisi komus z naszego pokolenia lustracja i ma dosc sluchania o teczkach obrzucania sie blotem zaschnietym od 20 lat itp ale to nie nas pakowano do wiezien i to nie nam sadzic czy lustracja ma byc czy nie.
Podziwiam tych ktorzy umieja "przebaczac" "zapominac" itp. ale nikt nie ma prawa zmuszac nikogo do bohaterstwa. Ci ktorzy chca lustracji (ujawnienia faktow i realnych wspolpracownikow nie palenia na stosie kazdego kto cos podpisal - to jest paranoja) chca poprostu sprawiedliwosci dla siebie lub swoich bliskich i nikt nie ma prawa mowic im ze maja zapomniec bo to msciwosc i glupota.
Nie widze ani jednego powodu (poza wybaczeniem ofiar) zeby ci ktorzy donosili nie poniesli tego konsekwencji.
zgadzam sie w duzej mierze z tym co napisales. Kazdy ma prawo znac prawde.
Natomiast nie mozna teraz pietnowac za czyny, ktore wtedy nie byly przestepstwami. Poza tym to co napisales zaklada idealistycznie, ze na podstawie zrodel, ktore posiadamy np w IPN mozemy ta prawde poznac. Tak niestety nie jest. Dlatego energia spoleczenstwa nie powinna sie kierowac na takie problemy.
Btw. wydaje mi sie, ze wiekszym problemem dla tzw. szarych ludzi nie jest to, ze ktos tam kiedys na nich doniosl i jest bezkarny, ale to ze obecna wladza neguje calkowicie czasy przed '89 a w zwiazku z tym wszystko co niektorzy osiagneli przez cale zycie, na drodze zawodowej i nie tylko...
Z tej całej dyskusji cieszy mnie jedno (o ile to rpawda, nie chce mi się sprawdzać) - że się UJ lustruje. Zawsze wiedziałam, że Kraków to porządne miasto.
Jasne. Najlepiej żyć w kłamstwie po uszy i głaskać się po główce. I powtarzać, jacy my biedni, że ktoś nam coś każe... Że ktoś coś wymaga. Chowanie się za prawem do prywatności czy czymkolwiek innym to naprawdę cudowne bagienko.
Zapewne jestem wyprana przez propagandę. I swoje dzieci wychowam w kulcie nienawiści. Jakie to zaskakujące i neidzisiejsze, oczekiwać Prawdy... Jakie to szkodliwe...
candle mścicielka
że się UJ lustruje. Zawsze wiedziałam, że Kraków to porządne miasto.
już nie. UJ przystał o ogólnej tendencji, że ustawa, której zgodności z konst. nie sprawdzi TK nie jest prawem. Jest to teoria, która ma dziś bardzo duże poparcie, a jest przecież contra legem (co nie oznacza, ze sama ustawa lustracyjna jest dobra, ale do momentu zbadania jej przez TK nikt nie ma prawda odmówić jej realizacji, przynajmniej ja tak rozumiem polski system prawny)
lustracja jest potrzebna, ale musi być dokonana "z głową". Uważam, że powinnien tego dokonać sąd, bo teczki sa strasznie skomplikowane. Nie da się pośród nich wprowadzić jasnych i przejrzystych kryteriów podziału, bo aparatura bezpieczeństwa działała w wielu płaszczyanach życia społecznego i prywatnego i używała mnóstwa różnorakich technik werbunku (łącznie z podrabianiem całych teczek, na szczęście jednak ten proceder nie był masowy).
Ale jest ona konieczna, aby wreszcie się od przeszłości uwolnić, żeby zamnkąć ten okres.
candle nie mogę Cię słuchać...
Najpierw zastanówmy się krótko nad tym, co nam powiedział Pan Jezus w tych słowach: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" (Mt 7,1). Od wieków Kościół słyszał w nich zwłaszcza dwie przestrogi i jedno wezwanie.
Po pierwsze, przestrogę przed wchodzeniem w wewnętrzne intencje drugiego człowieka. Fakt, że ktoś w tramwaju nie skasował biletu, nie musi przecież oznaczać wyłudzania darmowego przejazdu: ten człowiek może mieć bilet miesięczny, a może uległ roztargnieniu, za które zresztą, w przypadku kontroli, słono zapłaci.
Przestroga druga: Nie osądzaj człowieka, kiedy osądzasz jego czyn. Fakt, że twój mąż nie ma czasu dla dzieci, nie upoważnia cię do zarzutu, iż dzieci go nie obchodzą -- takim zarzutem go tylko zranisz i utrudnisz mu zauważenie tego, o co ci chodzi naprawdę: że on zaniedbuje własne dzieci. Kiedy ktoś zdradza swoją żonę lub męża, nie masz wątpliwości, że dopuszcza się czegoś bardzo złego, ale osądzając zły czyn, nie osądzaj człowieka, bo potępiając go całego, możesz mu utrudnić opamiętanie. Nawet kiedy ktoś dopuścił się zabójstwa, ludziom wolno go osądzić i ukarać tylko za jego czyn, bo jedynie Bóg zna całą prawdę na temat tego człowieka.
Istotne światło na słowa: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" rzuca następująca po nich uwaga Chrystusa Pana, że innych ludzi skłonni jesteśmy osądzać według innej miary niż samych siebie: u siebie nie zauważymy belki, podczas gdy u innych razi nas nawet źdźbło. Zatem Chrystusowe "nie sądźcie" oznaczałoby: nie sądźcie drugiego człowieka bezdusznie; kiedy wydajesz sąd na temat drugiego człowieka, staraj się to czynić z taką wyrozumiałością i życzliwością, z jaką chciałbyś być osądzany przez innych.
Natomiast z góry należy odrzucić takie interpretacje, wedle których "nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" nawoływałoby do postawy przeciwnej przykazaniu miłości bliźniego. Nie ma nic bardziej obcego nauce Chrystusa niż reagowanie obojętnością na zło, w jakim pogrążony jest mój bliźni. Przecież to sam Chrystus Pan zostawił nam zasady braterskiego upomnienia (Mt 18,15n). Nieraz z miłości do ludzi potrafił On nawet mówić bardzo ostro: kiedy nie dało się już do kogoś przemówić inaczej, chwytał się jeszcze tego ostatniego sposobu, próbując jakoś dotrzeć do zatwardziałego ludzkiego serca (por. Mt 23,13-39).
Wkleiłem i ostatni akapit bo jest ważny. Teraz pytanie: czy współczesna lustracja jest zgodna z przykazaniem miłości bliźniego i czy prowadzi do miłości!
Krótko mówiąc, nieomylnym sprawdzianem, czy taką lub inną naukę Ewangelii rozumiemy autentycznie, jest to, że pobudza nas ona do miłości. Jeżeli zaś pobudza nas ona także do potępienia, niech to będzie wyłącznie potępienie jakichś złych czynów lub postaw, nigdy zaś konkretnych ludzi. Gdyby ktoś w Ewangelii znalazł jakieś usprawiedliwienie dla swojego wywyższania się nad innych albo dla pogardy drugiego człowieka, niech z góry wie, że odczytał Ewangelię fałszywie.
To słowa o. Jacka Salija OP
Ja się nie chowam za pawem do prywatności tylko za miłosierdziem, miłością i twierdze, że teraz potępia się ludzi a nie ich czyny. Tyle po katolicku.
teraz potępia się ludzi a nie ich czyny Zgadzam się że to czyny były złe nie ludzie jako tacy. Ale to ludzie wybierają czy potepiają czyn czy człowieka, nie ustawa. Ustawa niestety (tu trochę racji masz) stwarza pole do manewru paru osobom które mogą nie pałac miloscią bliźniego (i wywalić kogoś z pracy) ale z drugiej strony - nie każdy ma obowiazek byc miłosiernym, za swoje czyny każdy sam ponosi konsekwencje, jakie, kto, za co - tego nie komentuję bo za głupi na to jestem.
a o procesie norymberskim kolega słyszał? (wiem, że to wyolbrzymione porównanie, ale chodzi o pewien sposób rozwiązywania takich problemów)
Czytalem nawet dosc dlugi artykul o Norymberdze i jesli wydaje ci sie, ze osadzenie kumpli Hitlera bylo takie oczywiste, to zle ci sie wydaje. Zreszta jak sam przyznales porownanie to idiotyczne.
Co do retoryki to nie masz sie Gostyn czym chwalic bo widze, ze nasladujesz R. i wyrywasz zdania i komentujesz bez kontekstu.
A wracajac do lustracji do mniejsza juz o to czy jest potrzebna czy nie (moim zdaniem w bardzo minimalnym zakresie). Ja chce tylko wiedziec dlaczego katolicy-zwolennicy lustracji uwazaja, ze uprawiaja kult milosierdzia i milosci, jak slusznie Asfalt napisal. Dla mnie post candle wcale nie brzmi ironicznie, mimo, ze autorka chciala zeby tak brzmial.
Katolicy-zwolennicy lustracji w obecnym ksztalcie to dla mnie msciwi i zawistni hipokryci. I pewnie w wielu przypadkach nieudacznicy, ktorzy swoje bledy zwalaja na innych...
Czytalem nawet dosc dlugi artykul o Norymberdze i jesli wydaje ci sie, ze osadzenie kumpli Hitlera bylo takie oczywiste, to zle ci sie wydaje. Zreszta jak sam przyznales porownanie to idiotyczne.
JS właśnie ze względu na te wątpliwości porównałem lustrację do tamtego procesu. Tak jak tam założenie jest takie w imię pewnych wyższych racji dopuszczamy do nagięcia pewnych zasad, ale ma to uzasadnienie aksjologiczne (duże uproszczenie problemu, mam nadzieję, że obaj wiemy o co chodzi i nie będziesz czepiał sie słówek)
z retoryką to chodził o dyskusję o dyskusji miedzy loopem i zkajem, która w jakimś tam temacie jest. poza tym sam stosujesz retorykę na takim samym poziomie wiec...
ale czemu ma sluzyc lustracja w 18 lat po upadku tamtego ustroju? Jak wiele razy mowilem nie mam nic przeciwko prawdzie, ale:
1) Prawda z esbeckich teczek to dla mnie gówno prawda
2) Obecna ustawa prawda sie nie zadowala, tylko narzuca ciezkie sankcje
Dlatego wysilek wlozony w lustracje nie ma najmniejszego sensu, bo efekty beda dosc niewymierne, a zaspokojenie spolecznej i czesto niezdrowej ciekawosci to malo gornolotny cel.
Pewnie zaraz przyczepicie sie do slowa "niezdrowa". Nie chodzi mi tu o ciekawosc ludzi naprawde skrzywdzonych, ale o wszystkich palantow, ktorzy ciesza sie i podniecaja kazdym skandalem w gazetach typu "Fakt".
dlaczego ten temat nazywa sie "publicystyka w TV"? bo nie mogłem go znaleźć.
dlaczego ten temat nazywa sie "publicystyka w TV"? bo nie mogłem go znaleźć. Poczytaj jego pierwsze dwie strony, to sie dowiesz czemu
niepodległej Polski Suwerennej?
zgadzam się Gostyń w 100%.
Gostyn ale mozliwosc sankcji a sankcja to prawie to samo. Jesli ktos kto nie wypelni oswiadzczenia losy jego pracy pracy zaleza calkowicie od innej osoby. Nie ma zadnej procedury ochronnej, gosciu wylatuje i moze najwyzej szukac sprawiedliwosci w sadzie powszechnym.
Dzisiaj rano w TOK byl Safjan i powiedzial, ze ustawa lustracyjna jest w tylu miejsca niezgodna z Konstytucja, ze on nie widzi innej mozliwosci jak tylko uchylic ja w calosci.
Naprawde nie jestem zupelnym przeciwnikiem lustracji i zgadzam sie ze osoby pelniace najwazniejsze funkcje w panstwie powinny miec czyste rece. Ale jesli nie ma pewnych i wiarygodnych zrodel (przede wszystkim ze wzgledu na uplyw czasu), to nie chce zeby lustracja zmiotla wszystkich bez wzgledu na wine i jej stopien.
No każdy mówi mądre rzeczy i wyjątkowo mi się podobają wasze wypowiedzi. Primo: KKK to Katechizm Kościoła Katolickiego i wtedy się nie myli z Kodeksem Karnym ^^
Secundo: Szukanie sprawiedliwości to nie jest to samo co mściwość - tu się zgodzę. Ale uważam, że dziś właśnie nie szuka się sprawiedliwości tylko zemsty No tak po ludzku jak się zastanowimy, jak nasi rządzący których w większości ostro lub mniej ostro gnoił poprzedni ustrój mogą obiektywnie oceniać (oceniać - samo się słowo narzuca ;/) ludzi którzy do tego prowadzili!
Jeszce powtórzę fragmenty z poprzedniego cytatu:
stotne światło na słowa: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" rzuca następująca po nich uwaga Chrystusa Pana, że innych ludzi skłonni jesteśmy osądzać według innej miary niż samych siebie: u siebie nie zauważymy belki, podczas gdy u innych razi nas nawet źdźbło.
Odbieram prawo do osądu ludziom, którzy nie mają jasnego spojrzenia. Nie zgadzam się na ujawnianie prawdy ludziom żyjącym w kłamstwie!
osądzając zły czyn, nie osądzaj człowieka, bo potępiając go całego, możesz mu utrudnić opamiętanie. Nawet kiedy ktoś dopuścił się zabójstwa, ludziom wolno go osądzić i ukarać tylko za jego czyn, bo jedynie Bóg zna całą prawdę na temat tego człowieka.
Czyny już potępiono, teraz poluje się na ludzi...
Naprawde nie jestem zupelnym przeciwnikiem lustracji i zgadzam sie ze osoby pelniace najwazniejsze funkcje w panstwie powinny miec czyste rece. Ale jesli nie ma pewnych i wiarygodnych zrodel (przede wszystkim ze wzgledu na uplyw czasu), to nie chce zeby lustracja zmiotla wszystkich bez wzgledu na wine i jej stopien.
Takie też jest moje zdanie w 100%.
Jesteście pewni że byście nie podpisali?
Nie mam bladego pojęcia, co bym zrobiła. Lecz nie wolno mi teraz zakładać, że mogłabym to jakoś usprawiedliwić. Nie wiem, czy nie zżarałabym Cię, drogi Jakubie, na meaforycznym himalajskim lodowcu. Wybacz, ale nie wiem. Co nie zmienia faktu, iź nie wolno mi założyć dziś, iż nie byłoby to złem.
Jak już mówiłam - miłosierdzie nie zwalnia od sprawiedliwości. Ale czy to, że znajdzą się ludzie wredni, źle, małostkowi, że nadto zlinczują byłych tw i zatrują im życie, czy to powód do zaniechania lustracji?
Prawda stanowi niejaki fundament wszystkiego innego. Naprawdę nie mam ochoty, żeby ludzie o podejrzanej przeszłości naprawiali politykę tego kraju. Tu nie tylko miłosierdzie wchodzi w grę, ale jeszcze parę innych rzeczy. A poza tym - za złe czyny trzeba odpowiadać, istnieje ryzyko negatywnych, również może niesprawiedliwych konsekwencji. Miłosierdzie to nie tylko głaskanie po główce.
A Asfalt ma rację, poziom dyskusji jest naprawdę fajny.
Mala bajka:
Po 1989, po odsunieciu calkowitym od wladzy komunistow, zabieramy sie za szybkie i precyzyjne rozliczenie sie z przeszloscia - tak jak zrobili to chociazby Niemcy. Gruba kreska jest tylko-li teoria, ktora nie wchodzi w zycie. Na jej miejsce wchodzi lustracja wszystkich grup zawodow tzw. spolecznego zaufania - w tym dziennikarzy (znow: Niemcy).
Ok. 2 lat intensywnie pracuje specjalny oddzial sadu apelacyjnego w W-wie, przemiela wszelkie sprawy i ich apelacje.
Akta bezpieki zostaja oczywiscie przez panstwo natychmiast zabezpieczone i przekazane do wylacznego uzytku sadu. Nie dochodzi do masowego miejscami "palenia", kradziezy itd. teczek.
Na kazdego skazanego przez sad zostaje nalozona kara pozbawienia praw publicznych na 10-15 lat.
Po zakonczeniu calego procesu akta bezpieki zostaja utajnione na 50 lat i zamkniete w scisle tajnych archiwach panstwowych, do ktorych nie moga miec dostepu politycy.
Panstwo jest mniej-wiecej oczyszczone. Nie mamy rzadow skorumpowanej sitwy SLD i wszelkich afer Rywina, Orlenu, PZU.
Jako, ze nie ma SLD, nie wyrasta na sprzeciwie wobec tej partii PiS, ktory z walki z postkomunistycznym ukladem uczynil haslo naczelne.
RM i o. Rydzyka slucha gora jakies 100 tys. osob w kraju.
W Polsce oczywiscie nie jest cudownie i wspaniale. Raz na wozie, raz pod wozem. Mamy w miare nowoczesna lewice i prawice, ktore standardowo zmieniaja sie co 4 lata.
Na dobra sprawe jednak polityka nikt sie nie interesuje, bo po co? Strasznie jest przeciez nudna. Wszystkie partie maja dosyc zblizone programy, a dyskutuja od czasu do czasu tylko o aborcji czy homoseksualistach.
Zreszta, kto by sie interesowal polityka, skoro mozna zalozyc wlasne przedsiebiorstwo przez Internet w 1 dzien za zlotowke?
Na dobra sprawe jednak polityka nikt sie nie interesuje, bo po co? Strasznie jest przeciez nudna. Wszystkie partie maja dosyc zblizone programy, a dyskutuja od czasu do czasu tylko o aborcji czy homoseksualistach.
Loop Twoja bajka zapomniala chyba wspomniec, ze pewnej nocy wszystkich Polaków zastąpiono Finami czy Estonczykami... Bo inaczej sobie tego wszystkiego co tu napisales nie wyobrazam. A juz stwierdzenie, że wszystko to wina lustracji i gdyby ja przeprowadzic, to zycie byloby dzisiaj piekne to spore nadużycie. Mamy dzisiaj sporo kłopotów i lustracja naprawde nie jest najważniejszym - tak się ją tylko kreuje. Popełniasz okropny grzech osądzenia bez wyroku przyrównując praktycznie SB do SLD. Bo niby czemu lustracja miałaby powstrzymać dojście do władzy lewicy? Przecież oni wygrali wybory bo sobie centroprawica nie radzila i zawiodla nasze dosyc kaprysne spoleczenstwo. Czy Rywina do Agory przysłało SB czy po prostu pęd za kasą jego i GTW? Zwalanie całego zła na służby specjalne jest trochę żałosnym podejściem do sprawy - korupcja, nepotyzm i wypaczenia wladzy to nie wina układy tylko zwykłych ludzi z lewa, prawa i centrum. PiS nie wyrosło tylko na walce z postkomuną ale także z liberałami. Radia Maryja słuchają zwiedzeni kapitalizmem. A takich są masy, nie tylko w bloku postkomunistycznym. Ktoś w końcu na tego LePena głosuje we Francji.
Co do samej lustracji - a) na początku III RP władze stanęły wobec konfliktu pomiędzy rozliczeniem przeszłości a budową państwa prawa - wybrali to drugie i taka była ich wola - postanowili zakończyć to czego tak nienawidzili w PRL - domniemanie winy, odpowiedzialnosc zbiorowa, stosowanie prawa wstecz. Bycie agentem SB nie było przestępstwem w PRL, więc uznano, że nie wolno tego karać. Zamiast tego wymyślono oświadczenia lustracyjne, co było sprytnym zabiegiem, bo miało karać czyn dokonany już po uchwaleniu odpowiedniego prawa - karać kłamstwo, a nie sam fakt bycia agentem.
b) Porównywanie naszej sytuacji do sytuacji niemieckiej jest dosyć problematyczne. Oni poszli inną drogą, ale tam rzeczywiście mieli większe zaufanie do teczek - tam nie było fałszerstw, nie było podkładania lojalek czy rejestrowania nieistniejacych agentów. Dopiero ostatnio w Niemczech zdarzył się przypadek, że zarejestrowany agent okazał się nie być agentem, a info z jego teczki pochodziło z podsłuchów. Zszokowało to Niemcy i rozgorzała tam dyskusja, czy nie należałoby się przyjrzeć wielu wcześniejszym wyrokom. W Polsce takie rzeczy zdarzały się o wiele częściej.
c) w czasie sie nie cofniemy - pytanie co zrobic mamy teraz. Osobiscie wydaje mi się, że większy sens miałoby postępowanie na modłę angielską czyli zamknięcie archiwum na 50 albo 100 lat i to na amen, żeby nawet najmniejszego przecieku nie było. W tym momencie do lustracji przystępowanoby z chłodnymi głowami i zajęliby się tym głównie historycy, a nie politycy czy dziennikarze, co jest chyba rozwiązaniem najgorszym.
d) Bo ja osobiście nie uważam, że do celu można iść po trupach - wydaje mi się, że wcale nie uświęcają go środki i skoro krzywdzimy mnóstwo osób to lepiej sobie dać spokój.
A lustracja w obecnym wymiarze krzywdzi - ustawa tworzona w pośpiechu łamie mnóstwo praw, ma mnóstwo niejasności i ma spore szanse być uchylona w całości. A najgorsze jest to ryzyko,że następną pewnie będą pisać równie szybko bez żadnego wyciągania wniosków. Czy zwolennikom lustracji o to chodzi? Bo póki co powodują, że lustracja społeczeństwu zaczyna znowu brzydnąć. I już niedługo zacznie się gruba kreska nr 2.
Popełniasz okropny grzech osądzenia bez wyroku przyrównując praktycznie SB do SLD. Bo niby czemu lustracja miałaby powstrzymać dojście do władzy lewicy? Przecież oni wygrali wybory bo sobie centroprawica nie radzila i zawiodla nasze dosyc kaprysne spoleczenstwo. Czy Rywina do Agory przysłało SB czy po prostu pęd za kasą jego i GTW? Nigdzie tego nie robie. Po prostu po zabraniu wiekszosci dzialaczy SLD praw publicznych ta partia pewnie by nie powstala. Tyle
A pozatym to tylko bajka, nic wiecej, wiec sie tak nie przejmuj
A pozatym to tylko bajka, nic wiecej, wiec sie tak nie przejmuj
Spoko... W końcu za pare lat pewnie palcami będzie pokazywać się tych, którzy przyszli do urzędów za rządów PiSu. Będą czystki, badania czy nie łamali prawa. A póżniej oświadczenia czy nie donosili Macierewiczowi i Wassermanowi. Ale to juz nie będzie bajka, przynajmniej nie dla dzieci
Nigdzie tego nie robie. Po prostu po zabraniu wiekszosci dzialaczy SLD praw publicznych ta partia pewnie by nie powstala.
W zaleznosci od zakresu lustracji, to moze zadna partia by nigdy nie powstala, bo poza waskim gronem jedynych prawych i sprawiedliwych, wszyscy byliby pozbawieni praw publicznych...
Nieno zartuje
ale swoja droga to skoro tak PiS chce tak namietnie lustrowac, to niech mi ktos powie dlaczego na bardzo waznym stanowisku jakim jest Minister Skarbu, Kaczynscy trzymaja takiego starego, czerwonego betona jak Jasinski.
Co jest? Sila nawrocenia? Ziomkow nie lustrujemy, he?
Cel lustracji - W KOŃCU UWOLNIĆ SIĘ OD PRZESZŁOŚCI. Niech tamtejsze demony (sic!) nas nie nękają. Przykład Niemiec jest doskonały.
Co jest? PiS - wszystko jasne.
Mamy dzisiaj sporo kłopotów i lustracja naprawde nie jest najważniejszym - tak się ją tylko kreuje.
Nie Zkaj, jak chcesz budować dom, nie mając silnych, mocnych fundamentów?
Nie Zkaj, jak chcesz budować dom, nie mając silnych, mocnych fundamentów?
Świetne porównanie... Ale ja mam inne - jak chcesz budować samolot? Patrząc na projekty braci Wright czy projetując coś nowego? Takimi porównaniami możemy się przerzucać do końca świata i o jeden dzień dłużej.
to go wskarz. Oj, bedzie trudno
Nie pisałem, że należy skazywać informatorów, tylko esbeków, choć to jest oczywiście względne - nie wszyscy łamali ludzi, etc., zmuszając ich do donoszenia. Kwestia bardzo skomplikowana, co powinien osoądzić sąd. I w tym miejscu nie popieram obecnego kształtu ustawy lustracyjnej.
[ Dodano: 2007-03-27, 00:28 ]
I tu jest pies pogrzebany. Nawet zwolennicy lustracji uważają, że ta ustawa jest zła i trzeba ją zmienić. Więc niech władza to racica zrobi! I niech nikt nie wspomina, że dura lex sed lex. Bo ustawy norymberskie w III Rzeszy to też było dura lex... Ale później w tej samej Norymberdze obalono rzymską paremie i stwierdzono, że może jednak nie do końca wszystko może być lex.
było nie krytykowac projektu LPRu... bo teraz to sa wymieszane dwie ustawy bez ladu i skladu a wiec mamy zarowno oswiadczenia, jak i liste, jak i w pewnym sensie otwarte archiwa - totalny miszmasz
a najfajniejsze jest to, ze TK urwie ustawie łeb, a koalicja za kilka miesiecy wymysli prawie taki sam bubel i znowu TK bedzie sie meczyl.
Nasz system kontroli konstytucyjnosci aktow noramatywnych jest do d... . Ale cieszmy sie i tak, ze nie mamy tak jak Francuzi, bo z tego co pamietam u nich wogle nie ma sadu konstytucyjnego...
Nasz system kontroli konstytucyjnosci aktow noramatywnych jest do d... . Ale cieszmy sie i tak, ze nie mamy tak jak Francuzi, bo z tego co pamietam u nich wogle nie ma sadu konstytucyjnego...
Jest Rada Konstytucyjna, która orzeka o konstytucyjności umów, ustaw organicznych, ustaw, regulaminów izb itd. W praktyce jest to już po pewnej ewolucji - trybunał konstytucyjny.
no i doczekaliśmy się oficjalnego stanowiska Senatu UAM ws. lustracji:
Władze poznańskiego Uniwersytetu poparły stanowisko tych uczelni wyższych, które uważają, że zmiany w ustawie lustracyjnej mogą okazać się krzywdzące dla wielu pracowników naukowych i ograniczają autonomię uczelni.
Senat Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie sprzeciwia się lustracji, jako takiej. Przedstawiciele uczelni mówią wyraźnie: Uważamy, za konieczne dokonanie trudnych rozliczeń z przeszłością umożliwiających samooczyszczenie środowiska akademickiego. Jedynie kształt, jaki przybrała nowa ustawa, wprowadzona 18 października 2006 roku, budzi wśród naukowców zaniepokojenie i sprzeciw. Dlatego w poniedziałek władze uczelni wydały specjalne oświadczenie, które jasno przedstawia obawy pracowników naukowych UAM. Przede wszystkim senat uczelni uważa, że ustawa budzi wiele istotnych zastrzeżeń o charakterze konstytucyjnym. Członkowie senatu UAM mają zatem nadzieję, że ustawa szybko stanie się przedmiotem zainteresowania Trybunału Konstytucyjnego.
Sprzeciw przedstawicieli uniwersytetu budzi także przedmiotowe i dla wielu osób krzywdzące podejście ustawodawcy do problemu lustracji: uważamy, że ustawodawca sięgnął po środki, u podstaw których nie leży szacunek lecz podejrzliwość, wbrew konstytucyjnej zasadzie ochrony czci i dobrego imienia - piszą w swoim oświadczeniu przedstwiciele senatu uczelni. Dodają, że upowszechnianie dokumentów osób, które w jakimkolwiek charakterze widnieją w aktach bezpieki PRL oraz odgórny - polityczny nakaz lustrowania pracowników pod groźbą utraty pracy są niedopuszczalne, krzywdzące dla wielu osób i stawiają pracowników akademickich przed wyborem czy podporządkować się, czy odmówić tej ustawie posłuszeństwa za cenę rezygnacji z pracy w uczelni.
Senat Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza podkreśla, że samej lustracji nie jest przeciwny i rozumie konieczność rozliczenia się z przeszłością. Chce jedynie zachować dotychczasową samodzielność i autonomię uczelni oraz w przypadku, kiedy sankcje przewidziane w ustawie jednakowo dotykają osoby, które tylko widnieją w dokumentach służb PRL i te, które swoją współpracą krzywdziły innych, oszczędzić pracownikom upokorzeń.
tekst oświadczenia: BUM!
nie wiem czy to odpowiedni wątek, tak więc z góry przepraszam modów za ew. problemy
Z tej całej dyskusji cieszy mnie jedno (o ile to rpawda, nie chce mi się sprawdzać) - że się UJ lustruje. Zawsze wiedziałam, że Kraków to porządne miasto.
Zwolennik lustracji rektor UJ prof. Tadeusz Luty wstrzymuje wysyłanie oświadczeń lustracyjnych do IPN. Jednocześnie stwierdził, że obecna ustawa "jest tylko kroplą, która przelała czarę goryczy."
Cóż, trudno się dziwić. W końcu już ksiądz Tischner stwierdził, że są trzy rodzaje prawdy: cała prawda, święta prawda i gówno prawda. Nie trzeba dodawać do której kategorii ta lustracyjna należy...
Tadeusz Luty to JM Rektor Politechniki Wrocławskiej
Naturalnie, przypadkowy bład, chodziło oczywiście o prof. dr hab. Karola Musiała - to on wstrzymał wysyłanie oświadczeń lustracyjnych do IPN.
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,4010732.html
Pomyliło mi sie z Tadeuszem Lutym pewnie dlatego, że on też jest przeciwnikiem lustracji w obecnej formie... Tylu ich teraz jest
co do samej lustracji
to zbyt duza wage sie dzos przyklada do tego co ktos mowil 30lat temu, byo mienlo takie sa czasy nie mozna po 30latach rozliczac kogos ze donosil jako TW jakies pierdy a robi sie z niego tredowatego, dziwne ze jakos ludzi z SB jakos znalezc nie moga
druga sprawa to pomysl wyburzenia palacu kultury bo jest symbolem stalinizmu
idac tym tropem zburzmy malbork przeciez zbudowali go krzyzacy a nie polacy i to w latach swojej seitnosci lol
i ostatnia sprawa kaczory (ameryki nie odkryje) uzywaja lustracji jako broni dzieki ktorej wywalaja tego kto im nie pasuje.
ps. i po 4 ktory racica kraj ujawnia wlasnych agentow???????
idac tym tropem zburzmy malbork przeciez zbudowali go krzyzacy a nie polacy
i ck zamek jeszcze!
I Collegium Iuridicum tez rozp...dolmy, w koncu Prusacy postawili. W zasadzie to wszystko rozwalmy co nie nasze a szwabskie, ruskie lub prlowskie!
I zostanie Biskupin... chociaż nie... Bo nie wiadomo kto to w końcu postawił
takze wplywy wschodnie...;P
i nie bedzie niczego
iChuj
I spelni się marzenie Kononowicza!
bedą plany budowy dróg, plany budowy dróg.
od tego oni są, od tego są oni.
co jak co, ale pałac kultury trzeba zrównać z ziemią. . . ale co wy tam wiecie.
Właśnie takie fanatyczne myślenie spowodowowało, że Talibowie zburzyli unikalne wykute w skale pomniki Buddy. Cóż, burzycieli nigdy na świecie nie zabraknie, szkoda, że budowniczych tak mało...
co jak co, ale pałac kultury trzeba zrównać z ziemią. . .
ultraprawicowicowiec RICHTIE? ty mnie juz niczym nie zdzwisz dzis tez bys byl za wprowadzeniem poprawek? ktore nie przeslzy (yes yes yes:D)
Swoją drogą to było całkiem zabawne pare tygodni - wiadomo było, że poprawki nie przejdą i mają czysto iluzoryczne szanse w sejmie, ale mimo to wielkie larrum ze wszystkich stron podnoszono... Ach to polskie piekiełko...
Książe Buckingham
uknute to Ty masz we łbie ^^
Swoją drogą kto by pomyślał, że Gazeta Wyborcza już w XIX wieku, kiedy to "uknuto" to pojęcie tak kombinowała. Jaka ta historia przewrotna. No ale skoro nie chcesz tak być nazywany to spoko. Może być oszołom?
Nie przezywaj mnie terminem uknutym przez gazetę wybiórczą. To raz.
to może katoprawica - mnie się bardziej podoba:P?
Może być oszołom?
Oszołom może wbrew pozorom być. Z pewnością jest to dużo trafniejsze i lepsze określenie. I sorry, moja pomyłka - porąbało mi się z "ultranacjonalistą"
A katoprawica ? Tylko dlaczego kato ?
no jak to dlaczego? jak chcesz poproszę autorkę - Aśkę Senyszyn, to Ci wyjaśni;p
no jak to dlaczego? jak chcesz poproszę autorkę - Aśkę Senyszyn, to Ci wyjaśni;p
ależ ja wiem co to znaczy. Pytam tylko dlaczego ma to się odnosić do mnie ?