UmiĹscy
Ścigamy sie..?? Jak to szczerze widzicie?
Mój kumpel leci na wszystkie dziewczyny o imieniu Weronika i Wiktoria
oja super..
"Wyścig szczurów" to chyba powszechne zjawisko w każdej szkole i nasz wydział nie jest tu chyba wyjątkiem. Osobiście trudno mi się wypowiadać na ten temat, gdyż w poprzednim semestrze miałem tylko jedne ćwiczenia (teraz nadrabiam ) i specjalnie nie zauważyłem, aby wiele osób wręcz walczyło o oceny uzywając w tym celu nawet nieczystych chwytów. Staram się nie brać udziału w tym "wyścigu", bo tak naprawdę nie widzę w tym żadnego sensu. Jestem zwolennikiem teorii, ze lepsze rezultaty uzyskuje się przez wzajemną wsółpracę i pomoc, a nie konfrontację i konkurencję, dlatego też, gdy ktoś prosi mnie o notatki lub pomoc w jakimś zadaniu, zwykle pomagam tej osobie w miarę posiadanej wiedzy i możliwości. Wyścig szczurów... to nie dla mnie. Jeśli ktoś chce sie ścigać, to życzę mu powodzenia, niech tylko stosuje się do zasad fair play.
Ps: Myślę, że lepiej pasowałby temat "Wyścig sczurów", "Rats" brzmi jakoś tak, hm... obco (a przeciez jesteśmy w Polsce ).
jaki wyscig? tu sa sami tereferować
1) to jak mozesz, to zmien topic
2) no mnie sie też wydaje, ze nie jest tak zle jak to sie mówi o atmosferze na prawie..no moze póki nie ma ocen ale to tak w paru przypadkach zauwazyłam
Moim zdaniem na razie jest za wcześnie, aby oceniać ludzi. Nie wiem jak Wy, ale ja na razie nie wyczuwam głębokich więzi na naszym wydziale. A skoro tego brak- jak można naprawdę poznać człowieka? Jest parę jednostek, które ewidentnie chcą "zabłysnąć" (notabene-czasami tylko sie błaźnią), ale czy to już rats race?
większość osób, które znam kombinuje jakby tu zdać, a się przypadkiem nie narobić :]
w sumie sama jadę głównie na dst, więc to też o czymś świadczy. u mnie różnica polega jedynie na tym czy jest to dst+ czy może dst-:grin:
w liceum naprawdę się więcej uczyłam :laugh3:
większość osób, które znam kombinuje jakby tu zdać, a się przypadkiem nie narobić
w sumie sama jadę głównie na dst, więc to też o czymś świadczy. u mnie różnica polega jedynie na tym czy jest to dst+ czy może dst-:grin:
w liceum naprawdę się więcej uczyłam
no wiadomo, w końcu w lo czuło się nad sobą bat Ladi Di;p nie no, w sumie ze wszystkim podobnie - same dst, dst + to miły wyjątek w moim przypadku, ale to wina mojego lenistwa i podupadającej inteligencjim, tak przynamniej podejrzewam, ale póki co, nie martwi mnie to jakoś;)
to jak mozesz, to zmien topic
Nie mogę, aż tak ingerować w wypowiedzi uzytkowników, to była tylko sugestia, nie chcę niczego narzucać.
Na pierwszym roku wiekszosc sie opiernicza, potem bywa roznie... ale jakiegos wiekszego szczurzenia narazie nie zauwazylem, a dowodem tego sa np. nasze forumowe skrypty CIC i CIA, wspolpraca kwitnie:)
Ja też nie zauważyłem większych objawów "wyścigu szczurów" i nieczystych zagrań..... Ja sam postaram się zaliczyć wszystko w terminie, a czy będą to same dst, czy też jakaś czwórka wpadnie, to juz sprawa drugorzędna Może na drugim roku powalczę o coś lepszego
Na razie na pierwszym roku przeszkadza mi głównie słaba integracja, ale to pewnie wina tego, że jest nas tak dużo Może to tylko kwestia czasu? Bo w sumie ciężko poznać prawie 300 osób w ciągu 5 miesięcy... Niemniej, kiedy są wreszcie jakieś wspólne wyjścia, nie cieszą się one zbytnim zainteresowaniem...... I jak tu potem zaprzeczać ludziom, którzy twierdzą, że prawnicy nie potrafią się wyluzować?
ja poczułam troche na sobie spojrzenia "z góry" jak mówiłam, ze 3 z hpp...a ludzie sami nie zdawali :/ i to takie normalne na studiach lekkie zniesmaczenie
HPP to dość spory materiał do opanowania, więc 3 wcale nie jest złą ocena, jeśli weźmie się pod uwagę jescze stopień "niezdawalnosci", to można powiedzieć, że jest oceną dobrą. Ja też dostałem 3 z egzaminu i nie uważam, że jest to zły wynik (choć oczywiście mogłoby być lepiej, gdybym nie uczył się na ostatnią chwilę ). Moim zdaniem nie należy przejmować się tymi "spojrzeniami". Napisałaś na tyle, na ile umiałaś. Jesli ktoś otrzymał lepszą ocenę to gratuluje mu tego, ale uważam, że nie jest to wcale podstawa do tego by patrzeć na innych "z góry". Więc jak mówi stare dobre powiedzonko: So, don't worry, be happy .
Ale kate chodzilo chyba o to, ze patrzyly na nia "z gory" te osoby, ktore nie zdaly.
ja poczułam troche na sobie spojrzenia "z góry" jak mówiłam, ze 3 z hpp...a ludzie sami nie zdawali i to takie normalne na studiach lekkie zniesmaczenie
Dostałaś tylko 3 z hpp ? :woot4:
z jakiegos tematu zaczelas ten temat?
w odpowiedzi na swoje pytanie znajdzesz odpowiedz na swoje..
wydaje sie oczywista -_^
[ Dodano: 2007-03-15, 22:30 ]
Zanim przeczytałem to co dodałeś chciałem Cię wyśmiać a tak śmieję się razem z Tobą:) Fajnie że nie wyedytowałeś:DD Nie no brecht:D
ze mną to jest tak że nie ważne czy się uczę czy nie zawsze dostaje dst,no czasem dst+. Więc już przestałam się starać. Wystarczy mi tylko że zdam,no fakt w LO było się ambitniejszym,ale to już nie te czasy,nie ta kondycja umysłowa