ďťż
Strona początkowa UmińscyKościół - istota Boga, ryt przedsoborowy, in vitro itd.Konferencja naukowa pt.: Polityka Informacyjna Kościołakosciół czy sekta? opinia na temat pism HarnackaCzy czyściec istnieje? Uwaga kościół MYŚLI !!!Przedsionek kościoła jest cool, po co wchodzić dalej...Kodeks Karny w odniesieniu do KościołaCzy Nowa Ewangelizacja demontuje kościół?Katechizm Kościoła Katolickiego o OdkupieniuKatechizm Kościoła Naszego o ŁASCE.Wpływ objawień na historię Kościoła
 

Umińscy

http://wiadomosci.onet.pl/1217358,11,item.html

Czyżby Episkopatowi otworzyły się oczy?


Czy to aby nie zapowiedź kolejnych rozłamów i nowej reformacji? Tylko ciekawe kto teraz wywiesi swoje tezy i ile ich będzie
Niom, tym bardziej, że już się mówi o Kościele i Kosciele Rydzyka
Niestety kilka lat temu kobiety gadały na naszego proboszcza, że taki zły, bo nie zgodził się żeby w naszej parafii powstało Koło Przyjaciół RM.
No a jeszcze wcześniej jak zbierali podpisy pod petycja na jakiś temat w związku z RM to ci co je zbierali mieli argument, że każdy katolik powinien sie podpisac (niemal jakby niepodpisanie było grzechem ciężkim- ja to tak odebrałam wtedy, a to było jakies 10 lat temu )


Ja jestem za RM, robi wiele dobrego, ja nuaczyłam sie m in koronki do miłosierdza Bozego i brewiarza i wiem że jest to Radio pobłogosławione przez Maryje. Samym cudem jest juz to ze mineło ponad 13 lat od zaistnienia, a powstała uczelnia i tv, dla mnie to cud!!
Ja osobiście nie neguję dzałania tego radia w celach właśnie "promowania" modlitwy, czyli jeśli chodzi o modlitwę brewiarzową czy transmisję mszy. Jednak... Anies, mówisz o cudzie powstania uczelni... tylko nie wiem czy cudem jest to, w jaki sposób są zdobywane fundusze na funkcjonowanie radia i nie wiem też czy właśnie z tych funduszy nie powstała uczelnia. Niestety mnie osobiście niepokoi właśnie ta kwestia, gdyż wiem np. ze starsze osoby uległy niestety wpływowi tego radia do tego stopnia, że oddają na to konto wszystkie oszczędności... a z innych źródeł wiem, że takie działanie psychomanilupacji stosują sekty i czasem mam wrażenie, że "wierni słuchacze" właśnie się tak zachowują. Nie chciałam nikogo urazić, takie mam wrażenie obserwując z boku pewne zachowania ludzi.
Z pewnością istnieje podział na tych za RM i tych przeciw. Podział ten przebiega nie tylko wśród ludzi wierzących i niewierzcych ale również pomiędzy samymi katolikami. Są księża i biskupi za RM i są tacy którzy są mu przeciwni.

Jeżeli jakieś media będą promować wypowiedzi tylko jednej strony - to możemy wyrobić sobie złą ocene danej sytuacji, danego problemu. Dlatego proponuję każdemu by sam wyrobił sobie własną ocenę. Jak ? Wystarczy się wysilić i posłuchać tego radia przez tydzień i określić własne stanowisko. Oczywiście łatwiej poczytać opinie innych i podpisać się pod nią ale czy to nie jest pójście na łatwiznę ?
Andr2eju, słuchałam tego radia ponad 10 lat temu, kiedy chyba właśnie powstawało. Później był czas, że słuchałam Czasu wzrastania. Jednak przestałam, gdyż zaczeło się za bardzo politycznie robić. Poza tym jakoś nie odpowiadał mi klimat całości, poza ewentualnie jeszcze brewiarzem, ale jednak wolę sama odmawiać. Tak więc, jak już pisałam wcześniej, nie neguje całkowicie działalności tego radia, ale jednak troszke dla mnie osobiście drażniące było to, że niemal co kilkanascie minut jest podawany numer konta, co jest zagraniem psychologicznym, że jak coś jest często powtarzane, to zaczyna lepiej działać na podświadomości i właśnie może na takich działaniach psychologicznych jest oparty sukces finansowy tej rozgłośni.
Trzeba pamiętać że RM nie ma sponsorów i szuka funduszy u słuchaczy w postaci wolnych datków. Bez opłaceniu wszystkich opłat rozgłośnia padnie.

Inne media ukazują bloki raklamowe i za to dostają cężkie pieniądze. Z tego żyją. Jednak niewielu z nas wie że w umowach jest klauzula zakazyjąca krytykę reklamodawcy tak więc media przestają być wolne. Jeżeli będą ukazywać reklamodawcę w złym świetle ten zabierze swoje pieniądze, przeniesie się do innej telewizji i jeszcze zasądzi odszkodowanie za złamanie umowy.

RM jest jedynym wolnym głosem i wielu to boli. Nie boją się mówić o wielu sprawach o których inne media milczą bo boją się o swój los. Szczególnie widoczne to jest w polityce ponieważ wiele telewizji jest niejako przypisane danej partii. Osobiście wolałbym aby RM było mniej o polityce jednak nie ma nikogo kto by ich zastąpił. Nie ma innej rozgłośni, innej telewizji, która nie bałaby się mówić całej prawdy. Poprostu są jedynymi od nikogo nie zależnymi.

Ceną za tą niezależność jest częste przypominanie o opłatach. Oczywiście inne media szydząc z tego chcą w ten sposób wpłynąć jakoś na słuchaczy i jak widać czasami im się to udaje.
Sumy jakie trzeba mięc na funkcjonowanie rozłośni są ogromne. Zadna katolicka rozgłosnia sie nie utrzymała poza Radiem Plus ale ono mało daje kosciołowi. Mi nie przeszkadza to, że ktos daje swoje oszczedności, a daje na dobry cel, sekty niestety biorą na zły i tu jest ta różnica. Dobrze świadczy o ludziach którzy dają, nie są przywiązani do pieniędzy.
Ja kiedyś słuchałem duzo RM, ale w pewnym momencie skończyły mi sie nerwy - widzę ogromne dobro jakie niesie ze sobą RM w postaci ewangelizacji - to jest niewątpliwie ogromny plus, ale jak wchodzi się na kwestie polityczne - no to juz sorry - tyle co ja się nasłuchałem o różnych biskupach, księżach innych ludziach to, aż się dziwiłem, czemu ojcowie nie przerywają słuchaczom, tylko pozwalają wylewać całą żółć z siebie.

Poza tym bardzo nie podoba mi się ta ideologia totalnego oblężenia przez złe siły, które chcą zniszczyć RM i kraj, a tym samym wszędzie doszukuje się wrogów. To nie jest chrześcijaństwo.

Zresztą, to co się teraz dzieje w polskiej polityce, czyli że już dużo ważnych informacji było podawanych przez przedstawicieli rządu na falach RM to mnie też mocno irytuje - jakby ci sluchacze byli uprzywilejowani - od takich informacji są konferencje prasowe, otwarte dla wszystkich, a tak sprawia to wrażenie, że (za przeproszeniem) wszystko robimy wśród swoich, bo reszta jest zła.

Zresztą w ostatniej Polityce jest interesujący wywiad z ks. Czajkowskim (o ile dobrze pamietam i nie przekręciłem nazwiska), o RM też pada interesujaca wypowiedz - polecam do przeczytania.
Nie mogę się oprzeć przed zamieszczeniem tutaj wypowiedzi z forum onet.pl, która bardzo dobrze przedstawia najrozsądniejszy punkt widzenia:


Jestem Szwedem, który dzięki przypadkowi losowemu zna język polski. Uważnie,

ale z dystansu (co pozwala mi zachować obiektywizm) obserwuję życie polityczne w Polsce. Czuję się zatem upowazniony do udzielenia kilku pouczeń przeciwnikom Radia Maryja i TV Trwam.

Wasze zachowanie jest niestety typowe dla ludzi o niskiej inteligencji, którzy braki w tejże inteligencji usiłują zastąpić stadnym pokrzykiwaniem sloganów, wśród podobnych do was, czyli równie nieinteligentnych i słabo wykształconych. Niestety, stu głupców nie utworzy mądrego zgromadzenia.

Zamiast odciągać ludzi o Radia Maryja, które wam z jakichś względów (nie wnikam z jakich) przeszkadza, przysparzacie mu coraz to nowych zwolenników, i to niestety wśród inteligencji, ludzi z wyższym wykształceniem, studentów itp. Dla ludzi tej klasy widoczny jest wasz brak argumentów, wasz żenująco niski poziom intelektualny, wasza zapiekła nienawiść którą usiłujecie nieudolnie maskować "troską o Kościół", do jakiego przecież nie należycie.

Jesteście (choć nie wiecie dlaczego, gdyż nie rozumiecie jego mechanizmów) gorącymi zwolennikami tzw. wolnego rynku.

A zatem konkurujcie z Radiem Maryja na zasadach wolnorynkowych!

Stwórzcie konkurencyjne medium, które będzie utrzymywane wyłącznie z dobrowolnych datków słuchaczy; medium pozbawione reklam i sponsorów wpływajacych na jego politykę programową; medium, które nie obraża ludzi, nie dzieli ich na lepszych i gorszych, nie wyśmiewa "moherowych beretów".

Zatrudnijcie w nim dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia, którzy nie przerywają w pół zdania wypowiedzi osób zaproszonych do studia, lecz dają im spokojnie dokonczyć swoją myśl; którzy nie są stroną w dyskusji, lecz zachowują obiektywizm; którzy mają czas także dla ludzi nienawykłych do precycyzjnego formułowania swych myśli i do występowania na antenie, ale którzy mają coś ciekawego do powiedzenia.

Zamiast nadawać prymitywną muzyczkę przez 24 godziny na dobę, przerywaną równie prymitywnymi "skrótami wiadomości" - zapraszajcie do studia ciekawych ludzi: świadków najnowszej historii, naukowców, uczciwych polityków i przedsiebiorców. Dopuśćcie do wypowiedzi na antenie ten "motłoch", którym tak pogardzacie, a o którego interesy rzekomo walczycie.

Zróbcie tak, aby słuchacze waszego radia uznali je za swoje, aby poczuwali się do solidarności z nim.


źródło: http://wiadomosci.onet.pl...32,0,forum.html
Aslanie,
imho to wcale nie jest "najrozsądniejszy punkt widzenia".

Bo jeżeli czymś takim, ma byc twierdzenie, że przeciwnicy RM to idioci:

Wasze zachowanie jest niestety typowe dla ludzi o niskiej inteligencji, którzy braki w tejże inteligencji usiłują zastąpić stadnym pokrzykiwaniem sloganów, wśród podobnych do was, czyli równie nieinteligentnych i słabo wykształconych. Niestety, stu głupców nie utworzy mądrego zgromadzenia.
to ja dziękuję za taki rozsądek.

Krzywdzące jest również dla mnie to zdanie:

wasza zapiekła nienawiść którą usiłujecie nieudolnie maskować "troską o Kościół", do jakiego przecież nie należycie
ponieważ:
1) nie czuję nienawiści do RM, po prostu nie jestem jego zwolennikiem
2) do Kościoła na pewno należę, a kwestie RM rozważam w kategoriach ogólnospołecznych, a nie samego Kościoła.

Z tym też nie mogę się zgodzić:

Stwórzcie konkurencyjne medium, które będzie utrzymywane wyłącznie z dobrowolnych datków słuchaczy; medium pozbawione reklam i sponsorów wpływajacych na jego politykę programową; medium, które nie obraża ludzi, nie dzieli ich na lepszych i gorszych, nie wyśmiewa "moherowych beretów".
ponieważ zbyt wiele razy słyszałem na antenie liczne obelgi pod adresem różnych ludzi - i, co gorsze, nikt na takie nie reagował z prowadzących audycje, albo reagował wystarczająco rzadko.

Poza tym RM ma swoich sponsorów, którzy pewnie też wpływają czasami na jego politykę programową - chociażby wierni słuchacze.

Natomiast w tej kwestii:

Zamiast nadawać prymitywną muzyczkę przez 24 godziny na dobę, przerywaną równie prymitywnymi "skrótami wiadomości" - zapraszajcie do studia ciekawych ludzi: świadków najnowszej historii, naukowców, uczciwych polityków i przedsiebiorców.
to uważam, że to się zrobił generalnie problem w radiu ogólnie, że zabija się dziennikarstwo, na rzecz pustej rozrywki, ale to juz jest OT.
Ten koleś ze Szwecji jest w sprawie RM tak samo obiektywny jak ja! Ale to, że wyzwał mnie od mało inteligentnych, to mi się nie podoba.

W czym ja widzę problem RM? W polityce. Zależnie od układów o. rydzyka rozgłośnia promuje daną partię. I takie właśnie działanie skrytykował kardynał Glemp.

wiem że jest to Radio pobłogosławione przez Maryje.
Skąd wiesz ? Dlatego, że odnosi sukcesy finansowo-propagandowe ?
Krzyżacy też je odnosili i też mieli formalnie [z nazwy] Maryję za opiekunkę. Ale to im niewiele pomogło.

NA temat "RM" toczyło sie - i toczy nadal wiele gorących dyskusji.
Sam niegdyś słuchaem tej rozglosnio - której to po wysłuchaniu kilku ich audycji "politycznych" stałem się jej ... gorącym PRZECIWNIKIEM.
POźniej - przemyślałem parę spraw (np. dobre audycje o rodzinie)
Dlatego też rozgraniczam pewne sprawy - zatem wiele audycji TAK - postepowanie o. Rydzyka NIE.
Dlatego też twierdzę - "RM" - tak - lecz bez ojca Rydzyka i bez "politykierstwa"

Stwórzcie konkurencyjne medium, które będzie utrzymywane wyłącznie z dobrowolnych datków słuchaczy; medium pozbawione reklam i sponsorów wpływajacych na jego politykę programową; medium, które nie obraża ludzi, nie dzieli ich na lepszych i gorszych, nie wyśmiewa "moherowych beretów".
Dla mieszkańców Warszawy i okolic takim medium jest od paru lat radio Józef. Reklamy dotyczą w zasadzie dzieł Kościoła i prasy katolickiej - ale RM robi przecież to samo ["Nasz Dziennik" itp.], tylko że nie nazywa tego otwarcie "reklamą".
Serdecznie polecam wszystkim - super poziom !!!
Wszystko ładnie pięknie, tylko po to zamieściłem na dole link, żebyście poczytali sobie inne opinie pod artykułem, który w onecie był komentowany. nie odnosiłem tego do was.
nie bardzo czułem potrzebę zamieszczać te wypowidzi tutaj, ale widzę, że nie mam innego wyjścia.

Tak coś głupiego jak Radio Maryja może być tylko w Polsce. Jest tu dużo niewykształconych i zdewociałych ludzi. Rydzyk na ich głupocie robi pieniądze. To jest sekta która niszczy kościoł katolicki. Dlaczego Watykan i Episkopat nie robią z tym porządku????

~Lop., 20.12.2005 07:46



RADIO RADIEM tylko dlaczego ten złodziej dyrektor nie siedzi za sprzeniewierzenia pienięzne w wiezieniu ,stare głupie baby płaca bo sie boja smierci i chca sobie winy u jakiegos wariata odkupić ,ale on takim wariatem nie jest kazdy przestepca ma troche inteligencji ten bandzior tez

~rydzyk SZMATA, 19.12.2005 13:49



likwidacją Radia Maryja, Telewizji Trwam i wygnaniu ekstremisty Rydzyka z kraju, wpisujcie się, pokażmy mocherom, że są w tym kraju ludzie którzy nie boją się demagoga zwanego Ojcem Dyrektorem.

~Jet, 19.12.2005 19:57



Precz z oszołomstwem i starymi dewotami,jestescie zakałą naszego narodu precz!!!!

~won, 19.12.2005 20:49


Futrzak, msg, nie obrażałem Was.

[ Dodano: Pią 23 Gru, 2005 13:15 ]

Futrzak, msg, nie obrażałem Was.
Wiesz, ja sie nie czuje obrazony, tylko tak troche niefortunnie napisales wstep do posta.

Anies, jesli ktoś chce dać wszystkie swoje oszczędności na funkcjonowanie tego radia to jego sprawa, z tym, że niestety czasem zdarza się tak, że starsze osoby przsyłają na konto radia wszystkie pieniądze jakie mają, całą emeryturę czy rentę i nie nają na życie i niestety dzieci muszą je utrzymywać, bo przecież nie zostawią ojca czy matki by umarli z głodu. A takie zachowanie tych osób nie jest już dla mnie normalne (mówie o tych, co oddają wszystkie pieniądze nie mają na życie - chociaż może zgodnie z ewangelią oddają wdowi grosz, czyli wszystko co maja )
ale wiesz, z tym oddaniem wszystko co sie ma, to sie powinno oddawac ale Kosciolowi do puszki, zebys nie czula przywiazania do tych pieniedzy i zeby nie interesowalo cie, na co one zostana przeznaczone no i zeby pozbawic sie mozliwosci popadniecia w pyche - a tutaj prawie zaden z tych warunkow nie jest spelniony, bo a) oddaje pieniadze na konkretny cel (bo byc moze ktos inny by te pieniadze zmarnowal - a to oznacza, ze jednak dalej jestem do nich przywiazany), b) moge liczyc na to, ze zostane wymieniony na antenie radia jako darczynca - a to moze we mnie wzbudzic pyche. Tutaj powinno byc tak, zeby lewa reka nie wiedziala co czyni prawa. Wiec jak dla mnie, to nie jest biblijny wdowi grosz, ale oczywiscie jakies poswiecenie na zbozny cel (przynajmniej tak z wierzchu to wyglada).
Własnie o tym tez mowie msg. Przekazywanie pieniedzy na dobry zbożny cel, ok, tylko ze wydaje mi się, że też powinno się zastanowić, czy nie ma innych potrzebujacych, którym bardziej są potrzebne niz funkcjonowanie rozgłośni i budowanie uczelni która i tak bedzie płatna... Pod pojęciem bardziej potrzebujących rozumiem osoby, które np. z powodu braku pieniędzy na leczenie umierają, lub dzieci które z tego samego powodu kończą młode życie, bo rodziców nie stać na operację za granica
Zawsze mozna tak powiedzieć że potrzeba na co innego, moja koleżanka twierdzi że po co budowac nowy kosciół skoro szpital jest tak zadłużony..?
Leczenie ciała i duszy powinno iść w parze. Niestety brak jest w Polsce uczelni które kształciłyby kadry w duchu chrześcijańskim. Was nie obchodzi polityka ale jest ona bardzo ważna bo wpływa na nasze życie i może prowadzić do utrudnienia dla dojścia do zbawienia.
Nie zawsze zgadzam się z prezentowanym zdaniem na antenie RMale chętnie słucham np aktualności dnia.
Msg napisał " Zresztą, to co się teraz dzieje w polskiej polityce, czyli że już dużo ważnych informacji było podawanych przez przedstawicieli rządu na falach RM to mnie też mocno irytuje - jakby ci sluchacze byli uprzywilejowani - od takich informacji są konferencje prasowe, otwarte dla wszystkich, a tak sprawia to wrażenie, że (za przeproszeniem) wszystko robimy wśród swoich, bo reszta jest zła."
A ja Ci powiem, że media nie chcą o niektórych rzeczach słuchać i je podawać. Przyklad ostaniej kampanii wyborczej, nie wszystkie partie miały równy dostep do ogolnopolskich mediów.
W dzisiejszej ,,Gazecie Wyborczej"abp.Gocłowski wypowiada takie słowa-zakonnik nie jest od prowadzenia audycji politycznych,zakonnik jest od głoszenia słowa Bozego.Popieram te wypowiedz.Nachodzi mnie jednoczesnie taka refleksja.Pamiętam czasy Gomułki i jego ogromna niechęć do kościoła.Prymas Wyszyński był co chwila wsadzany do więzienia.Jak w tamtych czasach byłoby odbierane radio Maryja?O czymś zapomnielismy.Czasy inne.Byc może.
Tyle tylko, Jerzy, że o. Rydzyk nie jest prymasem - ani nawet biskupem ...
W swojej działalności winien współpracować z lokalnymi biskupami - a tymczasem o. Rydzyk robi to, co sam chce ...

Nareszcie zatem polscy Biskupi zaczęli przywracać właściwe relacje ...

Tyle tylko, Jerzy, że o. Rydzyk nie jest prymasem - ani nawet biskupem ...
W swojej działalności winien współpracować z lokalnymi biskupami - a tymczasem o. Rydzyk robi to, co sam chce ...

Nareszcie zatem polscy Biskupi zaczęli przywracać właściwe relacje ...

O.Rydzyk podlega pod prowincjała, a prowincjał pod generała zakonu. Radio Maryja jest własnością Zakonu Najświętszego Odkupiciela z siedzibą prowincjalną przy ul Karolkowej w Warszawie.
Chyba powinna istnieć droga słuzbowa?Gdzie sie podziała?
Co do pierwszego cytowanego mojego zdania,nie zrozumiałes intencji.Czasami w ,,walce" zołnierz bardziej sie liczy niz generał

O.Rydzyk podlega pod prowincjała, a prowincjał pod generała zakonu.

dokładnie, jeśli ktoś decyduje się wstąpić do zakonu, to po określonym regułą czasie składa śluby czyystości, ubóstwa i posłuszeństwa. I właśnie posłuszeństwo przełożonym jest dośc istotne, gdyż nie stosowanie się do reguły zakonnika stawia w złym świetle całe zgromadzenie. niestety znam jednego redemptorystę, który nie chce się wypowiadać na temat swojego współbrata, bo mu poprostu za niego wstyd

O.Rydzyk podlega pod prowincjała, a prowincjał pod generała zakonu. Radio Maryja jest własnością Zakonu Najświętszego Odkupiciela z siedzibą prowincjalną przy ul Karolkowej w Warszawie.
Chyba powinna istnieć droga słuzbowa?Gdzie sie podziała?
Co do pierwszego cytowanego mojego zdania,nie zrozumiałes intencji.Czasami w ,,walce" zołnierz bardziej sie liczy niz generał


No nie widzisz bracie Jurku - iż te "kukułcze jajko" chciano podłożyć Vatykanowi, lecz Papież w swej mądrości, uznał iż to leży w gestii Komisji Episkopatu Polski.

A teraz ( wspomnisz na me słowa) zacznie się to co powinno dawno nastąpić.

A teraz ( wspomnisz na me słowa) zacznie się to co powinno dawno nastąpić.

uważam że nic się nie zacznie, niestety- a może i stety? Episkopat nie będzie miał odwagi ruszyć z posad gmachu ojca Rydzyka- boi się rozłamu. poza tym ilu członków komisji Episkopatu jest za Radiem Maryja! To tylko rozdmuchanie problemu. ja jestem za zmianami, ale nie natychmiastowymi i drastycznymi. bo to inkomu na dobre nie wyjdzie, a tylko przyspieszy subtelny rozłam w państwie.
RM to miliony ludzi, którzy są katolikami. Konkretna siła polityczna, społeczna i finansowa. Prawda jest taka, że Rydzyk nie potrzebuje Episkopatu, a Episkopat tak. Episkopat to starsi ludzi oderwani od rzeczywistosci, którzy deliberują gdzieś we Wrocku nad niewiadomo czym. Ich kobntakt z ludźmi jest na zasadzie per noga, normalni ludzie z wiercvhuszjką kościoła się nie spotykają i probly ludzi zwykłych są dla nich czysto teoretyczne. Rydzyk zwraca się do ludzi i turla się po kraju pyskując i dyskutując, jest z ludźmi i szanuje ich (kasę).

Oddziaływanie ogólnie kościoła na wybory polityczne dokonywanie przez wiernych jest nikłe (gdyby było inaczej nie byłoby np. SLD w ogóle na scenie politycznej, ani prezydenta lewego- o wygraniu od czasu do czasu wyborów nie ma co mówić).

Rm daje ludziom możliwość uczynienia ich fasadowej wiary sensem życia za konkretne pieniądze. Rydzyk to siła, a kościół z silnymi nie walczy, rozłam kościo.ł RM byłby czymś traumatycznym dla kościoła, ale dla RM i potęgo Rydza tak naprawdę nic by nie zmienił.

Faktem jest, że im dłużej kościół metody radia m toleruje tym żałośniej wyglada w oczacych postronnych co absolutnie mnie nie martwi. Bo za całe zło , które wyrządza radio w jakiejś części cały episkopat ponosi odpowiedzialność. I dobrze.
Smutne, ale niestety prawdziwe, co napisałeś. Zgadzam się we wszystkim oprócz ostatniego akapitu.
ale jedna uwaga- wśród tych milionów ludzi jest bardzo wiele takich, którzy świadomie, bez potrzeby nadbudowywania do siebie wizerunku 'Prawdziwego Katolyka' wybrali RM jako źródło informacji czy też pociechy- fakt, że dla nas marnej, ale dla ludzi owych RM to jedyna szansa na zabicie swojej samotności. fakt, że dla nas jest to marne. ale szanuję ich wybór.
poza tym- kiedy wreszcie ludzie przekonają się, że w demokratcznym kraju jest też miejsce dla takich rozgłośni jak RM?

kiedy wreszcie ludzie przekonają się, że w demokratcznym kraju jest też miejsce dla takich rozgłośni jak RM?

Może wtedy jak Rm przekona się, że zyje w demokratycznym kraju i przyjmie do wiadomości, że świat nie dzieli się na "nas" i "onych"
wiesz, to bez sensu- świat zawsze się dzielił i będzie się dzielił. zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie twierdził, że jesteśmy my i źli oni. zawsze tak było i tak będzie. ale demokracja nie na tym polega, bo można dokonywac takich podziałów według uznania- ale ważne, żeby nie podsycać nienawiści, co RM w bardzo subtelny sposób robi.

RM to miliony ludzi, którzy są katolikami. Konkretna siła polityczna, społeczna i finansowa. Prawda jest taka, że Rydzyk nie potrzebuje Episkopatu, a Episkopat tak. Episkopat to starsi ludzi oderwani od rzeczywistosci, którzy deliberują gdzieś we Wrocku nad niewiadomo czym. Ich kobntakt z ludźmi jest na zasadzie per noga, normalni ludzie z wiercvhuszjką kościoła się nie spotykają i probly ludzi zwykłych są dla nich czysto teoretyczne. Rydzyk zwraca się do ludzi i turla się po kraju pyskując i dyskutując, jest z ludźmi i szanuje ich (kasę).

Oddziaływanie ogólnie kościoła na wybory polityczne dokonywanie przez wiernych jest nikłe (gdyby było inaczej nie byłoby np. SLD w ogóle na scenie politycznej, ani prezydenta lewego- o wygraniu od czasu do czasu wyborów nie ma co mówić).

Rm daje ludziom możliwość uczynienia ich fasadowej wiary sensem życia za konkretne pieniądze. Rydzyk to siła, a kościół z silnymi nie walczy, rozłam kościo.ł RM byłby czymś traumatycznym dla kościoła, ale dla RM i potęgo Rydza tak naprawdę nic by nie zmienił.

Faktem jest, że im dłużej kościół metody radia m toleruje tym żałośniej wyglada w oczacych postronnych co absolutnie mnie nie martwi. Bo za całe zło , które wyrządza radio w jakiejś części cały episkopat ponosi odpowiedzialność. I dobrze.

Podpisuje sie dwoma ,,ręcami":).Wojtku ,nic sie nie zacznie.Nie ten czas,nie ta pora.
Abstrahując od treści i pozimu jaki reprezentuje RM , uważam że owoż radio jest (narazie) niezagrożone w naszym kraju (a raczej poziom i treści jakie głosi). Jak w wielu dziedzinach życia jest zasada podaży i popytu , a w swerze katolickich mediów o. Rydzyk to zapotrzebowanie z powodzeniem wypełnia. Zawsze istniała i istnieje możliwość stworzenia medialnej alternatywy ,ale jak widać powodzi sie to z mizernym skutkiem poniewaz nie ma zapotrzebowania na "nieco światlejsze" katolickie radio poprostu nie czarujmy się prawda jest taka że katolicy chołdujący swojej ludycznej wierze lub wierze takiej na pokaz i jest to przytłaczajaca większość a "nowonarodzonych" (wiem zaraz Jacek mnie opsztyka za ten zwrot) to maleńki margines i niestety margines któremu wydaje się że stanowi norme w KrK.
Moim skromnym zdaniem to nie program RM jest kontrowersyjny i przygnebiający , ale rozumienie i wyrażanie swojego chrześcijaństwa przez ogół słuchaczy (no olbrzymią większość). A co gorsza godzenie sie z faktem ,że to część naszej tradycyjnie wyrazanej (ludycznej) wiary .
Co jest złego w tej "ludycznej" wierze (ciekawe sformułowanie) ? Kościół z definicji jest "ludyczny", gdyż jego zadaniem jest doprowadzenie do zbawienia WSZYSTKICH LUDZI. Kościół to nie jakiś ekskluzywny klub dla przemądrzałych teologów. Katolicki oznacza "powszechny". Radio Maryja w sposób bardzo skuteczny prowadzi masową ewangelizację pod wzlędem katechetycznym , liturgicznym i obywatelskim.

Radio Maryja w sposób bardzo skuteczny prowadzi masową ewangelizację pod wzlędem katechetycznym , liturgicznym i obywatelskim.
Ale jest to katecheza wybiórcza, pobożność - jak to określił Kard. Glemp - przedwojenna, uznaje jedyną (swoją własną rację) i siebie uważa za jedyny prawdziwy Kościół. Kto ma inne niż o. Rydzyk zapatrywania, ten jest przezeń co najmniej podejrzliwie traktowany.
z Caym szaucunkiem dla władz kościelnych dla mnie Glemb nie jest autorytetem.
Oczywiście, że nie jest w myśl zasady, "bo tak powiedział o. Rydzyk". Czy Bp Libera, sekretarz Episkopatu Polski, krytycznie wypowiadający się o RM, też nie jest dla Ciebie autorytetem?
Katecheza jest całościowa w Radiu Maryja.

abp Leszek Sławoj Głódź ordynariusz warszawsko-praski, przewodniczący Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja przy KEP

Abp. Głódź Nawiązał również do medialnych doniesień, które, jak powiedział, wizytę "ad limina Apostolorum" sprowadzają do jednego wątku: spekulacji na temat Radia Maryja.

- Spekulacji pisanych palcem na wodzie, spekulacji u których podłoża tkwi jakaś niechęć do tego radia. Czy się chce, czy też nie, zdobyło sobie ono prawo obywatelstwa na rynku mediów. Przecież trzeba wiedzieć, że jest ono bogatym przekazem modlitwy, szkołą katechezy, głoszeniem Ewangelii, poprzez najnowocześniejsze środki przekazu - mówił hierarcha.

info

bp Adam Lepa, przewodniczący Komisji d/s Środków Społecznego Przekazu KEP

W poniedziałek, 19 grudnia, w siedzibie Sekretariatu Episkopatu odbyła się konferencja prasowa poświęcona niedawnej pielgrzymce biskupów polskich "ad limina Apostolorum".
Niestety, w relacjach dziennikarskich z tego wydarzenia posłużono się karygodną manipulacją. Telewidz i czytelnik odnosił wrażenie, że wyłącznym tematem konferencji było Radio Maryja. Pełną relację z konferencji zamieścił jedynie "Nasz Dziennik". Z tekstu zamieszczonego w "Rzeczpospolitej" wynikało, że odbył się sąd Episkopatu nad Radiem Maryja. Poprzedniego dnia dziennik ten dopuścił się skandalicznego przypisania Stolicy Apostolskiej stanowiska, którego ona nigdy nie sformułowała. Tytuł tekstu wyrokował: "Radio Maryja nie jest katolickie - mówi Watykan". Jak widać, w gazecie Grzegorza Gaudena nie wyczuwa się nawet, że tego rodzaju przekręt dziennikarski jest czymś więcej niż nietaktem wobec Stolicy Apostolskiej.
W telewizji publicznej zaś w każdym z serwisów informacyjnych ("Teleexpress", "Wiadomości", "Panorama") po prostu zakpiono sobie z widzów, dając im tego dnia karykaturalną wręcz relację ze wspomnianej konferencji prasowej. Nie podano nawet jej tematu. Ze zwykłego szacunku do Episkopatu i telewidzów wypadało przekazać choćby najważniejsze wątki z konferencji. Społeczeństwo miało prawo poznać opinię biskupów o tej ważnej wizycie, a telewizja publiczna miała obowiązek jej przekazania. Czyżby w telewizji Jana Dworaka nadal nie wiedziano, na czym polega prawda w mediach? Nic dziwnego więc, że premier Kazimierz Marcinkiewicz i jego ministrowie w swoich kontaktach ze społeczeństwem chętnie korzystają z Radia Maryja i telewizji TRWAM.
Można kogoś nie lubić, a nawet walczyć z nim, ale trzeba to robić z klasą. Czyżby niektórzy dziennikarze oraz ich dysponenci cierpieli na jej deficyt?
Papież Benedykt XVI w przemówieniu do drugiej grupy biskupów polskich (byłem jednym z nich) przypomniał, że świeccy powinni dawać "odważne i czytelne świadectwo wartościom chrześcijańskim. Mają je głosić i bronić ich, gdy zostaną zagrożone. Będą to czynić na forum publicznym, zarówno w debatach gremiów politycznych, jak i w mediach". Niestety, w polskich mediach nadal spotykamy groźne antywartości. Są nimi: manipulacja, zakłamanie, pogarda wobec przeciwnika, nieliczenie się z czytelnikiem i telewidzem, lekceważenie rzetelności dziennikarskiej. Kiedy wreszcie będą mieli więcej do powiedzenia świadkowie prawdy, a nie ci, którzy zamienili ją na towar dający jedynie zysk polityczny? Czy głos Jana Pawła II nawołującego do przyjmowania postawy nieprzekupnej wobec prawdy ma być w Polsce głosem wołającego na puszczy?
Biorąc pod uwagę napastliwość, z jaką media atakują Radio Maryja, należy postawić pytanie, czy na obecnym etapie są one zdolne zapewnić Polsce ład informacyjny, a zamiast jątrzenia przyczynić się do zintegrowania Narodu?

info

kard Andrzej Deskur pierwszy przewodniczący Papieskiej Rady Środków Społecznego Przekazu,
abp Antoni Pacyfik Dydycz ordynariusz drohiczyński

Byłem u ks. kard. Andrzeja Marii Deskura, pierwszego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, który ją zresztą organizował i który nadal jest tzw. emerytowanym przewodniczącym. Do niego - jak wiem - sekretarz tej rady przychodzi każdego dnia na półgodzinne konsultacje i omówienie przekazanych informacji.
Na końcu spotkania ks. kard. Deskur, który żywo interesuje się sprawami Polski i Radia Maryja, powiedział, że sługa Boży Jan Paweł II prosił go, by zawsze bronił Radia Maryja. Zapytałem więc, czy mogę powiedzieć to publicznie. Ksiądz kardynał odpowiedział, że tak: "Proszę publicznie powiedzieć, że Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał mu takie polecenie, aby bronił Radia Maryja". Więc ja się tym dzielę. Ale myślę, że - dziękować Bogu - po prostu nie trzeba będzie bronić publicznie Radia Maryja, bo przecież i poziom, i jakość programów, i to wszystko, czym jest Radio Maryja, sprawi, że jego wrogów będzie i tak coraz mniej. I tego z całego serca życzę.

Fragment wypowiedzi dla Radia Maryja po wizycie "ad limina Apostolorum" w Watykanie.

info

bp Stanisław Wielgus, przewodniczący Rady Naukowej KEP

SJ: W liberalnych mediach największą "karierę" z nauczania Benedykta XVI zrobiło wyrwane z kontekstu stwierdzenie o "zachowaniu autonomii sfery politycznej" (pierwsze przemówienie). Ojciec Święty użył tego określenia, wypowiadając się o katolickich mediach, które - jak podkreślił wcześniej - "mogą wypełniać cenne zadanie w dziele nowej ewangelizacji i przekazywania katolickiej nauki społecznej Kościoła". W komentarzach pobrzmiewały jednak - znane nie od dziś - zarzuty o "wtrącanie się do polityki"... Jak rozmieć te papieskie słowa? Czy katolicy, także ci pracujący w mediach, nie mają prawa wpływać na to, co dzieje się w kraju, w którym żyją?
bp Wielgus: Nawiązując do Soboru Watykańskiego II i nauczania Jana Pawła II, Ojciec Święty wzywał katolików świeckich do udziału w życiu politycznym, społecznym, naukowym i kulturalnym współczesnych społeczeństw. Liberalne media, które z natury (choć się tego wypierają) są głęboko ideologiczne i robią wszystko, co mogą, by nieść w świat ideologię życia takiego, jakby Bóg nie istniał, są mistrzami w wyrywaniu z kontekstu zdań i myśli, by tylko pasowały do ich "misji". Cały kontekst przemówienia Ojca Świętego i całe Jego dotychczasowe nauczanie zadają kłam takiemu rozumieniu Jego słów. Dla Benedykta XVI Ewangelia to drożdże, które mają się rozrastać na cały świat oraz w każdej sferze ludzkiego życia i ludzkiego działania. Nie ma i nie może tu być wyjątków. Katolicy zobowiązani są iść w życie polityczne, bo ziemia jest także ich ojczyzną. Ich zadaniem jest przemieniać świat ku dobremu. Także politykę, która winna być rozumiana jako rozumna troska o dobro wspólne, a nie jako gra ciemnych interesów pełnych obłudy i niemających nic wspólnego z Bożymi przykazaniami. Tak właśnie, po chrześcijańsku, a nie w duchu Machiavellego (który przeniósł politykę ze sfery etyki do sfery pragmatycznej sztuki) rozumieli politykę ojcowie Wspólnoty Europejskiej. Liberalne media propagują pragmatyzm polityczny, tzn. zasadę, że prawdziwe jest to, co użyteczne, i że w związku z tym cel uświęca wszelkie środki do niego prowadzące.
Przenosząc nauczanie Benedykta XVI na polski grunt, należy sobie powiedzieć, że katolicy nie mogą przecież zostawiać władzy politycznej oraz tego, co się nazywa współczesnymi "areopagami" (nauka, kultura, media), w kraju w dziewięćdziesięciu kilku procentach katolickim, takim ludziom, dla których chrześcijaństwo jest czymś obcym i którzy usiłują wszelkimi sposobami etos chrześcijański zastąpić relatywizmem i konsumeryzmem, co głoszą opanowane przez ideologię poprawności politycznej, zakładane i finansowane, bynajmniej nie przez Polaków, potężne media. Katolicy polscy - prześladowani często bardzo okrutnie, a w najlepszym razie spychani przez ponad sto lat zaborów, a także przez lata dyktatur, hitlerowskiej i bolszewickiej, na najdalszy plan życia politycznego, społecznego i naukowego - w wolnej Polsce powinni wreszcie zająć właściwe im miejsce. To bynajmniej nie oznacza degradowania i prześladowania ludzi prawych, szlachetnych i myślących kategoriami dobra wspólnego, tylko dlatego, że nie podzielają światopoglądu katolickiego. W kraju autentycznie wolnym i autentycznie pluralistycznym każdy człowiek dobrej woli winien mieć szansę wszechstronnego rozwoju i owocnej pracy dla społeczeństwa; i nie wolno mu nigdy w tym przeszkadzać.

SJ: Ojciec Święty, mówiąc o zadaniach wierzących polityków, stwierdził, że "moralnie nienaganni i mądrzy zarazem niech występują przeciwko niesprawiedliwości, uciskowi, przemocy i nietolerancji, czy to jednego człowieka, czy partii politycznych; z uczciwością, sprawiedliwością, a także miłością i polityczną odwagą niech poświęcają się dobru wspólnemu". Papież wskazał też, aby w spełnianiu tego zadania chrześcijańscy politycy nie byli pozostawiani przez Kościół bez pomocy. To chyba poważne wyzwanie dla księży biskupów, kapłanów, ale także mediów katolickich?
bp Wielgus: Rolą i świętym obowiązkiem Kościoła hierarchicznego, a także katolickich mediów (które winny być zdrowymi oczami świata) jest wspieranie, jak Ojciec Święty powiedział - nienagannych moralnie i mądrych polityków, ludzi nauki i kultury oraz mediów - w ich działaniach przeciwko niesprawiedliwości, uciskowi, nietolerancji (właściwie rozumianej) oraz w pracy dla dobra wspólnego. Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ niekiedy bardzo trudno jest odróżnić prawdę, dobro, sprawiedliwość i cnotę od ich pozorów. Czasem należy cierpliwie zaczekać, tak jak wskazuje Chrystus: "Po owocach ich poznacie".
Wrzaski w rodzaju: "Kościołowi, katolikom i katolickim mediom nie wolno się wtrącać do polityki", są bardzo czytelne. Chodzi o to, by było jak za totalitaryzmu. Są pewni "namaszczeni" - Marksem, Leninem czy ideologią postmodernistyczną - którzy czują się powołani do polityki i rządzenia "ciemnym, katolickim tłumem". Innym wara od polityki i od rządzenia. Tak przecież było przez dziesiątki lat. I tak by niektórzy chcieli na zawsze. Jak napisał pewien polski fraszkopisarz: "Niejeden kapo chciałby da capo".
Ataki na pewne katolickie media są także bardzo czytelne. Chodzi o monopol. Chodzi o wygodne lansowanie poprawności politycznej. Dlatego wrogiem, łotrem, oszołomem i czym tam jeszcze nazywany jest każdy, kto ośmiela się wyrażać inne, niezgodne z poprawnością polityczną opinie. Żyjemy w wolnym kraju. Każdy, także i przede wszystkim media katolickie, ma prawo do swojej oceny życia politycznego, społecznego i tak dalej, byle czynił to z poszanowaniem godności tych, z którymi polemizuje. Nie należy przy tym nigdy walczyć z ludźmi i imiennie ich krzywdzić, ale należy bezwzględnie zwalczać fałszywe idee, ponieważ z nich rodzą się złe, szczujące słowa, a potem potworne czyny w rodzaju obozów koncentracyjnych, zabijania narodzonych i nienarodzonych oraz deptania wszystkich praw moralnych i prawa naturalnego.

info

autorytety o których inni milczą[/b]
Samo Radio jest ok i często go słucham. Robi wiele dobrego. Wielu biskupów jest za. Czasem denerwuja mnie telefony słuchaczy, którzy prezentują bardzo dziwny sposób myślenia...
Tyle tylko że najwyższą władzą kościelną w tym kraju są Biskupi o Episkopat Polski - a nie ojciec Rydzyk.
Prosze o tym nie zapominać - bo najwyraźniej zapomina o tym sam o. Rydzyk ...
A tak na marginesie - to radio przynosi najwięcej WSTYDU polskiemu Kościołowi swoimi działaniami znad granicy prawa
Cały problem jest w tym, że prawo kościelne odnośnie zakonów jest nieco nieadekwatne do sytuacji. Zakon Najświętszego Odkupiciela (redemptoryści) jest jednym z zakonów działających na tzw. prawie papieskim. Oznacza to w praktyce, że o.Rydzyk podlega prowincjałowi w Warszawie, prowincjał generałowi w Rzymie, a generał zakonu bezpośrednio papieżowi. Problem jest w tym, w jaki sposób Episkopat ma mieć wpływ na Radio Maryja, bo z punktu widzenia jurysdykcji to mają niewiele do powiedzenia.
Dlatego też nasi Biskupi poruszyli problem "radia Maryja" będąc z wizyta u Papieża - dlatego też sam Episkopat Polski wobec o. Rydzyka bez zgody Papieża nie może sobie z ta rozgłośnia poradzić - mimo tego iz to radio działa na terenie Polski - szkodząc niejednokrotnie swoimi audycjami wizerunkowi polskiego Kościoła Powszechnego ...

A tak na marginesie - to radio przynosi najwięcej WSTYDU polskiemu Kościołowi swoimi działaniami znad granicy prawa

W 1000 % sie zgadzam, z tym, że to mnie nie martwi. Wystawiają i kościołowi i katolikom taka opinię, że sami antyklerykałowie nie zrobili by tego lepiej .
Działalność Radia Maryja jest bardzo pozytywna dla Kościoła. Radio Maryja jest największym dziełem ewangelizacyjnym Kościoła w sferze mediów. Jest to jedyne polskie ogólnopolskie radio katolickie.

Należy odróżnić demonizujące Radio Maryja wypowiedzi o Radiu Maryja, od wypowiedzi w Radiu Maryja. Z RM robi się demona: Maybach, Partia Maryja, zagłuszanie Bundeswehry i Okęcia, tajne kontakty z KGB, niepłacenie podatków, antysemityzm, rasizm, ksenofobia, sekta, helikopter, przemyt, moherowe berety i te tysiące wyzwisk pod adresem o. Tadeusza Rydzyka i słuchaczy. Po co ta masowa produkcja mitów i kłamstw? Czy na tym polega krytyka? Albo ta niezwykła pogarda wobec słuchaczy... robienie ze słuchaczy takich ubermenschów, podludzi. Ja już mam tego dosyć. Mam dosyć JE Prymasa Michnika.

robienie ze słuchaczy takich ubermenschów, podludzi.

Proszę ja Ciebie:

u(e)bermensch- nadczłowiek

untermensch- podczłowiek

Cały problem jest w tym, że prawo kościelne odnośnie zakonów jest nieco nieadekwatne do sytuacji. Zakon Najświętszego Odkupiciela (redemptoryści) jest jednym z zakonów działających na tzw. prawie papieskim. Oznacza to w praktyce, że o.Rydzyk podlega prowincjałowi w Warszawie, prowincjał generałowi w Rzymie, a generał zakonu bezpośrednio papieżowi. Problem jest w tym, w jaki sposób Episkopat ma mieć wpływ na Radio Maryja, bo z punktu widzenia jurysdykcji to mają niewiele do powiedzenia.
To niezupełnie tak wygląda. W KPK kan. 593 czytamy: "Z zachowanie w mocy kan. 586, instytuty na prawie papieskim podlegają bezpośrednio i wyłącznie władzy Stolicy Apostolskiej w zakresie wewnetrznego zarządu i dyscypliny".
Sytuacja RM i o. Rydzyka nie dotyczy okoliczności wskazanych przez KPK kan. 593. Rzecz dotyczy działalności apostolskiej na terenie, za który odpowiedzialny jest episkopat Polski.

KPK

kan. 678 par. 1. W sprawach, które dotyczą duszpasterstwa, publicznego wykonywania kultu Bożego oraz innych dzieł apostolskich zakonnicy podlegają władzy biskupów, którym winni okazać uległe posłuszeństwo i szacunek.
kan. 679. Biskup diecezjalny, gdy przynagla bardzo poważna przyczyna, może zabronić członkowi insyttutu zakonnego przebywania na terenie diecezji, jeżeli powiadomionym o tym wyższy przełożony zaniedbał zaradzić sprawie. Sprawę należy natychmiast przedstawić Stolicy Apostolskiej.
kan. 683 par. 2. Biskup diecezjalny może osobiście lub przez kogo innego, podczas wizytacji pasterskiej, jak również w wypadku konieczności wizytować: kościoły i kaplice, do których wierni habitualnei uczęszczają, szkoły oraz inne dzieła religijne lub miłodzierdzia duchowego, powierzone zakonnikom...

Z powyższego wynika, że biskupi mają realną władzę nad RM. Innym kwiatkiem z tej łaski jest fakt, że Konferencja Episkopatu Polski (zgodnie z KPK kan. 681) chce podpisać z RM umowę na działalność apostolską na terenie Polski. W tym celu potrzebne są statuty RM. Biskupi nie mogą się ich doczekać bodajże od trzech lat..
Typowe dla tego kraju.

Jest radio, które bezprawnie i bezpodstawnie używa określenia "katolickie". Radio prowadzi niby-ksiądz i niby-zakonnik.

Wielu biskupów oraz Prymas wypowiadają się o nim negatywnie.

Papież wypowiedział się o działalności tego rodzaju równie negatywnie.

Radio zamieszane jest w bardzo dwuznaczne akcje: np. zbiórka pieniędzy pod pretekstem pomocy stoczni gdańskiej albo poparcie dla inicjatywy zbierania świadectw udziałowych przez fundusz (pod wezwaniem pewnego świętego), który to następnie te świadectwa SPRZEDAŁ !!! Człowiek, który ten przewał wykonał, nadal jet wielkim autorytetem i wypowiada się na antenie tegoż radia.

Radio popiera dwuznaczne niby-autorytety rodem z Trybuny L. i przez takież jest sponsorowane.

Efekt: NIC nie można panu R. i jego rozgłośni zrobić.

Oczywiście, że nie jest w myśl zasady, "bo tak powiedział o. Rydzyk". Czy Bp Libera, sekretarz Episkopatu Polski, krytycznie wypowiadający się o RM, też nie jest dla Ciebie autorytetem?

Nie napisałam, że o Rydzyk jest dla mnie autorytetem, to co wyżej napisałam nie odnosi się do RM tylko moich poglądów ogólnie. Jako władzę kościelną szanuję, lecz nie oznacza to, że muszę się ze wszystkim zgadzać. Uważam że nawet sprawujący władzę może zbłądzić, a niestety tak jest w kościele, wielu błądzi, są liberałami. Co do Glempa drażni mnie, że pokazuje się z politykami którzy szkodzą kościołowi.
Owszem JPII też przyjmował wielkich tego świata ale tu czuło się, że to ma swój cel.

Prblem Radia Maryja nie istniałby gdyby nie media, które robią afere. Czasem pokazuje się coś co nie ma znaczenia.

Prblem Radia Maryja nie istniałby gdyby nie media, które robią afere.
Nieprawda. Samo RM prowokuje swoją ideologią. W moim mieście, Częstochowie, istnieją dwie katolickie rozgłośnie (Fiat i Jasna Góra), które są w porządku i nikt się ich nie czepia.
Glempa możesz nie lubić. Twoja sprawa. Jeżeli jednak Rydzyk publicznie przeciwstawia się przyjętym przez Episkopat stanowiskom, choćby wejście do UE czy Komunia św. na rękę, oznacza to, że w pewen sposób działa poza Kościołem, tworząc swój własny Kościół, rzekomo doskonały i w pełni wierny Ewangelii.
Wejście do UE nie było nakazem kościelnym który trzebabyło przyjąć.
Tu nie chodzi o nakaz. RM, jeżeli chce być radiem katolickim, musi iść w kierunku nakreślonym przez Episkopat. A tak nie jest. Rydzyk uprawia własną politykę kościelną i buduje swój prywatny Kościół. Jeśli chodzi o wstąpienie do UE, to RM posunęło się nawet do fałszowania słów Sługi Bożego Jana Pawła II.
Poszczególni biskupi mogą mieć różne opinie, natomiast stanowisko wypracowane i przyjęte jako wspólne dla całego episkopatu jest zobowiązujące dla mediów katolickich.
Dlatego bardzo mnie cieszy, że w końcu Episkopat zaczął sie na temat RM w ogóle oficjalnie wypowiadać i zwracać uwagę na jego kierunek...

Dlatego bardzo mnie cieszy, że w końcu Episkopat zaczął sie na temat RM w ogóle oficjalnie wypowiadać i zwracać uwagę na jego kierunek...


Mnie też to cieszy
Semper_malus
Ależ masz ubaw.

NO
Radio Maryja umowę z Episkopatem ma dawno podpisaną. Chodzi o jej odnowienie. Papież wielokrotnie pozytywnie wypowiadał się o Radiu Maryja. 2.XII.2002 swoimi pozdrowieniami uciszył falę ataków na radio, podobnie ostatnio biskupi. Kard. Deskur, jak już wspomniałem, a gdybyś przeczytał to byś wiedział, otrzymał polecenie od Papieża bronienia Radia Maryja.

RM nie przeciwstawiło się przyjmowaniu komunii na rękę, zgłoszono wątpliwości, które sam podzielam i zdaje się większość wiernych (99%) skoro nie przyjmuje w ten sposób. Episkopat poza tym ani nie kazał do UE wchodzić, ani nie zakazał głosować na NIE, więc takie tezy są bezpodstawne Leszku. Prawa do dyskusji odmawiać nie można, można dyskutowac najwyżej nad jej stylem. Leszku swój zarzut uzasadnij, albo publicznie przeproś. RM w sprawie UE nie mówiło innym głosem. To Episkopat przecież powiedział, że Polska nie może utracić suwerenności, mówił też o sprawiedliwych warunkach.
Na temat stanowiska Jana Pawła II i Episkopatu Polski, różniącego się od stanowiska przyjętego przez o. Rydzka, można przeczytać na stronach KAI:

http://ekai.pl/europa/?print=1&MID=3790
Owszem na antenie bardzo często odzywały się głosy przeciwne integracji z UE na określonych warunkach (bardzo żadko kwestionowano samą ideę integracji). Antena Radia Maryja jako jedyna była otwarta na przeciwników wejścia do UE. Obowiązkiem mediów katolickich jest dawanie głosu tym, którzy są go pozbawieni gdzie indziej (deklaracja soborowa o środkach przekazu). Równocześnie funkcjonowała rządowa propaganda, zaś UE finansowała ze swego budrzetu kampanię tylko na TAKJ.

Stanowisko Stolicy Apostolskiej i biskupów nie było kwestionowane na antenie, było też znane słuchaczom.

Co do artykułu Przyciszewskiego. Mam nadzieję, że nie jest to wyraz ignorancji, lecz raczej oszczędności miejsca z jego strony ograniczając argumenty przeciwników wejścia do UE na dyskryminujących warunkach do spraw tożsamości. Śmiesznie to trochę brzmi, gdyż najbardziej przeciw były środkowska mocno patriotyczne. Argumenty były nieco inne. Podstawa to suwerenność i sprawy ekonomiczne oraz kwestia antyreligijności Konstytucji UE. Przyciszewski cytuje rpostulaty Episkopatu odnośnie zachowania suwerenności oraz odniesienia do Boga w Konstytucji UE. Oba warunki nie były spełnione.

W debacie nad ewentualną akcesją na antenie RM dominowały głosy przeciw. Owszem. Warto też jednak pamiętać, że RM jako jedyne w ostatnich tygodniach prowadziło w ramach rozmów niedokończonych debaty zwolenników i przeciwników w równych proporcjach. Ta przewaga przeciwników mogła budzić jakieś zaniepokojenie pewnych środowisk.

Przypomnieć też jednak należy, że kwestia braku poparcia wejścia do UE na dyskryminujących warunkach, czy na jakichkolwiek warunkach nie jest kwestią religijną, czy dogmatyczną. Należy pamiętać, że Kościół też nie nakazał ani nie zakazał głosować w określony sposób, bo ku temu nie miał powodu.
O. Rydzyk dopuszcza do mikrofonu tylko tych, którzy podzielają jego poglądy. W RM niemożliwy jest pluralizm poglądów i pluralizm pobożności. Obowiązuje uniformizm nakreślony przez o. dyrektora.
Gdybyś Leszku więcej wiedział o Radiu Maryja to byś tak nie pisał. Na antenie występują nie tylko ci, którzypodzielają poglądy o.Rydzyka. Pluralizm... pluralizm jest. Ale to nie jest kryterium dla katolickiego medium. Pluralizm... prawda się liczy.
Radia słucham dosyć często i wiem, że tylko jedne poglądy, rydzykowe, są tam uznawane. Zresztą to samo mówi kard. Glemp oraz inni biskupi i całe mnóstwo ludzi, którzy z tym radiem się zetknęli.
Po pierwsze jacy "inni biskupi". Po drugie, gdzie kardynał Glemp twierdzi to, co napisałeś. Po trzecie na antenie występują ludzie różniący się poglądami. Bywa Lepper, Giertych, Marcinkiewicz, Michalkiewicz, Wojciechowski, dawniej politycy PO dopóki nie przeszli na pozycje liberaln i nie zaczęli atakować Radia Maryjae. Konserwatyści, liberałowie, narodowcy, ludowcy. Oni mają różne poglądy. Czyżbyś uważał, że o.Rydzyk w swoich poglądach był wewnętrznie sprzeczny?
Wypowiedź kard. Glempa podaje KAI:

http://ekai.pl/serwis/?print=1&MID=10664

Akurat tak się składa, że politycy, których nazwiska wymieniłeś, z wyjątkiem może Wojciechowskiego, to ci, którzy wypowiadali się przeciw przystąpieniu Polski do UE, a więc zgodnie z poglądami o. Rydzyka.
Kwestia wejścia do UE jest sprawą poboczną. Marcinkiewicz poza tym był za. Nie ma w wypowiedzi Prymasa nic o tym, ze wszystcy występujący na antenie mają poglądy o.Rydzyka.
Tyle tylko, że Marcinkiewicz pojawił się w RM po wstąpieniu Polski do UE i po tym, jak o. Rydzyk postanowił politycznie poprzeć PiS, a nie na przykład LPR.
To wtedy inni zwolennicy wejścia do UE występowali. W RM były debaty w proporcjach 1:1, co było ewenementem w całym półświatku mediów.
meritus - piszesz,że Jan Paweł II 2.12.2002r "pozdrowieniami uciszył falę ataków na radio"....a co z TVP1?
Było to po emisji filmu w dn. 25.11.2002r "Imperium Rydzyka" - papież po modlitwie "Anioł Pański", powiedział:
- "Pozdrawiam rodaków łączących się w nodlitwie ze mną poprzez radio Maryja i telewizję polską".
Alternatywa jest taka:
- wyciszył ataki przeciwników wobec zarówno RM jak i TVP1.
- bez żadnych podtekstów wymienił te media, bo też one na żywo dawały przekaz z Placu św. Piotra.
Ja optuję za 2 wersją.
Widocznie "RM" potrzeba szukać wszędzie (nawet tam, gdzie ich nie ma ) argumentów do tego, by mówić o tym, że mają poparcie nawet u Ojca Świętego ...
Cienka ta argumentacja ...
Zaciekawiło mnie jescze co innego ...
O pewnej sprawie ( skrzętnie zresztą wykorzystywaną przez przeciwników Kościoła) o pewnym "samochodzie" o. Rydzyka ....
"Pójdę na skróty" i powiem, ze - "RM" twierdzi, że to oskarżenie zostało wycofane przez dziennik, który oskarżył - ja nie widziałem tego materiału "zdjętego" ze stron internetowych dziennika - wisi tam nadal ...
Wytłumaczysz mi zatem Meritusie, jak to jest
Jeżeli jest to prawdą, co pisze gazeta to o. Rydzyk winien pójść do więzienia za defraudację pieniedzy ...
Jeżeli nie jest to prawdą - to należałoby tą rozgłośnie JENOZNACZNIE oczyścić z zarzutów
...
A kontroli Episkopatu "RM" nie chce wpuścić ...
Może zatem jednak - przydały by się nie tylko "nasłuchy" robione przrez KRRTV ale i ostre działania prawne wobec tej rozgłośni przynoszącej WSTYD polskiemu Kościołowi - i rzetelnie wyjaśnić sprawę
I to działania prawne zarówno ze strony Kościoła - jak i Państwa ...
No cóż - prawdziwa cnota krytyk się nie boi - dlaczego zatem "RM" nie szanuje prawa i nie współdziała z Episkopatem (do czego nota bene jest zobowiązane)
Alusie
Papież powiedział: "pozdrawiam rodaków łączących się z nami przez telewizję i Radio Maryja". Anioł Pański transmitowały trzy polskie stacje telewizyjne. Imiennie zostało wymienione tylko Radio Maryja.
Co do atakujących TVP. Wtedy za Radiem Maryja stanęli wszyscy z wyjątkiem kilku księży liberałów niższego stopnia. Bardzo wymowne było oświadczenie Zespołu d/s Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja przy Episkopacie Polski.

ddv
zyczliwych gestów Jana Pawła II dla RM jest wiele. Jednym są te pozdrowienia uciszające wściekłe ataki liebralnych mediów.

Teraz te oskarżenia - zrobię listę wszystkiego, co mi się przypomni:
1. Maybach. Ojciec Rydzyk nigdy takiego samochodu nie posiadał. Ty i wielu wielu innych ma wciąż wątpliwości jak to było.
2. Partia Maryja - ciekawe gdzie się podziała?
3. Tajne kontakty z KGB - jakoby miało to umożliwić wynajęcie nadajników w Rosji
4. Zagłuszanie Bundeswehry - niemieccy czołgiści mieli jakoby słyszeć Radio Maryja nadające z Rosji na falach krótkich zamiast rozkazów dowódców.
5. Zagłuszanie lotniska Okęcie - na skutek publikacji liberalnego dziennika Urząd Regulacji Czegoś Tam zmniejszył moc nadawania Radia Maryja do 10% w Warszawie. Po masowych protestach zwiększono z powrotem. Jakoś zakłócenia zniknęły. Choć może wcale ich nie było...
6. Cień Ojca Dyrektora nad TVP - z artykułów w mediach liberalnych można wywnioskować, że o.Rydzyk za sprawą PiS przejmie kontrolę nad TVP.
7. Autostrada Toruń-Warszawa - ponoć ma być budowana tylko ze względu na potrzeby o.Rydzyka - krótko mówiąc druga część trylogii pt. Maybach.
8. Prymas Rydzyk - postkomunistyczny Wprost donosi jakoby (drugi raz zresztą) o.Rydzyk był najbardziej wpływową postacią Polskiego Kościoła, na okładkę o.Rydzyk trafił w purpurowej piusce i kardynalskim pasie. Rewelacje te poparł nawet były szef Radia Plus - ks. Sowa.
9. Kościół toruńsko-katolicki - 15.09.2005 w 4 tygodnikach naraz miała miejsce schizma w Kościele w Polsce.
10. Kuroń - miał zostać oskarżony jakoby przez o.Rydzyka o zbrodnie w Katyniu. Wyborcza przeinaczyła tylko jedno słowo. A powstało coś takiego. A o.Rydzyk powiedział, że Kuroń jako komunista (jego idolem w Czerwonym Harcerstwie był bolszewicki oficer najeżdżający Polskę w 1920 roku - niejaki Świerczewski) wziął odpowiedzialność za zbrodnie jakie ciążyły na tej ideologii z Katyniem włącznie. Zostało, że o.Rydzyk oskarżył Kuronia o Katyń.
11. Nie płacenie podatków - Morawski i inni dobrze wiedzieli, że Radio Maryja nie płaci niektórych podatków, bo nie musi i nie ma od czego. Mimo to puszczono "Imperium o.Rydzyka".

Jaki jest cel w wymyślaniu takich ilości bzdur i oskarżeń. Z księdza Jankowskiego wystarczyło zrobić pedofila i senatora (niemiecki "Dziennik Bałtycki")...
Większość z tego, co napisałeś, to rzeczywiście bzdury - tyle tylko, że na tym radiu ciążą o wiele powązniejsze zarzuty od głupot gdzieniegdzie wypisywnaych.
... A kontroli Episkopatu RM nadal nie wpuszcza ...
A do zaleceń Episkopatu się nie stosuje chociaż POWINNA.
meritusie - odpowiedź jest prozaiczna, papież wymienił radio Maryja, bo tylko to radio jako jedyne dawało na żywo przekaz.
Nie wymieniał nazw własnych telewizji, bo jest to nieistotne, wobec sensu, wartości, jakie miał do przekazania.
Zwolennicy RM ukuli z tego oręż na poparcie swojej tezy:"Papież popiera RM".
Jak już jesteśmy przy tym temacie; to może wyjaśnisz oświadczenie Navarro-Vallsa z 1997r(podczas pobytu papieża w Polsce) o nadinterpretacji przez o. Rydzyka, słów Jana Pawła II jako udzielenie poparcie dla RM.
O kontaktach na linii RM-Episkopat poczytaj wywiad z prymasem J. Glempem "Episkopat odpowiada za życie duchowe kraju", 1.01.2006r.
Wiesz w czym jest największy problem RM?
Odpowiedź jest prosta, wyjaśnienie jest zawarte liście Benedykta XVI na światowy dzień pokoju - "W prawdzie - pokój".
Gdzie nie ma pełnej prawdy, tam panuje niepokój, poczucie zagrożenie, obrony, walki.
Podczas świąt TVP emitowała 3 częściowy film o Matce Teresie z Kalkuty.
Symboliczne, fasadowe wręcz wydarzenie, potwierdzające korelacje prawdy z pokojem, ukazywała scena - ustawione buldożery naprzeciw małej, skromnej zakonnicy i garstki hinduskich nędzarzy.
Matka Teresa nie krzyczała: "Niszczą kościół, gwałtu rety! brońmy się!, atakujmy!...
Ona pełna prawdy, ufności Bogu, decyduje - odstępujemy.....a jednak Bóg zwyciężył, bo Prawda nie potrzebuje krzyków, walki, wywoływania poczucia zagrożenia.
"Weselcie się w nadziei, w przykrościach bądzcie cierpliwi, a w modlitwach nie ustawajcie. Błogosławcie tych, którzy was prześladują;błogosławcie, a nie przeklinajcie. Nie uważajcie siebie samych za mądrych. Okazujcie jeden drugiemu poważanie" - św. Paweł w liście do Rzymian 12,9-16.
Rz 14,10 - "Dlaczego więc potępiasz brata swego" - potępianie, brata swego za przynależność w młodości do komunistów a zapominanie, że SD to nie było nic innego, jak satelita PZPR i "dęła w tą sama trąbę"....jeden z głównych ideologów RM przez lata całe był we władzach krajowych SD .
Kiedyś słuchałem RM (wyznaję zasadę, że trzeba znać problem "od podszewki" jak to mówią) i co mnie najbardziej uderzyło w działalności tej rozgłośni to niesamowita wręcz pycha i megalomania szefa tego radia, Rydzyka. Każda jego wypowiedź na antenie na jakikolwiek temat, była w stylu: "JA się znam na wszystkim, JA mam monopol na 'prawdę'", "MNIE prawo nie obowiązuje", "JA jestem nietykalny", "TYLKO MNIE słuchajcie" etc. A przecież pan Rydzyk jest o ile mi wiadomo zakonnikiem, a oni składają sluby ubóstwa, posłuszeństwa i czystości, które to nagminnie pan Rydzyk łamie (przynajmniej dwa z tych ślubów) nawet się z tym nie kryjąc. Nie chodzi już o te niesławne "majbachy" - ale o to, że p. Rydzyk publicznie zachowuje się jakby był jakimś nadczłowiekiem, któremu cały świat jest coś winien, a myślę, że jest to w odniesieniu do takiej osoby - ciężki chrześcijański grzech.
Druga sprawa - uważam, że skoro większość Polaków to katolicy - radio takie jest potrzebne. Ale nie jest dla mnie do przyjęcia nachalna polityczność tej rozgłośni. Tworzenie partii politycznych, pouczanie na antenie ludzi związanych z rządem, wizyty pana Rydzyka w sejmie... Myslę, że jest to co najmniej nieetyczne.
To tyle co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Twoje poglądy nie są skutkiej słuchania Radia Maryja. O.Rydzyk nie ma własności prywatnej, nie łamie też ślubu ubóstwa i posłuszeństwa.

Twoje poglądy nie są skutkiej słuchania Radia Maryja. O.Rydzyk nie ma własności prywatnej, nie łamie też ślubu ubóstwa i posłuszeństwa.
W teorii tak, masz rację...
Ale mnie chodziło głównie o jego pychę, manię wielkości i absolutną bezkrytyczność w stosunku do swojej osoby. Tak nie można.

.... nie łamie też ślubu ubóstwa i posłuszeństwa.

NO w ubustwie to on nie zyje z cala odpowiedzialnoscie moge powiedziec ze nie jest to człowiek ubogi materialnie moze w inny sposob tak ale w ich slubach chodzi raczej o materializm a nizeli o np duchowosc.
Znam parę osób, które też "nie mają własności prywatnej" - bo bardzo wiele dóbr, z których korzystają są kupowane dla firm, samochody rejestrowane na firmę....dla fiskusa to "biedule" bez własności prywatnej.
O. Dyrektor jest:
- Dyrektorem Radia Maryja i TVTrwam,
- Rektorem WSKSiM w Toruniu,
- Prezesem fundacji Lux Veritatis,
- Prezesem fundacji Nasza Przyszłość.
"Dobry apostoł, dobry świadek Jezusa, nie skupia na sobie uwagi ludzi - powinien być przeźroczysty i prowadzić do Chrystusa, do prawdy chrystusowej.
Jeżeli ją na sobie skupia, to powinien zrobić korektę" - bp. Piotr Jarecki.
No i co w tym złego?

No i co w tym złego?
Wytęż mózgownicę i pomyśl.....
Wielbłądowi będzie łatwiej przejść przez ucho igielne niż Rydzykowi wejść do... Doszłam wczoraj do takiego wniosku z mamą czytając przy okazji o ks. Jankowskim co sobie pomnik chciał stawiać

Wielbłądowi będzie łatwiej przejść przez ucho igielne niż Rydzykowi wejść do... Doszłam wczoraj do takiego wniosku z mamą czytając przy okazji o ks. Jankowskim co sobie pomnik chciał stawiać
Muszę przyznać Ofciu, że masz bardzo zdrowe i trzeźwe podejście do tych spraw (RM, Jankowski,....):) Tak trzymaj.
Nie popieram (i nie będę popierać)księży-milionerów którzy nie potrafią odpowiednio się z tym bogactwem obejść. Jankowski to jest już perfidny z tym swoim bogactwem

Wielbłądowi będzie łatwiej przejść przez ucho igielne niż Rydzykowi wejść do... Doszłam wczoraj do takiego wniosku z mamą czytając przy okazji o ks. Jankowskim co sobie pomnik chciał stawiać

Nie sądzcie abyście nie byli sądzeni! Znasz te słowa???
Znam. To tylko moje zdanie. To już sprawa Pana Boga jak ich osadzi, niemniej mówię to co napisane w Biblii. Przykro patrzeć na pławiących się w bogactwach duchownych Osobiście napawa mnie to wielkim niesmakiem, bynajmniej nie z tego względu, że im zazdroszczę
Offco
Co do sprawy ma ks. Jankowski? Bo nie jestem w stanie pojąć związku.

O.Rydzyk nie posiada własności prywatnej i życzę Kościołowi w Polsce by każdy ksiądz pławił się w takich bogactwach. W wydawnictwach, stacjach radiowych i telewizyjnych, dziennikach, szkołach. Nawet w helikopterach, maybachach i pałacach. Bo wiadomo z czyjego powodu mówią, wszystko złe kłamliwie na nas.

Czasy się zmieniły i osiołek do ewangelizacji nie wystarcza.
Osiołek nie wystarcza, zdecydowanie jednak obrastanie w dostatki, gromadzenie dobr materialnych, funkcji, tytułow jest zgubne dla osób głoszących naukę Chrystusa, oddala od Pana - nie dotyczy to tylko O. Rydzyka, ale wszystkich kapłanów.
- "Nie możecie równocześnie służyć Bogu i mamonie" Łk 16,13,
- "Chociaż niepojęta jest wielkość moja, lecz obcuję tylko z maluczkimi" Dz 332,
- "Nie w gmachach i we wspaniałych urządzeniach, ale w sercu czystym i pokornym upodobałem sobie" Dz 532,
Bez gmachów i urządzeń, orędzie Jezusa Miłosiernego, Koronka, Obraz, są znane w najdalszych zakątkach Ziemi, na wszystkich kontynentach świata.
Zauważalne jest, że podczas każdej Mszy św. transmitowanej przez RM i TVTrwam, ogromna część czasu jest poświęcona "wspieraniu, umacnianiu, współczuciu dla o. Dyrektora, odpieraniu ataków" - zaczyna się przesuwać istota Eucharystii.....
Z satysfakcją czytałam w Gościu Niedzielnym wywiad z ks. kapelanem Prezydenta L. Kaczyńskiego, reprezentującego tzw, "Kościół otwarty" - Prezydent za wybór takiego kapłana, ma u mnie ogromnego +
meritus, piszesz że "Rydzyk nie posiada własności prywatnej". Pewnie formalnie to nie posiada, bo wszystko to jest "własnością" jakichś tam fundacji.
Załóżmy hipotetyczną sytuację:
Prowincjał zakonu redemptorystów, daje Rydzykowi (który w końcu jest zwykłym księdzem) polecenie przekazania wszystkich dóbr związanych z jego, nazwijmy to, "imperium" w czyjeś ręce i udanie się na misje, powiedzmy, do Zambii. Co on by zrobił....?

Skandalem tez jest fakt, że episkopat już od co najmniej kilku lat "przygląda się z niepokojem" działalności RM. I tylko "przygląda się" - nic nie działa.
To co, na Rydzyka "nie ma mocnych" - powtarzam, on jest ZWYKŁYM KSIĘDZEM, ma przecież przełożonych, a ci przełożeni tez mają przełozonych a wszytsko kończy się w Watykanie.
Na szczęscie "nasi" już coś może zaczną działać, bo Papa-Ratzi nózkami tupie. [/b]

Skandalem tez jest fakt, że episkopat już od co najmniej kilku lat "przygląda się z niepokojem" działalności RM. I tylko "przygląda się" - nic nie działa.

Episkopat jest podzielony , a zresztą to stała praktyka- wziąc na przetrzymanie.

Załóżmy jeszcze jedną (możliwą obecnie) hipotetyczną sytuację:

Starszy Pan Z Watykanu, publicznie, przy okazji jakiejś audiencji, czy (lepiej) podczas wizyty w Polsce - jasno, wyraźnie potępia działalność p. Rydzyka i RM.

Teraz chyba już nie daliby rady inaczej zinterpretować jego słów - czyli jednak na swoją korzyśc ("Papież chciał przez to powiedzieć, że........."). Chociaż pan Rydzyk nie takie numery odstawiał.
Tak na marginesie darth, to przez szacunek chociaż zwyczajny mógłbyś jednakowoż pokusić się o użycie stwierdzenia "papież", a w drugim wypadku - "ksiądz".
EOT
A sprawę można zamknąc następującycm stwierdzeniem - jeżeli przedstawiciele polskiego Episkopatu poruszyli sprawę "RM" podczas pierwszej oficjalnej wizyty polskiego Episkopatu u nowego Papieża - to wygląda na to, że nasz Episkopat ma najwyraźniej DOŚĆ wyczynów o. Rydzyka i che najwyraźniej definitywnie zamknąć cąłą sprawę.
I daj Boże by ekscesy o. Rydzyka zostały jak najprędzej ukrócone.
Da będzie "ubolewać" "wyrażać troskę" "mieć uzasadnione obawy" itd , ale nie zrobi nic sam z siebie. Bo kto go zmusi? Bóg ?:hahaha:

Tak na marginesie darth, to przez szacunek chociaż zwyczajny mógłbyś jednakowoż pokusić się o użycie stwierdzenia "papież", a w drugim wypadku - "ksiądz".
EOT

Aslanie drogi - a co jest obraźliwego w stwierdzeniu "starszy pan z Watykanu"?
Starszy - bo przecież młody nie jest
Pan - jest to forma grzecznościowa. Jakoś jak się mówi PAN bóg, i nikt o to pretensji nie ma.
Watykan - to po prostu miejsce zamieszkania p. Ratzingera.
Nie rozumiem o co się czepiasz...

[ Dodano: Czw 12 Sty, 2006 07:22 ]

Z drugiej strony - jak się Ratzinger naprawdę w tym temacie uprze, to nasza "góra" nie będzie miała wiele do gadania. W końcu spadkiem po JP2 jest autorytarna władza w kościele.

Ratzinger zdaje się dał do zrozumienuia już podczas adhortacji czy czegoś tam , że kwestia RM jest w gestii polskiego Episkopatu. Sprawa jest trudna, konfliktowa i trochę kontrowersyjna, więc po prostu umył ręce.

Nie przepadam za byłymi członkami HJ, ale w tym wypadku rozumiem go- on chce ze strony Polski i Polaków jak najwięcej oklasków i uwielbienia, a nie pomagać Polakom w rozwiązywaniu problemów. Zresztą jeśli głowa obcego państwa mieszała się w wewnętrzne sprawy Polski to też wielu by "podziękowało Benkowi za takie duszpasterstwo.
Coś w tym jest, co piszesz, Dart.
Jedna uwaga - Kościół NIE JEST INSTYTUCJĄ DEMOKRATYCZNĄ - i od zarania realna władza nad Kościołem spoczywa w rękach Papieży - i Magisterium Kościoła.