UmiĹscy
Chciałbym poprość jakiegoś księdza, aby napisał tutaj jak prawidłowo powinno się rozważać czytania z Pisma Świętego, żeby najwięcej z niego wyciągnąć i je zroznumieć.
PzD
Kochać Boga, modlić się, czytać Pismo św. i prosić Ducha Świętego aby oświecał twój umysł. Ale oprócz tego trzeba poznawać Biblię w jaki sposób powstała, kto ją spisywał. Służą do tego komentarze, oczywście dobre i katolickie, a wtedy zacznie się więcej rozumieć, ale nigdy nie będzie takiej sytuacji, że wszystko zrozumiesz. Życzę miłej lektury. Pozdrawiam
http://www.woda-zywa.pl/c...szk&kategoria=6
Dzieki wam za wszystko mam nadzieje, ze jakos mi to pomorze.
PzD
Pierwsza moja Biblia byla Biblia Gdanska, bez zadnych komentarzy.
Wystarczy spolecznosc z Bogiem i z Duchen Swietym.
Jan. 14:26
Lecz Pocieszyciel Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.
1 Jn 2:27
Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył.
Wystarczy spolecznosc z Bogiem i z Duchen Swietym.
To stara herezja zwana iluminizmem (odrzućmy teologię, odrzućmy urząd nauczycielski - Duch Święty nas oświeci, dokona "iluminacji" naszego intelektu).
Tymczasem czarno na białym napisane jest:
HEhe gadka protestanta i katolika, ok i tak pozdrawiam cie YAB
Dz.Ap. 2:42
I trwali w nauce apostolskiej i w społeczności, i w łamaniu chleba, i w modlitwach.
Bede sie jednak trzymac nauki apostolskiej zapisanej TYLKO w Biblii.
To zeby uchronic sie przed zwiedzeniem
HEhe gadka protestanta i katolika, ok i tak pozdrawiam cie YAB
Dz.Ap. 2:42
I trwali w nauce apostolskiej i w społeczności, i w łamaniu chleba, i w modlitwach.
Bede sie jednak trzymac nauki apostolskiej zapisanej TYLKO w Biblii.
To zeby uchronic sie przed zwiedzeniem
Ależ sylko
Przecież Apostołowie nie mogli trwać w nauce zapisanej TYLKO w Biblii - ponieważ w opisywanych w Dziejach Apostolskich dniach nie było Nowego Testamentu.
Stąd mamy 100% pewność, że "nauka apostolska" - no, przynajmniej w tamtych czasach - była dość radykalnym sposobem interpretowania Starego Testamentu - w świetle niedawnych faktów związanych z Jezusem - przez ówczesny Kościół i jego nauczycieli ...
Dodam, że wprost idealnie przypomina to dzisiejszą katolicką traditio interpretativa (kto chce niech sobie szuka objaśnień, słówko o tym jest np. we wstępie do Konstytucji Dogmatycznej o Kościele, a jest to pojęcie szczególnie warte poznania przez tych, którzy maja trudności ze zrozumieniem wagi Tradycji).
Tak więc Tradycja - przyjmijmy tutaj roboczo, że rozumiemy ją w tym miejscu jako sposób odczytywania Pisma przez Kościół, traditio interpretativa - jest zaskakująco biblijna , cbdo.
Również pozdrawiam:)
YAB, nie jestem teologiem, tylko prostą kobiecina
Jesli Bóg dał mi dzis Biblie taka jak jest dzis, to bede sie trzymac tego co jest w niej zapisane.
I tej nauki apostolskiej jak zostala uwieczniona na jej kartach.
A wiec apostola Pawla, Piotra , Jakuba, Jana ....
Tam jest i tak wystarczajaco duzo madrosci.
Nie potrzeba mi zadnych uzupelnien.
Martwi mnie tylko , ze w kosciele katolickim przecania sie wage tradycji, a niedocenia Biblii.
Ojej...po przeczytaniu ost.zdania miałabym ochote napisac "a gucio wiesz"
Hm.... no, brzydko tak publicznie mowic
A tak SERIO: jesli juz to powiedziałas (a jest to baaardzo poważny zarzut dla mnie samej), prosze KONKRETY (tylko nie wiem, czy to bedzie juz ten sam temat).
Zdradze Ci jedynie, ze osobiscie uwazam, że Kościół Katolicki baaardzo się docenia Biblię. Na codzien
Moze i gucio wiem baranka...to wyprowadż mnie z blędu. Bylabym tym bardzo zbudowana slyszac jak katolicy buduja swoja wiare w oparciu o Biblie.
Ale obserwujac ludzi z KK, stwierdzam ze jednak nie moge generalizowac, bo tam jest taka mozaika.......Jedni wierza tylko w Jezusa i czytaja Biblie ( tacy katoliccy protestanci ). drdzy wieza w Jezus Marie Swietych i wszystko inne...
Inni jescze uznaja wylacznie Marie i wywyzszaja ja ponad JEzusa, wchodzacdo takiego kosiola i widzac nadoltarzem obraz wielkiej Marii nie wiem w jakiej religi jestemm, czyzby jakas nowa religia ( albo stara) Krolowej Niebios.
A jeszcze inni ( i do tych zaliczali sie moi rodzice) nic o katolicyzmie nie wiedza, nie znaja Biblii, niczego, tylko dwa razy w roku obchodza swieta, daja dzieci do chrzetu, komunii i bierzmowania, bo taka tradycja.
Baranka, to tylko moje luzne obserwacje.
Ale jako protestantka, najlepiej dogaduje sie z ta pierwsza grupa wymienionych przeze mnie katolikow.
Pozdrawiam.
No na pewno byc katolikiem (protestantem, muzułmanem etc) to praktykować. Wiec ta ost.grupa..... no-nie my sądźmy.
Jakos dziwnie rozrózniasz, jakby wiara w obcowanie czy wstawiennictwo świętych kłóciła się z wiarą w Jezusa. To tak samo Tobie moze ktos zarzucic, ze jak wierzysz w Boga Ojca to nie Chrystusa lub Ducha Sw., bo tego nie da rady pogodzic. Różne sprawy da rady godzic. A kto w co wierzy gdzies w sercu...inna sprawa. A wszyscy ci ludzie sie nazywają katolikami. Ja mysle, ze ile ludzi tyle religii-kazdy ma inną wiarę, jeden bardziej wierzy w cos a mniej w cos, jeden tu jest bardziej sceptyczny, drugi gdzie indziej.
Wiesz, ale najlepsze jest to, że....nawet ci, ktorzy nie praktykują od 5lat w ogole... że oni nadal są w Kosciele. Są Kościołem. A Kościół to Ciało Chrystusa. I będą. Ze nic nas nie jest w stanie odłączyć od Jego Miłosci. (wlasnie wrociłam z liturgii Słowa poswieconej tematowi Kościół-Matka;) Iz49,1-7 piekne...
Sylka- temat-rzeka
pozdrowki
Moze i gucio wiem baranka...to wyprowadż mnie z blędu. Bylabym tym bardzo zbudowana slyszac jak katolicy buduja swoja wiare w oparciu o Biblie.
Ale obserwujac ludzi z KK, stwierdzam ze jednak nie moge generalizowac, bo tam jest taka mozaika.......Jedni wierza tylko w Jezusa i czytaja Biblie ( tacy katoliccy protestanci ). drdzy wieza w Jezus Marie Swietych i wszystko inne...
Inni jescze uznaja wylacznie Marie i wywyzszaja ja ponad JEzusa, wchodzacdo takiego kosiola i widzac nadoltarzem obraz wielkiej Marii nie wiem w jakiej religi jestemm, czyzby jakas nowa religia ( albo stara) Krolowej Niebios.
A jeszcze inni ( i do tych zaliczali sie moi rodzice) nic o katolicyzmie nie wiedza, nie znaja Biblii, niczego, tylko dwa razy w roku obchodza swieta, daja dzieci do chrzetu, komunii i bierzmowania, bo taka tradycja.
Baranka, to tylko moje luzne obserwacje.
Ale jako protestantka, najlepiej dogaduje sie z ta pierwsza grupa wymienionych przeze mnie katolikow.
Pozdrawiam.
Tak się składa, iż Biblia nie jest mi obca, od lat dzięki Oazie ją czytam, i modlę się, wierzę również w pośrednictwo lub jak wolisz wstawiennictwo tych którzy już są u Tronu Baranka za mnie do Boga. A to dlatego iż Oni i Ja cały czas jesteśmy w Jednym Mistycznym Ciele Chrystusa. Bo Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. To dokładnie tak samo jak bym prosił braci ze wspólnoty o modlitwę za mnie.
Zaś co do tradycji i niezrozumienia jej, jak i sensu który w sobie ona niesie, to zupełnie inna sprawa. Może zaczniesz pisać w temacie o Tradycji w KRzK który założyłem.