UmiĹscy
Postanowiłam po długotrwałej przerwie wrócić do lektury Słowa Bożego. I oto dzisiaj Kościół daje nam słowa z Apokalipsy św.Jana (w pierwszym czytaniu): Ap 4,1-11. Powiem Wam, że ostatnio rzadko zdarza mi się zachwycić Słowem Bożym, ale dzisiaj przemawia Ono do mnie bardzo sugestywnie. Ów fragment mówi ogólnie o godności Boskiej, Jego potędze i wszechmocy. Dostrzec też można pełnię symboliki i kolorów. Uderzyło mnie to, że Bóg - Jego wygląd przyrównany został do kamieni szlachetnych.
Ks.Pawlukiewicz często mówi, że w Słowie Bożym nie ma ani jednego wyrazu napisanego przez przypadek, żeby ładnie wyglądało, pasowało w jakiś sposób. Wszystko ma swoje znaczenie. Można by było zastanowić się nad kolorystyką owych kamieni szlachetnych. "Tęcza dokoła tronu - podobna z wyglądu do szmaragdu (...)". Tęcz, jak czytamy w przypisie (nie żebym była taka mądra ) , symbolizuje Boże miłosierdzie, natomiast szmaragd ma barwę intensywnie zieloną (tak wyczytałam), a jak wiemy - zieleń symbolizuje nadzieję, a więc nadzieja jest ogromna (tu: "intensywnie zielona"). Starcy odziani w białe szaty (niewinność) mają złote wieńce (złoto - jasność chwały bożej). Itd. ...
Z kolei w psalmie 150 jest kilkakroć powtórzone "alleluja" i "chwalcie Go" - to mi się tak skojarzyło, że Bóg jest tak bardzo godzien chwały i uwielbienia, że musi ono (uwielbienie) nieustannie wypływać z naszego serca. Chwała zawsze, wszędzie, chwała przez wszystkie stworzenia, chwała poprzez wszystko, chwała za wszystko...
Ago, super. Powiedz, czy nie masz nic na przeciw, że podłączę się w tym wątku i będę zamieszczał tu krótkie teksty egzegetyczne, chcąc wyjaśnić nieco w kwestii np Apokalipsy Jana Apostoła?
A z chęcią bede tu wpadać
Ago, super. Powiedz, czy nie masz nic na przeciw, że podłączę się w tym wątku i będę zamieszczał tu krótkie teksty egzegetyczne, chcąc wyjaśnić nieco w kwestii np Apokalipsy Jana Apostoła?
Jasne, ekstra, Księże