ďťż
Strona początkowa UmińscyWojciech Cejrowski i Jego katolickie spojrzenie na świat....Czy jestem jeszcze katolikiem - test prawdy /w j.angielskim/Katolik i facet lubiący innych facetów - problemacjahttp://www.ewangelizacja.katolicki.eu/forum/Na skale czy na piasku? Katolickie spojrzenie na wiaręksięża katoliccy mogą już mieć żony!Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?.Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiejMolestowanie dzieci w katolickich sierocincach...Katechizm Kościoła Katolickiego o Odkupieniu
 

Umińscy

Jest temat protestant z czym wam sie kojarzy wiec chce sie dowiedzieć z czym wam sie kojarzy -katolik


Z greckiego καθολικος, katholikos – powszechny. Oznacza to, iż każdy, kto wierzy w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół - zgodnie z artykułami wiary wyznawanej w credo nicejsko-konstantynopolitańskim, ten przynależy do Kościoła Katolickiego.
wiem co oznacza to słowo lecz mi chodzi o skojarzenia z tym słowem

[ Dodano: Sob 23 Gru, 2006 13:54 ]
Mnie się z niczym nie kojarzy. Może dlatego, że nim jestem.



mi na przyklad słowo katolik kojarzy sie z babcia w bereciku z mocherka

A mnie kojarzy się pytanie o skojarzenia z katolicyzmem zawzięta mina tych, którzy uważają, że są prze-Mądrzy
A ja jestem ciekaw co tak czepiają się starszych babć ?
Dlatego, że mocno wierzą czy też dlatego, że czasem bywają nieco zgryźliwe ?
Oj, człowieku sam nie wiesz jaki będziesz na starość - bylebyś tylko nie był tak zgryźliwy jak te babcie ... A możesz być o wiele gorszym ...
A propos, jest wiele babć chodzących w moherowych beretach a mających z Kościołem i katolicyzmem niewiele wspólnego... i jakoś katolik z tym mi się wcale NIE kojarzy

Z greckiego καθολικος, katholikos – powszechny. Oznacza to, iż każdy, kto wierzy w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół - zgodnie z artykułami wiary wyznawanej w credo nicejsko-konstantynopolitańskim, ten przynależy do Kościoła Katolickiego.

czy każdy, kto "przynależy do Kościoła Katolickiego" jest katolikiem?

zawsze uważałem, że protestanci są katolikami
A mi się słowo katolik kojarzy przede wszystkim z uznaniem papieża z reformami, z powszechnym oburzeniem na dźwięk tego słowa, z określeniem "niedzielny katolik" i to już chyba wszystko...
mi z katem KATolik:P

zawsze uważałem, że protestanci są katolikami Może nie tyle są, ile raczej nimi być mogą

wedle Twojej własnej definicji podanej powyżej zdecydowanie i bezwarunkowo SĄ
więc może raczej ta definicja posiada jakiś feler?

Heh, no to może tak: trzeba by uważnić Wasze bycie w Kościele. Bo jakby nie patrzeć, za wiarą "w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół" stoi również podpisanie się pod dogmatami Kościoła a z tego co wiem, Tomku, z tym bedzie trudność, prawda?


Heh, no to może tak: trzeba by uważnić Wasze bycie w Kościele.

jesłi posiadasz w parafialnej bibliotecze Księga Życia, i masz uprawnienia do wpisywani do niej imion to bardzo proszę


Bo jakby nie patrzeć, za wiarą "w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół" stoi również podpisanie się pod dogmatami Kościoła a z tego co wiem , Tomku, z tym bedzie trudność, prawda?

tak
ponieważ Powszechny i Apostolski Kościół nie ustanawia żadnych dogmatów,
ustanawiają je tylko niektóre instytucjonalne odłamy i frakcje

dlatego definiowanie wiary w Kościół przez uznawanie dogmatów których ów Kościół nie ustanawia jest bez sensu, prawda?

dlatego definiowanie wiary w Kościół przez uznawanie dogmatów których ów Kościół nie ustanawia jest bez sensu, prawda?

Nieprawda. Nieprawda. Po trzykroć nieprawda. Dogmat jest potrzebny skarbie, żeby uniknąć relatywizmu w wyznawaniu wiary. A wiarę definiuje się dogmatami po to, żeby uniknąć rozłamów w POWSZECHNYM KOŚCIELE.
Bez urazy, ale nie uznanie dogmatów to nie w porządku. Np jeśli by nie było dogmatu o tym, że jest jeden Bóg w trzech osobach, to bym sobie bezkarnie przyjął, że Chrystus był krasnalem ogrodowym, bo mi wolno. Dogmaty są potrzebne i tyle.

ponieważ Powszechny i Apostolski Kościół nie ustanawia żadnych dogmatów,
A co w takim więc razie ustanawiały? Hę?



dlatego definiowanie wiary w Kościół przez uznawanie dogmatów których ów Kościół nie ustanawia jest bez sensu, prawda?

Nieprawda. Nieprawda. Po trzykroć nieprawda. Dogmat jest potrzebny skarbie, żeby uniknąć relatywizmu w wyznawaniu wiary.

Zamiast krzyczeć "nieprawda" weź skarbie przeczytaj uważnie to co nazywasz nieprawdą.


A wiarę definiuje się dogmatami...

Wiarę definiuje się relacją jaką masz z Bogiem - nawet papież Benedykt XVI w swojej encyklice napisał, że istotą chrześcijaństwa jest nasza odpowiedź na dar Bożej miłości

Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)


...po to, żeby uniknąć rozłamów w POWSZECHNYM KOŚCIELE.

z widomym skutkiem patrząc na mnogość wrogich sobie odłamów jaka jest w KRZ-K


Bez urazy, ale nie uznanie dogmatów to nie w porządku. Np jeśli by nie było dogmatu o tym, że jest jeden Bóg w trzech osobach, to bym sobie bezkarnie przyjął, że Chrystus był krasnalem ogrodowym, bo mi wolno.

Bezkarnie? a co z karą Bożą? zapomniało się...?
A Pismo powiada: Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu. Przestańmy więc wyrokować jedni o drugich. (Rz 14:12-13)


Dogmaty są potrzebne i tyle. doktryna jest potrzebna do porządkowania prawd wiary i życia we wspólnocie kościelnej, a dogmaty sa potrzebne do sprawowania władzy nad duszami wiernych.

[ Dodano: Czw 28 Gru, 2006 09:25 ]

a dogmaty sa potrzebne do sprawowania władzy nad duszami wiernych.

Dogmaty są potrzebne do sformuowania podstaw wiary. Niestety wiele osób wcale nie wie w kogo wierzy i w co wierzy recytując credo. Wbij pan to sobie do głowy, że dogmat nie jest po to, żeby duszą rządzić, ale żeby określić jaśniej w kogo i w co wierzy.


Wiarę definiuje się relacją jaką masz z Bogiem - nawet papież Benedykt XVI w swojej encyklice napisał, że istotą chrześcijaństwa jest nasza odpowiedź na dar Bożej miłości
Istotą wiary można nazwać wiele rzeczy. "Jest tyle dróg do Boga, ilu ludzi na Ziemi" (Benedykt XVI "Sól Ziemi"), a dogmat jest sposobem określania wiary, nakierowania duszy chrześcijańskiej na właściwy tor. Nie umiem tego wyjaśnić na tyle precyzyjnie, żeby to było oczywiste, więc radzę napisz do Watykanu, tam Ci wyjaśnią.


z widomym skutkiem patrząc na mnogość wrogich sobie odłamów jaka jest w KRZ-K
Tam gdzie nie ma dogmatów o ile mi wiadomo też nie panuje powszechna jedność. A łatwiej wskazywać na cudze błędy niż zauważać swoje, więc proponuję skończyć tę dyskusję.

Dogmaty są potrzebne do sformuowania podstaw wiary.

właśnie

ale nie do ustanawiania!


Wbij pan to sobie do głowy, że dogmat nie jest po to, żeby duszą rządzić, ale żeby określić jaśniej w kogo i w co wierzy.

Od tego są doktryny, a nie dogmaty.



Wiarę definiuje się relacją jaką masz z Bogiem - nawet papież Benedykt XVI w swojej encyklice napisał, że istotą chrześcijaństwa jest nasza odpowiedź na dar Bożej miłości
Istotą wiary można nazwać wiele rzeczy.

ale nie wiele rzeczy JEST istotą wiary



z widomym skutkiem patrząc na mnogość wrogich sobie odłamów jaka jest w KRZ-K
Tam gdzie nie ma dogmatów o ile mi wiadomo też nie panuje powszechna jedność.

TEŻ

co świadczy o tym, że dogmatyzacja doktryny nie załatwia problemów, które mamy tam, gdzie owych dogmatów brak
Prawda li to, że do Prawdy Kościół dochodzi. Objawione prawdy wyjaśnia się w dogmatach i doktrynie Kościoła

[ Dodano: Pią 29 Gru, 2006 09:16 ]

Ajfen napisał/a:
Dogmaty są potrzebne do sformuowania podstaw wiary.

właśnie ale nie do ustanawiania!


No cóż. Ja te słowa traktuję zamiennie w tym wypadku, jak chyba większość ludzi.


ale nie wiele rzeczy JEST istotą wiary


Tu bym się kłócił, bo dla mnie osobiście WIELE rzeczy jest istotą wiary, ponieważ z wiary wypływa sens mojego życia.


Ajfen napisał/a:
Dogmaty są potrzebne do sformuowania podstaw wiary.

właśnie ale nie do ustanawiania!


No cóż. Ja te słowa traktuję zamiennie w tym wypadku, jak chyba większość ludzi.

wątpię, a jeśli nawet tak, to owa "większość" popełnia błąd, bo ustanawianie to jest tworzenie czegoś, co nie istnieje, a formułowanie to jest tylko ubieranie w słowa prawdy, ktora już istnieje

Tu bym się kłócił, bo dla mnie osobiście WIELE rzeczy jest istotą wiary, ponieważ z wiary wypływa sens mojego życia
Ajfenie, to zdanie jakie wyraziłeś, a ja zacytowałem, zawiera logiczną niespójność. Istotą wiary jest Ten, w Którego wierzysz. Pamietasz "Główne Prawdy Wiary"? U ich fundamentu jest to zdanie: Jest Jeden Bóg Trójca, Sąd, nieśmiertelna dusza, łaska i jej konieczność to sprawy dalszoplanowe. Albo inaczej: pozostałe 5 prawd wiary są konsekwencją podpisania się pod wyznaniem wiary w Jedynego Boga.


z widomym skutkiem patrząc na mnogość wrogich sobie odłamów jaka jest w KRZ-K
Ouu....
A to coś nowego i szalenie dziwnego
Nigdy nie spotkałem się z jakimiś "wrogimi sobie odłamami wewnątrz KRzK ....

Ouu....
A to coś nowego i szalenie dziwnego
Nigdy nie spotkałem się z jakimiś "wrogimi sobie odłamami wewnątrz KRzK ....


bo są one tak bardzo sobie wrogie, że uważasz, iż są one na zewnątrz (a one uważają, że Twój odłam jest na zewnątrz), co świadczy o tym jak bardzo głębokie są te podziały

ale dla zewnętrznego obserwatora są to podziały wewnętrzne
A czy mógłbyś podać konkretne przykłady?
coś mi to wyglądana wypoiedź typu "motlosz, motlosz jak zamotlosz to sama tero nie rozmotlosz", Miasto

A czy mógłbyś podać konkretne przykłady?
a czy możesz nie udawać, że o nich nie słyszałaś? przeciez juz dyskutowaismy o tym!

Wiesz doskonale że wieu katolików nie uznaje wszystkich z ostatnich soborów i papieży. Są to rozmaici przedsoborowcy (Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, Ruch Tradycyjnych Katolików, Sodalitium, ) oraz sedewakantyści lub sedeprywacjoniści (Bractwo św. Jana, Bractwo św. Piusa V, Kongregacja Maryi Niepokalanej Królowej, Tradycyjny Kościół Katolicki, Prawdziwy Kościół Katolicki i in.)
Sa też tzw. konklawiści uznający innych papieży, wśród których mamy min. Kościół Palmariański z papieżem Piotrem II, Apostołowie Nieskończonej Miłości z papieżem Grzegorzem XVII, sa az trzy Kościoły Rzymskokatolickie (i ch paieże to: Linus II, Benedykt XVI, Michał I), Kościół Rzymskokatolicki Świętej Tradycji Apostolskiej, Prawdziwy Kościół Katolicki z papieżem Piusem XIII,
Tzw. "linia Thuca" - biskupi ordynowani przez ekskomunikowanego biskupa Wietnamskiego Ngo Dinh Thuca, np. biskup Bartholomew Schneider (wyznawca Małego Kamyka, podobnie jak niegdyś wspólnota Domańskiego z Oławy)
Kościoły starokatolickie (tzw. Unia Utrechcka: K.Polsko Katolicki, Satarokat.K.Holandii, Austrii, Danii i Szwecji, Czech, Chorwacji, Włoch, Katolickie Biskupstwo Starokatolików w Niemczech, Misja Starokatolicka Francji, Christkatholische Kirche der Schweiz, Kościół Mariawitów itp.)
liczne są koscioły narodowe w wielu krajach (np. Amerykański Kościół Katolicki, Brazylijski Katolicki Kościół Apostolski, Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, Celtycki Kościół Katolicki, Liberalny Kościół Katolicki, Iglesia Filipina Independiente) i całe mnóstwo innych.

A oprócz tego istnieje całe mnóśtwo rozmaitych ruchów nieoderwaych formalnie od Rzymu, jednak wyraźnie skłóconych i wrogich sobie nawzajem. W Polsce dobrym tego przykładem jest ruch skupiony wokół Radia "Maryja".

Ostatnio ciekawy przykład na to jak dogmatyzacja doktryny jest bezskuteczna w unikaniu rozłamów dały nam betanki z Kazimierza

przeciez juz dyskutowaismy o tym!
Owszem, TY może i dyskutowałeś. Ale raczej nie ze mną.
A to dziękuję, za wyjaśnienie. Jednak moje stanowisko jest nieco odmienne w tej sprawie.

moje stanowisko jest nieco odmienne w tej sprawie.

Wczoraj poprosiłaś żebym podał "konkretne przykłady", więc je podałem. A na czym polega Twoje "odmienne stanowisko"? Na udawaniu, ze pewne fakty nie mają miejsca?
Wbrew Twojemu mniemaniu, nie udaję, że coś nie istnieje, tylko fakt istnienia tego czegoś postrzegam nieco inaczej niż Ty.
Tyle się napisałeś, Miasto - a tymczasem do tej listy należałoby "dołożyć" jeszcze o wiele więcej - np. Luteran i inne duże odłamy Protestantów - też wywodzą się ostatecznie z KRzK.
Tyle tylko że są to odłamy które na własne życzenie oderwały się od Kościoła.
Część z "kościołów" określa przynależność do KRzK tylko z nazwy (np. Kościół polskokatolicki) który jest tak naprawdę odłamem Protestantyzmu.
Nienawiści z naszej strony do tych odłamów nie ma - choć niejednokrotnie te ruchy próbują podszywać się pod KRzK (jak np. w przypadku "lefebrystów" będących tak naprawdę .. ekskomunikowanymi członkami KRzK na skutek aktu schizmy - i będących na nieco podobnych "zasadach" wobec Kościoła jak Protestanci).
Cóż - każdy człowiek wymaga Miłości i dialog z każdym chętnym do powrotu do Kościoła jest prowadzony.
Sam fakt "prostowania" przez nas wypowiedzi co niektórych czlonków różnego rodzaju "kościołów" i ugrupowań nie ma nic wspólnego z nienawiścią - to tylkozwykłe prostowanie fałszywych informacji bądź niedomówień.

Są to rozmaici przedsoborowcy (Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, Ruch Tradycyjnych Katolików, Sodalitium, ) oraz sedewakantyści lub sedeprywacjoniści (Bractwo św. Jana, Bractwo św. Piusa V, Kongregacja Maryi Niepokalanej Królowej, Tradycyjny Kościół Katolicki, Prawdziwy Kościół Katolicki i in.)
Sa też tzw. konklawiści uznający innych papieży, wśród których mamy min. Kościół Palmariański z papieżem Piotrem II, Apostołowie Nieskończonej Miłości z papieżem Grzegorzem XVII, sa az trzy Kościoły Rzymskokatolickie (i ch paieże to: Linus II, Benedykt XVI, Michał I), Kościół Rzymskokatolicki Świętej Tradycji Apostolskiej, Prawdziwy Kościół Katolicki z papieżem Piusem XIII,
Tzw. "linia Thuca" - biskupi ordynowani przez ekskomunikowanego biskupa Wietnamskiego Ngo Dinh Thuca, np. biskup Bartholomew Schneider (wyznawca Małego Kamyka, podobnie jak niegdyś wspólnota Domańskiego z Oławy)
Kościoły starokatolickie (tzw. Unia Utrechcka: K.Polsko Katolicki, Satarokat.K.Holandii, Austrii, Danii i Szwecji, Czech, Chorwacji, Włoch, Katolickie Biskupstwo Starokatolików w Niemczech, Misja Starokatolicka Francji, Christkatholische Kirche der Schweiz, Kościół Mariawitów itp.)

Pięknie Tomasz, tyle tylko, że te wszystkie formacje z katolicyzmem mają tylko wspólne słowo w nazwie "katolicki" - a i jak widać, tez nie wszystkie.
Kościół Katolicki to ten, który pozostaje w jedności ze Stolicą Apostolską w Rzymie i Namiestnikiem Chrystusowym, Benedyktem 16.

Pięknie Tomasz, tyle tylko, że te wszystkie formacje z katolicyzmem mają tylko wspólne słowo w nazwie "katolicki" - a i jak widać, tez nie wszystkie.
Kościół Katolicki to ten, który pozostaje w jedności ze Stolicą Apostolską w Rzymie i Namiestnikiem Chrystusowym, Benedyktem 16.
a inny Kościół Katolicki powie, że prawdziwy jest ten, który uznaje jego papieża - w tym także tkwi istota podziału


A to juz zależy od tego panowie, jak zdefiniujecie katolicyzm.
Bardzo prosto - z przyczyn historycznych.
Chrześcijaństwo bowiem rozprzestrzeniało się poprzez tzw. "ośrodki apostolskie" z których pierwotynie pięciu po dzień dzisiejszy pozostały dwa (Rzym i Konstantynopol).
To są jedyne dwa ośrodki będące spadkobiercami Tradycji Apostolskiej.
Pozostają również w "śladowych ilościach" wspólnoty wywodzące się z innych Ośrodków Apostolskich - faktycznie nie mają one jednak większego znaczenia.
Reszta - powstała na skutek różnego rodzaju rozłamów bądź aktów schizmy.
Dodajmy do tego - przez wiele wieków (choć różnie bywało) ale zawyczaj Konstantynopol uznawal "wyższosć interpretacji" biskupa Rzymu.
Różnego rodzaju prób intrpretacji Słowa Bożego nigdy nie brakowało (np. wpłyuw gnozy czy interes władców świeckich).

Natomiast wspólnoty protestanckie (...) uważają, że prawdziwy Kościół jest niewidzialną duchową wspólnotą wiernych niezależna od instytucji kościelnych
Czyli wg tej logiki, są poza kościołem?


A to ci heca. Motku: extra ecclesia nulla salus - znasz to zdanie ze św. Cypriana?


Znam, ale uważam, że jest tak, że to zbawienie włącza w Kościół (mistyczny) a nie że Kościół daje zbawienie.
Zbawia tylko Chrystus swoją krwią.


Owszem, racja, że w Kościele są ludzie ale legitymują się denominacją: katolicy, protestanci, unici, etc.

przed sobą nawzajem

Ale lepiej, żeby przed Bogiem legitymowali się swoją pokorą, wiarą, nadzieją i miłością. Bóg na sądzie nie będzie nam sprawedzał naszych członkowskich legitymacji.


Zaś w Księdze Życia tak jak piszesz, są zapisane imiona i Księga ta oznajmia, że ci właśnie o takich a nie innych imionach przynależą do Kościoła np Katolickiego

a moim zdaniem ci, którzy przynależą do Chrystusa: Oto Ja i dzieci moje, które Mi dał Bóg. (Hbr 2:13)

Znam, ale uważam, że jest tak, że to zbawienie włącza w Kościół (mistyczny) a nie że Kościół daje zbawienie.
Zbawia tylko Chrystus swoją krwią.

Tak.


1. miasto Konstantynopol jeszcze nie istniało, gdy funkconowało juz pięć tzw. ośrodków apostolskich (czyli silnych politycznie centrów kościoła): Jerozolima, Antiochia, Aleksandria, Rzym i Kartagina.
Hmm...
z tego co sobie przypominam to Kartagina została zdobyta, zniszczona i zaorana w 146 p.n.e przez Rzymian w efekcie wojen punickich ...
przepraszam ale dajmy sobie może spokój na razie z dalszą dyskusją
Spox, faktycznie robicie niezłego offtopa, ale przynajmniej jest spokojnie i ciekawie a temat chyba ( może ) warty osobnego wątku

zniszczona i zaorana w 146 p.n.e przez Rzymian w efekcie wojen punickich ... i posypana solą, by nic nie wyrosło na tej glebie...

Hmm...
z tego co sobie przypominam to Kartagina została zdobyta, zniszczona i zaorana w 146 p.n.e przez Rzymian w efekcie wojen punickich ...


protestanci wyznają to samo credo
Nie każdy kościół protestancki ma swoje wierzę, ono jest inne od katolickiego