UmiĹscy
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Co sądzicie o tym........
Ja bym nie demonizował,... ale to chyba grozi nowym totalitaryzmem, przy których znane nam to pryszczyk. Pewnie że ma swoje dobre strony, ale niech władzę w danym państwie, a w przyszłości planecie (świat wszak dąży do unifikacji) przejmie grupa psychopatów (jak to już dawniej bywało)- brrr.
Odpowiem słowami ks. Cyrana biblisty - autor nie miał pojęcia o żadnych chipach. Chodzi o znamię bez którego nie można kupi ani sprzedać. Nie o chipy.
Chipy to jedna z teorii spiskowych
Nie słyszeliście o telewizorze? Wg kochających spiski to telewizja miała być złem najgorszym
Jak rozpowszechnił się internet, zmieniono wersję - teraz WWW ma oznaczać 3 szóstki i być siecią szatana.
Mnóstwo jest takich fantazji na temat Ap 13,18
Też tak uważam. Chipowanie nie ma nic wspólnego z Apokalipsą, co zmienia faktu że może okazać się groźne. Gdyby komuniści jeszcze 20 lat temu dysponowali taka techniką, pewnie nie byłoby zmiany systemu. A może się mylę?
Moim zdaniem, mocne demonizowanie. Łącznie zresztą z gdybaniem w stylu: "jeśli psychopata nad tym zapanuje". Nie twierdzę, że NIGDY nie ma takiego zagrożenia. Ale co, jesli psychopata opanuje internet? A jak telewizję? A jeśli opanuje satelity, przez które idą wszystkie informacje, łącznie np z nakazami odpalenia bomby atomowej? A jesli psychopata przejmie kontrolę nad elektrownią?
Takie zagrożenia zawsze istnieją, jednak gdybyśmy mieli przy każdym "trząść portkami", to byśmy nie wyszli nawet z epoki kamienia łupanego.
Wcale nie trzeba mocno demonizować i naciągać z psychopatami
Wystarczy, że każde Twoje słowo w internecie jest kontrolowane, zapisywane w bazach danych, wystarczy, że każdy Twój mail jest podglądany i skanowany (w teorii - w celu zapobiegania terroryzmowi itp., w praktyce - jaką komendę wpiszesz, takie dane znajdziesz... kto to sprawdza, pod jakim kątem przeszukiwany jest internet?), wystarczy, że operator ma możliwość włączenia podsłuchu w Twoim telefonie i inwigilowania również każdej Twojej rozmowy...
Fajnie być tego świadomym.
Czipy to duże udogodnienie, ale jednak większe zagrożenie. Elektroniczna smycz.
Powiem więcej, Omyk, zdaję sobie sprawę z tej smyczy. Jednak z drugiej strony im większe udogodnienie, tym więcej "furtek" pozostawia. Ale gdyby bać się zawsze, ze te furtki zostaną wykorzystane w niecnym celu, to z kolei nigdy nie poszlibyśmy naprzód z postępem.
Powiem więcej, Omyk, zdaję sobie sprawę z tej smyczy. Jednak z drugiej strony im większe udogodnienie, tym więcej "furtek" pozostawia. Ale gdyby bać się zawsze, ze te furtki zostaną wykorzystane w niecnym celu, to z kolei nigdy nie poszlibyśmy naprzód z postępem.
Ale owe czipy mają za zadanie kontrolować obywatela - to nie totalna inwigilacja aby?.
O to właśnie chodzi, aby człowieka mieć pod całkowitą kontrolą. Najpierw wmówią ludziom jakieś brednie, że to dla bezpieczeństwa a potem będą zgodnie z prawem działać. Człowiek nie będzie już mógł spokojnie skorzystać z toalety, bo nawet o tym będą wiedzieli ci, którzy będą sprawowali kontrolę. Dla mnie to jak więzienie i to na dużą skalę. Nie nazwałbym takiej sytuacji demonizowaniem, ale stawianiem sobie prawdy przed oczyma, aby być świadomym co nam grozi po wprowadzeniu takich nowości elektronicznych.
Pozdrawiam
Przecież to jest obce ciało i ciekawe ile razy w roku trzeba by było wymieniać ten chip z powodu zakażenia bakteriami.
Przecież to jest obce ciało i ciekawe ile razy w roku trzeba by było wymieniać ten chip z powodu zakażenia bakteriami.
A co mają do tego baterie, endoprotezy i rozruszniki serca też są sztuczne i nie ma zakażeń o ile wszystko odbyło się sterylnie.
wystarczy, że każdy Twój mail jest podglądany i skanowany
Od tego jest szyfrowanie aby nie było tak łatwo podglądać .
Yhy
Widziałeś, gdzie podział się Świstak?
Sorry, nie łapię żartu.
Napisz o tym kodowaniu Al-Qaidzie, jak sobie dobrze zakodują informacje, to pewnie Echelon nie przechwyci
Prawda jest taka, że gdyby kodowanie było bezpiecznym rozwiązaniem, wszystkie systemy przechwytywania informacji nie miałyby racji bytu
Płytki i nietrafiony żart.
Nie napisałem, że szyfrowanie jest idealnym rozwiązaniem, ale jednak jest poważną przeszkodą i wbrew temu co sobie myślisz czyni większość systemów retencji danych bezużytecznymi.
Nie wchodząc w techniczne szczegóły, jeżeli szyfrowanie jest takie łatwe do pokonania i nie pociąga za sobą zwiększonego zapotrzebowanie na zasoby konieczne do złamania, to skąd np. obecność tylkych furtek w komercyjnych programach szyfrujących (np. słynny NSA key w Windows) ? Dlaczego w niektórych krajach dochodzi do zakazu używania silnej kryptografii ? Skąd w prawie UK, że jeśli nie ujawnisz hasła do zaszyfrowanych danych to czeka Cię paka ?
A już przynajmniej uniemożliwi czytanie panu Mietkowi z serwerowni Twoich miłosnych emaili .
Możliwe Heysel, na pewno znasz się na tym lepiej ode mnie, ja wiem tyle, ile z prasy, internetu, dyskusji.
Jednak jestem pewna, że moja poprzednia wiadomość w której wspominałam pewne nazwy, została przeskanowana "na wszelki wypadek" Jak miliony innych informacji. I jestem też przekonana, że szyfrowanie jakieś-tam nie powstrzymałoby tego skanowania
Może powstrzyma Mietka
Omyk - poniekąd masz pewne racje, aczkolwiek nie do końca. Faktem jest, że ruch sieciowy jest skanowany, jednak nie wedle takiej wizji, jaką proponujesz. Zauważ, że Internet jest ogromną siecią - można powiedzieć, że trudno zdefiniować jego ramy, gdyż wciąż się rozszerza. Codziennie przesyłane są OGROMNE ilości informacji. Z racji tego ewentualne skanowanie ich musi odbywać się drogą automatyczną - na podstawie pewnych słów kluczowych. Nie jest raczej tak, ze setka osób ślęczy przed kompem i mozolnie czyta każdy e-mail, każdą wiadomość na gg czy zawartość każdej strony - bo byłoby to w praktyce niewykonalne. Skanowana jest sieć pod kątem słów kluczowych. Siłą rzeczy też, by informacje te możliwe były do sprawdzenia i oceny dla pracujących ludzi, musi ich być możliwie najmniejsza ilość, więc i odsiew musi być bardzo rygorystyczny. Co sprawia, ze słowami kluczowymi mogą być tylko słowa nasuwające podejrzenie chęci popełnienia bardzo istotnego dla społeczności przestępstwa (rozsiewanie epidemii, ataki terrorystyczne, planowanie morderstwa ważnej osoby). W związku z tym, jeśli sobie piszesz miłosne e-maile z fantazjami, co też chciałabyś ze swym ukochanym robić późnią nocną porą, to najpewniej żaden człowiek nawet tego nie przeczyta - maszyna odrzuci te wiadomości jako nie posiadające słów kluczowych podejrzanych o bycie niebezpiecznie związanymi z punktu widzenia kraju/kontynentu/świata.
MJednak jestem pewna, że moja poprzednia wiadomość w której wspominałam pewne nazwy, została przeskanowana "na wszelki wypadek"
Tutaj masz rację, w końcu na forum działa filtr antyspamowy Sblam .
Jestem "tak sobie" przekonana To moje "tak sobie" opiera się na przekonaniu, że jeśli NSA używa takiego systemu jak legendarny Echelon na potrzeby m.in. prewencji antyterrorystycznej, to nie może sobie pozwolić na brak najnowszej technologii i niską skuteczność, a możliwość całkowitego zabezpieczenia informacji przed wglądem systemu musiałaby oznaczać dość niską skuteczność działania
I teraz ja nie łapię żartu
No to szkoda, bo myślałem, że trochę więcej napiszesz, a tu jednak typowa gadka-szmatka ...
Przecież to jest obce ciało i ciekawe ile razy w roku trzeba by było wymieniać ten chip z powodu zakażenia bakteriami.
Wiesz, to mało istotne ile razy by wymieniali ten chip. Ważniejsze jest to co by wiedzieli na twój temat a z pewnością wiedzieli by wszystko. Przy obecnie rozwinietej technice, elektronice mogą wiedzieć o tobie dosłownie wszystko, włącznie z tym co robisz, z kim śpisz, ile razy z tolatety korzystasz, o czym z innymi rozmawiasz. Taki chip dawałby im takie możliwości a człowiekowi wpuszczą kit, że to tylko takie podstawowe informacje w celu indentyfikacji danej osoby. A jeśli już mieliby wymieniać ten chip to napewno nie z troski o człowieka, o zawartość bakterii w jego organiźmie, ale w celu wymiany chipa na jeszcze bardziej precyzyjny, dokładniejszy. Mogło by wtedy dochodzić do tego, że mieliby nad człowiekiem całkowitą kontrolę i wysoko by się im nie podskoczyło, bo w każdej chwili uziemiliby człowieka.
Im na więcej im się pozwoli tym większą kontrolę nad człowiekiem by sprawowali. Człowiek by chodził jak zaprogramowany robot.
Ja bynajmniej na te elektroniczne żelastwa się nie piszę. Ten elektroniczny złom niech sobie montują a ja wolę być człowiekiem a nie maszyną kontrolowaną.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią, nie dość, że w wielu miejscach są kamery to jeszcze chipy do tego i mają na oku kogo chcą.
Zakodowanie wiadomości e-mailowej dla porządnego hakera nie stanowi żadnego problemu.
No co Ty nie powiesz ... To ja taki porządny haker jestem, bo zakodowanie emaila nie stanowi dla mnie żadnego problemu ?
Skoro jest aż tyle możliwości, to wymień 3 dowolnie wybrane, tylko konkrety.
Standardem jest używanie tylko programów szyfrujących o otwartych źródłach, najlepiej kompilowanych samodzielnie. Sprawdzę (przynajmniej w teorii) ponieważ mam kod źródłowy i kota w worku nie używam.
On chyba miał na myśli.
Domyśliłem się co miał na myśli, to była mała ironia, na którą sobie pozwoliłem, m.in. ze względu na ton jego wypowiedzi.
ze względu na ton jego wypowiedzi.
A jaki był ton mojej wypowiedzi? Czyżbyś był psychologiem?
A jaki był ton mojej wypowiedzi?
Może taki, że mając niemalże zerową wiedzę na dany temat jak zwykle mądrujesz w tonie nauczycielskim ? Co z tymi 3 dowolnymi możliwościami bezproblemowego rozszyfrowania zaszyfrowanego emaila ? Nie będzie jednak ?
Nie jestem hakerem, aby móc ci podać taką odpowiedź. Spodziewam sie jednak, że hakerzy nie są na tyle ułomni aby nie znać się na takich sprawach. MOże nie wszyscy, ale myślę, że znaleźli by sie tacy, którzy po wielu trudach i godzinach walki z szyfrem mogliby go złamać.
Może się na tym dobrze nie znam, ale jeśli hakerzy się włamują do naprawdę zabezpieczonych systemów banków czy firm, gdzie nad bezpieczeństwem czuwają naprawdę dobrzy informatycy to czym jest dla takiego hakera łamanie zaszyfrowanego e-maila? Może się mylę, ale właśnie na takiej podstawie oparłem swoje zdanie.
Hakerzy się znają. Ba, ta wiedza jest ogólnie dostępna dla ludu i byle matematyk wie jak się do tego zabrać (do rozszyfrowania). Tyle, że ta wiedza sprowadza się do stwierdzenia:
"Nie jest powszechnie* znana szybka** metoda do znalezienia klucza".
Włamania biorą się prawie zawsze z błędów ludzi, którzy nie zachowują podstawowych zasad bezpieczeństwa.
*jeśli ktoś odkrył taką metodę, to:
-prawdopodobnie jest profesorem matematyki
-nie będzie jej martnotrawił na czytanie maili ryzykując zdemaskowanie
**obecnie powszechnie używane metody szyfrowania wymagają do złamania kilkudziesięciu lat na bardzo wydajnych komputerach
**obecnie powszechnie używane metody szyfrowania wymagają do złamania kilkudziesięciu lat na bardzo wydajnych komputerach
A ilu ludzi zna się na szyfrowaniu? Ile ludzi potrafi takie rzeczy robić?
Spodziewam się, że znacznie więcej jest takich, którzy się na szyfrowaniu nie znają
Gadka się oparła o kodach szyfrowania itd.Czy to forum dla informatyków,hakerów ? chyba nie. Trzeba zrobić ankietę;jesteś ''za'' wmontowywaniu tego''świństwa''w ciało człowieka czy nie?
ja jestem przeciw,nikt nie będzie mnie śledził,kontrolował i wiedział o mnie wszystkiego prócz Boga.Niektórzy widać chcieli by wszystko wiedzieć i widzieć jak na dłoni.Należy się nam -człowiekowi trochę prywatności i godności życia.
Dokładnie tak Bilziałko , Ja też jestem przeciw, więc witaj w klubie przeciwników tego złomu. Chrześcijanin powinien nosić w sobie Chrystusa a nie złom dla większej kontroli człowieka. Człowiek to nie maszyna a itota stworzona przez Boga i jesli ktoś ma człowieka kontrolować to najlepiej aby to był Bóg. Przynajmniej ja tak uważam i odnoszę to co napisałem do siebie. Każdy może myśleć sobie co chce, może też pozwalać sobie wszczepiać różne żelastwa, złomy i inne graty. Ja na takie coś się nie piszę.
A Wy opieracie gadkę na niewiadomo czym, bo nie macie o tym zielonego pojęcia, to najlepiej to nazwać świństwem.
Ale inne wynalazki jak sztuczne zastawki, protezę kończyny i inne świństwa, które się przyjęły, to byś sobie w razie potrzeby wszczepił? Czy też byś zezwolił, aby stała się wola Boża i zaufał modlitwie?
Chrześcijanin powinien nosić w sobie Chrystusa a nie złom dla większej kontroli człowieka. Człowiek to nie maszyna
W takim razie należy w pełni zezwolić na eutanazję. Człowiek nie maszyna, i nie powinien z "łaski" maszyny żyć,a z woli boga. A jak ten nie chce, to cóż? Kaput, i do ziemi. To samo co do rozruszników serca przecież - też maszyna, no nie?
Wybacz, ale... echh, ja rozumiem, że można być przeciw chipowi (sam nie jestem w pełni za), jednak warto mieć jakieś mocniejsze argumenty., niż wymyślać pierdoły, aby tylko jakoś umotywować stanowisko.
Argumenty? jak ktoś chce mieć sobie takie'' triko'' w swoim ciele to niech sobie ma,nijak się ma porównywanie protezy np.nogi ,rozruszników,które pomagają danemu człowiekowi w życiu do chipów ,które mają za zadanie kontrolować każdy ruch człowieka i tak na prawdę nie chodzi o pomoc jednostce ale ''tym''którzy chcieli by wszystko o nas wiedzieć.
Dokładnie tak. A wiedzieć wszystko o człowieku to jeszcze nie wiele. Gorzej jak to co uzyskają będą wykorzystywali przeciw człowiekowi a w tym raczej celu ma być ta kontrola czipowa. Przez tyle lat obchodzono się bez takich wynalazków i było dobrze. To co było potrzebne aby o człowieku dana istytucja wiedziała to było przekazywane po przez dokumenty. Reszta informacji to sprawy prywatne do których człowiek ma prawo. Wolność człowieka jest chyba uwzględniona w konstytucji a takie czipy tą wolność by naruszały.
Pozdrawiam
Może byś w końcu Tomasz32 powołał się na jakieś konkrety, co ?
http://hotnews.pl/arttechnika-355.html
Saudyjski inwestor próbował opatentować na terenie Niemiec podskórny chip radiowy zawierający uwalnianą elektronicznie śmiertelną dawkę cyjanku.
Najmniejszy model elektronicznej obroży zawiera mały moduł GPS, który umieszcza się pod naszą skórą. Dzięki temu odpowiednie służby mogą nas śledzić. Model "B" posiada jednak specjalną funkcję - zdalnie sterowany moduł uwalniający do naszego ciała śmiertelną dawkę cyjanku.
Inwestor twierdzi, że chip może być używany do śledzenia terrorystów, przestępców, politycznych dysydentów, nielegalnych imigrantów oraz zagranicznych przybyszów... a w razie przekroczenia terytorium... zabicia ich.
Jak na razie, niemiecki urząd patentowy zgłoszenie odrzucił.
Gorzej jak to co uzyskają będą wykorzystywali przeciw człowiekowi a w tym raczej celu ma być ta kontrola czipowa.
Jakieś dowody? Konkrety? Czy tylko "bo ja tak myślę" - czyli kolejna teoria spiskowa?
Cosik jest tutaj, o ile znasz angielski.
http://www.antyk.org.pl/ojczyzna/biochip.htm
http://www.digitalangel.com/ - także w angielskim (niestety)
Troszkę informacji po polsku jest na tej stronie, aczkolwiek nie za bardzo mi się ta stronka podoba, jednak odnosi się bezpośrednio do tematu:
http://www.kki.pl/piojar/...tia/bestia.html
Także na jednym z for jest przedstawiony ciekawy fragment.
http://forum.chrzescijani...f2b014f3e0d9d86
Chyba są to bardziej określone informacje na których podstawie można sobie wyrobic określone zdanie na temat chipów. Co ty na to Drizzt?
Mnie całkowicie wystarczy, dodając do tego brak konkretnych podstaw, aby ten szmelc w człowieku instalować - to nie muszę nic dodawać. Można temu wszystkiemu nie wierzyć, ja sam w sumie nie we wszystko wierzę co na tych stronach zostało zamieszczone, ale to też daj mi podstawę i umacnia mnie w przekonaniu, że ten szmelc chipowy jest po prostu zbędny człowiekowi a tym którzy chcą go w człowieka wpakować posłuży do większej kontroli nad człowiekiem.
Poszukać więcej artykułów? Czy to wam wystarczy?
[ Dodano: Pon 21 Gru, 2009 01:39 ]
Ja się nie znam na komputerach ani na tego typu sprawach, jednak zamierzam się wypowiedziec w temacie.
Jestem przeciwna czipom.
Zdecydowanie.
Po co my, ludzie , sami sie ograniczamy?
[ Dodano: Wto 29 Gru, 2009 21:35 ]
Czipy to plemniki szatana, whhhrrram!
Czipy to plemniki szatana, whhhrrram!
Ja nie wiem czy szatana czy innego ducha lub istoty z kosmosu, ale napewno są one zbędne. Do tej pory czipów nie było i było wszystko dobrze.
Człowiek miał jakąś swobodę. Teraz te zdobycze techniki co raz bardziej ograniczają człowiekowi wolność, wielu by chciało wiedzieć co inni robią lub inne informacje na temat określonych osób. Im bardziej pozwoli się na dostęp do naszego życia po przez takie urządzenia czy też elementy to większa kontrola będzie nad człowiekiem i w żadnym miejscu człowiek nie będzie czuł sie wolny, ponieważ będzie ta świadomość, że ktoś będzie nas kontrolował, podsłuchiwał, korzystał z informacji na nasz temat.
Jeśli komuś takie życie sie podoba to niech daje sobie wszczepiać taki szmelc, ja bynajmniej sie na to nie piszę i jestem temu z góry przeciwny - to będzie bardziej szkodzić człowiekowi niż pomagać.
Pozdrawiam
Używasz telefonu? Bo tu dopiero nie ma jakichkolwiek zabezpieczeń.
Albo internetu, gdzie sataniści na wp i onecie walą Ci w oczy przekaz podprogowy. O gazeta.pl to już nie wspomnę...
Dlatego trzeba się wystrzegać tego co ma choćby pozór zła, nie mówiąc już o rzeczywiście złych rzeczach, uczynkach. Wiadomym jest, że nie przed wszystkim człowiek sie uchroni, ale ważne jest aby się starać tego zła unikać - na miare swoich skromnych możliwości.
Co do telefonu czy sieci to nie są to może jakieś dobre rzeczy, też należą do tych nowoczesnych wynalazków techniki, ale według mnie takie chipy to kontrola człowieka na jego własne życzenie.
Z telefonu się korzysta aby się z kimś skontaktować, z sieci można korzystać w celu zbierania informacji na jakieś tematy, można też się kontaktować z innymi. A na co są potrzebne chipy? Aby władza miała większą kontrolę nad człowiekiem? Aby podglądała wszystko co człowiek robi lub gdzie chodzi?
Jaką mamy pewność, że w chipam nie będzie żadnego przekaźnika, który dokładnie okreslałby co człowiek robi, gdzie się znajduje, zawierałby szczegółowe dane na temat każdego człowieka.
Pozdrawiam
Co do telefonu czy sieci to nie są to może jakieś dobre rzeczy, też należą do tych nowoczesnych wynalazków techniki
innymi słowami: "narzędzia szatana"
Plusy i minusy! Jak wszędzie. Ale więcej jednak minusów...
A jak liczyłaś?
za dużo się naoglądałeś amerykańskich filmów. Sry, ale nasza władza nie ma zinformatyzowanych najważniejszych urzędów, a Ty wymyślasz teorie spiskowe.
NIe wymyślam. Opieram sie na tych informacjach które znalazłem w sieci na ten temat. Poczytaj sobie.
Ja nie jestem ich autorem, jednak coś w tym jest skoro takowe informacje znajdują się na wielu stronach, w tym także katolickich. Czy mam wierzyć tobie czy w to co pisza inni? Jakoś twoje zdanie wcale mnie nie przekonuje, brak jakichkolwiek faktów, które mogłyby zaprzeczyć temu co pisza na temat chipów w sieci.
Spróbuj przedstawić bardziej przekonujące fakty to może pomyślę nad tym, aby zminić zdanie co do czipów.
Narazie jak słusznie uwzględniła to Myszkunia - więcej jest minusów niż plusów.
A jak liczyłaś?
Przejrzałam argumenty podane w temacie