UmiĹscy
Właśnie na Śląsku Cieszyńskim odbywa się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Hasłem jest cytat zaczerpnęty z Księgi Proroka Ezechiela:
"Aby wszyscy byli jedno w Twoim ręku".
Z tej okazji odbywają się ekumeniczne nabożeństwa z udziałem księży katolickich M.in. uczestnikiem był ks. Prof. Józef Budniak, który wygłosił kaznie na nabożeństwie i udzielił wywiadu dla KAI.
Zapis tej bardzo interesującej i pouczającej wypowiedzi oraz dodatkowe informacje znajdują się w linku:
http://diecezja.bielsko.p...rozwija_sie#mp3
Sam tytuł postu zaczerpnęłam ze słów ks. Prof. J. Budniaka, za dekretem Soboru Watykańskiego II.
Czy w Waszych rejonach też odbywają się takie obchody i jak zapatrujecie się na to zagadnienie zawarte w wymownych słowach:
Tydzień Modlitw o jedność chrześcijan odbywał się w dniach 18-25 stycznia, nie na Dolnym Śląsku tylko na całym świecie. Jest przygotowywany wspólnie przez Światową Radę Kościołów (Komisja Wiara i ustrój) oraz Papieską Radę ds Popierania jedności chrześcijan.
Odbywają w całej Polsce, na całym świecie, w Watykanie też.Tutaj niewielki spis części tegorocznych obchodów w różnych częściach Polski. Tegoroczny temat, z księgi Ezechiela, był przygotowany przez chrześcijan z Korei.
...nie na Dolnym Śląsku tylko na całym świecie...
O co chodzi z tym Dolnym Śląskiem?
A w Twoim regionie, Piter, coś się działo na tą okoliczność?
A kilka dni wcześniej miały miejsce w Warszawie obchody
Dnia Judaizmu w kościele i synagodze.
Tak, rzymskokatolicki kościół Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim, jeden z największych (jeśli nie największy) kościołów Warszawy, był pełniutki podczas wspólnej modlitwy. To było piękne świadectwo.
Pytanie do czego mają prowadzić takie spotkania?
Jeżeli do nawrócenia heretyków te efekty są mniej niż marne.
Przykładowo mój kolega, do niedawna wierzący i praktykujący katolik, jakiś czas temu zaczoł się angażować w różne między chrześcijańskie inicjatywy. Teraz odnalazł on swoje miejsce w zborze chrześcijan baptystów . W efekcie dialogu ekumenicznego "odnalazł prawdę" i wie już że Kościół Katolicki odszedł od korzeni a jego nauka przeczy Słowu Bożemu.
Pytanie ile jeszcze będzie takich przypadków zanim co niektórzy duszpasterze się opamiętają?
Pewno inne mielibyśmy poglądy do do tego, kto jest "heretykiem". Ja nie jestem rzymskimkatolikiem.
Jeżeli ktoś znalazł uczciwie swoje miejsce to - moim zdaniem dobrze. Jeden znajdzie je w Kościele rzymskokatolickim odkrywając że jest "korzeniom" najbliższy - by pozostać przy Twojej poetyce - inny odnajdzie się w baptyźmie, jeszcze inny w Kościołach ewangelickich czy prawosławnych, a jeszcze inni utwierdzą się i odnowią w swoim sposobie wyznawania Najwyższego.
Przecież Kościół rzymskokatolicki też przyjmuje konwertytów, którzy w nim odnajdują swoje miejsce, prawda? I odnajdują je tam z powodu Słowa Bożego, a nie innych przyziemnych korzyści? Więc o co pretensja do baptystów?
A kościół Wszystkich Świętych był pełen z okazji Dnia judaizmu, była modlitwa chrześcijan i Żydów. "Nawrócenie" na ortodoksyjny judaizm raczej nie grozi....
eden znajdzie je w Kościele rzymskokatolickim odkrywając że jest "korzeniom" najbliższy - by pozostać przy Twojej poetyce - inny odnajdzie się w baptyźmie, jeszcze inny w Kościołach ewangelickich czy prawosławnych, a jeszcze inni utwierdzą się i odnowią w swoim sposobie wyznawania Najwyższego.
Jeszcze inny zostanie jehowitom, inny buddystom, jeszcze inny hinduistom czy innym poganinem.
Wiadomo "we wszystkim jest Chrystus" i we wszystkim jest zbawienie...
Widzę że kolega jest wyznawcą interreligijnego relatywizmu...
Przecież Kościół rzymskokatolicki też przyjmuje konwertytów
Tak bo trzeba przyjądz owce które były zgubione a odnalazły się... Kiedy poganin lub heretyk nawraca cieszą się zastępy w Niebie. Kiedy owca odchodzi ze swej owczarni na zatracenie jest to wielka tragedia dla Kościoła
Więc o co pretensja do baptystów?
Nie do Baptystów, ale do katolików, którzy promują źle rozumiany ekumenizm. Do tych wszystkich którzy nie chcą nawracać tyko dialogować, do tych wszystkich dla których prawda jest pojęciem względnym! To ci ludzie są odpowiedzialni za odejścia od Kościoła i za setki straconych dusz! To Ci ludzie popełniają największy grzech przeciwko miłości!
A kościół Wszystkich Świętych był pełen z okazji Dnia judaizmu, była modlitwa chrześcijan i Żydów. "Nawrócenie" na ortodoksyjny judaizm raczej nie grozi... .
Nawrócenie tych żydów na chrześcijaństwo raczej też (zresztą nawet nikt o tym nie mówi), więc jaki cel mają takie spotkania? Jak katolik czy nawet protestant może modlić się wspólnie z ludźmi którzy twierdzą że Jezus Chrystus był kłamcą i szarlatanem? Jak Kościół może pozwalać na taką obrazę Boga?
Mam nadzieję że nikt nie uzna mojej wypowiedzi za antysemicką. W żadnym wypadku antysemitą nie jestem. Darzę żydów miłością braterską, dlatego pragnę ich nawrócenia, aby i oni mogli oglądać Królestwo Niebieskie.
więc jaki cel mają takie spotkania? Jak katolik czy nawet protestant może modlić się wspólnie z ludźmi którzy twierdzą że Jezus Chrystus był kłamcą i szarlatanem? Jak Kościół może pozwalać na taką obrazę Boga?
Celem jest uświadomienie, że wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Boga, żyjemy na tej samej planecie, i korzystamy ze wszystkiego co stworzył dobry Bóg.
I dzięki modlitwie możemy dojść do Tego, który jest Miłością i który zapewnia: "Zdrój miłosierdzia mojego został otwarty na oscież włocznią na krzyżu dla wszystkich dusz - NIKOGO NIE WYŁĄCZYŁEM" (Dzienniczek 1182)
On nie wyłącza nikogo....a ludzie w Jego imię odrzucają innych....
I dzięki modlitwie możemy dojść do Tego, który jest Miłością i który zapewnia: "Zdrój miłosierdzia mojego został otwarty na oscież włocznią na krzyżu dla wszystkich dusz - NIKOGO NIE WYŁĄCZYŁEM" (Dzienniczek 1182)
Żydzi raczej nie modlą do ukrzyżowanego Chrystusa. Powiem więcej, Krzyż jest dla nich obrazom!
On nie wyłącza nikogo...
To ludzie sami odrzucają Chrystusa. Bóg dał nam wolną wolę, jak ktoś nie chce to On na siłę go zbawiał nie będzie...
Nie należy, a wręcz nie wolno modlić się z Żydami czy poganami, Należy za to bardzo gorliwie modlić się za nich, o ich nawrócenie!
Luteranie.pl:
Ewangelicy na Jasnej Górze
Przykładowo mój kolega, do niedawna wierzący i praktykujący katolik, jakiś czas temu zaczoł się angażować w różne między chrześcijańskie inicjatywy. Teraz odnalazł on swoje miejsce w zborze chrześcijan baptystów . Znaczy się, niedojrzały był...
Żydzi raczej nie modlą do ukrzyżowanego Chrystusa. Powiem więcej, Krzyż jest dla nich obrazom!
A komuż oddają cześć jak nie Synowi, wyznając i rozważając wielkie dzieła Boga? To On w Ablu został zabity, w Izaaku związano Mu nogi, w Jakubie przebywał na obczyźnie, w Józefie został sprzedany, w Mojżeszu podrzucony, w baranku paschalnym zabity, w Dawidzie prześladowany, w prorokach zelżony...
To On jest szabatem, który obchodzą; to On jest Paschą, którą co roku świętują, On jest wypełnieniem wszystkich micwot - czyż nie Jemu oddają cześć wypełniając przykazania Tory? Jeśli jako chrześcijanie uznajemy w hebrajskiej Biblii objawienie, a nie ma dla nas innego objawienia jak w Synu, Jedynym Słowie Boga, czy możemy - z naszej chrześcijańskiej perspektywy - powiedzieć, że Izrael nie wyznaje Syna, trwając w wierności Pierwszemu Przymierzu, wiecznemu i nieprzemijającemu?
To jest ważne pytanie, nie stwierdzenie, a szukając na nie odpowiedzi, także w takim dniu jak Dzień Judaizmu, winniśmy - jako Kościół Chrystusa -wyzbyć się wszelkiej arogancji i wszelkiego zadufania, pamiętając na słowa Apostoła: dziczką wszczepioną w szczep winny jesteśmy.
zy możemy - z naszej chrześcijańskiej perspektywy - powiedzieć, że Izrael nie wyznaje Syna, trwając w wierności Pierwszemu Przymierzu, wiecznemu i nieprzemijającemu?
Według nauki Kościoła stare przymierze wypełniło się poprzez przyjście Chrystusa, a więc nie jest ono wieczne i nieprzemijające. Gdyby takim było nigdy by nie mogło się wypełnić poprzez przyjście Mesjasza. Chrystus zawarł z nowym Narodem Wybranym nowe przymierze. Żydzi nie wyznają już Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, gdyż odrzucając Syna odrzucili także Ojca. Ich sytuacja jest podobna do tej, kiedy zaczęli oddawać cześć złotemu cielcowi. Nie miał on być nowym bóstwem, a jedynie obrazem Jahwe. Tak samo i dziś, Żydzi odrzuciwszy Syna myśląc że oddają cześć Bogu oddają ją cielcowi...
Gdyby było inaczej przyjście Chrystusa nie miało by sensu. Gdyby było inaczej nie miało by sensu powołanie 12 Apostołów. Gdyby było inaczej cała misja Kościoła była by niepotrzebna!
zy możemy - z naszej chrześcijańskiej perspektywy - powiedzieć, że Izrael nie wyznaje Syna, trwając w wierności Pierwszemu Przymierzu, wiecznemu i nieprzemijającemu?
Według nauki Kościoła...
A którego Kościół? Od czasów potępienia Marcjona takie poglądy były raczej uważane za hererodoksyjne....
Nie należy, a wręcz nie wolno modlić się z Żydami czy poganami, Należy za to bardzo gorliwie modlić się za nich, o ich nawrócenie!
Wyrażasz tym lekceważenie dla nauki Kościoła
http://www.apostol.pl/jan...Bcija%C5%84skie
A którego Kościół?
Kościoła Katolickiego, jedynego i prawdziwego!
Od czasów potępienia Marcjona takie poglądy były raczej uważane za hererodoksyjne....
Marcjan odrzucał stary testament jako stworzony przez"złego boga". Ja niczego takiego nie napisałem Jako katolik uznaje cały stary testament jako objawienie zapowiadające przyjście Mesjasza. Stary i nowy testament jest całościom objawienia, stare wypełnia się w tym co nowe. Jednak to że Żydzi uznają stary testament nie oznacza wcale prawdziwości ich religii. Biblia jest również świętą księgą dla wyznawców islamu który przecież nie jest prawdziwą religią. Na tej samej biblii opierają się też jehowici, a co do nich chyba nikt wątpliwości nie ma.
Żydzi odrzucając Chrystusa odrzucili też Boga i dlatego musimy modlić się o ich nawrócenie i jak pisze Jan Paweł II w przytoczonej powyżej katechezie, "oczekiwać znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i służyły Mu ramieniem jednym"
Jednak aby ten dzień nadszedł nie możemy porzucić misji Kościoła polegającej na niesienia Słowa Bożego i chrzczenia narodów w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Powracając do wyżej przytoczonej katechezy, nie mówi ona nic na temat możliwości wspólnych modlitw z przedstawicielami innych religii.
Na koniec pragnę przytoczyć słowa innego wielkiego papieża, Sługi Bożego Piusa XII zawartych w encyklice "Mystici Corporis"
Do członków Kościoła w rzeczywistości zaliczać trzeba tych tylko ludzi, którzy sakrament odrodzenia na Chrzcie św. przyjęli i wyznają prawdziwą wiarę, a nie pozbawili się sami w niegodny sposób łączności z Kościołem, ani też władza prawowita nie wyłączyła ich z grona wiernych za bardzo ciężkie przewinienia. "W jednym bowiem duchu, mówi Apostoł, wszyscyśmy w jedno ciało ochrzczeni, czy to Żydzi czy poganie, czy niewolnicy czy wolni" (I. Kor. 12, 13). Jako więc w prawdziwym zgromadzeniu wiernych jedno mamy ciało, jednego ducha, jednego Pana i jeden chrzest, tak też możemy mieć jedną wiarę, tak iż kto Kościoła słuchać się wzdryga, ten ma być, według rozkazu samego Chrystusa, uważany za poganina i jawnogrzesznika (Efez. 4, 5; Mt. 18,17). Dlatego też ci, co wiarą i rządami są od siebie oddzieleni, nie mogą być w takim jednolitym Ciele i w jego jedynym Boskim duchu.
Zgodnie z tematem wątku umieszczam poniżej tekst przybliżający w "pigułce" Odnowę w Duchu Świętym jako ruch o charakterze ekumenicznym.
http://www.wspolnoty.jezu...id=69&Itemid=75
O dziwo , Odnowa Charyzmatyczna objęła swym działaniem wszystkie kontynenty mniej więcej w tym samym czasie i działa w różnych kościołach chrześcijańskich. Kościół Katolicki jest jednym z nich. Obecnie miliony chrześcijan różnych wyznań doświadczyło chrztu w Duchu Świętym, czyli chrztu znanego z czasów apostolskich, opisywanego w Biblii.