UmiĹscy
Nie ma się co dziwić, bo uderza ona w sens świątyń, kościołów i innych przybytków, gdzie możemy spotkać Boga, Bóg jest wszędzie, nie musimy go szukać wśród desek i cegieł. Kościół jako instytucja powinna zostać trochę zreformowana. Powinien służyć szerzeniu dobra, wiary, wartości moralnej pomagać i być przyjazny człowiekowi ... wreszcie powinien być przyjacielem a nie wrogiem cywilizacji tworząc jej najlepsze warunki rozwoju. Bóg na pewno tego właśnie by sobie życzył ..."
Właśnie nurtuje mnie pytanie... czy "Kazania żyjącego Jezusa Chrystusa" są autentyczne i czy napisał je sam Jezus?? Jeżeli macie jakieś informacje na ten temat to czekam na odpowiedź...
Jedno pytanko: oglądałaś film pt. "Stygmaty"
Powinien służyć szerzeniu dobra, wiary, wartości moralnej pomagać
No sorry, ale czy o to tylko chodzi w zyciu? Moralnosc? To jest swietosc? To po co Chrsytus umarł i zmartwychwstał-na moralnosc i bycie grzecznym dla innym wystarczy odpowiednie prawo panstwowe i odpowiednia socjalizacja dzieci!
Brr... jak widze takie teksty... przepraszam
Ps.a gdzie Ty na tych Hawajach mieszkasz?
To przykre, że tak źle postrzegasz Kościół. Niestety mało w tym prawdy co piszesz, że Kościół jest wrogiem cywilizacji. Gdzie to wyczytałeś? Stanisław Kostka-Potocki tak powiadał, że kler i Kościół są przeciwni wszelkiej myśli postępowej. Wiesz, to nieprawda. Czy Kościół sprzeciwia się komputerom, nowoczesnej technologii? Bynajmniej. Ale czy aborcja, eutanazja, antykoncepcja, zabójstwa, uciskanie biednych to jest wg Ciebie rozwój cywilizacji? Bo Kościół sprzeciwia się tylko temu, czemu sprzeciwiał się zawsze i czemu sprzeciwiał się także Jezus Chrystus.
Kościół jest przyjazny człowiekowi, szerzy dobro (tylko zależy jak je postrzegasz), wiarę i wartosci moralne. Nie jest to instytucja tylko wspólnota i Mistyczne Ciało Chrystusa. Nie porównuj Kościoła do partii politycznej. A bez tych cegieł i desek, które uważasz za zbędne, nie byłoby za bardzo warunków do odprawiania Eucharystii (pomijam Msze polowe w wyjątkowych przypadkach), która jest centrum naszej wiary.
Kościół co i rusz jest stopniowo reformowany. Nie wiem jakie reformy Ty masz na myśli... Mam nadzieję, że chyba nie te w skali Marcina Lutra i reformacji...
No nic. Tyle moich uwag (może nie koniecznie na temat ewangelii Tomasza...) do Twojego postu. Pozdrawiam.
nie bardzo rozumiem o co chodzi... tak jak mowil JP II ewangelii nie mopzna dostosowywac do czasow, boo wartosci moralne sa wciaz takie same, a ze czasy nam serwuja sprzeczne z tym informacje to juz inna rzecz. tak jak napisala Ofca... kosciol nie jest przeciwny rozwojowi cuywilizacji, ale przeciwny nieposzanowaniu godnosci czlowieka... poza tym nie bardzo rozumiem grey..., czy wg ciebie kosciol w jakis sposob przeciwstawia sie wartosciom moralnym i czystosci moralnej ? ode mnie to na tyle
heh, ja po prostu chcialm sie zapytac co W sadzicie na ten temat, poza tym moze ktos znam stronke gdzie moglabym przeczytac ta ewangelie?
ale czy o ewangelii tomasza gdzieś już nie było? ot kolejny apokryf...
zastanawiam się jak ma się założony temat do tego co w Twoim poście grey_death....
Grey na początek prosze mi udowodnić, że ewangelia Tomasz jest najdokładniejszym zapisem słów Jezusa, taki twój aksjomat
Ewangelia Tomasza jest /I NIE ŚWIĘTEGO/ apokryfem /gr. apokryfos - ukryty/, który nie wchodzi do ksiąg kanonicznych Pisma Świętego!
Nie będe narazie wyjaśniał co to apokryf itd, jest do tego inny temat, jak już to tam.
Owe dzieło datuje się na III w. i zachował się w jednym rękopisie z Nag Hammadi i w innych nie pełnych. Zawiera 114 logiów czyli wypowiedzi Jezusa, które uczeni wszczególnili w utworze. 79 ma paralele u synoptyków czyli w kanonicznych ewangeliach Mt, Mk, Łk. 11 z logiów to warianty przypowieści występujących u synoptyków, reszta to opowiadania skądinąd nieznane! Jak wyraźnie widać część logiów koresponduje z tym co jest w Ewangeliach, które mamy w Piśmie św. /choć niektóre z nich mają wydzwięk antyhandlowy np.: wypowiedzi przeciwko tym, którzy trudnią się handlem....
Owe nowe logia - nieznane mają charakter gnozy czyli doktryny obcej chrześcijaństwu, z którą to pierwsi apologeci musieli walczyć. Trudno aby takie nauki mogły wejść w kanon ksiąg natchnionych. Logia numer 87 i 112 zatem przekazują nam jedno z podstawowych założeń gnozy: zależność duszy od ciała jest potępiona: wg tej nauki ciało jest więzieniem duszy, która jest pierwiastkiem boskim w człowieku. Jest to sprzeczne z zbawieniem, tym które dokonał Jezus wybawiając ciało i duszę jako integralną jedność! Na tym w końcu polega zbawienie = zmartwychwstanie CIAŁA! z duszą.....
Dziwię się tylko jedenemu: dlaczego wciąż szukamy jakiś sensacji a nie Jezusa, który jest w swoim Kościele! Apokryfy nie mogą być kanoniczne z prostej przyczyny: obok prawdy zawierają błędne nauki. Chyba nasza wiara nie może być sprzeczna sama w sobie. Taki "system" nie ostanie się Stąd normalne, że został nie włączony!
Ewangelia jest dostępna w książce: M. Starowieyski (red.) Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1/1-2: Ewangelie apokryficzne, Lublin 1986 wyd. 2
heh, teraz jestem w troszq glupije sytuacji, gdyz nie czytalam tej ewangeli i niestety nie moge sie bronic, co do tytulu postu, to mialo byc to pytanie, ale coz.. wyszlo jak wyszlo i nie mozna juz nic w nim zmienic.
ale glownym moim celem bylo zeby ktos powiedzial mi cos wiecej na ten temat i podal mi moze jakas strone internetowa, w ktorej mozna by przeczytac cala ewangelie sw tomasza. pozdrawim
Tzw. "V ewangelia" to pojęcie związane ze znaleziskiem w Qumran.
Rzekomo - znaleziono tam rękopisy tzw. "sekty esseńczyków" z innym tekstem Ewangelii.
W tekstach qumrańskich także kładzie się nacisk na ducha jedności i braterskiej miłości. Tego rodzaju idee pojawiają się często u Jana, lecz mają nader odmienne zabarwienie. A więc braterska miłość tak akcentowana w Qumran ogranicza się do członków sekty; wszystkich innych trzeba nienawidzić jako wrogów Boga. Nie jest to chrześcijańska miłość bliźniego. I właśnie słowo „chrześcijańska” uwydatnia istotną różnicę między zwojami a Ewangelią. Występowanie rozmaitych tematów w czwartej Ewangelii i w pismach esseńczyków wskazuje na wspólne tło żydowskie, lecz u Jana te same idee uległy całkowitemu przeobrażeniu pod wpływem objawienia i wiary chrześcijańskiej. Istnieje także szersze pokrewieństwo między Qumran a pierwotną gminą chrześcijańską: przebudzenie religijne naznaczone duchem uniesienia wobec daru zbawienia i nacechowane również intensywnością przeżycia.
http://www.wiara.pl/temat...nart=1091611864
Sęk w tym, o ile większość z tego, co znaleziono w Qumran znajduje się w rękach izraelskich naukowców - a tekstu tej Ewangelii nikt nigdy nie widział:
John Marco Allegro, członek sławnego "Scrollery Team" o. Rolanda de Vaux, zorganizował w grudniu 1960 i styczniu 1961 roku kilkanaście ekspedycji, które przeszukiwały niektóre miejsca na pustyni, dające się łatwo zidentyfikować z tekstem, ale nic nie znaleźli. Przynajmniej tak podają oficjalne źródła, a jak było w rzeczywistości? Może Allegro odkrył coś, czego zupełnie się nie spodziewał i postanowił nie informować o tym opinii publicznej. Sam Allegro to postać bardzo kontrowersyjna. W czasie badań nad zwojami wielokrotnie sugerował ich rewolucyjne względem wiary chrześcijańskiej treści. Od tych hipotez odcięli się pozostali badacze. Allegro napisał kilka książek na ten temat sugerując w nich, dość tendencyjnie, że postać Jezusa Chrystusa wzorowana była na Qumrańskim Nauczycielu Sprawiedliwości.
Co by się stało, gdyby Allegro w rzeczywistości okazał się okultystą lub zakamuflowanym wyznawcą Cthulhu, który odkrywszy na pustyni starodawne zwoje, próbowałby przywrócić panowanie Wielkich Przedwiecznych? Prawdy dowiedzieć się mogą jedynie Badacze Tajemnic, biorąc udział w jednej z wypraw Allegra na pustynię...
http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz24/zewc4.html
Polecam lekturę obydwu tekstów ( tekst portalu "Wiara" jest dość długi - jednak szczegółowo omawia tematykę)
Ten który mówi o sobie że jest półbogiem a jest chyba półgł.... napisał:
Nie ma się co dziwić, bo uderza ona w sens świątyń, kościołów i innych przybytków, gdzie możemy spotkać Boga, Bóg jest wszędzie, nie musimy go szukać wśród desek i cegieł.
A łyżka na to: niemożliwe!!!
Ten który mówi o sobie że jest półbogiem a jest chyba półgł.... napisał:
Nie ma się co dziwić, bo uderza ona w sens świątyń, kościołów i innych przybytków, gdzie możemy spotkać Boga, Bóg jest wszędzie, nie musimy go szukać wśród desek i cegieł.
A łyżka na to: niemożliwe!!!
hm... a nie slyszales moze o tym kolego ze nie powinno sie oceniac innych ludzi..? bo nie znasz mnie, hehe, i juuz.
a poza tym zazwyczaj nazywa sie tak ludzi, ktorzy mowia cos dziwnego, cos co na nie pasuje.
coz.. to forum jest, malo obiektywne..?
Sorry, Panie Półbogu. Faktycznie nie znamy się i nie wiedziałem, że naprawdę jesteś Półbogiem. Straszna plama z mojej strony. Czy jest już jakaś modlitwa do Ciebie? Będę odmawiał!
Sorry, Panie Półbogu. Faktycznie nie znamy się i nie wiedziałem, że naprawdę jesteś Półbogiem. Straszna plama z mojej strony. Czy jest już jakaś modlitwa do Ciebie? Będę odmawiał!
Idziesz dzis na kolko rozancowe?
Dobra panowie! Posty kompletnie nie związane z tematem powinienem skasować, poprzestanę tylko na zachęcie powrotu do tematu.