ďťż
Strona początkowa UmińscyDni Ewangelizacji Nowej Soli 22-23 września 2006 rokuewangelia sw tomasza -najdokładniejszym zapisem słów JezusaAustralia: Towarzystwo Biblijne będzie ewangelizować na targhttp://www.ewangelizacja.katolicki.eu/forum/Ewangelia wg. Judasza - fałsz czy rzeczywistość (?)Ewangelizacja - szukam odważnych i świadomych chrześcijan:)Ogólnopolska inicjatywa ewangelizacyjna Młodzi - Młodymx. Nikos Skuras. ewangelizator doskonały czy błazen?Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)Charyzmat głoszenia [Ewangelii] z mocą
 

Umińscy

Kochani!
Zwracam sie z prosba o pomoc modlitewna przede wszystkim, no i o jakas podpowiedz, ew.materialy ( w jez.angielskim lub lepiej holenderskim).
Juz pisze, o co chodzi. Otoz jestem od jakiegos czasu w Holandii. Jak sie domyslacie, narod potwornie zniszczony, Kosciol byle jaki. Tu gdzie jestem, goruje protestantyzm, ale tez jest to takie plytkie, tradycja raczej niz duchowosc. Mnostwo poganstwa, nawet nie ukrywanego pod nazwami scientystycznymi. Afryka i jej demony, New Age w najrozmaitszych formach, spirytyzm itp..
Jestem zareczona z chlopakiem, ktory wybral Kosciol katolicki zupelnie niedawno, taki neofita dwa lata po chrzcie. Jego rodzina jest niewierzaca. Matka niby przyznaje sie do jakiegos zboru protestanckiego, ale wiary nie przekazala dzieciom i sama nie praktykuje. Siostra tym bardziej.
Niedawno przywialo do nas pewnego czlowieka. Syn szkolnej przyjaciolki mojej przyszlej tesciowej. Czlowiek sam okropnie poraniony, w dziecinstwie wykorzystany seksualnie, potem droga przez rozne sekty (Bahwan m.in.), a obecnie wrak czlowieka. Alkoholik, malzenstwo mu sie wali, corka zgwalcona przez muzulmanina. No i ten czlowiek zajmuje sie jakims czary-mary z dziedziny New Age. Ma wielki wplyw na matke i siostre mojego narzeczonego. Przez nie buduje sobie grono wyznawcow, a nawet zaczal urzadzac swoje seanse pod naszym dachem, bez naszej wiedzy, jedynie za zgoda tesciowej. Sprzeciwilismy sie temu, tzn. ja i moj narzeczony, rozmawialismy z matka, ze naraza nas wszystkich na niebezpieczenstwo, w co sie kobieta pakuje, ale jest niezwykle uparta.
Ja sama mialam doswiadczenie ewangelizacji w ramach Odnowy, pracowalam juz z ludzmi, ktorzy byli ofiarami takich czarownikow. Modle sie w jezykach, sluze darem poznania i proroctwa, ale tu nie mam wspolnoty Odnowy. Znalazlam natomiast Neokatechumenat, niedaleko naszego miasta, i tam chodzimy razem, robimy formacje.
Kiedys w czasie wspolnej modlitwy dzieki darowi poznania poznalam, ze jakies demonisko trzyma mojego narzeczonego, modlilam sie o uwolnienie, wyslalam go do spowiedzi. No i jest wolny. Powiedzial matce swiadectwo, no to ona przekreca kota ogonem, ze ja stosuje te sama magie co ten czarownik. Jej myslenie jest takie, ze skoro on jest skuteczny i "pomaga ludziom", to nie moze to nie byc z Boga. A ja jestem podejrzana, bo nie jestem wogole skuteczna. A czarownik jest takim samym chrzescijaninem jak my wszyscy.
Innym razem na modlitwie dostalam slowo(jeszcze przed rozmowa z matka): "jest uparta i sie nie nawroci". Sluchalam dalej. Potem przyszlo to: "chce porazic jej oczy". A do mnie to:" bedziesz niezrozumiana, wysmiana, samotna". No tak, nie mialam tu komu poddac tego pod rozeznanie. Podzielilam sie tym z narzeczonym. Polecial do matki i powiedzial jej to. No coz, poniewaz kobieta jest zabobonna, to jest teraz bardzo zaniepokojona. No ale przynajmniej nie zaprasza juz tego wroza do nas, a on sam tez nie przychodzi, przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo.
Prosilam moich katechistow we wspolnocie o pomoc w tej sprawie. Spelnilo sie to proroctwo o niezrozumieniu. Coz, ludzie mam wrazenie nawet nie uznaja istnienia osobowego zla! A jakis tam dar poznania? glosy, proroctwa itp.? moze powinnas pojsc do psychiatry? A swoja droga przeciez sa ludzie, ktorzy maja dar(chodzi o "dar" tego wroza). No coz...
Chce cos zrobic i dla wspolnoty, i dla tej rodziny. Tu rzeczywiscie jestem sama. Moze macie jakis kontakt do wspolnot Odnowy w Holandii. Ale przede wszystkim potrzebuje modlitwy. Zly atakuje, czesto w nocy jestem w opresji, budze sie z niezrozumialym lekiem, nie potrafie powiedziec, co sie stalo, co mnie tak wystraszylo, no a otoczenie mysli, ze jestem chora.
Bede wdzieczna za wszelka pomoc. Z Panem Bogiem, dobrze ze tu jestescie!
Anna


Witaj!

O jakie materiały ci chodzi? O New Age? Omijając to ogólnie polecam ci - jeśli masz dostęp do internetu, a "widzę", że masz - do bardzo ciekawej strony: www.apologetyka.katolik.pl Bardzo interesująca propozycja, ponieważ znajdziesz tam dużo artykułów, książek on-line poruszających problematykę New Age, spirytyzmu, okultyzmu itd. Jesli cos chcesz poczytać na temat "niewyjaśninych" zjawisk - w odnieśieniu do tego czarownika - to polecam świadectwo ojca Verlinde: http://www.apologetyka.ka.../swiadectwo.php
Zachęcam na początek może sie przydać!

Natomiast jeśli chcesz coś konkretnie na ten temat porozmawiać to nie ma problemu. W miarę moich możliwości jakoś mogę pomóc - powiedzmy w wyjaśnieniu takich zjawisk, o których wspomniałaś.

Bardzo dobrze, że poszukaliście wspólnoty, ponieważ w takich warunkach to konieczne.

Natomiast ogólnie co robić. Wiesz, rewelacji ci nie powiem. Podstawa to ewangelizacja! W ten sposób można coś zmienić. Nie chodzi mi o jakieś dysputy obalające jakiś mity w stylu czary-mary tylko mówienie o planie Miłości Boga względam nas! Jezus Chrystus na początek to podstawa! Choc sądze, że wiesz o co chodzi. Duch Święty zapewnie ci pomoże, takie wkońcu są obietnice! Dobra zakończę narazie na tym, bo nie wiem dokładnie co byś chciała wiedzieć.

Dzięki za otwartość i sorki za takie czepianie się, ale sądze, że to istotne.

Napisałaś:

"jest uparta i sie nie nawroci"
Hmmm.... Te słowo nie jest zgodne z Pismem Świętym, a takie z góry musimy odrzucić. Dlaczego tak sądzę? Jest napisane: "Nie chce niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" /2 P 3, 9/. Zatem nie można o nikim powiedzieć, że się nie nawróci. Takie podejście może mieć ważkie konsekwencje. Zaczniemu postrzegać kogoś jako straconego i np. przestaniemy się modlić o jego nawrócenie.........

Przepraszam, że się "dowalam", ale słowa prorocze musimy rozeznawać, co zapewnie jest ci dobrze znane!

Jeśli chodzi o modlitwę za to wszystko, to masz pewność że tak będzie. Poprosze trochę ludzi ze wspólnoty i narobimy szumu przed tronem Boga!

Jakby co to pisz....
Modlitwę mogę obiecać. I pamiętaj jest jedno imie, które jest odpowiedzią na wszystkie problemy i wypełnieniem pustki - JEZUS!!!!
Poradzic ci mogę narazie tylko tyle co powiedział Gregoriano. Jezus to podstawa!!! Tylko nie rób nic "na siłę" to zraża ludzi raczej spokojnie i delikatnie. No i ważne jest dawanie świadectwa swoim postepowaniem. Niech z twojego serca płynie ta wielka miłość którą Bóg Cię obdarzył.
Obiecuje pamięć w modlitwie.


Kochani!
Serdecznie dziekuje Wam wszystkim za odpowiedz. Dobrze wiedziec, ze ktos sie modli! A z tym "proroctwem" to sama mialam duze watpliwosci, ale coz, stalo sie i kobieta jest wystraszona. A wroz dzisiaj byl, nie sam, z siostra narzeczonego i jej mezem. Z tego co wiem, facet niezle juz placi za te swoje moce. No i narazie sobie odpuscil uzdrawianie, wyrzucanie demonow, energetyzowanie itp.. Wzial tez wolne w pracy, chleje na umor. Problemy z samym soba, martwa relacja z zona.
Tesciowa strasznie plotkuje na moj temat, do pociotkow, do sasiadow. Nie znam jezyka, wiec nie moge sie obronic, a nie wszyscy mowia po angielsku. Zreszta, nawet gdybym znala, to na nic sie nie zda taka apologia! Srodowisko jest poganskie, a ja jestem po prostu postrzegana jako dziwna,"polska fanatyczka religijna" co to dwa razy w tygodniu do wspolnoty lata i jeszcze syna balamuci. Jestem pod lupa.
Dzis mielismy konwiwencje. Akumulatory naladowane. Wracamy do domu, a tu... generalny remont piwnicy, smieci wywalone do salonu. No coz, niedziela..... Taka mentalnosc: w niedziele robi sie najciezsza robote. Kobieta ma 60 lat i swoje przyzwyczajenia, wiele rzeczy robi juz mechanicznie, bo tak robila przez 40 lat. I tak wprowadzilam tu rewolucje, jak wspolne posilki, stol do jedzenia, a nie siedzisko dla kota, zdrowe zywienie.
No wiec jestem dziwaczka. W niedziele swietuje, a nie wycieram stuletnie brudy. I jeszcze syneczka odciagam od roboty!
Wspolnota jest jedynym srodowiskiem, gdzie mozemy troche odetchnac. Po slubie chcemy bardzo sie wyprowadzic. W tej chwili oboje nie mamy pracy, on jest na zasilku, ja dorabiam jako nianka kilka godzin w tygodniu.
I tak to z grubsza wyglada.
Polecam również portal OO. Dominikanów
www.sekty.net
http://www.sekty.net/?id=42&p_id=419
W kwestii Sekt oraz New Age, jak i innych zagrożeń wiary katolickiej polecam poza Serwisem Internetowym Adama także serwisy www.kulty.info oraz www.effatha.org.pl, z którymi wspólpracuję ściśle i zamieszczam u siebie ich materiały (nie tylko zresztą ich).

[ Dodano: Sro 07 Wrz, 2005 15:42 ]

ja i moj narzeczony, rozmawialismy z matka, ze naraza nas wszystkich na niebezpieczenstwo,

Jak to wszystkich? Coż każdy wybiera własną drogę... skoro Twoja wiara do nich nie dociera a New Age owszem.
Bardzo dawno,gdy chodziłem do starszej klasy szkoły podstawowej spotkałem się z materiałami o New Age.Ktoś przyniósł je do domu.Ale i tak zignorowałem to,co tam pisało.Poprostu sensacje i bajki.

Co do ewangelizowania,to trzeba dementować fałsz głoszony przez zwolenników New Age i ostrzegać przed okultyzmem i innymi herezjami.

Polecam również portal OO. Dominikanów
www.sekty.net

W spisie sekt umieścili Lefebrystów. To całkowite nieporozumienie. Między schizmą a sektą jest dość poważna różnica. Stolica apostolska prowadzi zaawansowane rozmowy w celu przywrócenia jedności. Podobno jest duża szansa, że ekskomunika zostanie zniesiona, a tutaj ktoś pisze, że to sekta? Czy z sektami prowadzi się dialog ekumeniczny? To kościół grekokatolicki czy prawosławie na tej samej zasadzie można uznać za sektę. Nie mówiąc już o wszelkich protestanckich ruchach.

W spisie sekt umieścili Lefebrystów.
Ha, tak to jest, że akurat oni spełniają chyba wszystkie mozliwe wymogi ku temu, by ich uznac za sekte w czystym wydaniu: ekskluzywizm, opozycja do świata, zaleznosc od pryncypałów, etc...
Lefebryści noszą wszelkie znamiona sekty i to na dodatek sekty agresywnej.
Cóż - Kościół jednak dba o każdego człowieka i każdemu daje szansę nawrócenia.
Każdy lefebrysta może powrócić na łono Kościoła po spełnieniu określonych warunków

Lefebryści noszą wszelkie znamiona sekty i to na dodatek sekty agresywnej.
Cóż - Kościół jednak dba o każdego człowieka i każdemu daje szansę nawrócenia.
Każdy lefebrysta może powrócić na łono Kościoła po spełnieniu określonych warunków

Tak sobie pomyślałem: czy Marcel Lefebre jest też spod znaku wodnika i tęczy?
A nie łapię chyba ...

A nie łapię chyba ...
Aneczko, Era Wodnika, tęcza, to symbolika New Age - Nowej Ery.

Jak i również takie rzeczy:


Ksiądz Marek daje mi do zrozumienia, że piszę nie na temat, Annniko
Dobra, będę już grzeczny

Jestem zareczona z chlopakiem, ktory wybral Kosciol katolicki zupelnie niedawno, taki neofita dwa lata po chrzcie. Jego rodzina jest niewierzaca. Matka niby przyznaje sie do jakiegos zboru protestanckiego, ale wiary nie przekazala dzieciom i sama nie praktykuje.
Ja bym się zastanowił nad małżeństwem z tym człowiekiem
Pytanie na ile mocna, utrwalona jest ta Wiara Wybranka "Gościa" i na ile Wybranka ma mocną utrwaloną Wiarę ...

Pytanie na ile mocna, utrwalona jest ta Wiara Wybranka "Gościa" i na ile Wybranka ma mocną utrwaloną Wiarę ...
A ja uważam, że nie ma to w ogole znaczenia. Jeśli chcą być małżeństwem, jeśli prawdziwie chcą się uświęcać, to poświęca jak najwięcej czasu, by miała miejsce wpierw formacja do chrześcijaństwa, a potem dopiero mażeństwo