UmiĹscy
Od razu mówię że nie zgadzam się z treścią tekstu który przytaczam poniżej. A przytaczam bo ciakawa jestem waszego zdania na temat jak dyskutować z ludźmi o mentalności takiej jak autora tekstu.
http://www.ultramontes.pl/pseudoewangelizacja.htm
Dziwiwsz się? To lefebrycka strona. Oni są przeciwni wszystkiemu co jest po Vaticanum II, a więc i Nowej Ewangelizacji
Nowa Ewangelizacja to głoszenie Zmartwychwstałego Chrystusa nowymi metodami widać oni nie chcą docierać do ludzi
Nowa Ewangelizacja to głoszenie Zmartwychwstałego Chrystusa nowymi metodami
Albo widzą to co chcą widzieć Był tu z nami jeden lefebrysta i on pod Nową Ewangelizacją rozumiał to, że my głosimy jakąś nową, inną Dobrą Nowinę. Zmyliło ich słówko "Nowa" przy Ewangelizacji I do tej pory jak widać tego nie rozumieją, bo może po prostu nie chcą
Dziwiwsz się?
Nie dziwię się. Zastanawiam się tylko jak podchodzić do takich ludzi.
Zastanawiam się tylko jak podchodzić do takich ludzi.
Z inkwizycyjną miłością chrześcajńską. No bo jak inaczej ?
Z miłosierną miłością chrześcijańską
Jezus Chrystus wskazał nam jedyną drogę do Swojego Ojca ; a nie rozmaite formy służenia Mu, czyniąc wszystkie inne formy kultu niezgodne z tym Boskim Zamysłem ścieżkami oddalającymi od Boga.
Hmm... No to jest np. bzdura. Jak można wysnuwać takie karkołomne wnioski.(?) Tak jakby sam "kult" był ważniejszy od miłości i zażyłości z Bogiem.(?) Ponieważ nie uczestniczysz we Mszy ultramonów zostaniesz potępiony. (???) Bzdura, że też w naszych czasach ktoś daje się nabrać na taką argumentacje. To wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi.
Cytat a artykułu tradycjonalistów!
Wcielenie jest zasadniczą tajemnicą naszej Świętej Wiary. Poprzez nie rozumiemy Boski Zamysł naszego Odkupienia: Bóg-Syn stał się człowiekiem, aby przez cierpienia i śmierć wykupić nas z niewoli grzechu Adama, a w ten sposób zadośćuczynić Swojemu Ojcu z powodu grzechów popełnionych przez Jego stworzenia.
Jansenizm taki, że aż huczy !! Jak można wierzyć w podobne bzdury dawno już potępione przez Kościół w 1713 r ?
Wszystko jest tu pokręcone. Wystarczy to porównać z KKK. Aby nie było wątpliwości wklejam to jescze raz:
I. Dlaczego Słowo stało się ciałem?
456 Odpowiadając na to pytanie, wyznajemy w Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskim: "Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy".
457 Słowo stało się ciałem, aby nas zbawić i pojednać z Bogiem. Bóg "sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy" (1 J 4, 10). "Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata" (1 J 4, 14). "On się objawił po to, aby zgładzić grzechy" (1 J 3, 5).
Nasza chora natura wymagała uzdrowienia; upadła - potrzebowała podniesienia, martwa - wskrzeszenia. Utraciliśmy posiadanie dobra, trzeba było je nam przywrócić. Byliśmy zamknięci w ciemnościach, trzeba było przynieść nam światło. Będąc w niewoli, oczekiwaliśmy Zbawiciela; jako więźniowie potrzebowaliśmy pomocy, jako niewolnicy wyzwoliciela. Czy te powody były bez znaczenia? Czy nie zasługiwały one na wzruszenie Boga, na to, by zniżył się aż do poziomu naszej ludzkiej natury i nawiedził ją, skoro ludzkość znajdowała się w tak opłakanym i nieszczęśliwym stanie? 71
458 Słowo stało się ciałem, abyśmy poznali w ten sposób miłość Bożą: "W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu" (1 J 4, 9). "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3, 16).
459 Słowo stało się ciałem, by być dla nas wzorem świętości: "Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie..." (Mt 11, 29). "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (J 14, 6). Na Górze Przemienienia Ojciec daje polecenie: "Jego słuchajcie" (Mk 9, 7) 72 . Jest On rzeczywiście wzorem błogosławieństw i normą nowego Prawa: "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 15, 12). Miłość ta zakłada rzeczywistą ofiarę z siebie w pójściu za Nim 73 .
460 Słowo stało się ciałem, by uczynić nas "uczestnikami Boskiej natury" (2 P 1, 4). "Taka jest racja, dla której Słowo stało się człowiekiem, Syn Boży Synem Człowieczym: aby człowiek, jednocząc się ze Słowem i przyjmując w ten sposób synostwo Boże, stał się synem Bożym" 74 . "Istotnie, Syn Boży stał się człowiekiem, aby uczynić nas Bogiem" 75 . Unigenitus Dei Filius, suae divinitatis volens nos esse participes, naturam nostram assumpsit, ut homines deos faceret factus homo - "Jednorodzony Syn Boży, chcąc uczynić nas uczestnikami swego Bóstwa, przyjął naszą naturę, aby stawszy się człowiekiem, uczynić ludzi bogami" 76 .
Zadośćuczynienie Jezusa polegało na tym, że wypełnił całe Prawo w naszym imieniu, nawet za cenę okrutnej męki i śmierci - był w tym wiernym Synem swojego niebieskiego Ojca. A nie dlatego, że poniósł karę zamiast nas !
[ Dodano: Pią 23 Gru, 2005 10:13 ]
Przecież wszyscy wierzymy w jedynego i tego samego Boga, bo poprostu nie ma innego
Czysty New Age
Przykład jak z prawdziwej przesłanki (jest jeden Bóg) mozna wyprowadzić fałszywy wniosek (wszyscy wierzymy w tego samego Boga).
A jak myślisz, skąd to się wzięło? " Nie bedziesz miał innych bogów obok mnie"
Wydaje się, ze jedynym celem lefebrystów jest tylko szarpanie Wiernych z Kościoła Katolickiego - i to przy pomocy dość obłudnej ideologii... a nie prawdziwa "walka" o dobro Kościoła
Wiecie co, jak czytam, jak ci lefebryści atakuja ze wszystkich stron i piszą karygodne rzeczy na Papieży, to tak mi się tylko Jezusa słowa przypominaja, że Piotr jest opoką i że Bramy piekielne go nie przemogą( Kościoła) i tak sobie myślę, że ci lefebryści mocno PRZEGINAJĄ.
Im nie chodzi tylko o Mszę, bo są księża, którzy Mszę trydencką odprawiają(legalnie, księża katoliccy), ale im chodzi o jakieś dziwne rzeczy. Św. Franciszkowi sie wiele nie podobało, był jednym z reformatorów Kościoła, ale został na łonie Kościoła. Nie wyświęcał sobie swoich( nie mógłby bo był diakonem, ale jakby mu coś tam"zaświtało"). widział przepych Koscioła itd. i działał, ale NA ŁONIE KOŚCIOŁA.
A lefebryści, to jest straszne. trzeba sięz a nich modlić po prostu, bo Papież ciągle rekę do nich wyciąga, a oni odpychają.
Poza tym. Na przykład spowiedź. Forma się w Kościele zawsze zmieniała. Inaczej to wyglądało w starośytności, inaczej w średniowieczu, ale ISTOTA pozostała ta sama. Kościół ma prawo zmieniać to, co sam ustanowił, na mocy władzy kluczy!!!
"Cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie"
[ Dodano: Wto 27 Gru, 2005 11:43 ]
Nie będe sie wdawał w dyskusje ale strona
http://www.ultramontes.pl
nie ma nic wspólnego z "Lefebrystami"
Ultramontanie to sedewakantysci.Uważają oni że skoro papieże posoborowi głosza herezje to utracili oni swój urząd.
Bractwo św Piusa X zawsze uznawało władze Papieską.
Jest to widoczne w czasie litórgii podczas modlitwy za papieże i miejscowego biskupa.
Tych midlitw ze zrozumiałych powodów nie ma u sedewakantystów.
Pragne też zauważyc że w zakrysti każdego koscioła lub kaplicy Bractwa wisi portret Benedykta XVI.
Zainteresowanych tematem odsyłam do źródła
http://www.piusx.org.pl/
Pozdrawiam
Pragne też zauważyc że w zakrysti każdego koscioła lub kaplicy Bractwa wisi portret Benedykta XVI.
Coś takiego! Wieszają w swoich kościołach portety heretyków??? No proszę, proszę... Był tu z nami niedawno pewnien lefebrysta i głosił wszem i wobec, że Jan Paweł II to heretyk, więc Benedykt 16 już nim nie jest? Szybko zmieniają zdanie
W każdym gronie zdarzaja sie oszołomi.
Za czasów pontyfikatu Jana Pawła wisiały jego portrety.
To że FSSPX nie zgadza się we wszystkim z nauczaniem papieży posoborowych nie oznacza że ich nie uznaje.
Jan Paweł II mimo swoich osobistych pogladów niejednokrotnie sprzecznych z tradycyjną nauka Kościoła nie ogłosił żadnego z nich ekskatedra.
Zdrowa krytyka papiestwa zawsze występowała. Wspomne tutaj chociażby przykład św Katarzyny ze Sieny.
Znam osobiscie kilku kapłanów bractwa i wielokrotnie z nimi rozmawiałem mam więc wiadomosci z pierwszej reki.
Dodam tylko ze sedewakantyzm jest tępiony w seminariach bractwa, a sami sedewakantyści potępiają bractwo za uznawanie "modernistycznych" papieży
Pozdrawiam
Od razu mówię że nie zgadzam się z treścią tekstu który przytaczam poniżej. A przytaczam bo ciakawa jestem waszego zdania na temat jak dyskutować z ludźmi o mentalności takiej jak autora tekstu.
Autor tekstu jest heretykiem i schizmatykiem.
Jak z takimi rozmawiać, objaśnia na stronach Pisma Świetego sam św. Paweł (dodajmy, że Benedykt XVI gorąco zachęca do kierowania sie praktycznymi wskazaniami Pisma świętego):
Aby uwiarygodnić słowa mojego sprostowania zachęcam do przeczytania co na temat FSSPX mówia ultramontanie
http://www.ultramontes.pl/fsspx_problemy.htm
A oto fragnęt powyższego artykułu
Dlaczego musimy odrzucić FSSPX?
Na wstępie krótko przypatrzmy się podstawowym punktom nauki arcybiskupa Lefebvre'a, a zatem głównym elementom stanowiska FSSPX, czyli lefebrystów:
FSSPX uznaje czterech ostatnich okupantów Stolicy Piotrowej i to pomimo ich heretyckich nauk.
FSSPX uznaje ważność tzw. II Soboru Watykańskiego.
FSSPX uznaje ważność nowej mszy i nowych "sakramentów".
FSSPX uznając prawowitość współczesnego "Magisterium" odrzuca dogmat o nieomylności Kościoła.
FSSPX nie chce się podporządkować "papieżom", których prawowitość uznaje.
FSSPX nie dopuszcza do święceń kapłańskich tych kleryków, którzy by pod przysięgą nie uznali treści w/w punktów.
Pozdrawiam
Nie będe sie wdawał w dyskusje ale strona
http://www.ultramontes.pl
nie ma nic wspólnego z "Lefebrystami"
Ultramontanie to sedewakantysci.
dzięki za wyjaśnienie
Dzięki jswiec.
Wcielenie: Dlaczego Słowo stało się ciałem:
- Dla nas ludzi
- aby nas zbawić i pojednać z Bogiem.
- abyśmy poznali w ten sposób miłość Bożą
- abyśmy życie mieli dzięki Niemu
- aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął
- by być dla nas wzorem świętości: "Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie..."; "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" ; "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (Miłość ta zakłada rzeczywistą ofiarę z siebie w pójściu za Nim.
- by uczynić nas "uczestnikami Boskiej natury"
- aby człowiek, jednocząc się ze Słowem i przyjmując w ten sposób synostwo Boże, stał się synem Bożym
- aby uczynić nas Bogiem: "Jednorodzony Syn Boży, chcąc uczynić nas uczestnikami swego Bóstwa, przyjął naszą naturę, aby stawszy się człowiekiem, uczynić ludzi bogami".
Zadośćuczynienie Jezusa polegało na tym, że wypełnił całe Prawo w naszym imieniu, a nie dlatego, że poniósł karę zamiast nas !
_________________
Raz jeszcze: Jezus kochał Boga i bliźniego zamiast nas, a nie cierpiał i umarł zamiast nas. To Jego Miłość zaprowadziła Go na Krzyż, a nie jest tak, że to Krzyż doprowadził do tego, że rozgniewany Bóg zaczął nas ponownie kochać i traktować jak synów !
„Tych, którzy wprowadzają rozłamy, upominaj raz i drugi, a jeśli to nie pomoże, po prostu ich unikaj, wiedząc, że są to ludzie przewrotni, uwikłani w grzechy, które już z góry wydają na nich właściwy wyrok.”