ďťż
Strona początkowa UmińscyBufet HCP vs. Bufet MinusDebata Jarosław Kaczyński vs Aleksander KwaśniewskiDebata: Donald Tusk vs Jarosław KaczyńskiDebata: Donald Tusk vs Aleksander KwaśniewskiAsymilacja vs. pielęgnowanie tradycji narodowych20 marca 2005 - Niedziela Palmowa czyli Męki PańskiejYusuke Kawaguchim vs PudzianowskiKsiądz vs. ośmiolatek na religiiSylwester 2005/2006...Czyli jak bawią się młodzi Prawnicy???sądy 24h co wy na to? czyli reformy ziobry akt I
 

Umińscy

Z jednej strony przykłady korupcji , z drugiej groźby Fifa ...
Z jednej strony Lipiec oskarżający PZPN, z drugiej PZPN oskarżający Lipca...
Z jednej strony potrzeba uzdrowienia polskiej piłki , z drugiej obawa przed dyskwalifikacją...

Co o tym wszystkim myślicie ?


za Lipcem. Listkiewicz w koncu sie przeliczyl.

ps dodaj ankiete
a czy mozna byc za scianą?

Po czyjej jesteś stronie ? - czyli PZPN vs minister Lipiec

po swojej;)

a na poważnie to po żadnej, Lipiec do bani, Listkiewicz do bani


A macie jakieś argumenty na poparcie swego stanowiska ?

Ja osobiście uważam ,że zarząd PZPN powinien zostać w całości wymieniony, że tam po prostu śmierdzi od korupcji i przekrętów... Lipiec dawał zarządowi już kilka ostrzeżeń i nic.
Z drugiej strony jednak , tak radykalny środek naprawy PZPN jak wprowadzenie kuratora może nas i naszą piłkę sporo kosztować. I tego właśnie się obawiam. Naszym piłkarzom zaczęło w końcu coś wychodzić, wygrali parę meczy , atmosfera w druzynie wydaje się dobra. W tej sytuacji mam dylemat , bo z jednej strony popieram Lipca ,a z drugiej boję się konsekwencji jego działań.
Wg. mnie FIFA powinna sama zbadać sprawe, sprawdzić w prokuraturze akta pana Wita Ż. (ponoć ta zacna organizacja kierująca światową piłką nie popiera przestępców) i albo zgodzić siez Lipcem albo nie. Bo na razie jej stanowisko opiera sie wylacznie na na relacjach Sz.P. Listkiewicza i jego kolegów , któzy zasłaniają się FIFA , co by swoje szanowne cztery litery uratować i wydoić z państwowej kasy tyle pieniędzy , co by im do końca życia starczylo ...

To tyle z mojje strony.
Trochę na siłę ten temat, bo generalnie o podobnych rzeczach gadamy w dziale sport w temacie o długaśnej nazwie "platini, coś tam coś tam..."

http://www.prawo.livenet.pl/topics20/1067,30.htm

A co do obecnej sytuacji, to Listkiewicz to zakała polskiej piłki, ale nie rozumiem czemu Lipiec usilnie stara się być zakałą całego polskiego sportu...
Kazdy kto widzial dokument BBC poswiecony korupcji w FIFA (kwestia pilkarskiego zwiazku w Trynidadzie-Tobago, kwestia sprzedazy praw do pokazywania meczy [zdaje sie mundialu], sposob w jaki traktuje sie osoby dociekajace prawdy) wyzbywa sie jakichkolwiek zludzen odnosnie samooczyszczenia w zwiazkach pilkarskich i musi przyklasnac kazdej zdecydowanej decyzji z osrodka rzadowego. Min. Lipiec nie jest z mojej bajki, przez swoje prywatne animozje oslabil pozycje Poznania w walce o Uniwersjade. Nie prowadzi swoich dzialan przeciwko PZPN w sposob konsekwentny i zdecydowany ale ogromny plus za to ze jako 1. (no, moze 2. po niezawodnym Janku Tomaszewskim...) przeciwstawil sie w sposob faktyczny, poprzez dzialanie, tej pilkarskiej mafii.

P.S.
W kwestiach organizacyjnych to faktycznie polaczylbym te dwa tematy i nadal jakis klarowniejszy temat, ale narazie to ja tu jeszcze modem nie jestem

Nie prowadzi swoich dzialan przeciwko PZPN w sposob konsekwentny i zdecydowany ale ogromny plus za to ze jako 1. (no, moze 2. po niezawodnym Janku Tomaszewskim...) przeciwstawil sie w sposob faktyczny, poprzez dzialanie, tej pilkarskiej mafii.

Super, ale jak oglądamy w tv newsy o bandyckich porachunkach to jakoś nie cieszymy sie, że prószkowskiej mafii wreszcie ktoś się przeciwstawił w postaci np. mafii wołomińskiej... Wiec jeśli Lipiec walczy z PZPN-em to dla mnie jest to po prostu walka dwóch pasożytniczych organizmów, a cierpi jak zwykle polski sport...
Jakie proponujesz rozwiazanie? Wierzysz w to, ze niczym nie niepokojony Listkiewicz sam, z wlasnej, nieprzymuszonej woli podalby sie do dymisji? Widac jestes czlowiekiem duzej wiary, a ja malej.
Alez czy ja proponuje jakiekolwiek rozwiazanie? Przeciez ja tylko mowie, za Twoim określeniem, że mafia jest tutaj zwalczana przez inna mafię. I analogicznie do tego najchetniej zobaczyłbym te obie mafie za kratkami. Ale to raczej populistyczny tekst i rozwiazanie...
Ja przepraszam, ja kobieta, na sporcie/polityce się nie znam.

Dlaczego pan minister Lipiec jest mafią tudzież pasożytem? (Zdoly chłopak, swoją drogą, dwa w jednym...). :woot3:

Bo tak mi się zdawało, że mamy problem z PZPN, a pan minister to go rozwiązuje (po swojemu, bo po swojemu, nie mówię, że szczególnie dobrze...).


Dlaczego pan minister Lipiec jest mafią tudzież pasożytem? (Zdoly chłopak, swoją drogą, dwa w jednym...). :woot3:


Nie chce sie tu rozpisywac o ukladach i tym podobnych, choc ponoć wg Loopa jestem w tym specjalista , ani nie mam tez przeciwko Lipcowi czegoś tylko dlatego, że jest w rządzie PiS-u, bo akurat w pierwszym szeregu rewolucji moralnej to on nie stoi, chodzi mi wylacznie o to, że Lipiec ma skłonności do prowadzenia spraw podobnie jak Listkiewicz - tu jest walka jednej grupy z druga, z ktorych kazda uwaza, ze ma racje i robi to dla ratowania polskiego sportu, a niestety moze byc tak, ze obie ten sport rozwalaja. Tyle że brakuje nam fachowcow z prawdziwego zdarzenia, którzy mogliby coś z tym sportem zrobic, stworzyc jakąś idee rozwoju, a raczej wyjscia z zapasci, po czym na dodatek ja jeszcze zrealizowac. I tym sie wlasnie martwie. Że w gruncie rzeczy obojetne jest czy spór o PZPN wygra Lipiec czy Listkiewicz, bo obawiam sie, że tak naprawde niczemu to nie pomoże. I kto tu jest człowiekiem dużej wiary, co Drwal?

Że w gruncie rzeczy obojetne jest czy spór o PZPN wygra Lipiec czy Listkiewicz, bo obawiam sie, że tak naprawde niczemu to nie pomoże. I kto tu jest człowiekiem dużej wiary, co Drwal?

Zapomniales jeszcze o aferze w warszawskim OSIRze (przez pewien okres pełnił on funkcję dyrektora Stołecznego Ośrodka Sportu i Rekreacji i zdaje sie ze cos sie faktury z tamtego okresu nie zgadzaja) w ktora to afere byl zamieszany Lipiec. Jak juz napisalem - to nie chlopak z mojej bajki ale stawiac znak rownosci miedzy nim a Listkiewiczem to nieporozumienie. Mam nadzieje, ze nie sadzisz ze w PZPNie sa tylko "czarne owce"? Wez rowniez pod uwage ze aktualna sytuacja jest tymczasowa, przy zmienionym statucie wyboru nowego prezesa PZPN nie wybiora lesne dziadki (w mniejszym stopniu) ale osoby zaangazowane osobiscie, a przede wszystim finansowo w polska pilke.

chodzi mi wylacznie o to, że Lipiec ma skłonności do prowadzenia spraw podobnie jak Listkiewicz - tu jest walka jednej grupy z druga, z ktorych kazda uwaza, ze ma racje i robi to dla ratowania polskiego sportu, a niestety moze byc tak, ze obie ten sport rozwalaja.

Hmm... 2 zwalczające się grupy , 2 mafie...
Z tego co pamiętam, tylko jednej z owych mafii postawiono zarzuty korupcji, tylko jedną mafią interesuje się prokuratura, członkowie jednej tylko mafii wzajemnie się chronią i wykonują pozorne ruchy niby to w interesie polskiej piłki.
Nie przypominam sobie , aby ministrowi Lipcowi ktoś zarzucał jakieś czyny przestępcze poza sfinansowaniem imprezy jakiejś z pięniędzy rządowych...
Wytłumacz mi , dlaczego nazywasz ministerstwo sportu mafią , bo jak na razie nie podałeś żadnych argumentów na poparcie tych dość mocnych słow ...

P.S. Rzeczywiście, powinienem był lepiej wszystkie tematy przestudiować , zanim się za tworzenie nowego zabrałem... Czy jakiś Mod chciałby uczynić coś, co by ten temat zawierał się w temacie "Michel Platini, UEFA i bułka z bananem" czy coś w tym stylu
lipiec może sobie walczyć z listkiewiczem, pzpnem, fifa i każdą inną masonerią. jakoś nie wierzę, że coś się zmieni. zresztą minister też ma ponoć za uszami. ale ale powinno się uważać za niewinnego każdego, komu nie udowodniono winy.
widzę jedną pozytywną rzecz: minister okazuje konsekwencję.

czym my się tu zajmujemy? premier nas wczoraj olał i nie raczył wyjaśnić co to za ważna sprawa, która powoduje dymisję bardzo zaufanego współpracownika premiera. nie po raz pierwszy. ale to już chyba temat na nowy wątek.
Jeszcze nas nie zawiesili
Ktos jest bardziej zorientowany dlaczego? Czekaja na cos?
Ponoć kluczowa byla tu zmiana na stanowisku komisarza wprowadzonego przez PZPN, ponoc Lipiec w ten sposób dogadal sie z Listkiewiczem,a ten zainterweniowal w UEFA i FIFA, zeby nas na razie nie zawieszali, bo juz w marcu maja byc wybory... Ale wszystko to z duzym podkresleniem tego "ponoć".
Ciekawe kto zostanie nowym prezesem? Kasperczak? Lato (blee!)? A moze Richard "Moj Blog jest Dobrem Narodowym" Czarniecki?
Najlepszy rzeczywiscie z tej brygady bylby Kasperczak, ale to wcale nie znaczy ze bylby dobry na stanowisku prezesa PZPN, po prostu jest najlepszy z najgorszych. Naprawde nie wiem, co moze nas uratowac...