UmiĹscy
Jak ktoś lubi lub ktoś się interesuje (bo ja wybitnie ) to polecam ciekawą stronkę, dzięki której można sobie poobserwować za pomocą aktywnych kamerek aktywny wulkan na Alasce. Niedawno wybuchł i dymi do tej pory.
Obrazy odświeżają się mniej więcej co 5 minut.
http://www.avo.alaska.edu/activity/Augustine.php
Obraz po lewej to ujęcie wulkanu z odległości 120km czasami mało na nim widać. Z kolei obraz z prawej zależny jest od pogody i światła dziennego. Szkoda, że nie zainstalowali lepszej kamerki...
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 22:20 ]
Jak ktoś lubi lub ktoś się interesuje (bo ja wybitnie ) to polecam ciekawą stronkę, dzięki której można sobie poobserwować za pomocą aktywnych kamerek aktywny wulkan na Alasce. Niedawno wybuchł i dymi do tej pory.
Obrazy odświeżają się mniej więcej co 5 minut.
http://www.avo.alaska.edu/activity/Augustine.php
Obraz po lewej to ujęcie wulkanu z odległości 120km czasami mało na nim widać. Z kolei obraz z prawej zależny jest od pogody i światła dziennego. Szkoda, że nie zainstalowali lepszej kamerki...
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 22:20 ]
I właśnie po to takie obserwacje, żeby uczyć się przewidywać takie zjawiska.
A swoją drogą, to interesująca strona.
Z wulkanami juz tak jest,ze nie wiadomo kiedy wybuch nastapi.
Prawie jak z Chuckiem Norrisem
A tak na poważnie to zdaję sobie z tego doskonale sprawę, ale wszystko da się mniej więcej przewidzieć z dzisiejszą techniką. Uważam, że wulkany to niezwykłe zjawiska natury. Każdy ma swój charakterek.
Jest też taka fajna strona na której można sobie obserwować trzęsienia ziemi w Europie. Codziennie pokazują się dane gdzie i o której było trzęsienie ziemi. Wbrew pozorom sporo wstząsów zdarza się też w Polsce w pobliżu Wrocławia i nie tylko
Mnie się nawet podobał film "Góra Dantego." Kiedyś widziałam też jakiś film o wybuchu wulkanu św. Heleny. To była dopiero katastrofa ekologiczna. Wybuch był tak silny, że rozwalił pół wulkanu i zasypał popiołem rejony oddalone o setki kilometrów od samego wulkanu. Ale największym w historii wybuchem był wybuch wulkanu Krakatau na indonezyjskiej wyspie. Odgłosy erupcji było słuchać w odległości 1600 km! 2/3 wyspy wyleciało w powietrze, powstała fala tsunami, która obiegła połowę ziemi zanim zupełnie zniknęła, a sama fala sejsmiczna okrążyła glob 7 razy! W powietrze wzbiło się wówczas tyle pyłów wulkanicznych, że przez 3 lata Słońce widziane z Ziemi miało zabarwienie zielone, a księżyc niebieskie. W sumie zginęło ponad 36 tys ludzi. To się nazywa fenomen. Niesamowita siła drzemie w naszej ziemi.
Mnie się nawet podobał film "Góra Dantego." Kiedyś widziałam też jakiś film o wybuchu wulkanu św. Heleny. To była dopiero katastrofa ekologiczna. Wybuch był tak silny, że rozwalił pół wulkanu i zasypał popiołem rejony oddalone o setki kilometrów od samego wulkanu. Ale największym w historii wybuchem był wybuch wulkanu Krakatau na indonezyjskiej wyspie. Odgłosy erupcji było słuchać w odległości 1600 km! 2/3 wyspy wyleciało w powietrze, powstała fala tsunami, która obiegła połowę ziemi zanim zupełnie zniknęła, a sama fala sejsmiczna okrążyła glob 7 razy! W powietrze wzbiło się wówczas tyle pyłów wulkanicznych, że przez 3 lata Słońce widziane z Ziemi miało zabarwienie zielone, a księżyc niebieskie. W sumie zginęło ponad 36 tys ludzi. To się nazywa fenomen. Niesamowita siła drzemie w naszej ziemi.
Niby taki mały a tyle zamieszania narobił. takich małych górek jest bardzo dużo, szczególnie w Azji pd i wsch., czyli Indonezja, Filipiny i Japonia - te kraje najbardziej są narażone na erupcje. W Ameryce pd i pn także jest ich duzo, tyle,że pd charakteryzuje sie tym,że tam wulkany mają dosyć potężne rozmiary, szczególnie jesli chodzi o wysokość.
Pozdrawiam
W Ameryce pd i pn także jest ich duzo, tyle,że pd charakteryzuje sie tym,że tam wulkany mają dosyć potężne rozmiary, szczególnie jesli chodzi o wysokość.
Niekoniecznie. W Mexyku na przykład w 1943r na polu kukurydzy ni stąd ni z owąd pojawił się wulkan. Najpierw farmer zobaczył małą szczelinkę w ziemi, po 24h była to już 25 metrowa szczelina z magmą w środku, a po kilku miesiącach miał już wysokość prawie 400m! Ot sobie wyrósł po prostu na czyimś podwórku Do tej pory ma ok. 400m wysokości, więc to taki mały karzełek
Fudżi w Japonii jest piękny. Majestatycznie sobie śpi
Ten jest dopiero kolosem. pod wzgledem ogólnej wyskości przewyższa sam Mount Everest.
Mauna Kea - jest to najwyższy wulkan archipelagu Hawajów, usytuowany na wyspie Hawaii, i zarazem jeden z największych wulkanów na Ziemi. Od podstawy na dnie oceanu do wierzchołka nad powierzchnią morza liczy ok. 9 km wysokości. Jest drugim największym wulkanem na Hawajach. Zaczął wyrastać z dna morskiego ok. 800 000 lat temu. W ciągu ostatnich 10 000 lat wybuchał parokrotnie. Ostatni raz erupcja nastąpiła 3 500 lat temu. Na szczycie wulkanu znajduje się obserwatorium astronomiczne.
A oto inny kolos - jeden z najwyższych obecnie, czynnych wulkanów na Ziemi.
Llullaillaco (6723 m n.p.m.) , wulkan w Andach Centralnych, położony na pograniczu Argentyny i Chile. Jeden z najwyżej wzniesionych czynnych wulkanów na świecie.
Specyficzny klimat zwrotnikowy, gorący, a równocześnie skrajnie suchy (na zachód od Llullaillaco leży słynna pustynia Atacama) uwarunkował najwyższe na świecie położenie granicy wiecznego śniegu (powyżej 6000 m n.p.m.).
Pozdrawiam
Siostrzany Mauna Loa jest bardzo widowiskowy. Co i rusz pluje lawą, ale nie jest szczególnie groźny dla otoczenia ponieważ nie jest wulkanem eksplozywnym
Te fotki Offco są bardzo dobre, trzeba to przyznać.
Są ciekawe miejsca w których działalność wulkaniczna to coś naprawdę wyjatkowego.
Oto jeden z przedstawicieli takich miejsc:
Erebus - antarktyczny wulkan na wschodnim wybrzeżu, na wyspie Rossa. Jego wysokość liczy około 3794 m n.p.m., ale tylko do wysokości 2000 m pokrywa go śnieg. Jego ostatnia erupcja miała miejsce w 1989 roku. W 1841 roku odkrył go szkocki badacz sir James Ross.
W 1979 roku samolot wiozący wycieczkowiczów z Nowej Zelandii rozbił się o wulkan Erebus, a wszyscy pasażerowie zginęli.
A to jeden z kolejnych kolosów, jeden z najaktywniejszych wulkanów na ziemi.
Cotopaxi jest czynnym wulkanem, jednym z najwyższych na świecie (5896 m n.p.m.). Należy do stratowulkanów i charakteryzuje go niemal idealnie stożkowaty kształt. Leży w paśmie Kordyliery Środkowe w Andach, w północnej części Ekwadoru (jest drugim co do wysokości szczytem tego kraju), na południowy wschód od stolicy kraju Quito. Granica wiecznego śniegu znajduje się na wysokości około 4750 m n.p.m.
Krater Cotopaxi ma 700 m średnicy ze wschodu na zachód i ok. 500 m z północy na południe. Wulkan należy do najbardziej aktywnych na świecie. Jest czynny od ponad 4 tysięcy lat. Wybuchał 59 razy do roku 1952. Najsilniejsza erupcja miała miejsce na przełomie lat 1532/1533 i zniszczyła miasto Tacunga. W 1744 roku wybuch był słyszalny 800 km od wulkanu, w Kolumbii. Ostatnia erupcja miała miejsce w 1975 roku.
Pozdrawiam