UmiĹscy
Czy nie sądzicie, że Mr Glemp trochę zaczyna przeginać? Jego bezczelność i zadufanie w sobie naprawdę zaczyna irytować.
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
Tak jest bezczelny i zadufany w sobie, że ośmielił się powiedzieć prawdę:
"Wielkie dzieła zwykle są poddawane krytyce... W tym przypadku podejmują ją szczególnie agresywnie oponenci wiary i w ogóle Pana Boga, którzy znajdują popleczników wśród dziennikarzy".
Tak jest bezczelny i zadufany w sobie, że ośmielił się powiedzieć prawdę:
"Wielkie dzieła zwykle są poddawane krytyce... W tym przypadku podejmują ją szczególnie agresywnie oponenci wiary i w ogóle Pana Boga, którzy znajdują popleczników wśród dziennikarzy".
Tak jest - "Kto nie z Nami - ten przeciwko Nam!". Alleluja i "wpieriod"!.
Pan Glemp już całkiem zatracił realne widzenie świata - widac czuje się zbyt maleńki i ma jakies kompleksy więc chce sobie pomnik wybudować nie bacząc na nikogo i na nic. A wszelką, nawet najbardziej stonowana krytykę jak zwykle odbiera jako "atak na pana boga". Cóż, mozna i tak. Ojciec "dyrechtór" tyle lat już taką bronią wojuje i jak widac ma się całkiem dobrze....
A tacy jak Ty, Leszku, bezmyślnie temu hołdują. Dlaczego? Bo pewnie nasz Józef jest "z urzedu" pełen "ducha świetego", więc jego decyzje nie podlegają dyskusji....
I tak stałem się "oponentem wiary i w ogóle pana boga".
„Przepis, który nie pozwala państwu wspomóc budowy (...), jest dziwny. Budżet państwa składa się m.in. ze środków wypracowanych przez obywateli, którzy w ponad 90 proc. są katolikami”
Szkoda, ze w tych wypracowanych srodkach nie ma ani zlotowki, ktora pochodzi od Kosciola. Jakim prawem wiec KK wyciaga lapy po te pieniadze? A te rzekome 90% moze rzucic na tace, jak ma ochote.
„Przepis, który nie pozwala państwu wspomóc budowy (...), jest dziwny. Budżet państwa składa się m.in. ze środków wypracowanych przez obywateli, którzy w ponad 90 proc. są katolikami”
Szkoda, ze w tych wypracowanych srodkach nie ma ani zlotowki, ktora pochodzi od Kosciola. Jakim prawem wiec KK wyciaga lapy po te pieniadze? A te rzekome 90% moze rzucic na tace, jak ma ochote.
Może ale chyba nie rzuci. Jaśnie Oświecony już od lat o to prosi, ale wpływy z tac są widac marne skoro wyciąga upierścienione paluszki po państwową kasę. Ja nie mam nic przeciwko kościołom - ale dawanie lekką rączką kasy na jakiś największy kościół w Polsce podczas gdy 30% polskich dzieciaków nie ma co jeść w szkole, gdy nie dotuje się nauki, brak kasy na transport - to jest normalny skandal! Przecież "hierarchowie" powinni się kierować nauką Jezusa, który zawsze brał w obronę tych najuboższych. Co przyjdzie głodnym dzieciom z tego, że będzie Świątynia Opatrzności? W brzuchach im od tego nie przybędzie.
Żeby wypowiadać się na temat świątyni Opatrzności Bożej trzeba najpierw znać trochę historię Polski, żeby wiedzieć, kto, kiedy i dlaczego ślubował postawienie tej świątyni.
Żeby wypowiadać się na temat świątyni Opatrzności Bożej trzeba najpierw znać trochę historię Polski, żeby wiedzieć, kto, kiedy i dlaczego ślubował postawienie tej świątyni.
Tu akurat się orientuję nieco. Wiesz, wielu ludzi ślubowało kiedyś tam różne rzeczy - mniej czy bardziej mądrzejsze. To nie znaczy, że dziś musimy to wszystko wypełniać. Szczególnie, że budżet państwa jest w złym stanie i po prostu nie stac nas na budowę jakichś megalomańskich molochów które nikomu nie będą służyć. Są pilniejsze potrzeby niż kościół wielkości małego miasta w Warszawie - czy się to nam podoba czy nie. Niestety, większość naszych rządowych "klęczonów" zdaje się tego nie dostrzegać.
I pomyśleć, że ja, ateista, dałem się ogłupić PiSuarom....:/
Właśnie dziś, po upadku komuny, najwyższe władze w państwie nawiązały do ślubowań swych poprzedników i opowiedziały się za zbudowaniem przez naród świątyni Opatrzności.
Właśnie dziś, po upadku komuny, najwyższe władze w państwie nawiązały do ślubowań swych poprzedników i opowiedziały się za zbudowaniem przez naród świątyni Opatrzności.
Jakim "upadku komuny"....? Leszek, czy ty mieszkasz w Polsce czy gdzieś indziej? Co jak co, ale komuna ma się u nas całkiem dobrze i ani mysli upadać. Niestety...
UCHWAŁA SEJMU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ Z DNIA 23 PAŹDZIERNIKA 1998R. W SPRAWIE BUDOWY W WARSZAWIE ŚWIĄTYNI OPATRZNOŚCI BOŻEJ
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla inicjatywy Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa wzniesienia w Warszawie Świątyni Opatrzności Boże. Budowę Świątyni uchwalił Sejm Czteroletni jako Wotum Narodu za Konstytucję 3 Maja 1791 r. 17 marca 1921 r.Sejm Ustawodawczy odnowił to zobowiązanie. Niestety przyjętej wówczas ustawy nie zdołano wykonać. Sejm III Rzeczypospolitej uważa, że śluby złożone przed dwustu laty Naród powinien pilnie wypełnić. Świątynia Opatrzności Bożej będzie symbolem wdzięczności Narodu za odzyskanie wolności w 1989 r., 20 lat pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, Jubileusz 2000 lat Chrześcijaństwa.
Marszałek Sejmu
Maciej Płażyński
UCHWAŁA SEJMU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ Z DNIA 23 PAŹDZIERNIKA 1998R. W SPRAWIE BUDOWY W WARSZAWIE ŚWIĄTYNI OPATRZNOŚCI BOŻEJ
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla inicjatywy Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa wzniesienia w Warszawie Świątyni Opatrzności Boże. Budowę Świątyni uchwalił Sejm Czteroletni jako Wotum Narodu za Konstytucję 3 Maja 1791 r. 17 marca 1921 r.Sejm Ustawodawczy odnowił to zobowiązanie. Niestety przyjętej wówczas ustawy nie zdołano wykonać. Sejm III Rzeczypospolitej uważa, że śluby złożone przed dwustu laty Naród powinien pilnie wypełnić. Świątynia Opatrzności Bożej będzie symbolem wdzięczności Narodu za odzyskanie wolności w 1989 r., 20 lat pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, Jubileusz 2000 lat Chrześcijaństwa.
Marszałek Sejmu
Maciej Płażyński
Ok, wszystko ładnie pieknie. Tylko mam dwa pytania:
1. KOMU tak naprawdę ma służyć ta cała świątynia? (tylko sensownie, prooooszę, nie przepisujcie jakichś komunałów)
2. Czy nie lepiej z tym poczekać aż trochę się kraj ustabilizuje gospodarczo? Czy teraz ustawę ZDOŁA się wykonać?
A co do pilności "wypełnienia tych ślubów" to uważam że są 100 razy pilniejsze rzeczy niż budowa tego molocha, żeby pan Glemp mógł się pochwalić przed kolegami z innych krajów: "Patrzcie a my mamy TO! (tu wskaże palucham widoczną z całego kraju wieżę swego pomnika)" .
Może poczekać - kościół nie zając, nie ucieknie.[/i]
Ta świątynia jest w podzięce dla Boga, który sprawił, że naród polski przetrwał różne zawirowania historii i dzisiaj żyje wolny.
Ta świątynia jest w podzięce dla Boga, który sprawił, że naród polski przetrwał różne zawirowania historii i dzisiaj żyje wolny.
Wolny Wolny jak chole**:)
No toś teraz przywalił z "grubej rury".....
Skąd wiesz, że bóg to sprawił? Mówił Ci? Jesteś rzecznkiem prasowym Niebios?
Skoro TO sprawił to JEGO dziełem były też rozbiory, I wojna, zamach majowy, II wojna wraz z okupacją szwabską i obozami oraz okupacja sowiecka wraz z tymi wszytskimi "milusimi" rzeczami jak UB, ORMO, więzienia, "ściezki zdrowia" no i prześladowania kościoła itp. Czy za to też nalezy PANU BOGU jakiś kościółek pierdyknąć.....?
I co - na co bogu ta świątynia? To znaczy, że im większą świątynię się wybuduje tym więcej łask boskich spłynie na budowniczego? Zaiste, kiepsko oceniasz swojego boga...
Leszku, trochę realizmu.....
Wbrew prześladowaniom, o których piszesz, naród polski istnieje. Bóg nie wymyślił systemów ciemiężniczych; pochodzą one od ludzi. Ale mimo dążenia do zagłady Polaków, przetrwaliśmy i to dzięki Bogu i Jego Kościołowi, który pomagał zachować polskość.
Wbrew prześladowaniom, o których piszesz, naród polski istnieje. Bóg nie wymyślił systemów ciemiężniczych; pochodzą one od ludzi. Ale mimo dążenia do zagłady Polaków, przetrwaliśmy i to dzięki Bogu i Jego Kościołowi, który pomagał zachować polskość.
Kościół pomagał zachowac polskośc.
Proponuję Ci zajrzeć do książek historycznych - poczytasz sobie jak papiestwo (czyli kościół) wspierało dążenia niepodległościowe Polaków, którzy dawali im wyraz w powstaniach styczniowym, listopadowym.... poczytaj sobie o porozumieniach państwo-kościół z lat 50-tych ubiegłego wieku, o bp Stanisławie ze Szczepanowa...
Co ja mówię o książkach historycznych?! "Dziady" sobie poczytaj choćby.
Jak pokazuje nam historia kościół wspierał idee narodowe tylko wtedy,jak wiedział, że mu to się opłaci.
[ Dodano: Wto 25 Kwi, 2006 10:38 ]
Moje skromne wnioski z debaty:
1/ skoro Sejm się do czegoś zobowiązał, to powinien to wypełnić; a zatem powinien ufundować pamiątkową świątynię z budżetu państwa
2/ projektowana świątynia jest za duża i za bardzo kosztowna; wyglada na to, że budujemy jakiś katolicki "pałac kultury", a do tego nikt się nie zobowiązywał
3/ polscy katolicy wzniesli w ostatnim czasie z własnej i nieprzymuszonej woli aż dwie duże bazyliki (Licheń i Łagiewniki), tak więc wyciąganie ręki po nowe "złotóweczki, dolarki i funciki" nie liczy się z wolą wiernych
Moje skromne wnioski z debaty:
1/ skoro Sejm się do czegoś zobowiązał, to powinien to wypełnić; a zatem powinien ufundować pamiątkową świątynię z budżetu państwa
2/ projektowana świątynia jest za duża i za bardzo kosztowna; wyglada na to, że budujemy jakiś katolicki "pałac kultury", a do tego nikt się nie zobowiązywał
3/ polscy katolicy wzniesli w ostatnim czasie z własnej i nieprzymuszonej woli aż dwie duże bazyliki (Licheń i Łagiewniki), tak więc wyciąganie ręki po nowe "złotóweczki, dolarki i funciki" nie liczy się z wolą wiernych
Ano właśnie. Jak już pisałem - ja nie mam NIC przeciwko kościołom. Jednak tak jak mój przedmówca okreslił - buduje się jakiś "katolicki pałac kultury" - wystarczyłaby zwykła świątynia.
Nie jestem oblatany w kwestiach wiary - ale nie sądzę, żeby Jezus (który jest przecież jedna z postaci trójcy św) żądał nagle jakchś potwornie wielkich gmachów - skoro jego zycie opisane dosyc dobrez w biblii raczej koncentruje się na ubóstwie, skromności itp.
Myślę, że to raczej pan Glemp pragnie podbudowac jakieś swoje kompleksy ta budowlą.
1. KOMU tak naprawdę ma służyć ta cała świątynia? (tylko sensownie, prooooszę, nie przepisujcie jakichś komunałów)
2. Czy nie lepiej z tym poczekać aż trochę się kraj ustabilizuje gospodarczo? Czy teraz ustawę ZDOŁA się wykonać?
A co do pilności "wypełnienia tych ślubów" to uważam że są 100 razy pilniejsze rzeczy niż budowa tego molocha, żeby pan Glemp mógł się pochwalić przed kolegami z innych krajów: "Patrzcie a my mamy TO! (tu wskaże palucham widoczną z całego kraju wieżę swego pomnika)" .
Zgadzam się z tobą Helmut. Mnie też zastanawia cel wznoszenia wielomilionowego "pomnika" ku czci czego? lub kogo ? - chyba tylko dla swojej pychy lub ... hmm głupoty . Za komuny były to "misie ze słomy" a teraz gmaszyska z marmuru . Jak widać stara prawda pozostała -" prawdziwe pieniądze robi się na wielkich nieopłacalnych inwestycjach" jak mawiał pana Rysiek Ochucki.
Tym bardziej mnie zastanawia argumentacja moich drogich katolików w świetle tego co mówi Słowo Boże w tym temacie :
Dz.Ap. 7:48-50
48. Ale Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych, jak mówi prorok:
49. Niebo jest tronem moim, A ziemia podnóżkiem stóp moich; Jaki dom zbudujecie mi, mówi Pan, Albo jakie jest miejsce odpocznienia mego?
50. Czy nie ręka moja uczyniła to wszystko?
(BW)
Tym bardziej mnie to irytuje ,że pieniądze na to wyciąga się podstępem i przymusem - bo wszak podatków nie płacimy dobrowolnie w przeciwieństwie do datków na kościół których jak widać owe 90% katolików prymasowi skąpi, no ale urzędowi skarbowemu to odmówić się nie da niprawdaż ? Tylko why pozostałe 10% musi się na "to" dokładać .A może by tak dla równowagi nasze pańswto wyłożyło (proporcjonalnie oczywiście) choćby na jakiś starodawny namiot dla objazdowego ewangelisty , albo na okna dla mojego zboru które nam notorycznie kochane katolicke w 90% społeczeństwo wybija
Bardzo ciekawa rozmowa, tylko szkoda, że na takim forum tak mało osób bierze w niej udział...w końcu 90% społeczeństwa to katolicy
Dlaczego większosc ucieka od obiktywnego spojrzenia na sprawę, która powinna byc oczywista. W tym miejcu zajmuję pozycję obok Darth Helmutha, bo jego argumenty niemał całkowicie pokrywają się z moimi.
Nie brakuje przecież u nas pięknych budowli sakralnych które aż ociekają kosztownościami i wszystko na chwałę Pana... Ciągle słyszy się o tym jaki Kościół w Polsce jest biedny, ale proponuje porównac go do tych warstw społeczeństwa na prawde biednych to może się trochę rozjaśni co niektórym...a Jezus przecież wcale nie chodził w pozłacanych szatach ani nie kazał się całowac w pierścienie, bo mu nie były potrzebne i ich nie nosił. Niech jego świętosci k. Glempowi ktoś pokaże te fragmenty Biblii.
Poza tym o ile mi dobrze wiadomo to w naszym kraju panuje olbrzymi deficyt...ale co tam ma plebs do gadania(który dostaje najbardziej po głowie) przecież odwieczną zasadą Polaków jest "zastaw się postaw się".
Nic tylko pogratulowac władzom Kościoła... a później wszyscy się dziwią, że takie mało pochlebne opinie na jego temat chodzą. Skupmy się na Bogu a nie na budowlach!
Taka postawa, jaką prezentuje większość uczestników tej dyskusji, nawet wierzący katolicy, prowadzi do zakwestionowania obowiązku spełnienia ślubów narodowych, takich jak śluby Jana Kazimierza. Świątynia Bożej Opatrzności nie jest wymysłem Kard. Glempa, ale zobowiązaniem podjętym 200 lat temu, ponowionym po I wojnie światowej i po upadku komuny przez sejm Rzeczypospolitej.
A w ogóle, to po co ten Kordecki bronił Jasnej Góry, przecież i tak większość szlachty opowiedziała się za królem Szwedów. Tylko tak dalej, Panowie, a wkrótce nie będzie narodu polskiego.
Taka postawa, jaką prezentuje większość uczestników tej dyskusji, nawet wierzący katolicy, prowadzi do zakwestionowania obowiązku spełnienia ślubów narodowych, takich jak śluby Jana Kazimierza. Świątynia Bożej Opatrzności nie jest wymysłem Kard. Glempa, ale zobowiązaniem podjętym 200 lat temu, ponowionym po I wojnie światowej i po upadku komuny przez sejm Rzeczypospolitej.
Warto wspomnieć że właśnie po tym "cudownym " ślubowaniu Jana Kazimierza i mianowaniu MP na królową Polski to tylko równia pochyła na dno z którego do tej pory podnieść się ten naród nie może . Dzięki za takie śluby .
Leszek napisał/a:
Taka postawa, jaką prezentuje większość uczestników tej dyskusji, nawet wierzący katolicy, prowadzi do zakwestionowania obowiązku spełnienia ślubów narodowych, takich jak śluby Jana Kazimierza. Świątynia Bożej Opatrzności nie jest wymysłem Kard. Glempa, ale zobowiązaniem podjętym 200 lat temu, ponowionym po I wojnie światowej i po upadku komuny przez sejm Rzeczypospolitej.
Jakie śluby narodowe? Może i były, ale dlaczego wcześniej nie przyszło nikomu do głowy wypełnienie ich? Tylko nagle teraz zachciało się postwic ogromną świątynię, mimo, że u nas nie takich nie brakuje. Poza tym mamy czasy coraz gorsze w naszym kraju...więc może taka budowla uzdrowi nasz chory budżet i nakarmimy nią i ubierzemy tych leżących na dworcach i nie tylko???
Wierzący katolik to nie człowiek, który siedzi cicho jak mysz pod miotłą i nie potrafi wytknąc Kościołowi błędów, tylko taki który jak Jezus bardziej skupi się na człowieku, a nie na świecidełkach...
Jakie śluby narodowe? Może i były, ale dlaczego wcześniej nie przyszło nikomu do głowy wypełnienie ich?
Tylko ignorant, który nie zna ważnych wydarzeń z dziejów swego narodu, tych starszych i najnowszych, sprzed kilku lat, może pisać takie głupoty.
Cos, powody historyczne to jedno, a sytuacja w kraju to drugie. Uwazam, ze w takim gąszczu potrzeb, jakie ma nasz kraj wykladanie milionow zlotych na budynek, ktory niczemu praktycznemu nie sluzy (bo przeciez tak jest!) jest zwyczajna glupota.
Materiały trzeba kupić, więc firmy się rozwijają i zatrudniają ludzi, na budowę potrzeba pracowników - ludzie mają pracę, potrzebna jest potem ekipa konserwatorska, przyjeżdżać będą do świątyni Opatrzności pielgrzymi, więc dodatkowy zarobek dla przewoźników, restauratorów itd. Druk okolicznościowych folderów, książek itp., także zysk.
Moza tez np. wspomoc transport (np. PKP), dzieki czemu 100 polaczen nie zostanie zlikwidowanych i 1000 osob nie wyleci na bruk, a ile ludzi na tym skorzysta (chociaz sam nie jezdze pociagami). To co piszesz jest prawda, tylko, ze sam budenek nie jest ani praktyczny, ani potrzebmy - a przeciez mozna zrobic cos, co bedzie. Rownie dobrze moznaby napisac, ze wykopanie wielkiej dziury na srodku pola jest ok, bo potrzeba do tego tysiaca osob, wiec zmniejszy sie bezrobocie i ludzie beda mieli zysk. Po prostu nikt nie chce wykladac pieniedzy na inwestycje, ktora nie jest uzyteczna.
przyjeżdżać będą do świątyni Opatrzności pielgrzymi, więc dodatkowy zarobek dla przewoźników, restauratorów itd. Druk okolicznościowych folderów, książek itp., także zysk.
A dla kogo ten zysk dla bezdomnych na dworu ???
Niechęć do debaty na temat finansowania budowy Świątyni Opatrzności Bożej za pieniądze podatników pokazała, że Kościół w Polsce nadal ma problem ze zrozumieniem swojego miejsca w życiu publicznym.
+
Czemu tu znajduje atak na Kościół? Ja jako ksiądz doskonale odnajduje sie w życiu publicznym, zna swe prawa i obowiązki. Mam prawo do tego, by jako kapłan, widząc potrzebę, w porozumieniu z biskupem ordynariuszem wybudować świątynię. Moim obowiązkiem jest wywiązac sie z takiego, czy innego zadania.
Głosy zas na "NIE" świadczą m.in na niekorzyść patriotyzmu, ajki zdaje się być jedynie pojęciem pustym w dniu dzisiejszym. Media zaś kreują rzeczywistośc pod publiczkę. Dziwi mnie równiez fakt, iz zdeklarowani ateiści wrzucają do tego tematu 3 grosze. Helmut - nie dałeś zapewne ani grosza na budowe świątyni Opattrzności - i OK - masz do tego prawo. Jesli idzie o ścisłość - tylko ci, ktorzy finansuja budowę mają prawo rozliczać Prymasza Glempa z kasy. Reszta zaś niech się zajmie zgłebianiem swego ateizmu, lub poszukiwaniem drogi do Boga.
Pozdrawiam
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 01:21 ]
A w ogóle, to po co ten Kordecki bronił Jasnej Góry, przecież i tak większość szlachty opowiedziała się za królem Szwedów. Tylko tak dalej, Panowie, a wkrótce nie będzie narodu polskiego.
??? Kordecki bronił Jasnej Góry???
Wybacz, Leszku, ale skłaniam się do przypuszczeń, że to Ty jesteś pośród nas największym ignorantem historycznym...
Na przyszłość rada - fakty historyczne a radosne fantazje pana Sienkiewcza (i nie tylko) to NIE ZAWSZE jest jedno i to samo....
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 05:52 ]
??? Kordecki bronił Jasnej Góry???
Wybacz, Leszku, ale skłaniam się do przypuszczeń, że to Ty jesteś pośród nas największym ignorantem historycznym...
Jeśli chcesz się naprawdę przekonać, kto jest ignorantem, zacznij czytać książki historyczne. Ale nie te, które propagowała kiedyś komuna, a dzisiaj jej pogrobowcy.
??? Kordecki bronił Jasnej Góry???
Wybacz, Leszku, ale skłaniam się do przypuszczeń, że to Ty jesteś pośród nas największym ignorantem historycznym...
Jeśli chcesz się naprawdę przekonać, kto jest ignorantem, zacznij czytać książki historyczne. Ale nie te, które propagowała kiedyś komuna, a dzisiaj jej pogrobowcy.
Tobie mogę polecić podobna rzecz - zacznij czytac NIEZALEŻNYCH od komuny i kościoła historyków - a nie tych, którzy mają swego rodzaju "imprimatur" bo wychwalają kościół pod niebiosa w każdym zdaniu jakie napiszą - wg nich niedługo pewnie okaże się, że kościół wygrał II wojnę, pogonił ruskich znad Wisły i obalił PZPR. Bo i tak mozna.
Przecież nawet posłowie LPR-u i PiS-u sami przyznali w głośnym jakiś czas temu sporze, że owa "bohaterska obrona klasztoru przez Kordeckiego" to raczej narodowa tradycja, coś w rodzaju mitu, niż fakt historyczny.
Ale wróćmy do tematu.
Głosy zas na "NIE" świadczą m.in na niekorzyść patriotyzmu
Patriotyzmem byloby wyrzucanie pieniedzy ze Skarb Państwa na bezuzyteczny budynek??
Przecież nawet posłowie LPR-u i PiS-u sami przyznali w głośnym jakiś czas temu sporze, że owa "bohaterska obrona klasztoru przez Kordeckiego" to raczej narodowa tradycja, coś w rodzaju mitu, niż fakt historyczny.
Wobec tego podaj konkretne fakty.
Dziwi mnie równiez fakt, iz zdeklarowani ateiści wrzucają do tego tematu 3 grosze. Helmut - nie dałeś zapewne ani grosza na budowe świątyni Opattrzności - i OK - masz do tego prawo.
Tak się składa, że daję co miesiąc.....
A co - uważa ksiądz, że skoro jestem niewierzący to powinno mi się odmwiac prawa do zabierania głosu w sprawach państwowych? Tak, państwowych, bo finansowanie z budżetu państwa irracjonalengo projektu jest sprawą już wagi państwowej. Czyli - "Polak=katolik" zawsze i wszędzie?
Mam prawo wrzucać swoje "trzy grosze" - bo tak się składa, że moje grosze (więcej niż trzy) w jakiejś części finansują ten absurd.
A tak się u nas utarło, że w przypadku potrzeb naprawdę "palących" władztwo nasze rozkłąda ręce jęcząc "Nie ma środków w budżecie". Natomiast gdy tylko któyś z "hierarchów" palcem kiwnie - kasa się zawsze znajdzie.
CZY TO JEST PATRIOTYZM?
NIE! - to jest służalczość wobec obcego państwa.
Cichociemny napisał/a:
Warto wspomnieć że właśnie po tym "cudownym " ślubowaniu Jana Kazimierza i mianowaniu MP na królową Polski to tylko równia pochyła na dno z którego do tej pory podnieść się ten naród nie może . Dzięki za takie śluby .
+
Gdyby nie ten fakt, to dziś siedziałbyś na micha brukwianki a ruski żołdak by ci w usta nagana pchał, żebyś za wiele sobie nie pojadł.
Fakt teraz jadam polędwiczkę i jeżdżę limuzyną - szkoda że trzeba na to zarabiać w Anglii .
Bo niestety nie każdy mieszka na plebani.
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 01:25 ]
Cichociemny napisał/a:
Dz.Ap. 7:48-50
48. Ale Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych, jak mówi prorok:
49. Niebo jest tronem moim, A ziemia podnóżkiem stóp moich; Jaki dom zbudujecie mi, mówi Pan, Albo jakie jest miejsce odpocznienia mego?
50. Czy nie ręka moja uczyniła to wszystko?
+
Czyżbym miał do czynienia z jehowita, że mi takie durnoctwa wciska? Człowiek - weź sie za konkrety jak chcesz uczciwie wieść spór. Naucz sie posługiwać Pismem Świetym, a nie makaron mi tu nawijasz.
Pogratulować elokwencji , rozczaruję księdza albo nawet zaskoczę tak się składa, że nie jest to takie proste jeśli nie katolik to napewno "jehowita" .
Czas zacząć myśleć , a nie rzucać na prawo i lewo seminaryjnymi frazesami.
Skoro ekscelencja twierdzi że cytowanie Bibli to durnoctwo i "nawijanie makaronu" to czołobitnie przepraszam . Widocznie wystarczy założyć koloratkę by mieć prawo czuć się autorytetem i "kulturalnie " pouczać innych.
Mam wielką nadzieję ,ze ksiądz mnie nauczy jak się posługiwać poprawnie Pismem Świętym , zawsze wydawało mi się ,że mogę je poprostu czytać , ale jak widać ta "ksiązka" służy do czegoś innego tylko ja jej używam niewłaściwie , może powinienem np. nią podpierać półkę , ale zapewne się tego dowiem
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 01:29 ]
Cichociemny napisał/a:
Tym bardziej mnie to irytuje ,że pieniądze na to wyciąga się podstępem i przymusem
a konkrety gdzie?
A konkretnie drogi księże (może) proboszczu - wyciąganie z budżetu państwa pieniędzy jako alternatywa na brak szczodrobliwości "wiernych" jak dla mnie to trochę nieuczciwe , bo jak już wspominałem podatki "chciał nie chciał" płacić musimy i nie mamy(jak widać) żadnego wpływu na co one "idą". Budowanie obiektu kultu religijnego (bo jest nas więcej) za pieniądze tych którzy sobie tego nie życzą jest "fe" nie ładne ,tym bardziej ,że nie jest to obiekt użyteczności publicznej i nie całemu społeczeństwu będzie służył.
ps.
tak samu bym reagował gdyby sejm fundował świątynie na cześć boga Wisznu za pieniądze podatników (żeby nie było ,że jestem taki antykatolicki)
Tak się składa, że daję co miesiąc.....
Pytam: po co?
co, ktos postawi zakaz wstępu nie-katolikom
Swietny przyklad uzytecznosci - budynek do wchodzenia za 100mln. Mozna wejsc i sie rozejrzec.
Jest to wykroczenie przeciw 5 przykazaniu Koscielnemu
Niestety nie znam przykazań kościelnych Ale zapewne mnie ksiądz oświeci .
A ja mogę zabłysnąć
5 przykazań kościelnych
(aktualna wersja obowiązująca w Polsce)
1.W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty.
3. . Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym przyjąć Komunię Świętą.
4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.
5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Pięć przykazań kościelnych (stara wersja)
1. Ustanowione przez Kościół dni święte święcić.
2. W niedzielę i święta we Mszy świętej nabożnie uczestniczyć.
3. Posty nakazane zachowywać.
4. Przynajmniej raz w roku spowiadać się, a w czasie wielkanocnym Komunie świętą przyjmować.
5. W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać
+
Powiem krótko, myślcie sobie co chcecie drodzy moi, ale:
z protestantami, którzy uważają swą wyższoć nad Kośćiołem Katolickim oraz z ludźmi nie mającymi odpowiednich komptencji do podejmowania takiego czy innego tematu, nie marnuje czasu na deliberacje
Amen Alleluja
edytowane: msg
[ Komentarz dodany przez: msg: Pią 28 Kwi, 2006 08:07 ]
Dosć ostro, nie warto sie chyba unosic złość pięknosci szkodzi
By the way - panowie, moze unikajcie siebie wzajemnie =- dziwnie na siebie dzialacie...
Cichociemny napisał/a:
Widocznie wystarczy założyć koloratkę by mieć prawo czuć się autorytetem i "kulturalnie " pouczać innych.
W sumie tak.
serio tak ksiądz mysli?
Wydaje mi sie że od dawien dawna ta dyskusja juz nie odpowiada tematowi ewetualnie nie prowadzi do niczego dobrego Zamykam