UmiĹscy
to się stał na prawde
ks. pyta ucznia na lekcji religi o stacje Drogi Krzyżowej
uczeń: I Pan Jezus na śmierć skazany
II Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
III Szymon z Cyreny pociesza płaczące niewiasty
III Szymon z Cyreny pociesza płaczące niewiasty
humor z kartkówki z religii w gimnazjum Ksiądz mi pokazał jak zdolni są uczniowie Fragment brzmiał i wyglądał tak: ...Jezus poszedł do syna Gogi... myślałem że się zapadnę pod dywan ze śmiechu.
a drugi jak kolega w zawodówce zaliczał półrocze z polaka i na pytanie kto napisał LALKĘ odpowiedział---> Bolesław Chrobry
W sasiednim liceum jeden uczen pisal "pod Twoja obrone", fragment:
O Pani nasza! O rentowniczko nasza!
na prubie przed akademią uczeń miał zapalić znicz przed imieniem jednego z bochaterów i powiedzieć jego nazwisko:
-edward helikopter-grzyb
-ja ci dam helikopter-grzyb - nauczyciel od historii - w dzinniku!!!
-śmigło?
-mateusz bo ci obniże zachowanie
- edward śmigły-rydz??
- i weź ich tu czegoś naucz jak nawet trzech wyrazów nie może zapamiętać
Tak mówi się na Śląsku
Sok z kapusty to jest kwaska
A fartuszek to zopaska
U nos lyjty, u wos lanie
Wasze kłucie, u noś żganie
Panna z dzieckiem to zowitka
Kromka chleba to jest sznitka
A motyle – szmaterloki
Łyżwy z korbką to kurbloki
Szchacharzony to zepsuty
Tu szczewiki, u wos buty
Seblyc się to jest rozbierać
Roztopiyrzać to rozpierać
U wos katar u nos ryma
Denaturat to jest bryna
Tu wyklupać tam wytrzepać
U wos rzucać u nos ciepać
Ciepać machy – stroić miny
Obierki to łoszkrabiny
Iść na randkę to zolycić
U was złapać u nos chycić
Tu zmarasić tam zabrudzić
Tam sprowadzić tu przikludzić
Dużo mówić to fandzolić
Lekceważyć u nos smolić
Włóczyć się to znaczy smykać
U wos modlić u nos rzykać.
Acant, to nie wiesz jak jest po kaszubsku bądź kociewsku
Acant, to nie wiesz jak jest po kaszubsku bądź kociewsku
Niestety, nie mój rewir. Po śląsku godo mój kolega. To jego rymowanka, dzioucho
Kumpel ostatnio zaliczał Dekalog i powiedział "nie pożądaj żony bliźniego swego na daremno"
Rozwalił mnie tym tekstem. Raczej specjalnie zrobił to ale i tak śmiechowo było
Acant mój przyszły Szwagier jest Ślązakiem i moja rodzinka tam mieszka... czasami to się dogadać nie można... ostatnio pożyczył mi baśnie po Śląsku.. nie zaczaiłbyś nic
Acant mój przyszły Szwagier jest Ślązakiem ... ostatnio pożyczył mi baśnie po Śląsku.. nie zaczaiłbyś nic
Ja mam podlaski rodowód i nie jestem specjalistą od gwary regionalnej. Ale kolega jest chętny do konwersacji
Co prawda też nie jest to chop ślonski (w barach szeroki w pasie wąski), ale jego żona to rodowita Ślązaczka. Ma plaskaty nos i szerokie biodra .
Czy wiesz dlaczego?
Rachel napisał/a:
Acant, to nie wiesz jak jest po kaszubsku bądź kociewsku
Proponuję modlitwę Ojcze nasz:
Yater unser - Kaszubskie Ojczenasz, modlitwa dziewiętnastowieczna, zapisana przez Schadowskiego z Szczenurza nieopodal Lęborka.
Oicze nasch to ris wnebbie. Swianz imia twoja przinz krulestwo twoje. Danzo da twoja woljajak na semi tak wnjebbie. Chleb nasch poschiden dai nam disan. Awet pustnum naschi win, jak mi odpus-chtschem nasche winowaize. Ni ne woznas na pokuschen a le na weba ot wsdeba siego abejowim panje kralestwo twoja chwała od tunt asch na wjeki wjekow. Amen
albo:
Ojcze naji w przekładzie autorstwa ks. Franciszka Gruczy, który znajduje się w publikacji „Mszo Swjató" (1985) i „Kaszebsczi Bibleji" (1992).
Ojcze naji, cojes w njebje, swji-cone mdze Twoje mjono, przińdze królestwo Twoje, mdze wółó TwójóJaknow njebje, tak i na zemji. Chleba najigó codnjowigó dój na-ma dziś i odpuszczę nóm najć wjine, tak jak me ódpuszcziwóme najim wjmowajcóm, i nie dozwolę na naje trópjenje, le zbawje naji ode złigó. Amen
Osobiście najbardziej podoba mi się ta modlitwa:
Ojcze nasz wg Mariana Jelińskiego
Ojcze nasz, jaczi jes w niebie, niech są swiacy Twoje miono, niech przińdze Twoje królestwo, niech mdze Twoja wółó jakno w niebie tak też na żerni. Chleba najegó pówszednegó dój nóm dzysó i ódpusce nóm naje winę, jak i me ódpuszcziwóme na-szim winowajcom. A nie dopusce na nas pókuszenió, ale nas zbawi ode złego. Amen