ďťż
Strona początkowa UmińscyProśba o księdza na misję - jak/do kogo/kiedy?ważne dla mnie pytanie... kierowane do ksiedza...O księdze Syracha (wydzielony)Konflikt z księdzęm-co zrobić ?Mój mąż jest... księdzemTożsamość Księdzazapytania o fragmenty.Sesja z ks. Johnem BashoborąKonferencja "Magia - cała prawda" Poznań 31.01.200kozę aresztowali...
 

Umińscy

Podaję przydatną stronkę, na której można zadawać pytania bezpośrednio księżom Na razie jest przerwa w wysyłaniu pytań, bo kapłani po prostu nie nadążają z odpowiedziami , ale mam nadzieję, że wszystko niebawem ruszy spowrotem

http://zapytajksiedza.republika.pl/


Wow, tego właśnie było trzeba, ale im sie sypnie z tego forum pytań

Ale pomysł świetny, bardzo odważne wyjście do ludzi, tak mi się wydaje
Fajna stronka... szkoda tylko, że teraz nie można wysyłać pytań...

Wow, tego właśnie było trzeba, ale im sie sypnie z tego forum pytań

Ale pomysł świetny, bardzo odważne wyjście do ludzi, tak mi się wydaje


Szkoda tylko, że nie ma więcej takich stron, wtedy jedna nie byłaby tak obciążona i księża mieliby więcej czasu na odpowiedzi.
Nawet jak ta stronka ruszy, to i tak po krótkim czasie znowu sytuacja się powtórzy, ponieważ jest mniej księży a ogrom pytań.

Pozdrawiam


Ale i tak pytanie na żywo zawsze będzie bardziej owocne - tyle, że niektórych pytań nie chcemy sami zadać, jak ktoś nas widzi
Przeciez mozecie zawsze zapytac kaplanow na forum....
Chodzi o to, że są sprawy, o które nie można sie zapytać, bo człowieka odstręcza albo wstyd odgania albo skrępowanie od rozmowy w cztery oczy, a co dopiero mówić na forum pulicznym
Nie o wszystkim musisz pisać w postach, istnieje przecież pw i tak także możesz zadać księdzu jakies pytanie, które pragneła byś zadać. To może być w tym przypadku lepszym rozwiązaniem, bo nie patrzysz księdzu w oczy i inni także nie widzą o czym ty piszesz.

Pozdrawiam
Ale z mojego punktu widzenia to trochę nieuczciwe...
?

uzasadnij....
Za privem można sie chować, to juz nie jest jak szczera rozmowa z osobą, jak sie autentycznie rozmawia
Nie do końca się zgodzę z Tobą Annniko. U mnie jakoś tak bywa, że najcięższe problemy w sytuacji podbramkowej omawiałem właśnie przez gg ze znajomym zakonnikiem. I w ogóle się nie kryłem. To wszystko zależy od człowieka, bo nawet w trakcie spowiedzi w cztery oczy możesz coś zatajać - to tylko kwestia świadomości, czy się chce otrzymać pomoc, czy nie do końca. IMHO
ja nie mam takich problemów. Mam przyjaciela zakonnika, z którym moge porozmawiać na każdy temat, nawet w cztery oczy... jednak teraz z przyczyn od nas niezależnych rozmawiamy najczęściej na gg, ale w zasadzie nie ma tematu... który by w jakiś sposób był nie możliwy do poruszenia w czasie rozmów
Fajne, ja nie mam nikogo takiego na gg, z kim mogłabym porozmawiać o nurtujących mnie sprawach na temat wiary i podobnych...
Oj Harpoon, przykro mi - chyba wiesz, o co mi chodzi

Ja na szczęście mam kilku znajomych księży, z niektórymi nawet da siępogadać
Ale np. mój pasterz nigdy nie załatwia takich rozmów na gg.... A ja wiem, że zawsze kombinuję jak się da, jak już muszę z nim porozmawiać
no Annniko... do Londynu raczej sie nie fatygne na taką rozmowę... a jakoś nie koniecznie mam ochotę zaczynać wprowadzać we wszystkie sprawy od początku kolejnego księdza.. a z tamtym znamy sie już ponad 6 lat i... tak jest łatwiej, nawet przez gg, maile czy czasem telefon

Fajne, ja nie mam nikogo takiego na gg, z kim mogłabym porozmawiać o nurtujących mnie sprawach na temat wiary i podobnych...

A czy wszystko musi się odbywać na gg, nie można pogadać na żywo z drugą osobą, przecież są u nas księża,są osoby duchowne czyli zakonnicy - zawsze można znaleźć taką osobę. Dlatego poszukaj sobie swojego pasterza, który będzie cię prowadził. Życzę powodzenia i niech Bóg cię do niego poprowadzi,on wybierze ci najlepszą osobę do rozmowy.

Pozdrawiam

Oj Harpoon, przykro mi - chyba wiesz, o co mi chodzi
Nie wiem...
www.wiara.pl dział zapytań, tam nie odpowiada ksiądz ale katecheta, bardzo mądrze - próbowałam!

Wolę osobistą rozmowę... ale nie zawsze się da, nie zawsze jest czas, bo znajomy ksiądz mieszka niezły kawałek drogi ode mnie. Fajnie ze jest gg... Pewnie ze wolę osobiście, ale jak sie nie da inaczej to gg tez jest niezłe.

[ Dodano: Wto 04 Paź, 2005 14:15 ]

Proponowałam pomoc, ale nie chciałaś ... próbowałam zagajać rozmowę, ale nie pociagnęłaś jej...
Heh, ja mówiłam o księdzu jakimś, albo osobie bardziej kompetentnej... Nie zrozum mnie źle...